Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
Jasne 🙂 wszystko zależy od tego co sprzedający konia powie w czasie rozmowy, czy przyzna się, że jest z nim jakis problem czy nie - licze na uczciwość sprzedających. A praktyki o których mówisz są wszędzie, u nas też jest głośno o sprzedawaniu koni jako profesorów a okazują się niebezpiecznymi i znarowionymi końmi, trafia taki do dziecka i tragedia gotowa. Czyli wracamy do punktu wyjścia, że wszystko zalezy od nastawienia człowieka i jego uczciwości.
dziewczyny która sprzedaje tego konia osobiście nie znam , ale znajoma kupowała u niej konia , cena była tak jak i w tym przypadku praktycznie ,za mięso,, a od razu w rozmowie powiedziała co z koniem jest ,,nieteges,, więc jak ktoś jest zainteresowany to może najpierw zadzwońcie a potem roztrząsajcie uczciwa-nieuczciwa
Nie badałam, bo kupowałam konia od koleżanki, a poza tym w życiu bym nie pomyślała, że takie rzeczy się robi, że sprzedaje się chore konie, że często przed sprzedażą je obstrzykuje. Tu masz rację powinno się to robić, powinno się badać, to była dla mnie wielka nauczka, kupując drugiego konia już go badałam, ale wiesz co w sytuacji gdy jesteś nieświadoma takich zachowań, kupujesz konia i liczysz na uczciwość. Ja się nie znałam i zapłaciłam za tą niewiedzę bardzo dużo, tak masz rację kupując konie badajmy, nieufajmy, ale do czego to prowadzi? Może lepiej żeby sprzedażą koni zajmowali się Ci uczciwi, a o tych, którzy sprzedają chore konie - świadomie mówmy głośno, żeby już nikt nie musiał przechodzić tego co ja 🙁
Znam ten ból. Następnym razem też zamierzam zbadać konia przed zakupem i jeszcze wziąć go na okres próbny, żeby w razie czego mieć drogę odwrotu. Niestety, przy zakupie obecnego byłam szczęśliwa, że będę miała konisia i nie patrzyłam na nogi oraz to, że koń chodził, ale za innym koniem, w teren. Nie dość, że się za niego sporo przepłaciło, to teraz człowiek się przywiązał i nie chce oddawać/sprzedawać go w nie wiadomo jakie ręce... I myśl, że nie będzie się już miało TEGO konia...
ja poza tym, ze ten kon jest zle jezdzony i przerazliwie sztywny nie widze w nim zadnego problemu. uwazam, ze za te pieniadze warto tego konia zobaczyc. byc moze wystarczy go pojezdzic pare miesiecy w dol, porozluzniac i bedzie prezentowal sie zupelnie inaczej. nie robilabym histerii, ze "cos go strasznie boli". 🙄
katija Też tak uważam. Gdybym była bardziej majętna pewnie bym nie zastanawiała się dwa razy i go kupiła, bo nie wiem... Ma coś w sobie, oko przyciąga. Histerii starałam się nie robić, bardziej chodziło mi o to, czy inni też widzą, że z koniem coś nie tak 😉 Tyle, że zwierzaka szkoda... No ale cóż. To nie pierwszyzna w ogłoszeniach.
a ja wiem kto tego konia ma 🙂 Hodowca koni Hannowerskich. Znam właścicielkę, być może dostała tego konia w "rozliczeniu" (?). Żeby konie były zadbane wszędzie jak u A... !
Jeśli coś komuś nie pasuje, to niech jedzie obejrzeć konia - stoi koło Złotowa - Piły.
a ja nicka kojarze ze starej volty
Mahonaneczka - znana z dawnego forum osoba.
ta od kopyt?
jak ktoś zainteresowany to powinien zbadać - jeśli coś zdrowotnie jest nie tak to można myśleć nad leczeniem i ucięciem ceny. Rachunek jest prosty...
ona na tym forum też bywa. ale ma chyba inny nick. tak czy siak, też byłam w tej stajni. konie ma bardzo fajne, chodzące rozsądnie (i faktycznie i część pod dziećmi, rekreacyjnie i na zawody i małe i większe), zadbane, wybiegane. są bardzo dobre sportowe czy hodowlane za "normalne" pieniądze, ale zdarzają się i takie gorsze - za które ceny ma niskie, adekwatne. "naciągania" nie widziałam, bardzo rozsądne, niskie ceny w stos. do jakości. tego na żywo nei widziałam, ale absolutnie odstaje od stawki pozostałych, na pewno tak się u niej nie jeździ, pewnie dostała go (kupiła, rozliczenie) albo to czyjś i pomaga sprzedać, coś próbują go naprawić i sprzedać... ma i takie czasem "dziwne" - ważne, że nie opisu i ceny jak Totilas 😉
Wszędzie się zdarzy coś gorszego. Ja A. bardzo lubię i szanuję, bardzo w porządku dziewczyna 🙂
To super, że znacie ogłaszającego! Pewnie dopilnuje tego, żeby konik dobrze trafił i ktoś się nim odpowiednio zajął. Więcej takich! 🙂
Hej 😉 nie wiem czy tutaj , ale nie wiem gdzie mam to napisac 🙂 Orientuje sie może ktoś czy w woj swietokrzyskim jest hodowla kucy szetlandzkich z pelnym pochodzeniem? :kwiatek:
Cisza zapadła... Jak Wam idzie sprzedaż koni?
3 zaprzegowce kierunek Szwecja
kuce miniatury chyba w tydzień poszły😀
stoję w stajni handlowej 😀
To bardzo dobre wieści! 😀
Na bieżąco przeglądam ogłoszenia re voltowe i nie tylko. Ciągle te same konie się przewijają, ceny spadają a chętnych nadal brak. Już myślałam że całkowicie rynek zamarł.
na pewne konie rynek cały czas jest- ja stoję w tej stajni od czerwca i non stop coś się sprzedaje
znajomi od trakenów także co i rusz wypychają a to źrebole a to młodziaki🙂
Trakeny to ogólnie chodliwy temat, ciężko je w ogłoszeniach wypatrzeć . Szkoda że tekińce się tak nie sprzedają 😉
A większość za granicę idzie?
tak, nie wiem jak kucyki, ale jutro zapytam🙂
trakeny też nie wszystkie- konkretne rodowody🙂
Takiego kucka to też bym chętnie kupiła, zawsze mi się marzył 😀 A my jutro ( o ile pogoda pozwoli 🤔wirek🙂 zawozimy siwą do nowego domu .
I ja sprzedałam. Przebrnęłam przez gąszcz panienek, które "umią już galopować", albo takich, którym mama obiecała konia za oceny.
Znalazła się osoba doświadczona, która konia dobrze poprowadzi i co chyba najważniejsze, będzie mieć dla niej czas i podejście.
A ja jakos nie miałam żadnych głupich telefonów czy maili... o ogierka pytały się osoby " z branży" i sprzedałam go w bardzo doświadczone i dobre ręce. Choć był u mnie krótko, a sytuacja moja zmieniła się niemalże z dnia na dzień i tak go właśnie sprzedałam- z dnia na dzień. No może w 3 dni.
Złota, Z ciekawości, jakiej rasy był koń, którego sprzedawałaś?
tak sobie myślę, że czasem się nie dziwię niektórym ogłoszeniom wiszącym od x czasu... skoro koń stoi w śląskim, a w ogłoszeniu na r-v: "dolnośląskie". 😉
San, no chyba, że to celowe działanie. I koń jest ze śląskiego, a wystawiany jest we wszystkich województwach. Dzięki temu każdy natknie się na ogłoszenie mimo filtrowania. Choć nie mówię, że tak było w opisywanym przez Ciebie ogłoszeniu 🙂
Fajny temat 🙂
Mam dość obu opcji...
Kupić konia rekreacyjnego, za nie koszmarne pieniądze... w zachodniopomorskim... z filtrem nie znajduję właściwie nic... bez filtrów... najczęściej typuję konie z podlaskiego 😂
Sprzedać (lub oddać w dobre ręce) próbowałam ale mi się znudziło 😉 oczywiście najpierw kupiłam 🙄 kobyłkę NN (ale coś z arabem) jakieś 150, do rekreacji dla dzieci (od handlarza i zawodnika doświadczonego); przy kupnie wsiadłam, na małej wysoko ogrodzonej ujeżdżalni, spokojna, niezrobiona, podobno jeździły na niej dzieci... już u mnie okazało się, że to zwrotna, machająca głową we wszystkie strony świata, torpeda. Swoją drogą miły konik, bardzo wytrzymały, bardzo wrażliwy, bardzo do ludzi... ale nie dla uczących się jeździć.
W ogłoszeniach byłam uczciwa, że koń do łatwych nie należy... i tak z uporem maniakalnym odzywały się nastolatki zakochane w konikach, lub handlarze, bo piękna. Została, dała źrebaka po hucule, dla tych jeżdżących jest wyzwaniem, czasem prowadzę na niej tereny, posiadanie jej jest kompletnie bez sensu ale nie oddam jej w byle jakie ręce.
Gdyby tak jeszcze przy koniach wyłączyć serce to może dało by się z nich żyć 😀iabeł:
Nie mam kasy na drogie konie, szukam okazji... ale posiadanie większych pieniędzy wcale nie dałoby mi większych gwarancji.
Ponawiam pytanie, szukam hodowli kucow szetl, ale z papierami, ze 100% sprawdzonym pochodzeniem, woj swietokrzyskie, malopolskie. :kwiatek:
szaraduszka, rozmnażając nerwowe konie NN sama niszczysz rynek. nigdy nie zrozumiem takich rozmnażaczy, bo przez to pózniej rynek jest zapełniony świrami bez papierów, a ludziom się wydaje, że kupią za 2 tys dobrego konia u hodowcy i bulwersują się, że jakim prawem kon do rekreacji kosztuje 5 tys, skoro rozmnażacz za płotem ma za 2...
Isabelle kobyłka zostaje u mnie, hucuł (dobry, sprawdzony) chłodzi temperament mamusi, biorę pełną odpowiedzialność za wyhodowany wynalazek.
Łatwiej mi ją odchować i wychować, i wiedzieć co mam, niż kupić nie wiem co.
Kinie nie wiem czy SK Michałów nie ma szetladów- zerknij na ich stronę- woj św.