Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
19 czerwca 2012 12:30
branka  dzięki ;d
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 czerwca 2012 19:20
kilka biednych polo konisk xD

Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 czerwca 2012 20:56
ElaPe, 2200 koron za tydzień czy miesiąć?

Jeśli o UK chodzi, to z terenami bywa krucho. Ale je miałam chyba sporo szczęścia, bo w trzech swoich pracach mogłam szaleć po cudownych lasach, z czego w jednym drogi bywały dość kamieniste i nie wszędzie dawało się jeżdzić szybciej niż kłusem.
W pozostałych miejscach były naturalne przeszkody, zawsze upolowało się coś do skakania. Tyle, że były to typowe klimaty huntingowe, farmerzy mieli fajny stosunek do koni. Największym rajem było Rutland, gdzie czasami odnosiłam wrażenie, że mój szef jest właścicielem 70% okolicznych pól i lasów  😉 Bajka.

Edit: gllosia, stajni nie znam, ale tamtejsze rejony są piękne. Tylko dogadać się po walijsku bywa trudno  🤣
majek   zwykle sobie żartuję
22 czerwca 2012 01:59
subaru, karolina, a nie można tutaj po prostu kupić biletów? Ceny walą po uszach.. http://www.londonolympicstickets.net/londonolympictickets/Equestrian-Dressage.aspx

Ja będę kibicować gdzieś przy telebimie.. 😉
[quote author=karolina_ link=topic=823.msg1432576#msg1432576 date=1339871622]
w UK ciężko znaleźć stajnię z możliwością wjazdu do lasu w ogóle, większość to tylko asfaltowe drogi. A jak już jest las, to ośrodek płaci za użytkowanie zwykle- jeżdżę w miejscu bliskjo epping forest, jeśli chce się tam jeździć, to niby trzeba się zgłosić po taki dysk przyczepiany do siodła, który oznacza, że stajnia płaci za wjazd pensjonariuszy na teren parku, ale w rzeczywistości nikt tego nie sprawdza.
[/quote]

Kurcze mam nadzieję, że ten aspekt UE nigdy nie dotrze do Polski. U nas jednak można się bujnąć po lasach 🙂

derby Jakie konie są używane do Polo?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 czerwca 2012 09:56
ElaPe, 2200 koron za tydzień czy miesiąć?

za miesiąc oczywiście.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
22 czerwca 2012 11:15
[quote author=karolina_ link=topic=823.msg1432576#msg1432576 date=1339871622]
w UK ciężko znaleźć stajnię z możliwością wjazdu do lasu w ogóle, większość to tylko asfaltowe drogi. A jak już jest las, to ośrodek płaci za użytkowanie zwykle- jeżdżę w miejscu bliskjo epping forest, jeśli chce się tam jeździć, to niby trzeba się zgłosić po taki dysk przyczepiany do siodła, który oznacza, że stajnia płaci za wjazd pensjonariuszy na teren parku, ale w rzeczywistości nikt tego nie sprawdza.


Kurcze mam nadzieję, że ten aspekt UE nigdy nie dotrze do Polski. U nas jednak można się bujnąć po lasach 🙂

derby Jakie konie są używane do Polo?
[/quote]



kuce argentyńskie i konie xx (często po torach)
subaru, karolina, a nie można tutaj po prostu kupić biletów? Ceny walą po uszach.. http://www.londonolympicstickets.net/londonolympictickets/Equestrian-Dressage.aspx

Ja będę kibicować gdzieś przy telebimie.. 😉


Słuchaj, ja nie wiem, czy ta strona to nie jest jakiś przekręt, bo niby cały czas nadają, że bilety są tylko przez oficjalną stronę olimpiady. Ja bym uważała.

Btw, jeśli ktoś z Was się na Olimpiadę wybiera, to mam mieszkanie do wynajęcia w Londynie na ten czas. (sorry za ogłoszenie, ale tu się większość ludzi pyta o olimpiadę, w ogłoszeniach to zginie)
ElaPe, 2200 koron za tydzień czy miesiąć?

za miesiąc oczywiście.


Myślałam, że Dania droższa niż Norwegia a jednak nie 🙂 tutaj za taką cenę to najwyżej u rolnika gdzie się wszystko samemu robi.
ami_071, dania jest sporo tansza od norwegii 😉
Całe życie się człowiek uczy 🙂
A ktoś wie jak tam wyglądają zarobki, wynajęcie mieszkania ( wiem, że to bardzo różnie bywa,ale tak orientacyjnie) ?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
22 czerwca 2012 20:35
ElaPe, wow, no to mega tanio!  😲
To tylko u nas drozyzna, za sam fakt, ze cos jest "konskie" - ile razy sie cos kupowalo w psim sklepie, bo to bylo 50% ceny w porownaniu ze sklepem jezdzieckim
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 czerwca 2012 06:56
ElaPe, wow, no to mega tanio!  😲


no wyspa Amager to od centrum Kopenhagi rzut beretem ale zagłębie stajni i ceny niewygórowane.
To tylko u nas drozyzna, za sam fakt, ze cos jest "konskie" - ile razy sie cos kupowalo w psim sklepie, bo to bylo 50% ceny w porownaniu ze sklepem jezdzieckim


U nas w PL, czy u nas w UK? Bo w UK niektóre rzeczy końskie są tańsze niż w Polsce - bryczesy, ogłowia, derki, jeśli dorwiesz w promocji. Sporo tych angielksich marek nie eksportuje na kontynent, stąd chyba ceny normalniejsze.
mialam na mysli Polske 😉 Chociaz w UK tez jesli potrzebuje paru rzeczy do stajni to wole isc do B&Q, niz np. do Countrywide 😉
[quote author=Lotnaa link=topic=823.msg1438910#msg1438910 date=1340393730]
ElaPe, wow, no to mega tanio!  😲


no wyspa Amager to od centrum Kopenhagi rzut beretem ale zagłębie stajni i ceny niewygórowane.

[/quote]

niestety ale to prawda. (wyszczegolniony tekst)

ja rowniez mieszkam w danii, ale w Aarhus i NAJTANSZA stajnia na zasadzie DIY (podaja koniowi jedzenie wczesniej przygotowne przez wlasciciela i wypuszczaja na padok, reszta samemu) z kupiniem jedzenie nie schodzi ponizej 2500koron. i to stajenka z mala hala i nieduzym pastwiskiem.
takze niestety wcale to tak kolorowo nie wyglada.
placa minimalna 113 koron przed opodatkowaniem bodajze i obecnie jest CHOLERNIE ciezko znalezc prace.
takze teoretycznie wyglada to dosc dobrze, a w praktyce (przynajmniej u mnie) juz nie tak kolorowo 🤔
Podpowiedzcie mi proszę ile pieniążków mogę zaproponować za luzakowanie przy dwóch koniach na zawodach jednodniowych WKKW?
za dzień 30-40 funtów w zależności ile godzin 🙂
Cobrinha, dzięki :kwiatek:.
Jakbyście znały kogoś chętnego i sensownego na taką odpłatną pomoc ( zwrot ewentualnych kosztów transportu z Londynu i z powrotem pokrywamy my) na 15 lipca, to byłabym wdzięczna za kontakt :kwiatek:.

W czwartek byłam na klinice ( gridwork) z moim tutejszym trenerem i oniemiałam... Na plac treningowy wjechała dziewczyna ( zresztą z miną kota srającego na pustyni😉 ). A ja wytrzeszczyłam oczy, bo dziewucha nie miała czapraka pod siodłem, siodło bezpośrednio na koniu, a było dość upalnie. Pod siodłem nie było żadnej minimalnej podkładki. Akurat było to doskonale widać, bo siodło nie pasowało na konia i cały tylny łęk był wysoko w powietrzu. Nie rozumiem zupełnie tego jeżdżenia bez potników/ czapraków. O co w tym chodzi 👀
Ja tu spotkałam parokrotnie taki trynd 😉
Pomijając sprawy wchłaniania potu i estetyki to mi szkoda by było siodła hehe
Bez czaprakow jeżdżą na pokazach, bądź, kiedy maja nowe siodło i chcą je rozjezdzic. Ale fakt, na dziwna dziewczynkę trafiłaś :/

A tak ogólnie, to weź się pakuj z końmi i przyjeżdżaj do mnie, będziemy miały Polish Eventing Team 😉 I skopiemy Angolom tyłki 😉
ikarina, jakoś nie wyobrażam sobie wlec tu za sobą koni hehe pomijając odległość, to tanie to by to nie było  😂
No i nie mam odwagi. O ile jeśli prace mam z mieszkaniem za które nie muszę płacić jest ok, ale jak przyszłoby samemu płacić, plus  wydatki na konie i na siebie... to tak kolorowo już nie jest.
No i ta cholerna pogoda tutaj  🤔wirek:
Nie miałabym ani sił ani ochoty chyba zajmować się jeszcze dwoma moimi 😉
Ja odliczam już dni do wyjazdu... strasznie się za swoimi dzieciakami stęskniłam  🏇
Cobrinha, to ile dni Ci zostało? 😉
Dwa miesiące z hakiem 😉
Cobrinha, a rozglądasz się za pracą następną? czy na razie odpoczynek?
Teoretycznie mam już coś w PL ale póki co pisane na wodzie bo umowy nie ma, w dodatku to czy się zdecyduję czy nie, zależy czy znajdę opiekę dla moich koni na czas wyjazdów, czy takiej opcji nie będzie 🙂
Niestety póki co nie bardzo widzę wyjście a odpowiedź "to nie problem i jakoś to będzie", że sobie załatwię jakąś dochodzącą dziewczynkę np. za jazdy, mnie zupełnie nie satysfakcjonuje.
Więc nie wykluczam opcji powrotu jak odetchnę troszkę i słońca "łyknę" w Polsce bo tu jest go jak na lekarstwo...
"Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby, Mokre niebo się opuszcza coraz niżej" jak śpiewają Czerwone Gitary   🙄
Pojechałam dzisiaj z właścicelką konia, któĻrego jeżdżę na zawody showing. I na rozprężalni widziałam bardzo ciekawą rzecz- laska telepiąca się jak worek kartofli, koń na munsztuku, uwaga... bez wodzy wędzidłowej. Łańcuszek zapięty na maska i tylko na wodzy munstukowej.
Zanim przyszła sędzina, mamusia tejże panienki przyleciała i dopięła wodzę wędzidłową. I dziewczyna, w swojej klasie, uwaga uwaga... wygrała... Mimo konia z tak odgiętym grzbietem, że aż wklęsłym i mięśniem po złej stronie szyi, czyli w domu też sobie tak fajnie jeżdżą.
Jakiś koszmar w ogóle...
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 lipca 2012 20:06
niestety, w uk takie obrazki nie rażą anglików ani trochę.....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się