Dziś u mojej rodziny zatrzymała się piesza pielgrzymka.
Ku mojemu zaskoczeniu znalazła się grupa "konna"
Ja niestety nie miałam pojęcia ze można wybrać się na pielgrzymkę na koniu.
Sama z chęcią bym się wybrała na taka. Uwielbiam jeździć w tereny, a to już wielka przygoda.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090629/LUBLIN/268218216Po 11 dniach jazdy w siodle z Zarąb Kościelnych w powiecie Ostrów Mazowiecka na Jasną Górę dotarła dziesiąta konna pielgrzymka kawalerzystów.
Jechali w pełnym rynsztunku, z charakterystycznymi lancami oraz kopią sztandaru pułku z Białegostoku i wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej. Inicjatorem przedsięwzięcia jest wachmistrz ks. Andrzej Dmochowski, wikariusz z Zaręb Kościelnych, wielki miłośnik ułańskich tradycji. W swojej miejscowości stworzył niewielki pluton kawalerii, który składa się z okolicznych mieszkańców i uświetnia lokalne uroczystości kościelne, a także państwowe.
To nie jedyna grupa konna przybywająca na Jasną Górę. Kolejne dotrą w sierpniu np. z pielgrzymką żołnierską z Lublina.
Co Wy o tym myślicie ??
Wybralibyście się na taka wyprawę?