Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Śledzę sprawę Indianki od 3 lat i jeju, w koncu! Gratulacje dziewczyny, jesteście wielkie! A konie wyglądają strasznie, oby wyszły ma prostą 🙁

[edit] poprawa

To Denver...  🙁
Pewnie źrebna bo młody jest z września...
Grama mięśnia tam nie ma...

desire, Arwilla, i reszta zaangazowanych, mega szacun! :kwiatek: Jestescie wielkie!

I co, ktos jeszcze uwaza, ze "konie na zdjeciach wygladaja dobrze"? I nie cierpia, bo od paru lat jeszcze z glodu nie zdechly?

Serce się kraje.

Edit:
kokosnuss, przecież mają 11 ha do biegania, a poza tym pola sąsiadów. To jak ma być im źle?

desire, Arwilla, i reszta zaangazowanych, mega szacun! :kwiatek: Jestescie wielkie!



Ja nie jestem wielka... nie mogłam tam pojechać... tylko siedzę i relacjonuję na bieżąco.
To Ela i Desire!
Niesobia i Dance Girl!

Ja tylko piszę...

Aż boli patrzenie na to zdjęcie, to wrzuciła desire 🙁

I to jest jasny promyk w tej ponurej sprawie: że są ludzie, którym się chce. I że są w stanie wyjść ze swojego wygodnego codziennego grajdołka, żeby coś zmienić.  🙇 

Ela, desire, niesobia, Dance Girl - jesteście wielcy. 

To był chyba ostatni moment na odbiór... do lata może ogier by się jakoś uchował... 🙁

Nie przypadkiem jedyny okres bez corocznych padniec koni to czas po padnieciu poprzedniego ogiera a przed przywiezieniem nowego :/

Bez obciazen zwiazanych z ciaza i laktacja co roku jakos kobyly dawaly rade doglodowac do lata i odbic. Z tymi obciazeniami - efekty jak na zdjeciu 🙁

Mam nadzieję, że z dniem dzisiejszym zakończy się na zawsze gehenna zwierząt na tym ranczu. Serce się kraje jak się spojrzy na to jedno zdjęcie. Boje się pomyśleć jak wygląda reszta.
Do jakiego schroniska trafiła Amari?

wow, jesteście wielcy! Klacz na zdjęciu z ostatniej strony wygląda masakrycznie  🙁 dobrze, że już zabrana. Jak będziecie organizować zbiórkę na leczenie, diagnostykę, utrzymanie itd. tych zwierzaków to dajcie znać!

desire, piekne, cenne, w fantastycznej formie.



🙁

Boże za piękny poniedziałek. Czapki z głów!

Ktos ma jeszcze watpliwosci co do stanu koni?  😤 🙄

Nie
I odszczekuję wszystko, co napisałam na podstawie zdjęć z bloga  🙇

Co za bestialstwo... trzymać tak zagłodzone konie i jeszcze bezczelnie pisać o "pękatych, doskonale odżywionych"...

Najlepsza informacja dzisiejszego dnia!!!!!

Teraz tylko się modlić, żeby straty w organizmie tych bidaków były odwracalne i dało je się przywrócić do normalnej kondycji . Następne tygodnie będą kluczowe  👀 ale warto było chociaż by po to ,że Gaga się go błędu  przyznała   😉 Brawo Gaga   :kwiatek:

Ta fotka wystarcza za wszystko !!!!!! MASAKRA. Nie dziwne że zaczęły padać. Toż każde zwierzę ma jakieś granice kompensacji złego chowu.
Wiecie co? A przecież zima tego roku była łagodna!!!! Po drugie- wiedziała że jest obserwowana, że mogą być naloty więc musi mieć jakiś żelazny zapas żarcia na pokaz. Czyli teoretycznie to ona DBAŁA teraz o nie!
MASAKRA.

Gratuluję udanej akcji, jesteście Mega!

One były nie tylko zagłodzone, ale na pewno też odwodnione.

tunrida, zima łagodna, ale staw-wodopój zamarzł, widać było na zdjęciach. Jak zapytałam, że skoro ma ten cudowny staw, który ponoć nigdy nie zamarza, dlaczego nie było widać śladów kopyt na śniegu wokół niego i co wobec tego konie piły, naturalnie nie odpowiedziała.

No ja wiem, że to efekt wielu miesięcy zaniedbania. A nie jednej zimy. Pewno i zarobaczenie.
Ale masakryczne jest to ze ona teraz się chyba starała bo wiedziała co jej grozi. Czyli- taki jest efekt jej starania się o dobrostan koni? To ja nie chcę wiedzieć jak by wyglądały jakby przestala sie starać.

Nie wierzę, że się starała. Ona uważa/uważala, że zawsze będzie bezkarna, bo albo nie stawi się w sądzie, alo zarzuci wszelkie możliwe instytucje odwołaniami, a dowodem będą jej wpisy na blogu, z których przecież wynika, jak dba o zwierzęta. Ona jest nieprzemakalna.   

Wszystko co zdobyła... siano...ziarno jakieś ewentualnie - widzialam tylko trochę w wiadrze, wiec nie sądzę żeby byĺo więcej - byĺo jej potrzebne tylko i wyłącznie do obfotografowania i umieszczenia "niezbitych dowodów" na blogu.

Potem mogło zgnić...
Bo tu nie chodziło o zwierzęta tylko o fotki.

Normalny człowiek zabezpieczył by jakoś ta niewielką ilość paszy, żeby - skoro juz kupił - spożytkować jak najlepiej. Ona wszystko zniszczyła. Siano zgniło nie pierwszy raz... baloty rozebrane... kostki wdeptane w ziemię.
I nawet tą szczatkową ilość pokarmu niszczyła przez swoją głupotę...

Jestem ciekawa jej obrony... kto teraz będzie winny stanu tych koni?
A może znowu filtry odchudzające zastosowano?
Nie zamilknie ze wstydu na pewno, za bardzo lubi paszczą kłapać w necie...

O matko z córką! To zdjęcie co wstawiła desire to jest horror i makabra. Trzymam kciuki, żeby teraz udało się poprawić ich stan. A co do Indiany to cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa. Mam nadzieję, że w piekle jest dla niej odpowiednio duży kociołek....

Super wieści 🙂

[img]https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/fr/cp0/e15/q65/56428457_2693383940703264_7273100294811025408_o.jpg?_nc_cat=108&efg=eyJpIjoidCJ9&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=130a3e79fc1d903c93de000c6646a069&oe=5D06A6D5[/img]

Ktos ma jeszcze watpliwosci co do stanu koni?  😤 🙄


Mam nadzieję, że mod nie usunie zdjęcia, które zacytowałam!

Izabelo Redlarska - tak wyglądają Twoje konie, dziś, 8 kwietnia 2019r, w dniu  kiedy odebrano je z tej ruiny jaką jest Twoje pseudo rancho. Do takiego stanu doprowadziłaś je Ty i Twój obóz koncentracyjny dla zwierząt, a nie wójt, weterynarze czy fundacja!


Ciekawe jak się z tego wytłumaczysz na blogu, przenośnym fotoszopem?


P.S. Desire możesz mnie tak wyszczuplić na zdjęciach ?

Straszny obrazek 🙁 Bardzo się cieszę, że udało się w końcu temu babsku zwierzęta zabrać.

Ja niestety też tylko asystuję sprzed monitora, ale chętnie bym tam pojechała. Tyle co mogłam to pomogłam i będę pomagała.

Stan konia na zdjęciach przerażający, ale dobrze że żyją. Mam nadzieję, że uda się je z tego wyprowadzić.

Pani R. Mam nadzieję, już będzie tylko kapustę i buraki hodowała.

Mnie juz tych burakow zal....

Dobra robota, dziewczyny!

Nie, to nie jest straszny obrazek. To obrazek bardzo radosny, bo mówi o tym że ten koń nie zostanie pożarty przez wygłodniałego psa. Czy przeżyje czy nie zazna poczucia że jest ważny. A raczej ważna skoro to ona.