Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

amnestria, nie nooo, tak ma wyglądać bidny koń na rekonwalescencji? To sobie zajrzyj do wątku o treningu, tam zobaczyć rumaka po roku regularnej pracy i chyba się pozbędziesz kiepskich pomysłów na narzekanie, że Duszko lichy 🤬

Złoty jest mega, bardzo się ogarnął, uspokoił, wyluzował. Zaczyna się pienić - po raz pierwszy w życiu? 😁 Łaził na początku na suchym pysku z wystawionymi na wierzch zębami. Też jednak musiałam sobie w pewnym momencie dać na wstrzymanie i przyznać, że zaraz będę w ślepym zaułku... on ma w sobie mnóstwo napięcia, skumulowane różne dziwne przejścia w jego życiu i wymagające metody treningowe. Ja bym chciała to wszystko odgrzebać i ponownie znaleźć, bo złoty bardzo dużo umie, ale nie na wścieku z jego strony, tylko na luzie i współpracy. On się bardzo łatwo foszy, trzeba znaleźć granicę między tym, że on jednak czasem musi coś zrobić, co jest zdecydowanie nie po jego myśli - np. nie tracić impulsu na zakrętach, reagować na zewn. wodzę - ale się nie dać sprowokować do bitwy z jego strony, którą zresztą ogierzydło bardzo chętnie nie tylko zacznie, ale i podejmie.
Świetny jest, fajnie się teraz na nim jeździ, znajduję dużo nowych rzeczy. Kondycyjnie też jest w idealnym momencie - brzucha i fałdziochów nie ma (serio, jak on się w boksie zginał, to miał na całej kłodzie i szyi fałdy i zmarszczki, taki był zapasiony, wołałyśmy z Busch na niego Michelin...), a szyjsko jeszcze mu urosło. Żarcie obcięłam do połowy tego, co miał na bezrobociu 😁
Eh no, nie mogę go zostawić 🙁

wątek zamknięty
amnestria laseczka ? chyba lacha  🤣 174cm wzrostu mam, więc na walijczyku bym nogami po ziemi zamiatała. Zwłaszcza, że z niej drobna laleczka na cienkich nóżkach. Czekam aż brat ogarnie się bardziej jeździecko i go wezmę w obroty  😀iabeł:
wątek zamknięty
Anderia   Całe życie gniade
30 czerwca 2012 22:08
amnestria wow, tak po nim jeździłaś że spodziewałam się zabidzonej szkapinki, a tu śliczne Duszysko, w którym się przeglądać można  🙂  Dobrze wykorzystuje paszę chłopak!  😀
wątek zamknięty
quanta
to bierz ze soba.  😉 nie da sie jakos ugadac z wlascicelami ?
wątek zamknięty
Ej baby, on się teraz tak poprawił, baaardzo długo wyglądał tak (to jest jakiś kwiecień chyba - jeszcze nie było diagnozy; no i zdj też trochę przekłamuje, bo pod dziwnym kątem robione, ale mniej więcej tak się obrazek przedstawiał) i dopiero jak zaczął stępować pod siodłem to zaczął inaczej wyglądać.

Quanta, właśnie... może coś udałoby się ponegocjować z właścicielami?

Tulipan, aaa no tak walijczyki (zawsze chciałam mieć, wszystkie są piękne :kocham🙂 to rzeczywiście laleczki 🙂
wątek zamknięty
Quanta - kuc wymiata, jest w super formie  😜 Jak tak dzisiaj patrzyłam na mojego poniaka to ręce mi opadły. Szersza niż dłuższa, a jej jeździec (mój brat, lat 10) sobie z nią nie radzi niestety i pomyka w rekreacji pod dziećmi. A szkoda kuca bo ma potencjał.

a dzieci z rekreacji sobie radzą?
wątek zamknięty
Proszę wszystkich Re-voltowiczów o trzymanie kciuki za Dakotę. Póki co więcej nic nie napiszę bo nie mam sił.
wątek zamknięty
Spóźnione nieco ale:
Angeel, Tuptek, Jasnowata, Arroch, amnestria, Klami, dziękuję Wam ślicznie, mam nadzieję kciuki pomagają bo jak narazie kulawizny konia nie widać ani nie słychać, oby tak zostało...
Raven, gratulacje! to naprawdę wspaniała rocznica🙂 mi niedługo z moim stuknie 4 lata...
gryglodor, dziękuję. Piękne Twoje maleństwo, jestem bardzo ciekawa jak wyrośnie, ale obstawiam,  że na pięknego konia!
milusia dlaczego Twoje konie zawsze przyprawiają mnie o ślinotok?! nie dość, że Zwiastun to mój faworyt i wiesz dobrze, że się rozpływam, zachwycam itd nad waszą pracą to jeszcze teraz Maluszek... Niedobra jesteś 😉

Wiadomości z frontu walki kulawizna vs WEZYR przedstawiają się następująco:
Kulawizny nie zarejestrowano, mam nadzieję, iż poddała się i odeszła a niejaki wcześniej kulawy idzie od jutra do pracy! O! a teraz jadę wykąpać drania 🙂

edit. Cobrinha trzymam, bo wierzę, że pomagają!
wątek zamknięty
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
01 lipca 2012 12:23
Quanta, złoty wygląda bosko, Cynamon też 🙂

A ja testem spuchnięta do granic moźliwości i szczęśliwa. Mimo, że chyba powinnam płakać ze złości bo zostalam unieruchomiona w gipsie w trakcie najgorszych upałów, to mój koń jest TAAAKI! A wchodzi do przyczepy tak, ze unieruchomionej ręki nie muszę  nawet używać, wystarczy, żebym trzymała uwiąz co by się po ziemi nie szargał 🙂

Obiecana dokumentacja:

trenujemy 🙂 - koń nie przywiązamy stoi w środku, aż nie karzą mu wyjść  😍
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg204/scaled.php?server=204&filename=art7223.jpg&res=landing[/img]
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg3/scaled.php?server=3&filename=art7218.jpg&res=landing[/img]
dostawiamy pupę 😉
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg406/scaled.php?server=406&filename=art7221.jpg&res=landing[/img]
i zamykamy!  🏇

* wszystko bez transporterów bo wejścia były czysto treningowe. Z wchodzenia w transporterach zdjęć już nie mam, ale nie zrobilo to na rudej wrażenia, dlatego też puchnę!  💘
wątek zamknięty
Cobrinha, kciuki są
quantanamera, faktycznie kuc jest malutki, ale śliczna bestia 😀
wątek zamknięty
Klami ten Twój ogór  😍 nie dość, że piękny, to jeszcze tak skacze
quanta czy Ty kiedykolwiek jeździłaś na koniu, który nie wygląda? Bo którego zdjęcia byś nie wstawiła to po prostu  👍. I piękne, i ruszają się, i fajnie jeżdżone. No pełen podziw 🙂
Cobrinha trzymam  😉
amnestria no świeci się fest! 🙂 macie klime na hali?  😀


28 czerwca minęły 3 lata odkąd pierwszy raz zobaczyłam Siwą 🙂 jak miesiąc później stamtąd odjeżdżałam powiedziałam jej, że po nią wrócę. To było takie nierealne, a słowa dotrzymałam 😉 Ostatnio mnie bierze na przemyślenia. Coraz bardziej doceniam tego konia i cieszy mnie to... Nareszcie mam klarowną wizję naszej przyszłości 🙂 A teraz już nie mogę tu usiedzieć, bo muszę jechać konine schłodzić i wziąć na trawę przed treningiem  😉
wątek zamknięty
Cobrinha trzymam kciuki bardzo mocno!
Arivle to mega wygoda, jak koń tak grzecznie wchodzi 🙂 A co Ci się w rękę stało, bo chyba przeoczyłam?
wątek zamknięty
wendetta - tak, radzą. Mój brat dopiero co z lonży zjechał, a tamte dzieciaki już pomykają elegancko.
wątek zamknięty
amnestria - świetny kary, miło oglądać jak duże postępy robicie. A pamiętam jak dopiero zaczynałaś jeździć 🙂... Super 😀 !
wątek zamknięty
Met   moje spore
01 lipca 2012 18:42
skoro Cobrinha zaczęła temat, to pociągnę

Dakota sprzed chwili - od rana walczymy o nią, ogólny stan konia jest zły





rano 3,5h pod kroplówkami, następnie wcierki, później pojawiły się poty, więc zaczęliśmy jej robić okłady. krew poszła do badania. jesteśmy na sterydach, antybiotyku, ranitydynie i wlewach - na razie tylko leczenie objawowe, bo diagnoza nieznana. koń słaby, zmęczony. ja padam z nóg - zamiast cieszyć się niedzielą i moczyć nogi w baseniku Alicji, biegam z wiadrami zimnej wody i ręcznikami. jestem rozżalona strasznie, ale teraz nie to najważniejsze, tylko zdrowie konia...

i tutaj mam apel do wszystkich właścicieli i opiekunów koni

nie bagatelizujcie objawów chorobowych u swoich pupili!
koń apatyczny, koń bez apetytu, koń z problemami z wagą, to często koń chory. nawet problemy z kopytami nie muszą być samymi "problemami z kopytami", a niektóre kulawizny mogą być spowodowane np. boreliozą
diagnostyka może czasem się ciągnąć, może kosztować, ale bywa, że za cenę czapraka czy bryczesów możecie mieć zdrowie własnego zwierzaka 🙁
wątek zamknięty
met DZIEKUJE za ten apel! :kwiatek:
wątek zamknięty
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
01 lipca 2012 18:52
Met, o kurczę, jesteśmy z Wami... :/
wątek zamknięty
asds   Life goes on...
01 lipca 2012 19:09
Met, Cobrinha...Trzymam kciuki za ciapkę! Mam nadzieję że wygracie tą walkę !

wątek zamknięty
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
01 lipca 2012 19:25
Met, zdrowia! Wierze, ze wszystko sie uda 🙂
Asds, nic nie przegapilas, bo nie mowilam. Przytrzasnelam sobie palce miedzy uwiazem a rurka no i koń na końcu uwiązu sie szarpnal, co poskutkowalo zacisniecem sie petli zanim zdazylam sie odwiazac  🤦 Przykry wypadek, ale mam nadzieje ze juz jutro zdejma mi gips i dostane jakis bardziej mobily opatrunek z ktorym bedzie dalo sie jezdzic, albo chociaz wykapac normalnie  😂
wątek zamknięty
Naprawdę gdyby nie Mecik i jej opieka... nie wyobrażam sobie, żeby Daki stała teraz gdziekolwiek indziej - wiem, że Met zaopiekuje jak najlepiej potrafi, akurat o to jestem spokojna.
Ja z racji odległości nie mogę być na miejscu i od zmysłów odchodzę albo do wet dzwonie, albo po znajomych i rodzinie, albo gnębię Agę co chwila by zdała relację...
Naprawdę jest ciężko być tak daleko wiedząc, że zwierzak mnie potrzebuje.

Mecik, dziękuję Ci bardzo... trzymaj się! bo wiem, że sytuacja daje Ci popalić...  :kwiatek:
wątek zamknięty

Met bardzo mocno w takim razie trzymamy kciuki za kobyłkę !
Arivle o ja, to faktycznie przykry wypadek... Trzymam kciuki, żeby Cię szybko rozgipsowali.
Chociaż ja dziś się też popisałam :/ Podczas kąpania mojego podopiecznego postanowiłam polać go z wiaderka. A że koń dość duży, to ja na palcach z tym wiadrem się zachwiałam. Wiaderko wypadło mi z rąk, koń się spłoszył i wskoczył mi wprost na stopę. Aktualnie mam nieźle spuchnięty duży paluch u nogi :/ mam nadzieję, że jutro będę już normalnie chodzić  🙄
wątek zamknięty
Met, Cobrinha również trzymam kciuki. Będzie dobrze
wątek zamknięty
Met ojej 🙁 Trzymajcie się!!!  :kwiatek:
wątek zamknięty
baffinka taa, jak mały smarkacz trafi do mnie, to zapraszamy ciocię Paulę na jazdę, coby nie nudził się zbytnio ze mną 😀
domcia406 nie szukam, po prostu mam ochotę na tego i raczej jeżeli się nie powiedzie, szukać nie będę, po prostu poczekam na dobry moment 😉 Co do drożyzny - ano, wiesz, jak ktoś chce za "zielonego" konia tyle, co w Niemczech za ogiera C klasy  👍
Libella dzięki 🙂
Mąka przyjemnie czytać, że Ci się konisko wyrabia 🙂 I dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą!
Klami on jest prze! Po prostu sam wie najlepiej  😁
Cobrinha, Met trzymam mocno!

Wiecie co? Chyba jest faktycznie jakiś gó*niany za przeproszeniem okres...
Mam konia, którego doprowadziłam wyżej, niż mi wróżyli, mam plany, możliwości, mam tzw "wszystko" - i co? Nie mam ochoty wsiąść na własnego konia. Jedna cholernie zepsuta przeze mnie rozmowa i nie mogę się pozbierać w niczym... Odechciewa mi się jeździectwa jako sportu - bo przykro to mówić, ale niestety sport psuje przyjaźnie, charaktery, psuje ludzi. Rywalizacja po prostu odbiera ludziom myślenie...
W chwili obecnej mam ochotę jeździć po lesie na sznurkowym kantarku...

Wylewam Wam tutaj wszystkie moje żale chyba, ale po prostu już momentami nie mogę.
wątek zamknięty
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
01 lipca 2012 22:27
Met, Cobrinha trzymam mocno kciukasy!  :kwiatek:
wątek zamknięty
quanta, dzieki. Czyli złotego zostawiasz ?? Gdzie wybywasz ?

juliadna, dzieki. 😉 Zaraz dorzuce jeszcze z dwie fotki. Nie chce przesadzić, bo bedziecie mnie miec serdecznie dość. 😉

amnestria, ambitny ambitny. Kocham go za to.
Niezle Duszko wygląda. Na prawde strasznie sie ciesze, że powoli wracacie do normy !! Cudownie !

Arimona, jak to ?? Co sie dzieje ?

MoniaaA, super wiesci z frontu !

Cobrinha, Met, o kurcze. Trzymajcie sie, trzymam kciuki !!

Sivens, dziekujemy. 😉

xxmalinaxx, hehe. Dzieki.
Kurcze, przykro sie czyta. Co tam sie dzieje u Ciebie ?



To jeszcze dwa nasze i obiecuje przystopowac na jakis czas. 😉



wątek zamknięty
Met, Cobrinha trzymam kciuki za kobylke 🙁
wątek zamknięty
Klami za to na Was mega miło się patrzy 😉

A, co się dzieje... Po prostu jestem cholernie rozczarowana ludźmi.
Wchodziłam w ten sport jako sport - a nie rekreacja - jakieś 4 lata temu, pamiętam raczej, że wyjazd na zawody był wyróżnieniem, trener zawsze stał obok pomagał, przypominał o zdrowej rywalizacji, o koniu - i no właśnie, koń był najpierwszy.
Teraz mam wokół siebie pełno chorych sytuacji, gdzie obok czworoboku czy parkuru rywalizacja toczy się na polu społecznym, majątkowym, jakimkolwiek, byleby sobie dokopać wzajemnie. Na rozprężalniach jeszcze "lepiej" - tenże konik, klepany i głaskany, wychwalany pod niebiosa po dobrym występie, za kulisami lata pospinany wszystkimi możliwymi paskami, z batem na zadzie.
I gdzie ten szlachetny, elegancki sport?  🤔wirek:

A już chyba najbardziej boli mnie fakt, że jeszcze pół roku temu sama uczyłam pewną osobę na własnym koniu, co to znaczy kontakt, ustawienie, zebranie, jak to wszystko poskładać, a dziś od tej samej osoby słyszę, że krzywdzę konia, nie umiem jeździć, co ja w ogóle robię w tym sporcie..?

Po prostu mam dość robienia z jeździectwa prywatnych przepychanek, mam też dość "nowych szkół jazdy", gdzie byle wiejski szaman za przeproszeniem nagle znajduje w kręgosłupie konia coś nowego i twierdzi, że to, co wiemy do tej pory, jest herezją...

Piszę chaotycznie, ale po prostu mi się w głowie to wszystko miesza.
wątek zamknięty
xxmalinaxx no niestety tak z tymi cenami koni bywa. Jak im się koń nie sprzeda, to i tak zejdą z ceny 😉 Co do rywalizacji masz rację. Jeśli ktoś nie jest silny i stabilny psychicznie, to bywa ciężko. Sama miałam okazję oglądać, jak starty w zawodach (nawet takich zupełnie początkowych klas), rozbijają kilkuletnie przyjaźnie i kłócą ludzi. Głowa do góry- czasem nam się wydaje, że już gorzej być nie może, a potem wszystko się układa.
Klami nie stopuj, ogóra się baaardzo przyjemnie ogląda!  😉
wątek zamknięty
moze na pocieszenie powiem Wam ze nie tylko sport tak kłóci ludzi.... wszedzie tam, gdzie w gre wchodza pieniadze- mniejsze, wieksze- nieważne... tak bywa.

Dokładnie jak pisze domcia- głowa do góry i rób swoje, zgodnie ze swoim sumieniem.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.