Czy w Polsce marihuana powinna być legalna?

Thymos, podpisuję się pod Twoją wypowiedzią. 😉
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 12:30
gwarantuję ci bera, że marihuana i inne 100x gorsze od niej rzeczy są teraz super dostępne dla dzieciaków właśnie dlatego ze są nielegalne
już dilerzy o to dbają 🤔

natomiast dlaczego piszemy o "jaraniu" jako czymś po co sięga sie w głębokiej depresji? zwyczajnie nie można zapalić z powodu tego że się ma ochotę i kropka? od razu trzeba być degeneratem w depresji?

jakby niektórzy na tym forum sobie zajarali od czasu do czasu to byłby większy chill-out :jogin: :jogin: :jogin:
duunia, ale teraz przynajmniej handlarze mogą posiedzieć. Tak samo wkurza mnie, że dziecko może kupić alko czy fajki.
Cirrus w aptece też każdy może kupić i się naspidować.
Jak ktoś chce, to potrafi. Nie ma legalizacji, są kombinacje, na których ludzie wychodzą jeszcze gorzej.
dunia 100% racji. To już nie można sobie zapalić rekreacyjnie dla fun'u ze znajomymi, tylko od razu na pewno depresja słaba psychika i ucieczka od problemów  😀
Nie mylmy pojęć. Nie chodzi o rozwiązywanie problemów za pomocą marihuany, ale o palenie jako formę rozrywki / odpręzenia / pochillowania ze znajomymi. Nie rozumiem też porównywania marihuany do heroiny, kokainy  🤔wirek: Jak po ciężkim tygodniu zasiadają sobie delikwenci przy piwie i trawce, rozmawiają, śmieją się, chillują i nikomu nie wadzą to ja nie widzę problemu.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 13:02
duunia, ale teraz przynajmniej handlarze mogą posiedzieć. Tak samo wkurza mnie, że dziecko może kupić alko czy fajki.


ha! bera nie wierze ze Ty to napisałaś  😲-zeby to jeszcze tak było że diler idzie siedzieć-to byłoby cudownie, ale niestety tak nie jest  🤔trzałka: łapie się gościa który hoduje sobie w domu roślinkę lub kogoś kto spokojnie sobie jara w krzakach i rozmawia z gołąbkami, potem robi się z niego przestępcę

dilerzy, dzięki temu, ze m jest nielegalna zarabiają więcej i stać ich na informację o podstawionych transakcjach czy łapówkę dla policji 😫

w przypadku legalizacji m nikt do dilera nie pójdzie, tylko wyhoduje we własnym zakresie lub nabędzie np w aptece lub innym legalnym miejscu
diler nie będzie miał dochodu na to i potencjalne inne świństwa, po prostu straci klientów 😎

np dawno temu w ameryce baardzo wielkie fortuny wyrosły na handlu alkoholem podczas trwania prohibicji 🤔
Ten wątek jest jakby przekrojem naszego społeczeństwa w pigułce: starsi wiekiem są za legalizacją z powodów ekonomicznych, ale zdają sobie sprawę jak podstępne są uzależnienia, a młodzi atakują argumentami: "jak nie paliłeś to się nie wypowiadaj, bo nie wiesz co dobre".
noen   A story of a fighter of our human race
06 grudnia 2011 13:05
Predzej dziecko kupi alkohol i fajki niz ziolo. Dilezy, Ci ktorzy mysla oczywiscie, dbaja bardzo dobrze o to, do kogo trafia towar 😉 A Ci ktorzy nie mysla, sa od razu lapani, bo zeby dilowac, trzeba miec glowe.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 13:07
aa o tych debilach to ja już nawet nie mówię, ja mowię o prawdziwych skurwielach, ktorzy handlują syfem
No nie mów, że nigdy alkoholu nie piłeś, toż to poprawia humor a w zacnej ilości także odurza 😎 Chyba, że jeszcze nie możesz. 


Nigdy, aby "pomóc sobie" w sytuacji dla mnie trudnej, to prowadzi do alkoholizmu.

grzesiek.1993 życzę Ci, abyś nigdy nie miał prawdziwych problemów i trosk, bo póki co na pewno nigdy ich nie miałeś.


Gratuluję nieudanej analizy mojej psychiki. A tłumaczyć się nie zamierzam.

może radzą sobie w ten sposób
może ty jesteś twardy jak chuck norris i radzisz sobie ze wszystkim na zimno, ale coś mi się wydaje że troszke jeszcze mało przeżyłeś i dlatego piszesz w ten sposób


I to jest dla Ciebie dobry sposób radzenia sobie z problemami? Walnięcie sobie kielicha czy zajaranie jointa? I tak, uważam, że mam twardą psychikę, bo zawsze radziłem sobie z moimi problemami SAM, bez wspomagaczy czy uciekania od trudności.


Faktycznie powód do dumy, że zna się kilkadziesiąt osób nadużywających narkotyki, brawo!

Predzej dziecko kupi alkohol i fajki niz ziolo. Dilezy, Ci ktorzy mysla oczywiscie, dbaja bardzo dobrze o to, do kogo trafia towar 😉 A Ci ktorzy nie mysla, sa od razu lapani, bo zeby dilowac, trzeba miec glowe.


Żartujesz? Ja jako niedoświadczony i bez znajomości w kręgu palących marysię w porównaniu do Ciebie znam DZIECI, które bez problemu mogą kupić zioło i trudności nie mają. I jakoś dilerzy nie są "od razu lapani".
bera7 jacy handlarze siedzą ? 😉 Gimnazjalista kupuje co chce od kolegi z klasy -niestety i że jeszcze raz sie powtórzę nie wiadomo co ( ile w tym chemii).
Nie lepiej mieć dobry, partnerski i uczciwy układ ze swoim dzieckiem i po prostu z nim rozmawiać.
grzesiek.1993 - powtórzę, że nie chodzi o rozwiązywanie problemów za pomocą marihuany, ale o formę rozrywki  🙄 Tak ciężko zrozumieć, że w pewnych kręgach ludzie wolą zapalić blanta niż napić się wódki ? A to, że ty jesteś przeciwko używkom wszelakim, nie znaczy, że inni też nie mają po nie sięgać.
Weźcie przestańcie o kupowaniu. Ja od 3 tygodni się gimnastykuję. A gówna nie chcę. Będzie legalnie, wzrośnie świadomość tego CO się pali, bo wybaczcie, ale teraz to dostać można od ręki tylko syf.

Dzieciaki poza tym teraz nie palą, tylko łykają tabletki. Takie za 7,5zł. Po 10 sztuk, do piwa, żeby mieć większą fazę...
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 13:36
grzesiu... zważywszy na twój sposób pisania, jak i cyfrę przy nicku, choć wcale nie świadczyć musi ona że lat masz 18... to jednak wybaczam ci..."niemądrosc" wynikającą z niedoświadczenia
jak będziesz miał moje lata to pogadamy, no chyba że już masz a to znaczy ze dziwny jestes 😉
grzesiek.1993 - powtórzę, że nie chodzi o rozwiązywanie problemów za pomocą marihuany, ale o formę rozrywki  🙄


Ale komu chodzi? Ja piszę właśnie o formie rozwiązywania problemów.

Tak ciężko zrozumieć, że w pewnych kręgach ludzie wolą zapalić blanta niż napić się wódki ? A to, że ty jesteś przeciwko używkom wszelakim, nie znaczy, że inni też nie mają po nie sięgać.

Spoko! Ale czy dzieci zapalą sobie blanta, żeby się odprężyć? Tak zrobią dorośli ludzie, chcący się wyluzować. A nie tylko dorośli będą mieli dostęp do zioła.


grzesiu... zważywszy na twój sposób pisania, jak i cyfrę przy nicku, choć wcale nie świadczyć musi ona że lat masz 18... to jednak wybaczam ci..."niemądrosc" wynikającą z niedoświadczenia
jak będziesz miał moje lata to pogadamy, no chyba że już masz a to znaczy ze dziwny jestes 😉


Na prawdę nie obchodzi mnie to, ile masz lat. Jeśli dla ciebie wyznacznikiem "niemądrosci" jest wiek, to "zakańczam" konwersację z Tobą.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 13:54
uspokój się młody człowieku, albo zapal sobie... ulży ci  😉
grzesiek1993 - nadal mnie nie rozumiesz. A teraz to tylko dorośli mają dostęp do zioła ? Ja nie rozumiem w jaki sposób legalizacja ma wpłynąć na większą dostępność marihuany wśród dzieci. Jak rodzice nie pilnują i gówniarze palą / piją / ćpają to jest to dla mnie ewidentnie problem w domu, a nie w ustawie o legalizacji.
Podobnie jak z alkoholem, fajkami. Idzie do żula pod sklepem, daje 2 złote i w przypadku legalnej marihuany kupuje dziecku zioło. Dużo łatwiej będzie wtedy niepełnoletniemu kupić.

[quote author=tulipan link=topic=76333.msg1211935#msg1211935 date=1323178300]Tak ciężko zrozumieć, że w pewnych kręgach ludzie wolą zapalić blanta niż napić się wódki ? A to, że ty jesteś przeciwko używkom wszelakim, nie znaczy, że inni też nie mają po nie sięgać.


Spoko! Ale czy dzieci zapalą sobie blanta, żeby się odprężyć? Tak zrobią dorośli ludzie, chcący się wyluzować. A nie tylko dorośli będą mieli dostęp do zioła.
[/quote]

A czy dzieci obecnie piją żeby się wyluzować? Dzieci piją, bo "po tym jest fajnie". I trzeba ustalić kogo uważamy za dziecko, czy dziecko jest:
A) osobą nieodpowiedzialną, niedorosłą umysłowo
B) to samo co wyżej + niedorosłą fizycznie
C) niedorosłą fizycznie
D) osobą poniżej 12 roku życia.

Jeśli mówimy o tych ostatnich, to to już jest patologia, i nie zwalczysz niczym, bo zakładam, że większość rodziców dzieci pijących w wieku 12 lat siąpi sobie denaturat do obiadu...

Teraz alkohol i papierosy są legalne, ale dostępne od 18-stki. Ile mieliście lat jak spróbowaliście piwa, wódki, papierosa? 13-16 - normalny wiek na eksperymenty. Wolę, żeby trawsko było do dostania legalnie i pilnowane żeby nie sprzedawać młodocianym, niż żeby takie nastolatki mogły dostać byle syf z tabletą gratis.

Podobnie jak z alkoholem, fajkami. Idzie do żula pod sklepem, daje 2 złote i w przypadku legalnej marihuany kupuje dziecku zioło. Dużo łatwiej będzie wtedy niepełnoletniemu kupić.


Podobno nie ma problemu z kupieniem zioła przez dzieciaki? Ktoś tu tak wcześniej przynajmniej pisał.
grzesiek1993 - nadal mnie nie rozumiesz. A teraz to tylko dorośli mają dostęp do zioła ? Ja nie rozumiem w jaki sposób legalizacja ma wpłynąć na większą dostępność marihuany wśród dzieci. Jak rodzice nie pilnują i gówniarze palą / piją / ćpają to jest to dla mnie ewidentnie problem w domu, a nie w ustawie o legalizacji.

Nielgalnosc jednak utrudnia i zniecheca, juz o tym pisalam:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,76333.msg1210177.html#msg1210177
Mi się wydaje Bobek, że nielegalność picia/palenia fajek (poniżej 18 r ż.) jest samo w sobie adrenaliną, bo przecież "nie wolno".
Trawsko na tym poziomie powinno być tak samo odbierane.
To trzeba walczyć z patologią wśród dzieci, a nie z legalizacją.
To trzeba walczyć z patologią wśród dzieci, a nie z legalizacją.


I tu trafiliśmy w sedno sprawy. I walczyć nie w szkole, tylko socjalnie. Ale z tym u nas nie wyjdzie, więc wracamy do punktu wyjścia🙁
Roznica miedzy legalnoscia i nielegalnoscia, jest taka ze za picie i palenie fajek dostaniesz ochrzan od taty, a za marysie to juz masz rozmowe z panem policjantem z prewencji np o tym, jak to Cie dopadna i jak ze szkoly z hukiem wylecisz i wpis o karalnosci bedzie i pracy nie dostaniesz i jak to zaraz z Ciebie wyciagna wszystko o wszystkich (a nawet o tym co robisz ze swoim chlopakiem gdy mama nie patrzy :P ). A na koniec to nawet zawiaza radiowozem na bombkach, tak zeby wszyscy sasiedzi widzieli i rodzice dostali szalu. Nic milego i dzieciaki o tym wiedza, juz za moich jaskiniowych czasow po szkole przechadzaly sie patrole z psami. Nie mowiac juz o tym, ze cos co jest zwiazane z taka iloscia zachodu ze strony panow z prewencji to rzeczywiscie powazna sprawa, a nie jakies tam piwo. Po to jest prawo i kary, zeby sie ludzie bali konsekwencji, proste. Oczywiscie nie kazdego to odstraszy ale globalnie efekty sa i nie ma co im zaprzeczac.
Trzeba brac pod uwage konsekwencje w przypadku ewentualnej legalizacji. W sensie, ze liczba wypalonych nieletnich mozgow jednak wzrosnie.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
06 grudnia 2011 14:50
rozmowe z panem policjantem z prewencji np o tym, jak to Cie dopadna i jak ze szkoly z hukiem wylecisz i wpis o karalnosci bedzie i pracy nie dostaniesz i jak to zaraz z Ciebie wyciagna wszystko o wszystkich (a nawet o tym co robisz ze swoim chlopakiem gdy mama nie patrzy :P ). A na koniec to nawet zawiaza radiowozem na bombkach, tak zeby wszyscy sasiedzi widzieli i rodzice dostali szalu. Nic milego i dzieciaki o tym wiedza, juz za moich jaskiniowych czasow po szkole przechadzaly sie patrole z psami.

tylko czy do licha o to właśnie chodzi? no kurka... moim zdaniem nie, to niestety metody rodem z jakiegos dziwnego kraju, naprawdę tak powinno być?


ze liczba wypalonych nieletnich mozgow jednak wzrosnie.


szkoda że nikt nie widzi jak ta liczba wzrasta nie pod wpływem trawy ale durnych programów w tv, czy gier komputerowych 🤔wirek:
ale zdrowa maryśka to nie ta sama marycha co pędzona potajemnie w lichych "szklarniach" w przydomowych działkach
ta niezdrowa i powszechnie sprzedawana, zawiera takie rzeczy jak np strychninę, która jest też powszechnie dodawana do pigułek 🙂

tylko czy do licha o to właśnie chodzi? no kurka... moim zdaniem nie, to niestety metody rodem z jakiegos dziwnego kraju, naprawdę tak powinno być?

Nie, powinno byc tak, ze rodzice maja na tyle czasu i/albo pieniedzy zeby wychowywac swoje pociechy/powierzyc wychowanie komus odpowiedniemu. Powinni miec jakis wplyw na szkole do ktorej dziecko chodzi (im wiekszy tym lepszy) i spedza tam jakas 1/3 swojego czasu. Wplyw na kadre nauczycielska itd. Ale jest jak jest i z konsekwencjami legalizacji trzeba bedzie sie mierzyc, w takim swiecie jaki mamy.
widzę, że wątek zrobił się edukacyjny  🙄

a) jak jesteś przeciw legalizacji toś niegodzien miana człowieka XXI w.
b) jak jesteś na nie to nic w życiu nie widziałeś, nie przeżyłeś

dziękuję, zapamiętam.

tylko szkoda, że ci wszyscy dorośli i światowi ludzie widzą jedynie czubek własnego nosa, a ich rzekoma dojrzałość nie pozwala na szerszą ocenę sytuacji.

ludzie się odurzają z różnych powodów i doskonale to zrozumiem, ale na dłuższą metą to nie jest rozwiązanie. to po co dawać im łatwy dostęp do tego, czego normalnie by nie szukali.

co do dzieciaków to wystarczy zobaczyć jaką popularnością cieszyły się dopalacze  😉

śmieszne jest też użalanie się na złą jakoś towaru. och, jacy oni wszyscy pokrzywdzeni przez los, chcą jarać a nie mogą - to takie szkodliwe teraz. to tak jakby chcieć jeździć konno, ale tylko pod warunkiem, że się nigdy nie spadnie. chcesz robić coś budzącego kontrowersje - rób! ale bierz to ze wszystkimi konsekwencjami, a nie zwalaj odpowiedzialność na innych (np. państwo - niech pozwoli, a potem się opiekuje, dba o jakość itp.) maryśka to nie jest towar pierwszej potrzeby.
Raczej dydaktyczny, bo zdecydowana większość wpisów na 'NIE' świadczy tylko o braku pojęcia o pojęciu i wypisywaniu farmazonów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się