kasik ta moja iberyjka jest niby terlicowa, ale terlica skórzana, elastyczna, wiec łączy zalety bezterlicówki (nie ogranicza pracy grzbietu, dopasuje się do zmian w umięśnieniu konia bez potrzeby interwencji rymarza, dobre czucie konia) i terlicówki (dobrze rozkłada ciężar, szczególnie że panele b. szerokie - widać na foto w mojej galerii) panele też są na rzepach, przestawialne w zależności od kształtu grzbietu, o tak:
http://www.chezz-sattel.de/beschreibung.htm i nad kręgosłupem wiatr hula 😉
założyłam ją też próbnie na moją młodą małopolkę (link do foto w galerii:
http://re-volta.pl/galeria/foto/90357 - koń bardzo wykłębiony, więc dla niej raczej celowałabym w inny model, z większą przestrzenią na kłąb, bo siodło wprawdzie nie leżało na kłebie, ale przy uniesionym grzbiecie mieścił się jeden smukły palec. Natomiast sama jazda była wygodna i dla mnie i chyba dla konia 🙂
co do bryków, owszem, przerabiałyśmy, bo po dłuższej przerwie spowodowanej moją chorobą i kiepskimi warunkami meteo wybrałam sie na arabce w międzywale i zaistniała lekka różnica zdań w temacie "galopujemy na wał czy nie" 😉 ale jako że w dwóch próbach nie udało się upierdliwego ciężaru z grzbietu pozbyć, wiec ustalono wspólną wersję wydarzeń czyli kłus łąką u podnóża wału 🙂 te galerie niby małe, ale w razie W coś tam jednak dają 😀