Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

cisawa Ło matko! Niby się wie, ale co innego tak ciągiem przeczytać. I pomyśleć, że już w czasach mojego dzieciństwa moi rodzice trzymali krowy, kury, sady etc. żebyśmy zdrowi byli  🙇
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
03 marca 2009 01:12
halo, straszne, co....?  😵 I smutne. Powiem Ci, że ja teraz ciągle czytam etykiety i często odkałdam spowrotem na półkę. Wolę zjeść mało ale coś porządnego, czyli zdrowego, niż napchac się plastikiem.
A, co ciekawe, jeśli chodzi o owoce, to te które dojrzewają w dojrzewalniach u nas, to są TYLKO banany. Innych się nie "dojrzewa". Wiem to z pewnego źródła, rzec by można od samego konia, bo tata moejj dobrej koleżanki ma dojrzewalnię w Warszawie. Mandarynki zdaje się, że są tylko pryskane i woskowane natryskowo. No i te banany to trzeba kupować jak są zółte i mają czarne plamki na sobie, w przeciwnym razie sa niedojrzałe - ziemniaki takie...  Więc jak mi ktoś dobry przynosi bladożółte twarde banany i jest z siebie dumny, że takie niby ładne i "zdrowe" kupił, to mi ręce opadają - no ale cóż, pozostaje tylko uświadamiać i to delikatnie, zeby sie ludzisk az dobrym sercem nie poobrażali.
A wyobrażasz sobie, ze kurczaki, które ludzie kupują to jest jedno wielki świństwo? One nie dość ze hoduje się we własnych odchodach, bez światła, tylko na lampach, w kaltkach, albo biegające po bardzo małej powierzchni/jedną sztukę, to jeszcze one dorastają w czasie max. 6 tygodni, a zykły, normalny kurczak zeby osiągnał wielkośc "do spożycia" potrzebuje ok.6 miesięcy - jeszcze zależy od rasy. Te zwierżeta nigdy w swoim 6tygodniowym zyciu nie widża naturalnej rarmy, tylko sztuczne pasze faszerowane hormonami między innymi. Z reszta, one nie przeżyłyby i tak dłużej , bo przy tkaim wzroście szybkim i rozwoju, to nie wytrzymałyby organy wewnętrzne. I właściciele ferm sprzedają je za bezcen po upływie 6 tygodni, bo MUSZĄ sięich wyzbyć, inaczej nikt ich nei kupi, bo będa za duże.

Ja przestałam jeść drób już dawno temu, chyba że z targu w Wołominie albo innech wiosze, i to i tak od mniej więcej wyczajonych sprzedawców. Wolę zapłacić wiecej ale zjeśc coś prawdziwego. Smutne to wszystko , dokąd zmierza.....

To teraz pomyśl, co jest w pasztetach, podrobach garmażeryjnych i parówkach...........  😕
Za młodu poszłam sobie popracować w wakacje do chłodni - i wiem, z czego robi się dżem truskawkowy 😲
Powtórzę: wszystko to niby wiemy, ale "w masie" robi przerażające wrażenie. Ogródka sobie więcej nie założę, bo mi wszystko wp**ją ślimory! Do własnego chowu kur mam uraz - przez te pomysły rodziców - widzę tylko kurze g*. Może te krowy? Komórki mam, trochę się znam - co prawda doić nie zdążyłam się nauczyć.
Naprawdę takie myśli zaczynają chodzić po głowie.
Mieszkamy "na wiosce", ale "to taka dziwna wieś, gdzie nikt nigdy nie widział krowy" - tak kiedyś o Ł. jakieś dziecko napisało w wypracowaniu 🙂 Wcale nie prosto z "normalnym" żarciem.
Próbuję kierować się trochę smakiem. Mamy niezłe lokalne zakłady mięsne/piekarnię. Wyszukałam takie mleko w kartonie, które... normalnie kwaśnieje (naprawdę!) a nie zmienia się w płynny proszek do prania. Mamy zaprzyjaźnionego ogrodnika - koniarza, który czasem zdrowe owoce podrzuci (ale on dziwny jest - dziwi się, że haruje a pieniędzy nie ma). Nie ma takiego emoty "śmiać się i płakać'?
Za to fragment o prezerwatywach i słoiczkach rozbroił mnie zupełnie 🤣 🤣 🤣
kurczaki i świnki "pędzone" są na podobnych zasadach, owoce i warzywa również - rzadko gdzie rosną bez wspomagaczy. Jedyne wyjście to kupowanie artykułów z logo żywności ekologicznej, ale tutaj problemem może być cena dla niektórych...

a na ślimaki halo jest sposób - wapno tlenkowe złatwia sprawę szybko i skutecznie odkwaszając jednocześnie ziemię. A zatem zakładaj ogródek - na własnym końskim oborniku wyrosną Ci prawdziwe warzywka!!! polecam 😉
kermit   Horses horses everywhere ..
03 marca 2009 08:13
a gdzie tu o dzieciach rozmowy ??  🤬
gwash ile i jak często kaziu pije mleko ?

Nadia jak rano wstaje dostaje takiego szału z radości, że są ludzie wokół i że zaczął się dzień, że z porannego mleka więcej wyleje niż wypije  🙄 Weźmie parę łyków później albo kogoś zobaczy przechodzącego albo usłyszy coś i piżgnie flakon w kąt i jest szał  🏇
Wieczorem położona do łóżeczka podobnie - wypije troche, porzuca się w kąty i pada w wyczerpania wypijając może połowę  🤔
Rano i wieczorem jakieś 200, max 230 ml (mleko + 1 miarka kleiku ryżowego). Daję tylko w krzesełku do karmienia inaczej też by walnął flaszką i poleciał. Ale też nie zawsze wszystko wypija czasem po połowie oddaje flaszkę i kręci głową na nienienie 😉 Chyba już czas zrezygnować z mleka w flaszce na rzecz dorosłych posiłków i mleka w kubeczku do popicia.

A wczoraj nie jadł nic oprócz mleka rano, bo ma biegunkę i stan podgorączkowy 🙁 wszystko jest nienienie nawet ciasteczka. Albo czymś się podtruł albo zęby, bo innych objawów niet a humor wręcz tryskający 😉 Na noc też nic nie zjadł, rano zjadł znowu całe mleko i herbatnika, zobaczymy co dalej.
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
03 marca 2009 08:30
Dzień dobry.

Ja jestem wegetarianką od ponad 15 lat. Przynajmniej częściowo jestem usprawiedliwiona.

Nocka taka sobie. Najgorzej jest po jedzeniu, małą tak boli brzuszek. Odbijam ze 3-4 razy w trakcie, daję Infacol i nic. Jak już ją utulę do snu to śpi nawet 3 godziny, ale też bardzo niespokojnie. Nawet spanie na brzuszku nie pomaga. We czwartek przychodzi Health Visitor, porozmawiam z nią o tym.

Zamówiłam wczoraj chustę, ciekawe czy małej się spodoba.
kermit   Horses horses everywhere ..
03 marca 2009 08:39
No ja ostatnio zrezygnowałam z 4 flaszki, moze teraz zrezygnuje z tej 3 którą pije w południe. W krzesełku to nie przejdzie u nas bo biorąc pod uwagę wzmożone siły i szał prędzej wyskoczy z krzesła niż wypije spokojnie - ale spróbuje - tyle, że rano pośpiech i pęd - a tu by trzeba usiąść przy niej i pilnować żeby nie wyskoczyła  🤔

Mam jakiś kryzys znowu z pomysłami czym karmić skrzata  👀
Z owocami teraz już naprawdę ciężko...ile można jeść banany i jabłka ? Czasem się skusi jeszcze na mandarynkę ale melony są fuj!!
Biała moje starsze dziecko było tak bardzo kolkowe, że u nas ulgę przynosił tylko sposób na termometr i wazelinę, który podpowiedziała mi starsza lekarka.
dempsey   fiat voluntas Tua
03 marca 2009 11:20
Biała nie zdążyłam wczoraj odpisać: moim zdaniem moby wrap jako wiązanka elastyczna jest lepsza, bo kółkowa (ta z drugiego linku) to bardziej ci się przyda gdy mała bedzie samodzielnie siadać (6-7mc). wtedy można na biodro i heja. a na razie polecałabym ci własnie wiązankę.  w niej  jeśli się prawidłowo zawiąze to kręgosłup jest podparty na całej długosci stabilnie i dziecko nie tyle siedzi co jest przyklejone. a nózki w bezpiecznej dla rozwoju bioderek pozycji.
kołyska, czyli taka pozycja jak w tej niebieskiej chuście przy cycku jest w 100% bezpieczna tylko wtedy gdy dziecko ma potwierdzenie na usg bioderek że nie jest w grupie ryzyka. przed badaniem lepiej nie nosic w takiej pozycji, albo b. krótko.
tutaj instrukcje do wiązanej elastycznej: http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?f=4&t=38
i juz pisałam ale polecam to forum  chustowe 🙂

co do fałszowanego masła: jesteśmy z m wyczuleni na świnśtwa opakowane w ładne papierki ale i tak ostatnio przyniósł do domu "masło" które miało na opakowaniu napis: Masło z zawartoscią tłuszczu 3/4. Już to powinno go powstrzymac,.ale kupił bo uwierzył w słowo masło. Co lepsze, w składzie jak byk stoi: zaw. tł 60%. hahaha to mniej wiecej trzy czwarte, kto by tam dokładnie sprawdzał...
nie wytrzymałam i napisałam donos na producenta do wojewódzkiego inspektoratu. może jestem nienormalna, ale naprawde wkurzyło mnie to. z jakiej okazji mam jesc syfy i wyskrobki z kotłow + barwniki.

halo:  mam to samo ze ślimakami i kurami. ale do kur mnie mój m. przekonał w tym roku. hmm ciekawe już widzę ten syf.. no ale może się uda utrzymac je w jednym miejscu, ogrodzic itp. dobre jajko mniam.. warto spróbowac

Kazia zdjęcia fantastyczne. on rzeczywiście ma takie dorosłe spojrzenie 🙂


Dziękujemy za komplementy 🙂

Dziewczyny czy wy macie jakies pomysły na fajne zabawki dla 1-2 latka? Takie manipulacyjne najlepiej ale nie na prostej zasadzie ze coś wrzucasz i to gra bo takie już są za łatwe tylko bardziej skomplikowane? Drewniane jakieś puzle może, mini warsztat z narzędziami? co miałyście dla chłopaków?
Nie mam kompletnie pomysłu, a to co oglądałam wczoraj w markecie to jakaś masakra, szajs i ogłupienie. Przecież zabawa nie ma polegać na wciskaniu guziczków i na tym żeby wyło i mrugalo..
ushia   It's a kind o'magic
03 marca 2009 12:21
duplo 🙂
mamy straszliwe ilosci i dopiero teraz chlopcy zaczynaja z niego wyrastac

a zabawek najlepiej szukac w hurtowniach i malych sklepach, bo marketowe to jeden wielki szajs
dempsey   fiat voluntas Tua
03 marca 2009 12:24
tu masz qwash anty-marketowo:
http://www.kalimba.pl/
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
03 marca 2009 12:31
dempsey: dziękuję. Właśnie taką wczoraj zamówiłam, dziś już przyszła  😅 😅 (kocham Angielską pocztę) Julka po spacerze, najedzona, będę wiązać.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
03 marca 2009 12:37
Biala jak wanienka Fishera bo nie wiem czy kupowac 🙂 ???
Biala jak wanienka Fishera bo nie wiem czy kupowac 🙂 ???


miałam zwykła ze Tesco za 20 zł 😀
Moja kuzynowa ma taką - na jakieś pierwsze 3 miesiące to ok 😉 , dziecko sobie leży w tym hamaczku. Ona jest bardzo malutka i płytka.
majek   zwykle sobie żartuję
03 marca 2009 12:51
o rety....

masło: tylko osełka górska. Drogie, ale chyba tylko to nam smakuje jak masło...
kury: jak dwie zostały zjedzone przez psa to resztę oddałam.... Ale jajka mam wiejskie, prosto od znajomego gospodarza... Pieczywko z piekarni lokalnej, mięsko z lokalnej ubojni (narzekam tylko, że wszystko jest do bólu tradycyjne, nie można poszaleć z polędwicą sopocką.. jest szynka albo boczek  🤔, no i mięska różne... )

I pochwalę się, ze dokonałam zakupu wózka. Używany od kolegi. Trochę wcześnie, ale okazja się trafiła niezła. Jestem zachwycona, mimo, że w sumie to kupiłam go pod mamę - żeby potem nie było gadania, że jej coś nie pasuje.  😎   Podejrzewam, że nie da sobie zabrać wnuczka do mojej teściowej... Więc ona będzie często kierowcą bombowca....

dempsey: nie posądzałam Cię nigdy o pisanie donosów (ja ostatnio też pisałam. Dzięki temu zamknęli lokalny śmietnik - taki mój mały sukces, tylko ludzie trochę krzywo patrzą)
rok "staran"... byl slub a dwa tygodnie po slubie dodatkowa jasna kreseczka  😡 ale jeszcze nie wiem co to znaczy...  😡
jak to co...? 👀 a instrukcję czytałaś...? mamusiu? 😉
czytalam, czytalam, caly internet... linia to podobno linia. niewazne czy jasna, czy ciemna... Ale czasami taki test tez nie jest trafny po prostu  😡  A ja sie boje ze sobie wmawiam... Chociaz fizyczny stan mojego ciala mowi sam za siebie  😡
Biala   z wieku geriavit z rozumu szczypior
03 marca 2009 13:18
Karola: kilka stron temu pisałam Ci o tej wanience, musiałaś przegapić. Dobra na pierwszych kilka razów. Dziecko leży na hamaczku, a Ty się nie przejmujesz, że pępek zamoczysz czy małą upuścisz. Ale u nas Julka robiła ogromny raban przy kąpieli i kupiliśmy normalną wanienkę i zaczęliśmy ją wkładać od brzuszka. Teraz już może być brzuszkiem do góry i jest zadowolona. W sumie tamtej wanny użyliśmy ze 3 razy, może jeszcze będę korzystać jak Jarek wyjedzie na wyścigi, a ja będę sama musiała małą kąpać. Ale myślę, że jakbyś kupiła zwykłą wanienkę i sam hamaczek za kilkanaście złotych to będzie to bardziej przydatny zestaw.

kamkaz: czyżby było witaj w klubie? Trzymam kciuki, żeby ta druga kreseczka była bardzo wyraźna 😀

Słuchajcie, ta chusta to czary mary. Małą nakarmiłam, trochę popiszczała jak zawsze, no to ją zawinęłam w te szmatki i śpi jak zabita. Ja się porządnie najadłam, teraz sobie siedzę i piszę posty dwoma rękami, a ona śpi. Wreszcie będę mogła coś w dzień zrobić z małą na brzuchu, bo odkładanie jej do łóżeczka na 5 minut, zanim się przebudzi to nie miało sensu.

Dempsey: pytanie, jak ciasno dziecko ma być zawinięte w tej chuście? Bo nam jest dość ciasno, a boję się, że jak poluzuję to mi zleci do dołu za mocno. Tak ma ładnie główkę nad moimi piersiami. Zaraz sobie wejdę na tę stronkę i poczytam co tam piszą o tych chustach.
Kamkaz - smigaj po drugi test - zawsze jest lepiej zrobic dwa lub trzy dla wiekszej pewnosci - znam z autopsji, bo sama dzis robilam .....


co myslicie?  😡  to jest juz drugi test
Ja bym typowala na tak 🙂
majek   zwykle sobie żartuję
03 marca 2009 13:27
kamkaz... gratulujemy  💃
no to prawdopodobnie oznacza to, ze macie problem dziewczyny  😎  bo ja sie juz od Was nie odczepie tak latwo... nie po to od dobrych dwoch lat czytam ten watek  :kwiatek:
A maz juz wie ?? 🙂😉
Zeby nie bylo ze forum pierwsze 🙂

No i oczywiscie gratki !!!! 😅
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
03 marca 2009 13:31
o kurcze, Kamka gratulacje  😅
mezowi powiedzialam, ale nie uwierzyl, bo stwierdzil, ze ja juz co miesiac w ciazy bylam przez ostatni rok  😁 dlatego zostawie mu zdjecie owego testu na pulpicie 🙂 Jesli nie zauwazy, to wtedy pokaze mu je osobiscie... niedowiarek  🤬
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się