euforia, pokemon: taki sam leżaczek ma moja siostra i prawie dwuletnia Julka jeszcze chętnie w niego siada i się buja. My też mamy Fisher Price rainforest, on jest bez biegunów, ale też się buja i mała skacze na nim regularnie. Warto kupić dobry leżaczek, bo starczy naprawdę na długo.
Muffinka: ja miałam welflon wbity w grzbiet dłoni. I bardzo długo miałam to miejsce zdrętwiałe. Nawet martwiłam się, że to jakiś skutek uboczny zzo, ale w końcu przeszło bez śladu. A mata dla maluszka to super sprawa. Julkę kładliśmy na nią od pierwszych dni.
Dempsey: my mamy taką krowę do skakania. Właśnie z PL przywiozłyśmy. Julka szaleje na tym, tylko często leci na pyszczek, bo jeszcze słabo nogami sięga do ziemi. A z koniowatych to mamy takiego konia
http://allegro.pl/little-tikes-konik-kon-na-biegunach-bujak-gratis-i1256843318.html i też jest jedną z ulubionych zabawek Julki. Oczywiście z niego też leci, ale ona spada ze wszystkiego. O tak Julka zalicza glebę z konika:
Pegasuska: ja na początku używałam wodę i waciki. Dopiero po kilku tygodniach przestawiłam się na chustki, najlepsze Pampers Sensitive.
galop: mówisz, że można kochać dwójkę? Pewnie można, ale mnie to cały czas zastanawia. Julkę kocham nad życie i nie mogę sobie wyobrazić, że będę potrafiła tak samo mocno kochać jeszcze jedno dziecko. Ale strasznie Ci zazdroszczę, że już niedługo Ty się przekonasz jak to jest. Jak mi się uda namówić TZ to może w przyszłym miesiącu zaczniemy staranka o rodzeństwo dla Julki.
Magdalena: pierwsze słyszę o takich badaniach. W UK generalnie wcale się dzieci nie bada jeśli nie ma żadnych problemów, a Julka pediatrę widziała dzień po urodzeniu i dopiero jak skończyła roczek, a to i tak dla tego, że chuda jest.