Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

A właśnie, że się da. Mój zestaw miał możliwość pracy na akumulatorkach.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
14 października 2010 08:56
a jak przekladasz te plyty? bo moge przelozyc do wozka jak wiem, ze bedzie spal w wozku, ale jak mi zasnie nieprzewidywanie?
No tak, tutaj może być problem. No to wówczas trzeba na dzieciaczka zerkać.
Biała to chyba normalne zachownie, taki bunt dwulatka. Trzeba to przejść. U Agatki są lepsze i gorsze chwile, ale bunt dwulatka przechodzi w trzylatka 🙂 hihi

Dziś się spieszyłam do pracy. po śniadanku umyć ząbki poszłyśmy, a Małą wzięło na przytulania, ale myć zębów nie chciała.... Najgorzej jak wiem że czas goni... a Mała jakieś cyrki wyprawia. Ale i tak jest kochana... najkochańsza....  😍 Dzieci to SKARB!!!!
my_karen   Connemara SeaHorse
14 października 2010 11:35
galop, i jak, słychać? 😉 bo ja idę w poniedziałek i mam nadzieję, że już coś usłyszę... 💘

hanoverka, i jak tam? 🙂
A ja mam koszmary. Moje ostatnie sny, to:
1. nie jestem w stanie przenieść dziecka, bo co chwilę wypada mi na połogę
2. rodzę, ale podcza porodu Ziemię atakują obcy i mordują ludzi, ja się pakuję, żeby uciekać, ale nie mogę znaleźć pieluch jednorazowych
3. moje dziecko w wieku 6 miesięcy nie chce jeździć konno, a ja z uporem maniaka usiłuję go do tego przekonać, nie potrafi siedzieć, ale ja go non stop pakuję na siodło.

Było jeszcze kilka, ale nie takich hiciorów, jak te  😁
Miałyście mamuśki takie odjazdy?
majek   zwykle sobie żartuję
14 października 2010 13:31
Miałyśmy. MI się śniły porody z masą krwi przed urodzeniem Tomka, a jak już się urodził, to śniło mi się, że jest a za chwilę go nie ma  (np. odkładam odwracam się i już zniknął), że mi wypada z rąk no i że rzuca mi się do szyi i gryzie.
Ja prawie w ogóle nie miałam snów, a już na pewnie nie koszmary.

Koszmary mam teraz i to na jawie 😉 ciągle mam jakieś schizy z tym moim dzieciątkiem.
No i moje karmienie skończyło się praktycznie definitywnie, zaczynałam dojrzewać do jakiś decyzji a los zdecydował za mnie. Pokarmu mam na jakieś jedno karmienie dziennie i to z obu piersi, więc odpuszczamy. Mały jest na butelce 🙁 Mam trochę wyrzutów sumienia. Mimo że karmienie było dla mnie bólowym koszmarem to walczyłam. Walkę przegrałam i jest mi smutno. Butli nie podam mu na żądanie, nie nakarmię w wyrku przez sen, nie zaśnie mi już przy piersi 🙁
Muffinek nie przejmuj się 🙂 tak jest i koniec.
A schizy to chyba każda miała na początku.
Wiem, ale czuję się taka jakaś do dupy...
Najpierw nie mogłam go sama urodzić, teraz nie mam go jak nakarmić 🙁
Muffinka - wiem co czujesz odnośnie karmienia. Też to przechodziłam, walczyłam, starałam się i nic z tego. Nie dało się i już  :przytul: Nie nakarmisz na żądanie, ale za to wiesz ile dziecko zjadło. Przez sen nie będziesz musiała karmić, bo szybciutko zacznie przesypiać nocki. Będzie Ci łatwniej pojechać na konie. Poza tym wcale nie jest powiedziane, że dziecko na butli jest np. mniej odporne na choroby. Maja jest na butlece od 2 m-ca życia i jak na razie tylko raz była zakatarzona. Głowa do góry  :kwiatek: jesteś najlepszą mamuśką dla Filipka
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 października 2010 16:13
Muffinka,  przestan gadac glupoty, prosze! To nie jest zalezne od Ciebie, staralas sie bardzo, mialas pomoc, nawet Dempsey pewnie potwierdzi, ze czasem tak bywa!
A jako rzecze galantova-plusy sztucznego karmienia tez sa 😉
Muffinka uszy do góry.... Ciesz się że chociaż przez chwile mogłaś maleństwo przystawić do piersi i że Filipek chociaz przez chwilę pił mleko matki.
Od razu po urodzeniu dostarczyłas mu tego co najlepsze.
Ja kiedy dowiedziałam się że karmić piersia nie będe mogła bardzo się przejełam ale na prawdę są duże plusy karmienia butlą i teraz na prawde wszystkie te mleka modyfikowane są bardzo bardzo dobre i na pewno nic nie będzie brakowało malenstwu
Dzięki dziewczyny, mam po prostu gorszy dzień. No ale będzie dobrze. Muszę po prostu się jakoś przestawić 😉

Wróciliśmy dziś z Filipem do domu od moich rodziców. Swoją drogą gdyby nie ich pomoc to chyba bym tego zapalenia nie przeżyła.
Dobrze mi u nich było 😉
O 17.10 przyszła na swiat moja Bratanica Jagoda, waży 3900 kg i ma 56 cm długości. Padam na twarz co najmniej jakbym to ja rodziła 🙂
Muffinka nie trzeba sie zalamywac widocznie tak mialo byc, w mojej rodzinie praktycznie wszystkie kobiety mialy problem z karmieniem wiec i ja do tego sie przygotowuje psychicznie choc staram sie widziec plusy i myslec wedle zasady co ma byc to bedzie!!!
Hanoverka wszystkiego naj dla swiezo upieczonej mamusi i dzidzi!!!
Pokemon ja mam koszmary i jak mnie zbudza to potem ze dwie godziny leze i nie moge zasnac, wczoraj snilo mi sie, ze maly odgryzl mi cycka wlasnie...
Muffinka, trzymaj się, dzielnie walczyłaś. A nie wszystko da się skontrolować, widocznie tak musiało być. A być może stało się tak po coś - tylko jeszcze nie wiesz, po co.

Hanoverka, byłaś przy porodzie? Napisz jak to wygląda od drugiej strony!

Ja też miałam koszmary z cyckami, że mi ciągnie i odgryza (ale to po porodzie, bo cholernie bolało jak ssała). Jak byłam w ciąży to nie miałam koszmarów, natomiast wielokrotnie śniło mi się, ze rodzę.

ja miałam jeden koszmar że wiem że urodzi się chłopiec akcja porodowa trwa wszystko niebieskie rodzi się dziewczynka każdy zawiedziony-a ja w szoku 😂
"galop, i jak, słychać?"

widziałam serduszko. pięknie biło i rączka taka maciupka machała sobie ... Dzidzia ma 2,9cm.
Wiem, że można kochać dwójkę dzieci, już to wiem 🙂
Jestem taka szczęśliwa, że jestem w ciąży i że mam przy sobie Agatkę.
W brzuszku rośnie dla niej Rodzeństwo, a tutaj na Maluszka czeka Siostrzyczka....

P.S. Muffinka kochana, Twój Synek nie chciałby za żadne skarby mieć innej Mamy, jesteś dla niego niezastąpiona i jedyna jaką chce mieć :*****

P.S. Dziewczyny Wasze sny mnie rozbawiły 🙂😉)))
hanoverka, gratulacje dla rodziców!

mnie dopadły pierwsze mdłości i po jednym dniu już jestem wykończona, a końca nie widać 🍴
aa galop - jakie cudowne mmmm "macha rączką" - wzruszyłam się i przypomniałam sobie jak ja miałam USG  🙂

hanoverka - gratulacje 🙂 byłaś przy porodzie?

Pokemon - no to normalne  😁,  pod koniec to mi się często śnił poród, a raz to, że po porodzie zrobił mi się irokez 😀  😁
a mnie te sny umm.. przeraziły - ale ja podatna jestem, na horrorze wytrzymuję do drugiej minuty maksymalnie i wyłaczam  😁
raz mialam sen okropny z dzieckiem w roli głównej i dużo czasu mi zajęło wypieranie go z pamięci

natomiast gdy jeszcze dzieci nie miałam i nie zamierzałam mieć, to przyśniła  mi się scena:
idę z 3letnią dziewczynką (jest to moja córka, choć było to dla mnie kompletnie abstrakcją wtedy)  do sklepu z ubrankami, i wybieramy sukienkę
po latach okazało się że śniła mi się Pola (tylko ubranek nie kupujemy bo mamy nadmiary od rodziny  :hihi🙂

Muffinka ode mnie wielki respect za walkę na froncie! zrobiłaś wszystko co mogłaś najwyraźniej.
a dziewczyny dobrze piszą, że mały łyknął maminego mleka na samym początku, gdy to jest najważniejsze.
żadne wyrzuty, tylko medal za wytrwałość!
(zastanawiam się ile ja bym wytrzymała, gdybym nie miała tak totalnie z górki jak miałam)

edit:
jeśli zastanawiacie się nad jakimś prezentem konikowym dla dziecka w przedziale 1,5 - 3 latka to  mogę serdecznie polecić coś takiego:
http://7land.pl/pl/dmuchany-konik-do-skakania.html
pozornie beznadzieja, brzydkie to i ni pies ni wydra. Ale nie szkodzi - dziecki dostają kręćka na punkcie tego kucyka. Ja mam już dwa oczywiście, bo z jednym była wieczna wojna. A ostatnio zaraziliśmy nimi znajomą 4-latkę - i oczywiście musiała dostac takiego samego, bo inaczej wieczna wojna...
Ostatnio Polka wozi swojego kuca na treningi i ... wyścigi (wpływ środowiska w którym ostatnio przebywa 😉 ) w aucie z przyczepą zrobionym ze składanego krzesełka, takiego co się składa w niskie ze stoliczkiem. Odwraca wszystko do góry nogami, pakuje kuca na pakę a sama prowadzi zestaw.
mój najgorszy sen w roli głównej dziecko  :jadę karetką wiozę takie 10mies niemowlę jestem w głębokim szoku dziecię patrzy na mnie takimi wielkimi przeszywającymi oczami...sen był tak realistyczny jak z horroru laleczka ....
Ciekawe co ma wpływa na to, że kobieta ma takie koszmary? U mnie  trwały jeszcze długo po ciąży, to takie koszmary, że budziłam się z krzykiem i czasem z płaczem, bo umarła mi cała rodzina, albo dziecko. Możnaby ksiązkę o tym pisać, myślę, że zostałaby bestsellerem 😁

Dzięki za gratulacje dla Jagusi, kawał baby z niej, normalnie dłonie ma takie wielkie, że chyba w kosza będzie grać 💘
Magdalena, Cierpienie, byłam przy porodzie, całkiem niespodziewanie, bratowa poprosiła mnie o pomoc dzień wcześniej, więc nie odmówiłam, a że mocno zastanawiam się nad połoznictwem to taka propozycja była nie do odrzucenia. Powiem wam, że wcale szału tam nie ma, ot czysta fizjologia, parę skurczy i po wszystkim. Tylko, że ból musi byc cholerny. Chyba nie ma opcji co jest lepsze poród naturalny czy cesarka, poprostu trzeba to zrobić i już. Najpiękniejszy moment oczywiście to to jak dzidzia już wyszła, oczywiście poryczałam się ze wzruszenia 😡 Miałam mozliwość obserwacji wszystkiego od kuchni i chyba wiem co chcę w życiu robić innego niż konie 🙂

Ciekawe co ma wpływa na to, że kobieta ma takie koszmary?


no jak to co? Wujek Freud twierdził, że wszystko to co wypierasz ze świadomości. Ja byłam zła na Julkę że mnie boli jak ssie - ale przecież nie będę złościć się na takie maleństwo. Więc złość wlazła w podświadomość i wyszła we śnie, kiedy przyśniła mi się jako wielki robalo-karakono-pająk na chudych nóżkach ciągnący za cycek. Zwykły mechanizm obronny, wywalasz z siebie złość (czy strach, czy co tam jeszcze) - a że we śnie, to krzywda się nikomu nie dzieje.
Dziękuję za słowa otuchy, już mi lepiej :kwiatek:

hanoverka gratulacje dla bratowej i fajnie że mogłaś to zobaczyć 😉

galop cudnie 😉 pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam bicie serduszka Filipa 😉

zuzia współczuję, ale dobrze że dość późno Cię mdłości dopadły, może szybko miną.
deborah   koń by się uśmiał...
15 października 2010 09:45
dempsey, kucyk super. musze kupic koniecznie 🙂
Jakie butelki i smoczki polecacie na poczatek i jakie kosmetyki do pielegnacji malca, czy lepiej kupic jakies mniejsze a roznych rodzai na wypadek uczulenia...
A ja znalazlam ciuchland gdzie rzeczy dla dzieci sa po 1zl i to spora czesc jeszcze z metkami wiec wczoraj poszalalam wkoncu!!!
odnośnie snów to u mnie często powtarzają się sny że rodzę, jestem w ciąży lub mam na rękach maleńkie dzieciątko..... czy to moja podświadomość chce mi powiedzieć że już czas na drugie? eh.. chciałabym trochę 🙂
ja polecam butelki i smoczki lovi używam od początku-dynamiczny smoczek itp. smoczek uspokajacz teraz mój mały toleruje tylko NUK wcześniej Avent a co do kosmetyków od początku całą serię Hipp zero uczuleń teraz już nivea i tp łącze
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się