Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 marca 2017 19:23
falletta, ale ona cudna, cukierek taki do schrupania!

Szafirowa, dla mnie Ty zawsze będziesz super hero! Co wyczynia teraz gromada?

Ja dziś popełniłam to zdjęcie i wciąż nie mogę się nadziwić, kiedy to dziecko mi tak wyrosło?  😜
falletta, pięknie!!! 😍

Szafirowa, przesyłam Ci mala dawkę siły 😉

Lotnaa, sliczna duza Hania!

Sluchajcie tak mnie dzis naszło na myślenie strategiczne- jak to będzie po rozpakowaniu 😉 i mam problem logistyczny. Mianowicie w mojej glowie powinno być tak ze stwarzam rutynę wieczorną - zęby i po zębach juz nic do jedzenia, tylko spanie (czytanie, usypianie, odstawiani wieczornych cyrków etc 😉)
No i jak to zrobić skoro do x miesiąca zasypia się przy cycku? Jesli dam kolację przed myciem i mi dziecko przy kolacji - cycu- zaśnie? Wiem ze wybiegam lata świetlne do przodu ale jakos nie umem sobie wyobrazić, kiedy juz można zacząć wprowadzać kolację przed rytualem zasypiania?
falletta, o jaaa dzidzia jak z reklamy, jak ubrana 😍 Skąd ta kurteczka, tzn. jakiej firmy 🙂? Ja już pracuję 3 dni w tygodniu plus czasem soboty, docelowo ma być 4 dni w tygodniu plus czasem soboty - więc za wiele to już się nie zmieni. A wy z Zosią jak sobie radzicie z Twoją pracą?

szafirowa, kurcze, co Kubuś wyrabia? Dobrze, że Rózia inny typ chociaż...

ash, a dalej Tymek usypia na fotelu? Kupiłam sobie taki trochę bujający się w IKEI i uratował mi życie jak Sara miała gorączkę - obie w nim spałyśmy po kilka godzin dziennie, bo nie dawała się odłożyć nawet na chwilę 🙂

Lotnaa o kurde, no duża dziewczynka :O Super Hanka 🙂 Próbuje coś chodzić? Puszcza się 😁?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 marca 2017 20:14
sienka, obyś Ty tylko takie problemy miała  🤣  :kwiatek:

Dzionka, dziękujemy! Łazi tylko trzymając się krzesła lub pchacza, wciąż niestety za dużo na palcach. Nie staje bez trzymanki, więc jeszcze dłuuuga droga przed nią 😉  A Sarka to już pewnie daje radę? Filmik, please!
Lotnaa, jedna z tych bliźniaczek, które są na fotce z imprezki jest właśnie w wieku Hani i też dużo chodzi na paluszkach, nie stoi sama i nie chodzi, a jej siostra już biega. Może to faktycznie im utrudnia? Będziesz to konsultować? Sara nie chodzi jeszcze też 🙂

sienka, hehe też mi się takie rzeczy wydawały problematyczne jak rozkminiałam w ciąży 😀 Trust me, nie będziesz się nad tym zastanawiać 😉 A tak serio to po mleku mamy nie trzeba myć zębów, b nie powoduje próchnicy. Niby po butli się powinno, ale znam wiele dzieci zasypiających na noc przy butlach z mm i nic im się nie dzieje też. Raczej powinna być kolejność kolacja-zęby-spać, ale to raczej z takim roczniakiem dopiero przejdzie, wcześniej różnie może być... A jak się czujesz?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
03 marca 2017 20:28
Dzionka, wg mojej pediatry to normalne w tym wieku (tiaa)  🙄 , ma ją lepiej obejrzeć w najbliższy czwartek. Wg fizjoterapeutki, z którą rozmawiałam w Polsce, Hania ma obniżone napięcie mięśniowe, ale wciąż mieści się w jakiś tam normach. Pokazała nam trochę ćwiczeń, ale przy większości z nich Hania tak się wydziera, że za dużo nie daję rady  🤔 Przy czym widzę, że coraz częściej jednak stoi na całych stopach, więc może to minie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 marca 2017 20:46
Kubson nie spi, tzn niby zasypia o stalej porze, ale budzi sie po kilkanascie razy... z czego kilkakrotnie nie zasnie bez cycka, bedsie prsysypial i budzil sie z placzem co chwila na rekach. Karmie go wiec 4-6 razy w nocy, wstaje z 8. Do tego maz wstaje do niego drugie tyle. Do tego Rozce ida zeby i ja tez karmie po 4 razy. Kuba wyhodowal ostatnio 4 gorne na raz. Mimo to, ze wyszly juz gromadnie nie sypia specjalnie lepiej. Jestesmy nieprzytomni i szczytem marzen sa 2h nieprzerwanego snu. Gnomy wstaja o 5 z minutami, zeby nie bylo, ze rano mozna jakos odespac... W dzien spia raz, od 10 do 12-12:30, w tym czasie zapitalam karmiac zwierzaki i sprzatajac stajnie i padok. No i jest jeszcze Jasiek..
szafirowa, miałam już wcześniej pisać - wydaje mi się, że one w dzień mało śpią jak na takie maluchy 🙁 od 12:30 do tej 19-20 jak pewnie zasypiają to kupa czasu, styki im się palą pewnie. Nie dałabyś rady kłaść ich na drugą drzemkę? Byś zyskała trochę czasu dla siebie. Jedna drzemka 12:30-14:30 mniej więcej to tak dla więcej niż roczniaków.
Współczuję nocy, miałam identycznie jak Ty z Kubą - i tylko dlatego spróbowałam nauczyć Sarę samodzielnego zasypiania. Bo byłam pod ścianą, bo bym wykitowała. A im była starsza tym było gorzej i pobudki częstsze - nie życzę Ci tego, ale nie wiem czy tak nie będzie :/ Siły życzę!

Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 marca 2017 08:57
szafirowa, będę niepopularna i nudna, ale ja w Twojej sytuacji zdecydowałabym się na pomoc doradcy snu. Nie jest to tanie, ale dla nas było to najlepiej  zainwestowane 500zł w sprawy "okołohankowe" ever i zapłaciłabym nawet drugie tyle. Dzieciaczki powinny mieć przynajmniej 2 drzemki, a w sumie pewnie i trzy. No i nocny sen - na dłuższą metę  wykończycie się wszyscy. Wiadomo, że z bliźniakami jest o wiele trudniej, ale też się da, czytałam już wiele takich historii z happy endem. Zawsze są gorsze okresy typu zęby czy choroby, ale na codzień da się to na pewno poprawić.
Tam zaraz niepopularna. Ja pewnie też bym spróbowała w takiej sytuacji.
Rodzicielstwo bliskości rodziecielstwem bliskości, no ale kurde przecież trzeba żyć!
Żeby było jakiekolwiek rodzicielstwo, to trzeba spać chociaż te 5-6 godzin, no nie da się inaczej na dłuższą metę.
Nawet w imieniu jakiejś ideologii którą się popiera nie ma sensu się wykańczać.
moim zdaniem "nauka" snu z RB sie nie musi wykluczac. Nie zawsze jestesmy krysztalowymi rodzicami i nie zawsze bedziemy reagowac na potrzeby dzieci idealnie (jakkolwiek by to bylo). Tyle interpretacji rb, ile ludzi, a nadinterpretacji to juz w ogole arcyilosci i to takie, ze sie czytac tego nie da.
Dzieci przystosowywuja sie na tyle szybko, zeby poziom stresu byl maly. Nie uniknie sie go, a dzieci placza i beda plakac i nie zawsze bedziemy w stanie ich ukoic.

O.

Moje dziecie chcialo wczoraj ksiezyc. Krzyczala "dac" i plakala jak dzika - chyba musze jej kupic ksiezycowa lampke 😀 No i coraz wiecej chodzi sama, dumni z niej jestesmy 😀

No i juz ktoras osoba nam powiedziala, ze Iga jest wysoka jak na 1,5 roku, a dopiero powoooooooli wyrasta z 74. Dziwne 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 marca 2017 10:49
nerechta, pewnie jest dość szczupła, więc wydaje się długa 🙂 Pokaż koniecznie łążącą Igusię!
Ja wczoraj widziałam sporo chodzących dzieci, o wiele mniejszych od Hani. A jej się w ogóle nie spieszy.

Od kilku dni znów ma jakieś apogeum mamozy i marudzenia, help!

A co do rb i nauczania zasypiania - po kilku miesiącach od nauki coraz bardziej jestem przekonana, że w trudnych przypadkach nic nie robienie z takimi problemami jest robieniem większej krzywdy, niż ten kilkudniowy stres związany z procesem nauki.
Tu nawet nie o RB chodzi, po prostu trzeba trzeźwo spojrzeć czy taki schemat spania służy mojemu dziecku. Jedna drzemka plus milion wybudzeń w nocy na pewno dobrze na układ nerwowy dziecku nie robi i choćby miało być ciężko na początku, a wręcz tragicznie i dramatycznie to ja bym szła w kładzenie maluchów na 2 drzemki (powinny być mniej więcej 10-11:30 i potem 14:30-16 max, jak śpią za długo to budzić) i uczenia ich samodzielnego zasypiania.
Piszę z własnego doświadczenia, bo moje noce przez 3 tygodnie wyglądały jak szafirowej - najpierw usypiałam godzinę na rękach, potem do 23 miałam z 5 pobudek i potem jak "dobrze zasnęła" (haha) to budziła się co 1,5-2h do rana. Nie da się tak wytrzymać przy zdrowych zmysłach a i dla dziecka nie jest to dobre. Tyle, że Sara dalej wspaniale sama nie zasypia, ale o ile na początku płakała strasznie tak teraz siedzi w łóżeczku przy zgaszonym świetle i godzinę się bawi/gada aż nie padnie. I śpi do rana :> Tak tak, naprawdę przesypia noce 😍

W ogóle zachwycam się tym moim dzieckiem. Tak fajnie możemy z nią sobie spędzać czas, że wow. Wczoraj poszła z nami wieczorem do knajpy i ze 2 godziny siedziała w krzesełku przy stole i jadła (jednak jej długie jedzenie ma też plusy 😀), śmiała się, gadała i wszystkich oczarowywała dookoła 😉 I zaczęła pokazywać zwierzątka na rysunkach i ich części ciała. Tylko z ptakami ma problem, bo jak się ją pytam gdzie jest ptaszek, to zawsze z zamachem pokazuje za okno i piszczy 😀

nerechta, i co tu zrobić z tym księżycem 😀? Czasem choćby się chciało wszystko tym dzieciom dać, to... no nie da się! Lampka good idea 🙂
hehe, Lotnaa i Dzionka, tak myślałam że odpowiedzi będą brzmiały tak jak wasze 😁

szafirowa, nie znam się więc się nie wypowiem, ale tylu podudek współczuję i Wam i Kubusiowi! Oby się wyprostowało niedługo.

ash   Sukces jest koloru blond....
05 marca 2017 13:44
Dzionka, Tymek zasypia w łóżeczku, a ja siedzę na fotelu obok i mu kołysanki śpiewam albo klasyczne cssssiiiii 🙂 czasami zażyczy sobie zeby sie poprzytulać to biorę go na kolana ale za chwile chce znowu do lozeczka i finalnie zawsze zasypia sam. Wieczorem ok 30-40 minut, w dzien 3-6 minut 😉 i tez doczekałam się przespanych nocy 21-8 🙂 wreszcie! 2 lata na to czekałam, ale ze się Wam pochwaliłam to dzis juz kolorowo nie bedzie hahahah



Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 marca 2017 15:01
ash, gratuluję nocki!

I jeszcze a propos RB 😉
http://dziecisawazne.pl/juul-poniedzialek-cz-32-zatroszczyc-sie-o-swoj-sen/
Ja się z Jasperem Juulem zawsze zgadzam, ale tu mały szczegół nie do końca mi pasuje: Taki sposób tłumaczenia wydaje mi się za długi i za skomplikowany dla dwulatka.
No i jestem bardzo ciekawa co by doradził w przypadku 7-mio miesięcznego dziecka.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 marca 2017 16:36
Ja zabieram sie dość długo za kupienie jakiejś jego książki, No ale nie wiem od której zaczac. Polecicie cos?
Gienia-Pigwa Ja mam chyba ze 3. Sa to dosc male i tresciwe pozycje, ALE Juul jest popularny w Niemczech i np. u nas w bibliotece na uni jest mnostwo jego publikacji. Jesli cie interesuje ta opcja, to poszukaj u siebie.


Ech cieszcie sie z tego snu. U nas dupa jak byla tak jest. Raz w miare super, raz naprawde katastrofa. Wczoraj na urodziny dostalam od mojego dziecka praktycznie nieprzespana noc (okazalo sie ze to zeby) i zamiast swietowac chodzilam jak zombie  🙄 Zaraz doczytam, co tam Juul madrego pisze.
Zobacz czy coś o takim Kubsonie pisze. 😉
Julie Czytalam. Oczywiscie, ze nie pisze. Co wiecej, ten tekst jest do naprawde kumatego dwulatka, bo np. moja Paulina bylaby zderzona z jakas totalna abstrakcja w tych wywodach. To juz chyba lepiej byloby po prostu zamknac dzioba i forsowac spanie w lozeczku tak po prostu  🙄
A'propos zasypiania jestem w ciezkim szoku, bo juz drugi wieczor z rzedu maz kladzie Ige do lozeczka i wychodzi - i wiecie, ze zasypia???  😜

Dzisiaj bylismy odwiedzic znajomych na wsi, maja eko mini farme z owcami, kozami, kurami i koniem, do tego 4 wielkie psy. O jeny, jak sie Idze podobalo!! Karmienie koz i owiec to byl hit, meczala z nimi i w ogole nie chciala od nich odejsc. Moglaby dolaczyc do stada  😁
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
05 marca 2017 19:53
ash - zazdroszczę nocek. U nas wciaz pobudka na mleko. Powiedz jak sobie poradziłaś z podstawieniem nocnej butli?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 marca 2017 19:58
pandurska hmmm jedna książka do wglądu w jakiejś bibliotece wydziałowej 😉  uczelnia techniczna  😁

Ja kupuje używane książki na ebay. Tylko akurat nie wiem u niego od której zaczac 🙂
Wizja, ja mogę powiedzieć jak sobie poradziłam z odstawieniem nocnego karmienia - wysyłałam męża w nocy do Sary i układał ją z powrotem do spania do skutku. Jak ja do niej szłam z zamysłem, że nie nakarmię to nie było szans 🙂

Ale dzisiaj dzień fakapów, tak dla równowagi za wczorajsze rzyganie tęczą. Jednak wózek spoko tylko do spania i miałam histerię jakiej dawno nie było na środku Kampinosu 😀 Chwała Bogu za cycki jednak, bo nic nie ratowało sytuacji. Potem druga histeria w pijalni czekolady, bo obiad, który wczoraj wciągnęła była zupeeełnie złyyy (ryyyyk) i musiałam biec po bielucha z nią na rękach. Dżizas... Umęczyliśmy się wszyscy, jak dobrze że już śpi ;P
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 marca 2017 20:45
ner, o ja, ale czad! Brzmi jak mój raj na ziemi, a Hania też byłaby w siódmym niebie. Strzasznie żałuję, że nie mamy zaprzyjaźnionego jakiegoś fajnego kudłatego psa, ona je wręcz uwielbia!

Dzionka, ciekawie to wymyśliłaś z nocnym karmieniem. A robiłaś to tak docelowo, żeby je wyeliminować, czy tak wyszło, że były dwa, a nagle jest zero? Ja pewnie powinnam ją odstawić w nocy, ale zawsze się poddaję - umiem wyciszyć, zaśnie, ale zazwyczaj po 15-20 minutach budzi się znowu. I w końcu wymiękam. A mąż śpi głęboko i nawet go jej płacz nie budzi  🙄 Ehh, będę chyba ją karmić do końca podstawówki.
Genia-pigwa a ebooki by mogły być? Bo mam 4🙂
pani myk, O! To ja też chcę! :kwiatek:
Lotnaa, u nas to jakoś tak "samo" wyszło. Jeszcze ze 2-3 tygodnie temu miała i 3 pobudki na jedzenie co noc, a teraz zero. Po prostu patrzyłam na zegarek jak słyszałam że jęczy w nocy i jeśli uznawałam, że za mało godzin minęło to budziłam męża i kazałam do niej iść, a jak się budziła np. po 5h to szłam i karmiłam. I jakoś tak wyszło że coraz rzadziej się budziła a jak się budziła raz to wysyłałam męża i od razu zasypiała jak go widziała 😉 On też się w ogóle nie budzi na jej płacz. Hitem było jak była maleńka i spała koło naszego łóżka małżeńskiego, ja pod prysznice, mąż śpi i słyszę, że Sara płacze i płacze. Myślałam że nie umie jej uspokoić, a on SPAŁ 15 cm od ryczącego dziecka :> Tak więc ja go budzę teraz, sam za cholerę się nie obudzi.

pani myk, ja chcę, ja chcę! :kwiatek:
pani myk i ja ja! :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się