Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
Julie, a widzisz, ja znowu nie polecam kupować od razu laktatora, szczególnie tak drogiego jak Medela. Sama miałam to zrobić, a w końcu pozyczylam laktator od koleżanki. Był fatalny ale użyłam go dosłownie może z 5 razy. Gdybym wydala kilka stów na laktator, to pewnie bym się wkurzyła.
KaNie no jak chłopa sprawdzasz czy żyje, to monitor zdecydowanie jest dla Ciebie. Są też takie z dwoma płytkami w zestawie - możesz jeden dziecku, drugi chłopu zamontować hihi 😉
KaNie
pielęgnacja dziecka:
-pampersy
-chusteczki nawilżane
-maść do pupy np. bepanthen baby extra
-płyn/emulsja do kąpieli np. oilatum baby
-oliwka do delikatnego natłuszczenia zwłaszcza pupy i skóry głowy
-maść ochronna na buźkę przydatna na spacery
-sól fizjologiczna kilkanaście ampułek + waciki - do przemywania oczu
-woda morska do noska
-aspirator do noska/gruszka z możliwie najmniejszą końcówką
-nożyczki do obcinania paznokci dla niemowląt
-proszek + płyn do płukania ubrań dla niemowląt
sprzęt:
-fotelik, polecam zainwestować w porządny, sama zobaczysz jak często Twój niemowlak będzie w nim przebywał
-wózek - odradzam 1000w1, no chyba, że tak jak inne dziewczyny radziły z firmy xlander czy inne sprawdzone
-miejsce spania dla dziecka - kołyska/łóżko/kosz mojżeszowy
-monitor oddechu osobiście polecam ale przenośny. Gotowy do użycia niezależnie w, którym miejscu dziecko będzie spało. Moje dziecko spało to w wózku, to w koszu mojżeszowym to w kołysce to w łóżku moim, więc jak dla mnie był faktycznie używany podczas każdego snu.
-bujak - wiem wiem, nie można za często i na samym początku nie polecam, ale z czasem bardzo przydatny
-karuzela do łóżeczka, polecam na baterię
-butelkę + termos do butelki + podgrzewacz + szczotka do mycia butelek
-smoczek + zawieszka do smoczka
-termometr! Ja mam 2. Jeden bezdotykowy używany do dziecka i taki tradycyjny - sprawdzałam nim temperaturę wody w wanience nim doszłam do wprawy
-wanienka/wiaderko do kąpieli
-przewijak
tekstylia:
-pieluszki tetrowe/bambusowe/muślinowe
-pieluszka do spowijania dziecka zatem większa lub już gotowy otulacz krępujący rączki niemowlaka
-kocyki ze dwa
-ręczniki do kąpieli
-czapeczki, fajne są wiązane pod brodą, te nie wiązane lubią się podwijać ;/
-niedrapki ale szybko dzieć potrafi się ich pozbyć, niektóre pajace mają na rękawkach w fajny sposób wszyte niedrapki i sprawdzają się świetnie
- ubranka to już Ci dziewczyny podpowiedziały. Ale ja tych body to bym kupiła więcej niż 2. Dzieci ulewają, ślinią się, jak chcesz nastawiać codziennie pralkę z 3 ciuszkami to ok, ja tam jednak wolę mieć tego więcej. Zwłaszcza w roz. 3-6msc. Na lato.
- kombinezon/śpiworek na wyjścia na dwór (zimowe)
Edit: patyczki do czyszczenia ale wyłącznie małżowiny usznej
jak sobie coś przypomnę, to dopiszę ;p
KaNie Zdecydowanie duzo body i spodenek lub pajacow! Mielismy na poczatku problemy z wyciekami z pieluchy, bo maluszki robia na bardzo rzadko. Z 2szt. nie nadarzylabym prac.
Jesli twoj maluch urodzi sie na wiosne, pomyslalabym o fajnym kombinezonie polarowym, bo zdecydowanie ci sie przyda! (Polecam uzywki Jako-o!!). Jakis kocyk do lozeczka i spiworek tez mozesz wpisac na liste.
I generalnie co do czasu kompletowania wyprawki, to zacznij sobie juz teraz na spokojnie, bo potem albo sie moze nie chciec, albo jak sie dziec pcha wczesniej na swiat, to tez lipa.
Pomysl tez sobie, czy chcesz czy nie chcesz traktowac dziecko chemia przy pielegnacji, czy raczej idziesz w eko, czy nature.
Faletta wspominala o przewijaku. My zainwestowalismy w duza komode-przewijak razem z lampa grzejaca (tutaj kombinowal i instalowal moj maz) i do tej pory jest w uzyciu. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej i jej organizacji! Paulina usypiala pod lampa sama, jak byla malutka 😉
No i jeszcze poczytaj sobie o ewentualnym noszeniu i systemach noszenia (w DE doradcy nie sa tacy ostrzy i "mozna" 😉 nosic w nosidlach typu Bonbolino. Zawsze mozesz dokupic, ale zorientowac sie juz teraz i miec cos na oku tez jest dobrze w razie "w".
Odniose sie jeszcze do laktatora. Jestesmy w Niemczech! Tutaj Medela jest REFUNDOWANA NA RECEPTE od ginekologa. W razie potrzeby dostaniesz najbardziej wypasiony laktator na swiecie ZA DARMO w aptece, tzn. wypozyczenie. Nie ma sensu kupowac!
Pandurska, poważnie z tym laktatorem? Ale genialne!
Julie, a widzisz, ja znowu nie polecam kupować od razu laktatora, szczególnie tak drogiego jak Medela. Sama miałam to zrobić, a w końcu pozyczylam laktator od koleżanki. Był fatalny ale użyłam go dosłownie może z 5 razy. Gdybym wydala kilka stów na laktator, to pewnie bym się wkurzyła.
Masz rację, nie ma sensu, żeby laktator był na liście "must have" każdej młodej mamy, ale jeśli ktoś z jakichś powodów będzie dość szybko wprowadzał karmienie z butelki, myślę że warto rozważyć, a przynajmniej zorientować się jaki sprzęt jest polecany, ile kosztuje nowy, ile z drugiej ręki.
Medela jest tak chodliwa, że można kupić używany i potem sprzedać za tyle samo, za ile się kupiło.
Odniose sie jeszcze do laktatora. Jestesmy w Niemczech! Tutaj Medela jest REFUNDOWANA NA RECEPTE od ginekologa. W razie potrzeby dostaniesz najbardziej wypasiony laktator na swiecie ZA DARMO w aptece, tzn. wypozyczenie. Nie ma sensu kupowac!
O, dobrze wiedzieć. Ale fajnie macie.
W naszych realiach też można wypożyczyć laktator 😉
Osobiście kupiłam przy Krzysiu laktator Avent (elektryczny) a przy Adasiu użyłam może z 5 razy... Bo nie umiem odciągnąć więcej niż 50 ml...
kasiulkaa25, owszem, mozna, pytanie tylko za ile 😉
ps. monitory oddechu tez mozna wypozyczyc jakby co.
Dzieki dziewczyny :kwiatek: wlasnie o takie rady mi chodzilo 😜
Pandruska
Dobrze ze mi podpowiadasz w temacie laktatora. Bo moj lekarz ma ogolnie wszystko raczej w dupie, wiec sie od niej niczego nie dowiem. Nie decydowalam sie tutaj tez na polozna.
W sumie nie wiem czym chce traktowac dziecko. Nie wiem nawet co jest dobre/lepsze/gorsze. Ja sama siebie traktuje jakakolwiek chemia w jak najbardziej okrojonej wersji 😉
Komode z przewijakiem to juz w sumie wybralam. Bo to mebel ktory moi rodzice postanowili zakupic i jak znam zyce to pewnie juz to stoi u nich na strychu.
Dobry pomysl z lampa. Pewnie zastosuje.
Nie mam natomiast pomyslu na lozeczko. Ogladalam juz pare, ale moja wizja sie zmieniala milion razy.
Polecacie cos? Od razu mowie ze wszelkie kosze i kolyski to nie dla nas. Wolalabym chyba cos w czym Maly bedzie spal jakis dluzszy czas, nie tylko w wieku niemowlecym.
Od razu mowie ze chcialabym uniknac sytuacji, w ktorej dziecko bedzie z nami w sypialni. Nawet kosztem wygody i wstawania w nocy. Bo ja chce miec sypialnie tylko ze swoim facetem 😁. Dzieciak bedzie mial pokoik do ktorego sie wchodzi z naszej sypialni, wiec przy otwartych drzwiach, to prawie jak to samo pomieszczenie.
A co myslicie o totalnym nie kupowaniu wozka dla takiego malucha? Znajomi maja 2 dzieciakow i oba chustowane. Nigdy nie widzialy wozka. My sie tez nad tym zastanawiamy. Ale moze to blad. Ja mowie ofc o takim malenkim dziecku, nie wykluczam ze kupie cos jak z Małego zrobi sie klocek 😉
Kurczak Julie No ba! Przeciez sama jechalam cale moje kpi na podwojnej Medeli Symphony z apteki. Trzeba tylko do 28 dni latac po recepte, ale generalnie wiekszosc aptek laktatory posiada i bija sie o klienta. Gratis dostaje sie nawet zestaw wezykow, membran i chyba poczatkowe butelki (ale tego nie pamietam, czy bylo z kliniki, czy z apteki).
KaNie Wiesz co, my mamy normalne lozeczko firmy Klups z Polski. Najpierw P. spala z nami, a potem nie przykrecilismy jednego boku do niego i bylo dostawka, teraz jest "normalne". Wydatek nie byl gigantyczny, a np. zmienila mi sie wizja na lozko P. juz takie "dorosle" i ciesze sie, ze nie kupilismy takiego 5w1. Co do wozka, to ja raczej bym kupila (ja mega duzo chustujaca)! Jednak jest to niesamowite odciazenie dla plecow, albo jak chcesz jechac na zakupy itd. Moje dziecko obecnie chetnie jezdzi w wozku i nie wyobrazam sobie noszenia takiego kloca. Chyba najgorszy moment na noszenie dla mnie byl zima, rok temu. Tona kurtek, generalnie ubieranie, rozbieranie, slisko (balam sie chodzic czasem!), i niesamowcie ciezko, mimo wagi piorkowej P. Jak dziecko ci daje wybor, to korzystaj z obu dobrodziejstw.
Jak chcesz patent z lampa, to chetnie ci podesle foty i model, bo bralismy chyba najtansza i leciutko przerobilismy zaczepy wg wskazan poloznej.
Swoja droga, to wielka szkoda, ze nie wzielas zadnej 🙁( Serio. Ja moje babki tak wspaniale wspominam i nie wiem, co bym bez nich zrobila szczerze mowiac 🙁
kasiulkaa25, wszystko można, tylko że:
a) jeśli mieszkasz z dala od dużego miasta, to nie jest to takie proste
b) za wszystko trzeba płacić i to nie mało.
KaNie, a dlaczego nie decydujesz się na położną? Nie wiem jak to wygląda u Was, ale gdybym miała kiedykolwiek rodzić jeszcze raz, to na 100% opłacę położną.
Swoją drogą, to fajnie mi się czyta Twoje plany. Wydają mi się takie niewinnie... naiwne 😉 Nie odbierz tego źle, życzę Ci, żeby wszystko było tak jak sobie zaplanujesz, ale ciekawa jestem co będziesz pisać za pół roku. Może będziesz jedną z nielicznych szczęściar, których marzenia staną się realne 😉
Pinio robi łóżeczka o długości 140 cm. Kiedy maluch dorasta zdejmuje się całkowicie jedną ściankę i służy jeszcze przez jakiś czas jako normalne łóżko. Na pewno więcej firm robi takie łóżeczka.
Kurczak Dodam tylko szybciutko, ze polozna jest w 100% refundowana przez kase chorych. Mozna korzystac z opieki poloznej przed porodem, np. u niej na zmiane z lekarzem robic kontrole ciazy, lub tylko KTG lub korzystac ze wsparcia psychologicznego, po porodzie jest oczywiscie "Wochenbett", czyli przez pierwsze 6 tygodni polozna przyjezdza regularnie do ciebie (nawet 2 razy dziennie w razie potrzeby!) i doglada, doradza, mierzy, wazy, pomaga z laktacja lub sprowadza pomoc laktacyjna. Naprawde zal nie skorzystac 😍
Pandurska, rany, no raj! A jak wygląda taka opieka? Rozumiem, że przed i po porodzie korzystasz ze wsparcia położnej, ale czy w trakcie porodu jest ona również przy Tobie?
Kurczak Teraz sie troche pozmienialo i nie wiem, czy mam najnowsze informacje. Kiedys twoja polozna miala prawo wstepu na porodowke i byla przy porodzie. Nie jestem pewna, czy nie odpalalo sie jej za to jakiejs extra kasy (chyba tak), ale mialas swoja zaufana osobe przy sobie. Potem byl bodajze problem z wcinaniem sie w kompetencje i procedury szpitalne i juz nie bylo takiej opcji. Natomiast jesli rodzisz w domu narodzin lub w domu to owszem, twoja polozna jest z toba. U mnie bylo troche inaczej, bo mialam kilka poloznych. Abstrahujac od faktu, ze 3 inne byly moimi jogowymi uczennicami i tez sie mna opiekowaly, bylam oficjalnie zarejstrowana w domu narodzin w Kassel. Tam maja taki przyjazny dla poloznych system dzialania, ze opiekuje sie najpierw toba caly team i dopiero po porodzie wkracza 1 lub 2 babki, ktore najbardziej lubisz.
W kazdym razie znam wiele historii, ze polozna odbieajac kolejne porody stawala sie niemalze czlonkiem rodziny, byla zapraszana na urodziny i inne uroczystosci i generalnie miala oko na "swoje" dzieci. Ta moja "najmojsza" tez ma kontakt z Paulina i przy okazji sie spotykamy.
Pandurska, coś w tym jest. Ja chociaż "swoją" położną poznałam dopiero w trakcie porodu, to poczułam z nią niesamowitą więź. Ciężko to opisać, ale była to wtedy najbliższa mi osoba, chociaż przy porodzie cały czas był obecny mąż. Fakt, że miałam dużo farta i jedna położna zajmowała się tylko i wyłącznie mną, więc sam poród przebiegał tak, jakbym miała opłaconą położną.
Ach, ale fajne było to kompletowanie wyprawki 🙂
KaNie, ja bym kupowała wózek - i mówię to jako mama dziecka zupełnie niewózkowego do 6 miesiąca życia 🙂 Jednak wygodnie jest jak dziecko na spacerze zasypia w chuście, a Ty możesz je śpiące położyć w wózku i np. usiąść w kawiarni albo po prostu iść dalej już bez bobasa na brzuchu. Często targałam ze sobą wózek, bo służył mi za przenośne łóżeczko właśnie 🙂
maleństwo, Sara bardzo dziękuje Kalince za kartkę świąteczną 😍 Ale super niespodzianka była 🙂
My znów mamy pochrzanione nocki, eeech. Chyba taki już nas los.
A ja wlasnie wdrazam nauke samodzielnego zasypiania... niechcacy. Obudzily mi sie i darly oba na raz, wiec nakarmilam Kube i odlozylam zabierajac szybko Rozke do karmienia. Darl sie oczywiscie, jakies 5 minut albo krocej, a teraz od 10 sie turla, uklada, oglada sowki na lozeczku i robi sto tysiecy rzeczy, ale po cichu. Stwierdzilam, ze nie ingeruje poki sie nie drze.
szafirowa, szafirowa, zdawaj relację na żywo co się dzieje 😀
Sara dziś padła na rękach, więc pewnie czeka mnie tysiąc pobudek. Life...
Pandruska
Na polozna sie nie zdecydowalismy z kilku wzgledow. Raz ze mieszkamy na zadupiu, gdzie jest jedna babka, bez znajomosci angielskiego ( ja sie nie czuje na silach meczyc sie z nia po niemiecku ), dwa ze tu jest jeden lekarz, jedna polozna, jeden szpital, jeden sklep i kazdy wie o Tobie wszystko. Szczegolnie w mojej pracy. Wszyscy sie znaja itp i nie zauwazylam zeby tu obowiazywala lekarza jakas tajemnica. Po jednej akcji kiedy w firmie dowiedzialam sie czegos o moim stanie zdrowia (co nie powinno wyjsc poza gabinet lekarza ), zdecydowalismy ze nie mam ochoty na stres przed wizytami jakiejs kobiety. I nie chce tez sluchac na zewnatrz o slusznosci swoich decyzji. I wiem ze one duzo pomagaja, wiem ze przydalaby mi sie taka kobieta, ale wiem tez, ze bede na nia reagowala jak na swojego gina. Przezywam wizyte 2 dni wczesniej i szczerze nie lubie tej kobiety 🙁
Chcialam nie kupowac wozka w tym poczatkowym okresie tylko. Tzn jak dziecko bedzie male itp. A potem dopiero jak stwierdzimy ze chcemy to kupimy. Ale nie wiem w sumie... bo masz duzo racji w tym co piszesz.
Kurczak
Spoko, ja tam zdaje sobie sprawe z tej naiwnosci i sie tego nie wstydze. Cos zaplanowac musze i czegos sie trzeba trzymac, ale jestem pewna ze Groszek mocno wszystko zweryfikuje i w efekcie mozemy np spac w 3 😉
Zreszta duzo rzeczy juz mi sie zmienilo w temacie ciazy, macierzyństwa itp. Kiedys sie zaklinalam ze nigdy karmienia piersia, a teraz mi smutno na mysl ze moge nie miec szansy karmic dluzej.
Ja teraz jestem jak kuniarki co chca miec swojego konisia. I maja plany na zawody w skokach na poziomie GP na swoim pieknym koniu rasy Shire. I jak juz go potem maja to sie okazuje ze toto nie skacze 😉
KaNie Opisywany przez ciebie brak intymnosci zdecydowanie cie usprawiedliwia. Tez osobiscie nienawidze wsiurskosci i wcinania sie we wszystkie sprawy. Na naszych przedmiesciach staram sie szczerze mowiac raczej nie asymilowac z tego powodu. No moze poza najblizszymi sasiadami, ale to inny temat. Wozek sobie zorganizuj nawet uzywany. Nie wiadomo, jak sie bedziesz czula po porodzie i hospitalizacji,o ktorej wspominalas. Nie wiadomo, czy odrazu zostaniecie miszczami w motaniu w chuste i czy w ogole dziecku sie bedzie to podobac, a wylazenie na dwor to dla mnie absolutnie podstawa dobrego samopoczucia mlodych rodzicow (i dziecka!).
Dzionka, nie ma za co, sama przyjemność pisać!
Kurczak Dodam tylko szybciutko, ze polozna jest w 100% refundowana przez kase chorych. Mozna korzystac z opieki poloznej przed porodem, np. u niej na zmiane z lekarzem robic kontrole ciazy, lub tylko KTG lub korzystac ze wsparcia psychologicznego, po porodzie jest oczywiscie "Wochenbett", czyli przez pierwsze 6 tygodni polozna przyjezdza regularnie do ciebie (nawet 2 razy dziennie w razie potrzeby!) i doglada, doradza, mierzy, wazy, pomaga z laktacja lub sprowadza pomoc laktacyjna. Naprawde zal nie skorzystac 😍
Wow, Pandurska, normalnie paw z tęczy 🤣 U nas oczywiście na położną była szansa, jakbym ją se załatwiła jeszcze chyba przed poczęciem dziecka 😤 Zaczęliśmy dzwonić koło 3-4 miesiąca, jak mnie gin w temat wprowadziła, i szans już nie było najmniejszych. Ale przeżyliśmy bez pomocy i wszystko było ok, miałam gorącą linię z moją siostrą w razie w.
Dzionka, co tam Sarka wymyśliłą?
My właśnie kończymy się pakować, koło 3 piwinniśmy wyjeżdźać do Polski. Na letnich oponach, więc 🏇 Zobaczymy, co tym razem Hanulka wymyśli.
Lotnaa 😀 😀 😎 😎 Pamietam, jak pisalas. Niestety samo Monachium i to przy boomie z uchodzcami, to zupelnie inny temat. Gadalam natomiast z 2 znajomymi z obrzezy waszej metropolii i opieke zalatwily sobie bez problemu. Szerokiej drogi! My jedziemy w piatek z ranca!
Lotnaa, Sara sobie ucięła drzemkę o 13 (a wstała 11:30 z pierwszej) mojej mamie w wózku, wiec miała aktywność 14-19:30 zanim wróciłam z pracy. Padła przy cycku, co zawsze źle wróży, no ale cóż. Obudziła się po godzinie z mega histerią i nie dało się jej uśpić w łóżeczku, tylko na rękach. Czekam więc na milion pobudek 😀
A wam życzę szerokiej drogi i zamelduj się jak dojedziecie do PL. Ciekawa jestem czy Hani minął lęk przed "obcymi", Sarze się baaardzo poprawiło.
A ja bym wózka nie kupowała 😉 ale:
- mieszkam w dość specyficznym miejscu - pół piętra schodów by wyjść, budynek na górce - schody schody wszędzie lub strome podjazdy, piękne tereny - pagórkowaty las i do morza w dół, po schodach 🤣
- mieszkanie mam bardzo ciasne, strasznie zagracał wózek (na chwilę mnie uszczęśliwili, nie przydał się)
- jestem z turystycznej rodziny i plecaki mi nigdy nie robiły... do tej pory zwyczajnie lepiej mi wrzucić moje kochane 14+ w nosidło (teraz tula toddler) niż walczyć z wózkiem. Mamy, bo moja mama kocha i używa, emmaljunga. Fajny, ale... wielki i ciężki.
- moje dziecko było całkowicie, fizycznie niewózkowe do etapu spacerówki. Nie mogła leżeć płasko na plecach, bo po chwili pobudka z płaczem była, często z haftem. W chuście mi spała 3 godziny i zasuwałam po tych pagórkach z moją kucynką na sznurku 🏇
- kucynka była kolejną przyczyną, ale to raczej niszowy powód 🤣
W każdym razie da się i tak 🙂 Można upatrzeć, wybrać i kupić później, jak się odczuje potrzebę.
Dzionka, wlasnie odlowilam z lozeczka bo gadal juz tak glosno, ze grozilo to obudzeniem.Rozki, ktora oczywiscie smacznie spi. A Kubson zywczyk, pobiegalby...
Ech, a my się doigrałyśmy i idziemy do szpitala na 1 dzień na diagnozę. W ciągu ostatnich 2 miesięcy spadła na wadze, a nie przybrała, w zasadzie ma tą samą wagę odkąd skończyła 6 miesięcy. Tak więc czeka nas mały horrorek z pobieraniem krwi i badaniami, na co Sara (jak pewnie większość dzieci) reaguje masakrycznie. W dodatku wygląda na to, że ma alergię na jedyną rzecz, którą "je", bo odkąd przekonała się do jogurtu to wyskoczyły jej suche plamy w różnych miejscach. To tak na dobitkę.
Dzionka dobrze, że idziecie, bo zatrzymanie wagi na 3 miesiące u tak małego dziecka to chyba jednak jest jakiś powód do niepokoju. Koniecznie zróbcie badania u endokrynologa jeśli macie możliwość!
Kurcze Dzion, powodzenia!
Oj Dzionka ! Bardzo trzymam kciukasy!!! Ciekawe, co wam wybadaja 🙁
Ojej Dzionka wspolczuje 🤔
Do ktorego szpitala idziecie?