Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
Ale w sumie chyba nie jest aż tak źle, skoro mamy czas na forum, nie? 😉
Ja mam czas tylko podczas sesji z laktatorem 😂
Co do brzucha to ja po 2miesiacach nadal mam odstający. Waga wróciła do stanu przed ciaza, a brzuch jak w 6 miesiącu, serio, nie kokietuje. To nie tłuszcz , a przynajmniej nie tylko.
No ale on w ciazy był gigantyczny, wiec nie dziwne,ze sie nie wchłonął jeszcze. Ponoć czasem i rok sie wchłania. Ale ja sie juz w kwietniu z nim rozprawie 😀iabeł:
Czy kogoś interesuje opinia o kaszkach? Mam 3 rodzaje wypróbowane mogę napisać co i jak.
Mazia jasne, podziel się. Mnie interesują kaszki bez cukru, maltodekstryny i innej dekstryny oraz syropów, bez mleka i innych syf-dodatków 🙂
Agnieszka podziwiam ekspres -wsiadanie, ja po cc nie miałam nawet ochoty przez jakieś 3-4 m-ce bo zwyczajnie czułam, że nie jestem zagojona na tyle, mimo że czułam się świetnie, to nie na konia.
Mnie forum i net w ogóle ratuje czasem przed oszaleniem 😉 więc czas być musi.
Diakonka, czyżby dr Szczyt? :P Mnie mąż swego czasu obiecywał zesponsorować laser na rozstępy, ale nie miałabym serca oczekiwać od niego takiego wydatku. Zresztą Bio Oil nieźle daje radę 😉
Mazia, ja też chętnie przeczytam, na przyszłość 🙂
Ja tak szybko, póki Misio śpi 😉 Forum pewnie nie nadrobię już, czasu brakuje jakoś tak 😉 U nas ok, Synek się zmienia z dnia na dzień, jest przekochany, przesłodki, największy mój Skarb 😍 Ogarniamy się, dajemy radę, nawet dzisiaj posprzątałam całe mieszkanie jak Misio spał 😅 Mieszka z nami moja mama, a w sobotę przyjeżdża mój Mąż 😍 Wrzucam foto Syneczka 😍
Kasia Konikowa, cudny i wcale nie wygląda na wcześniaka! Jak dobrze, że mąż przyjeżdża! Pewnie będzie niesamowicie wzruszony... Szykujcie kubeł na łzy 😉
A ja się jeszcze pochwalę, ze wczoraj urodziła moja szefowa - poniekąd jest to "moje" dziecko, bo kiedyś się zaliła, że im się nie udaje zajść, na co ja żartem, że muszę ją zatem przytulić, bo ciążą można się zarazić. I co - efekt był niemal natychmiastowy 😉
maleństwo, klinika dr Szczyta,ale nie on osobiście😉 Zbierałam na ta operacje kilka lat,bo zawsze miałam "brzuszek",podejrzewalam,ze kiedyś po ciazy bedzie większy.Dlatego tez jak sie dowiedziałam,ze jestem w ciazy od razu zaklepalam termin😉Moze jednak nie bedzie trzeba i brzuch sie wchłonie.
Kasia Konikowa, jaki śliczny! Daj znac,czy ciuszki dobre.
Edit:przeczytałam wiadomosc,ze dobre,cieszę sie🙂
Diakonka, o, a ja tak tylko rzuciłam 😉 nie no, jak sobie możesz pozwolić, to dlaczego nie? Matka też człowiek i szczęściem własnym zająć się musi.
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=74.msg2239490#msg2239490 date=1418025135]
zduśka Krzysio ma identyczne zmiany (do tej pory...)
wersja A - skaza białkowa (widoczne pogorszenie jak zje coś z krowim mlekiem)
wersja B - alergia tylko na jakiś składnik mleka krowiego(np. laktozę)
wersja C - ten "typ tak ma" czyli nadmierne rogowacenie skóry
Na laktoze nie ma sie alergii, tylko nietolerancje. I ujawnia sie problemami z ukladem pokarmowym. Nie robilabym laktozy odpowiedzialnej za taka atopowa skore.
Zeby sprawdzic, czy gluten nie wyrzadza krzywdy to trzeba bardzo dlugo czekac. Na jaki czas odstawialas? I trzeba unikać nawet sladowych ilości glutenu.
[/quote]
Miałam na myśli nietolerancję :kwiatek: źle napisałam...
U nas też podejrzenie jest AZS... można dopisać jako punkt D.
Gluten odstawiłam na 3 miesiące zupełnie, ale nic to nie pomogło (z resztą jak mogło pomóc jak wysypka pojawiła się zanim w ogóle gluten wprowadziłam do diety synka 😉 )
Z tą laktozą - wymyśliła pediatra 😉
Fakt faktem - po zjedzeniu czegokolwiek z krowim mlekiem, policzki są wyraźnie zaognione 🙄 jak zje np. jogurt dwa dni pod rząd - potrzeba dwóch tygodni aby wysypka względnie zniknęła 🙄
Tak całkowicie wysypka w sumie nie znika... proszki do prania, płyny do płukania, do kąpieli itd - żadnych efektów, ani lepiej ani gorzej. Najlepiej toleruje płyn do kąpieli Johnsona.
Większość czasu ma taką buźkę:
Diakonka, :kwiatek:
maleństwo, bo Misio to się taki chłopczyk powoli robi i dla mnie jest najśliczniejszy na świecie 😍 Możliwe, że Mąż będzie płakał jak zobaczy Syna 😉 Ja jak sobie przypomnę poród, strach o Misia to mam łzy w oczach, strasznie się wzruszam jak patrzę na Misia i jak widzę jak rośnie 😍 Wyściskaj Kalinkę od nas 😀
Dzisiaj rządzimy w domu sami, bo mama poszła do pracy. Pies zwariował, pilnuje jak szalona. Ja jestem szczęśliwa, choć zmęczona. Ale oddałabym wszystko za moje Dziecię, nie wiedziałam że macierzyństwo będzie dawało mi taką ogromną radość i tak bardzo pokocham Misia 😍
Agnieszka - piękna Aneczka 😍a Ty kwitniesz 🙂
Kasia Konikowa - słodki Misio i super czytać takie pozytywne wpisy🙂
Mazia jasne, podziel się. Mnie interesują kaszki bez cukru, maltodekstryny i innej dekstryny oraz syropów, bez mleka i innych syf-dodatków 🙂
Właśnie takie kupuję: Holle, Nominal i Nestle "Zdrowy Brzuszek". Robię na wodzie, bo karmię piersią, dodaję owoce.
Tak ogólnie:
Holle:
- najdroższe, ok 13 zł z 250 g, miałam owsianą, orkiszową, musli, jaglaną, bardzo dobrze się rozprowadzają w wodzie, są "prawie bezsmakowe", z upraw ekologicznych, ma postać płatków/wiórków instant, fajna konsystencja. Musli teoretycznie jest malinowo bananowa, ale ja smaku żadnego nie czuję.
Nominal
- cena ok ok. 7-8 zł za 300 g, mam wielozbożową i jaglaną (ma 60% prosa i 40% kukurydzy), konsystencja nie jest gładka tylko "grudkowata", nie pachnie zbyt ładnie
Zdrowy Brzuszek
- cena ok 11 zł, postać proszku, na początku musiałam nauczyć się ją rozprowadzać w wodzie, bo zostawały grudki, teraz już umiem i wychodzi dość gładka konsystencja, niby nie ma cukru, ale jest słodka (!?)
Mimo niektórych wad tych kaszek moja córka wszystkie je chętnie. Dla mnie najlepsze są Holle, Nominal jakoś mi nie podchodzi. Dziwi mnie słodki smak Nestle - w składzie nie wyczytałam żadnych cukrów. Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena.
Mazia, Wielozbożowa Nominal faktycznie jest jakaś "nie teges", jak dla mnie. Ale nie można się przesadnie kierować swoim gustem, dziecku może smakować co innego.
Dla mnie Nominal jest nr 1, bo nie odbiega jakością od Holle, a jest prawie połowę tańszy. Jaglana i orkiszowa jest pyszna, Holle różni się tylko ceną i przyznaję rację, trochę bardziej gładką konsystencją.
Zdrowy Brzuszek to słodzony na maksa szajs. Co z tego, że nie cukrem...? W ten sposób przyzwyczaja się dziecko do zbyt słodkich smaków.
Jest jeszcze firma Baby Sun, w trójmieście akurat najczęściej występuje w sklepach Eko. Trochę tańsze od Holle i też bardzo dobra jaglana i orkiszowa.
Bazylka co do kulodromu to szczerze? Poczekała bym aż dorośnie do tego z filmiku z Twojego linka, tam jest o wiele więcej części i możliwości rozbudowywania. Jeździk na ten czas chyba lepszy 😉
gwash- dziękuję bardzo za opinię 🙂
Odnośnie ćwiczeń po ciąży, dziewczyny nie spieszcie się tak. Moja znajoma zaczęła ćwiczyć lekko po 2 mcach po cc i załątwiła sobie wypadniecie macicy. Lekarz powiedział, że to od ćwiczeń bo wcześniej nic na to nie wskazywało. Po cc podobno jeszcze dłuzej powinno się czekać. Ja też powinnam, ale strasznie mi się nie chce. Co tydzień obiecuję sobie, że od pon i co? i nic. Może od nastęnego.
Maziu dziękuję za opis kaszek. Wiem, że takie dobre są drogie, dlatego trzeba zacząć zbierać kasiurkę... w weekend byliśmy z Maćkiem u rodziców, był też mój brat z 16- miesięcznym synkiem. Mały torpeda! Wszędzie go pełno! Trzeba pilnować! Jeść nie chciał za bardzo, ale jak dostał Kubusia, chwycił od razu. Jarek patrzy, a tam w 100 ml 2 łyżeczki cukru 🤔 patrze na kaszkę, którą go karmią, a tam na 1 miejscu dekstroza a na 2 miejscu maltodekstryna. Matko... dziecko już na pewno jest uzależnione od cukru.. w dodatku szczepione na wszystko, chorowity jest, często coś łapie. Rano zadzwonił w poniedziałek brat, czy Maciuś jest zdrowy, bo Filip w nocy gorączkował, i rano też. Ja panika. Faktycznie Maciej zachowywał się dziwnie, jak nie on, marudny, cały czas przy cycku (a już ten etap był za nami), myslałam, ze termometr się zepsuł, wiec zmierzyłam rteciowym, i tez ok. Jaka ulga... choć bardzo płaczliwy był. Może też coś do niego wlazło, ale zwalczył. Dziś jest grzeczny. W ogóle rano sytuacja taka: o 7 mąż poszedł do pracy, a my z Maćkiem usnęliśmy na łózku razem. Budzi mnie szturchnięcie ręki, otwieram oczy, a tam śmieje się do mnie bezzębna gęba 😍 i jest tak właśnie do tej pory, spokojnie, na luzie, 3 kupy już były. Mam nadzieję, ze tak będzie do końca dnia!
Agnieszka, śliczna jest Twoja Ania. Jak ja marzyłam o córeczce... jeśli chodzi o brzuch po cc- ja jestem 2 miesiące i tydzień po cc, została mi tylko blizna i gruba kreska, to przebarwienie wyraźne bardzo. Czasem jak ręką dotykam nad blizną to czuję może nie ból, ale takie dziwne uczucie. Nic mnie nie boli. Jeszcze nie ćwiczę, ale powoli będę wracać do tego, na razie powoli basen. U lekarza nie byłam, unikam ich jak mogę, a jak nic się nie dzieje, to... wiem też, że powinnam skontrolować czy faktycznie nic się nie dzieje. Może się wybiorę. Kupiłam spodnie nowe, bo sprzed ciąży tak kiepsko wygląda jeszcze, poza tym nowe to nowe. Ty jesteś 4 tygodnie po operacji- też chodziłam wtedy w dresach ciążowych jeszcze. Spokojnie, powoli wrócisz do normy zwłaszcza, że chodzisz na spacery, czego zazdroszczę Wam wszystkim. Ja wystawiam się tylko z Maćkiem ostatnio czasem na balkon. Nie mamy jak chodzić na spacery. Mówi się, że dla chcącego nic trudnego, ale ja naprawdę nie mam jak teraz...
Kasia Konikowa Mieszko jest super! A Twoje podejście... ja pewnie bym była załamana porodem. I tym, że męża nie ma. Jesteś twarda, no i pewnie ten HAJ 🙂
kurczak współczuję Ci... Maćkowi chyba minął etap że zawsze i wszędzie ze mną... ale ja go często zostawiałam samego, tzn. z tatą czy dziadkami, od początku. Mój mąż sam chce się małym zajmować, choć jest styrany budową, wraca czasem późno. Ale wie, że ma się ogarnąć, umyć, zjeść, i mały ląduje a niego, a ja mam czas dla siebie wtedy. Wychodzę choćby połazić po galerii, czy kupić chleb, czy idę do kuchni pisać list, czytać. I przychodze tylko na karmienie. Może jestem wyrodna😉 ale cieszy mnie, że mam czas tylko dla siebie, i nie mam myśli, że zaraz wrócę do dziecka i będę się nim zajmować och i ach. Częściej myślę, że ło matko, znów do dziecka...
...co do Kaliszy... dorzucam zdjęcie mojego kaliszka małego...
deksterowa, mnie też dziś lewy sierpowy obudził 😉
Nieźle masz z mężem, ze tak na długo zostaje... Ja jak idę na 3,5h do pracy, to niemal biegiem wracam, bo mam poczucie, że mojego za bardzo przeciążam :/ A już stajnia - mam wyrzuty sumienia. Matka Teresa kopana, poświęceń mi się zachciewa...
Maziu dziękuję za opis kaszek. Wiem, że takie dobre są drogie, dlatego trzeba zacząć zbierać kasiurkę...
No jak droższe? Nominal kosztuje 7-8 zł. 🙂 Czyli tak samo jak słodzone na maksa Bobo-Shita i tańsze od Nestle Pseodo-Zdrowy-Brzuszek. 😀
Holle i Baby Sun jest w cenie Nestle.
O proszę, w jednym sklepie internetowym wszystkie 3 firmy, Holle, Nominal i Baby Sun:
http://biomaluszek.pl/213-kaszki-dla-niemowlatUważajcie też na rozpuszczalne "herbatki dla niemowląt"! Wszystkie herbatki Bobo-Shita i Hipp to zło!
Stworzyłam z tej okazji artystyczny obrazek propagandowy:

😉
Mazia, Wielozbożowa Nominal faktycznie jest jakaś "nie teges", jak dla mnie. Ale nie można się przesadnie kierować swoim gustem, dziecku może smakować co innego.
Dla mnie Nominal jest nr 1, bo nie odbiega jakością od Holle, a jest prawie połowę tańszy. Jaglana i orkiszowa jest pyszna, Holle różni się tylko ceną i przyznaję rację, trochę bardziej gładką konsystencją.
Zdrowy Brzuszek to słodzony na maksa szajs. Co z tego, że nie cukrem...? W ten sposób przyzwyczaja się dziecko do zbyt słodkich smaków.
Jest jeszcze firma Baby Sun, w trójmieście akurat najczęściej występuje w sklepach Eko. Trochę tańsze od Holle i też bardzo dobra jaglana i orkiszowa.
Co do porównania nominal z holle nie zgodzę się z Tobą. Moim zdaniem nominal to zupełnie inna bajka. A odnośnie słodzonego "zdrowego brzuszka" to gdzie w składzie jest cukier???
Moje dziecko dziś kazało mi usiąść na podłodze, po czym przez 5 minut biegało dookoła mnie krzycząc "ratunku, pomocy!"
Dwulatki są zajebiste 😍
Apropos kaszek - nie mozna po prostu podac kaszy jaglanej na przykład ? Zmielić ja wcześniej.
Ale w sumie chyba nie jest aż tak źle, skoro mamy czas na forum, nie? 😉
Moja córka kiedy nie każe się nosić, to chętnie leży, ale TYLKO kiedy leżę razem z nią, więc komputer staje się moim przyjacielem 😉
Ania śliczna i taka maleńka 😀
Kasia Konikowa, ile Mieszko już waży? Wcale nie wygląda na takie chuchro.
Mazia, Nestle zawiera oligofruktozę dlatego jest słodka. I faktycznie jest tego w niej bardzo dużo. W 100 g ponad 27 g.
deksterowa, fajny ten Twój Maciuś 😀
Mazia, Nestle zawiera oligofruktozę dlatego jest słodka. I faktycznie jest tego w niej bardzo dużo. W 100 g ponad 27 g.
Ta nie zawiera. Ale z tego, co pamiętam, jest również dość słodka. Co jest w jej składzie słodzikiem?
mąki zbożowe (97,9%): pszenna (częściowo zhydrolizowana), jęczmienna, żytnia, kukurydziana, ryżowa, owsiana, z prosa, z sorgo
węglan wapnia
witaminy (C, E, niacyna, B1, A, B6, kwas foliowy, D3)
aromat
fumaran żelazawy
kultury bakterii Bifidobacterium lactis
siarczan cynku
kenna, faktycznie. Nie mam pojęcia jak jest słodzona, ale cukru jest sporo.
Apropos kaszek - nie mozna po prostu podac kaszy jaglanej na przykład ? Zmielić ja wcześniej.
mnie się nigdy nie udało tak zmielić czy zblendować żeby uzyskać konsystencję tych z Holle. ale u nas to nie było problemem bo junior nigdy papek nie lubił. Problematyczne się to robi gdy taką kaszkę chce się podać w butelce.
Apropos kaszek - nie mozna po prostu podac kaszy jaglanej na przykład ? Zmielić ja wcześniej.
Ja jaglaną gotuję z warzywami i mięskiem jako papka - obiadek
co do kaszek, to mam wrażenie, że holle są wydajniejsze.
Kupiłam musli hippa, mega słodzone "bez cukru", nie musieli dodawać cukru, bo płatki owocowe są na 100% przesłodzone.
Musli holle wg mnie ma smak 🙂
co robicie w sytuacji, kiedy prowadzicie negocjacje zdrowy-chory, pada termin, upewniacie się, jedziecie a tam dzieciak jak mrówkojad z gilem do pasa?! Odwrót?
jakie polecacie zabawki dla 14 miesięczniaka stymulujące rozwój umysłowy?
Holle bananowa jest niesamowita 😜
zależy jaki to gil bo może być zwyczajny od zębów. Jeśli zielony bakteryjny to grzecznie zrobię odwrót 🏇
u nas jest szał na wszelkie narzędzia, wyjmowanie, wkładanie. Zakochany jest też w takiej starej kuchni FP.
Kurczak, jak wychodziliśmy ze szpitala, Mieszko ważył 2200 g, w czwartek idziemy do naszego pediatry na pierwszą wizytę, będzie ważony, to dam znać, sama jestem strasznie ciekawa, ile przybrał, bo że urósł i się zmienił to widzę 😀
Deksterowa, ja muszę (i chcę) być twarda, innego wyjścia nie ma, nie poradziłabym sobie inaczej 😎 staram się myśleć i być nastawiona pozytywnie na to,co daje mi życie, a teraz dostałam od losu najpiękniejszy prezent 😍 mam wielką motywację, żeby wszystko ogarniać i dawać sobie radę 🙂 W szpitalu bardzo dużo płakałam z żalu, że Męża nie ma, teraz pozostał we mnie żal do samego Męża, że nie było go przy nas w najważniejszym momencie i pewnie ten żal będę nosiła w sobie do końca życia 😕
Mieszko śpi najedzony i wykąpany. Nawet w dzień się przespałam trochę razem z Misiem. Byłam wieczorem chwilę u koni z psem, moja mama jak wróciła z pracy została z Synkiem. Ale nie lubię zostawiać Misia, lubię być z nim cały czas. No, ale zakupy zrobić trzeba i pozałatwiać sprawy.
Wrzucam fotki, Mieszko i cuda jakie robi rączkami, Misia kącik (jeszcze nie do końca dopracowany) i brzuszek.