Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
super extra wiadomość olcia!!! Ucałuj brzdąca od nas 😅 😅 😅 Wiedziałem, że będzie dobrze 😉
mój skarb 5 tydzień :-))
a czy ktoś wie co u zairki jak Piotruś???
a i jak nasze ciężarne na rozsypce się czują i te które jeszcze mają troszkę czasu....
a ja mam zamiar wsiąść na konia pojutrze już mogę także myślę że wsiądę a jak nie to w piątek z siostrą śmigam w teren:-)))jakoś mam ochotę odetchnąć po tym całym zajściu i tym stresie związanym z USG małego:-)muszę się zrelaksować tylko jak ja się wdrapie na moją kobyłkę ponad 175cm w kłębie czy ja dam radę czy pamiętam jak się jeździ hehe,a kobył temperamentny:-)a jakie zakwasy sobie wróżę:-))))
Olcia, to świetne wieści.
Życzę Ci ładnej pogody na jazdę...
Ja wczoraj pierwszy raz od roku pojechałam na spacer z mężem. Dzisiaj się już się nie dało, taka mżawa i mgła... A to ostatnie jeździeckie podrygi - bo od 6.11 wracam do pracy 👀 i znowu będę jeździć tylko w weekendy... Ciekawe jak to będzie... zostawić Pomidora na cały dzień z babcią.... (szczególnie, że ostatnio się zrobił cycofon straszny i nie daje się namówić na butlę) ... tzn. ja się pewnie nie będę martwić.. jakoś tak mam, że najpierw się martwię, jak to będzie, a potem - np. wsiadam na konia, jadę na spacer i kompletnie nie myślę o tym, co się dzieje z dzieckiem... Dopiero jak już dojeżdżam do domu, to jestem pełna obaw ... ale chyba jakby się coś działo, to by zadzwonili, nie?
Witajcie!!
Olcia super że wszystko w porządku 🙂
U Zairki lepiej.Mały ma alergie pokarmową, wychodzą środa-czwartek, oby już ostatni raz byli w szpitalu 😅
Ja mam wrażenie że urodze na dniach, od paru dni niedomagam, każde wyjscie kończy sie kilkoma godzinami w łożku.Oczywiście z ginekologicznego punktu nic sie nie zanosi na poród 😉
Nie wiem jak wytrzymam jeszcze miesiąc 🤣
Jak tam dziewczyny?Sypiecie się czy czekacie na mnie?
To ja chyba poczekam 🤣
Jakos sie nic nie zanosci, poza tym, ze troche mi cieplo i jakos ciezko, szczegolnie czuje ,ze na twarzy spuchlam, ale podobno nic nie widac, ale ja sie taka cala czuje 🤔wirek: Poza tym to ani widu, ani slychu...
Smerfi gdzie zniknela ?
kamkaz, jak wyglądasz nadal jak na tych fotkach, to ja Ci strasznie zazdroszczę...
vill_18 wytrzymaj jeszcze troszkę i przekaż Zairce, że myśłimy o nich... Bidny Mały...
A ja naprawiłam wtyczkę od ładowarki do aparatu, więc mnie dzisiaj naszło....
Pomidor szczęśliwy, bo wie, że się zaraz wykąpie:

no i w wodzie. Z tatusiem. Te włochate nogi i ręce to nie moje

olcia - rewelacja, że wszystko jest ok 🙂 i słonecznej pogody życzę podczas jazdy 🙂
m4jek, - jakie radosne te fotki 🙂
Ciężaróweczki - trzymajcie się - to już niedługo, ten najszczęśliwszy dzień 😀
A mnie dopadło przeziębienie, od wczoraj cały czas łeb mnie boli, tak u dziwnie, bo u nasady czaszki 🙁 do tego gardło. Wczoraj byłam tak padnięta, że poszłam spać razem z Młodym o 21 😡 a dzisiaj nie mogłam się zwlec z łózka a do roboty trzeba było jechać. Chyba wyjdę wcześniej, bo nie wiem jak dotrzymam do 15. Dawno się tak źle nie czułam. Mam ochotę na gorąca herbatkę, zawinięcie się w kołderkę i nie wychodzenie z łóżka. A tutaj jeszcze tyle godzin w robocie a dodatkowo za oknem pogoda nie nastrajająca optymistycznie - szaro, ponuro i pada 🙁
Zairka trzymaj się :kwiatek: :kwiatek: wychodźcie szybciutko i nie wracajcie tam więcej
Olcia super
M4jek jaki słodziakowy tłuścioszek, nie no cudny jest 😍
Kurcze właśnie się dowiedziałam że 18 listopada Kazio ma termin na rezonans magn. robiony niestety w pełnym znieczuleniu 🙁 no i ma być kompletnie zdrowy wówczas, nawet katar wykluczony.
Haha ciekawe jak tego dokonamy 🤔 😎, miało być na koniec grudnia a tu niespodzianka..
dawno nic nie pisałam ale nie przypuszczałam, że na zwolnieniu będę mieć tak mało czasu 😵
Na początku uściski i gratulacje dla repki :kwiatek: Jeśli chodzi o mnie to przy koniu poza wsiadaniem, siodłaniem, dźwiganiem i czyszczeniem kopyt robię wszystko. Na szczęście mam jeźdźca zastępczego, który mnie we szystkim wyręcza. (w ostatnią sobotę świetnie im poszedł konkurs skoków podczas Hubertusa). Galant ze swoją nową amazonką robią mi takie niespodzianki, że aż miło.
Zairka - dużo zdrowia i miejmy nadzieję że to już ostatni pobyt w szpitalu. 3 majcie się.
Olcia - super wiadomości, dobrze że Stasiu zdrowy.
a u nas? Młode sobie kopie i to coraz mocniej, więc mamy wesoło. Ja się rozrastam i ogólnie w domu panuje prawdziwa sielanka. Moja firma okazała się nie być przyjazna przyszłej mamie, więc jestem na zwolnieniu i nareszcie odpoczęłam od tych ludzi i ich dziwnych pomysłów. 5-tego mamy zaplanowane USG i nadzieję, że lokator ujawni swoją płeć.
pozdrowienia dla wszystkich, nie dajcie się pogodzie i grypie
olcia super 😀
Pomidor swietny!!!
a my mamy watpliwosci.. 🙁 Pola ostatni posilek zjadla w pt w poludnie. od tej pory tylko(!) mleko mamy i pojedyncze lyki wody. niby goraczka spadla i biegunka sie zmniejsza ale dziecko coraz bledsze, slaba, b. duzo spi w dzien. umowilam rano wizyte u lekarza ,ale rano pacjentka wykazywala duza poprawe, bawila sie, smiala. wiec odwolalam - w sumie jak lepiej to po co ciagac po przychodniach
no i zaraz potem humor gorszy i padla spac. i spi do teraz. chyba umowie sie znowu ale wizyte domowa. a moze nie panikowac? 🤔wirek: odwodniona nie jest tylko jesc nie chce. a lekarz sila jej nie nakarmi, najwyzej kroplowke moze zalecic - no ale tak zle to nie jest
shit
A nam się wszystko komplikuje 🙁
Tzn. z ciążą wszystko ok, ale myślałam, że uda mi się zamknąć ostatnie 3 mce studiów, umówiłam się już ze wszystkimi prowadzącymi, a tu ZONK, jeden zażądał zgody dziekana, a dziekan cham i wypiął się dupą, próbuje mnie zmusić do wzięcia urlopu i wszystko stracone 🙁
Co ja będę robić w domu, zwariuję, mój Tomek będzie gadał, że ja nie potrafię sobie nic załatwić, że zabraknie nam kasy na życie, jak to tak będzie wyglądało, a mnie się nie chce robić tego za rok, wszystko miało ułożyć się inaczej...
Za to z dobrych wiadomości Rysio w 31 tc ważył 1700, jest ruchliwy, wszystko z nami ok, trochę mi puchną nogi, ale to głównie z przemęczenia (pewnie i tak bym nie dociągnęła z uczelnią do porodu, bo te 4 h w aucie codziennie i wstawanie o 5 mnie wykańczało), a i strasznie się pocę, budzę się cała moka rano - to normalne?
Udało mi się też z kobyłą, w niedzielę wyjechała pod Olsztyn, będę płacić za jej utrzymanie drobne pieniądze, a ona będzie dotrzymywać towarzystwa innej kobyłce.
Czy ktoś ma wózek Bebecar, chyba jednak stanie na tym wozie...
O, jakie nowiny w wątku 💘
repka Gratulejszyn! Co do powożenia - bez przesady, kiedyś (XIX w. i wcześniej) baby powoziły i jeździły, a opon nie było 🙁
Ale konik po miesiącach w bryczce - to już będzie inny konik 😤, mniej wierzchowy, bardziej "wszechstronny" 😀iabeł:
olcia Super 💃 I co? miałyśmy rację, że szkoda zdrowia - bać się na zapas?
Endurka A postraszyć dziekana rektorem? Albo czymś? Albo przekupić 😀iabeł: Powalcz jeszcze - a gdy się nie da, to zdrowie na spokoju skorzysta. A Tomkowi powiedz, że prawdziwy facet to spokojnie na żonę i potomka powinien zarobić 😀iabeł:
Masz czuć się jak królowa!
dempsey Podziwiam Cię, że dajesz radę pracować, że jesteś tak zdyscyplinowana, że swobodnie wracasz do twórczej pracy od dzieci. Ja mam ogromny z tym kłopot. Już myślałam, żeby sobie podpis zmienić, na "Mama! Już zrobiłem kuuupeeę!". To zadnie mnie dobija. Moja siostra pediatra poleca przy zatruciach/wirusach jak najszybciej uregulować gospodarkę jonową (elektrolity!) - czyli nawet kroplówka! Twierdzi, że dzieciom od niewielkiego nawet odwodnienia "mózg głupieje" - odmawiają picia, jedzenia - słabną - nie ma żartów!
Mnie pogoda dobija - i to, że Witek raz jest w przedszkolu, raz nie jest. Umówiliśmy się, że w tym roku dzieci nawet z lekką infekcją nie dajemy do przedszkola - staram się, tego przestrzegać, bo zdaje egzamin - dzieciaki nie chorują tak, jak w zeszłym roku, ale gdy nie jestem pewna - to dziecek zostaje w domu i rozwala mi wszystkie plany.
Z radosnych wieści: puchnę z dumy, bo córa ma za sobą pierwszy teren i pierwsze skoki 🏇
nasz dziekan do spraw studenckich to wyjątkowy antystudencki cham, za to był jedynym kandydatem gdy zmieniały się władze. Rektor nic nie da, bo twierdzą, że to odgórna decyzja BHP dla naszego dobra ;/
repka!! Gratulacje!!
Ale tu się duzo dzieje 🙂
ehh te choróbska!!! Mam angine, maluchy przeziębione, wrrrr ja chcę juz wiooosnę!!!
i to, że Witek raz jest w przedszkolu, raz nie jest. Umówiliśmy się, że w tym roku dzieci nawet z lekką infekcją nie dajemy do przedszkola - staram się, tego przestrzegać, bo zdaje egzamin - dzieciaki nie chorują tak, jak w zeszłym roku, ale gdy nie jestem pewna - to dziecek zostaje w domu i rozwala mi wszystkie plany.
Z radosnych wieści: puchnę z dumy, bo córa ma za sobą pierwszy teren i pierwsze skoki 🏇
Halo o kurcze jak wam się to udało, wszyscy rodzice się umówili i wszyscy się słuchają? I to działa?
Dla córy gratulacje i dla ciebie 😉
Dempsey - idź do lekarza koniecznie, kroplówka może być potrzebna..
Endurka a jakie to przepisy BHP?
Endurka BHP 🤔 To może jakiś maluteńki rzeczniczek praw obywatelskich? Jakaś sympatyczniutka kontrolka uczelni? (skoro kończysz - to możesz zaszaleć 😀iabeł🙂 Jakieś odszkodowanko w sprawie sądowej?
A może gość tego typu, że kocha płaszczenie się przed nim? I cykl błagań? Jedni miękną przy łzach, inni wręcz przeciwnie.
Ech, prawda taka, że "nie poradzisz nic, bracie mój, gdy na tronie siedzi ch**".
dzięki dziewczyny, faktycznie zadzwonię do niego i dogadam - on jest taki człowiek, ten lekarz, że jak telefonicznie uzna że nie ma pożaru to sam mówi żeby umówić się następnego dnia przez nfz
ale wstała i je! je kisiel!! 😅 to już coś 🙂
halo - taaaaa, twórcza praca. .hehe odcinek twórczy to leży i kwiczy już od piątku właśnie 😉 jedyne co to ruszam odcinki odtwórcze. a i to po łebkach. ale sama chciałam to mam dwa cycofony, własnie w takich chwilach to jest dramat (dla matki)
dziękuje wszystkim za słowa otuchy człowiek nie zdaje sobie sprawy jak są ważne w życiu wsparcie ...jutro na szczepienie bo dziś odwołane było 🙄serce mi pęknie bo będzie go to bolało ale stwierdziłam także po konsultacji ze znajomymi doktorami którzy uważają że lepsze są pojedyncze szczepienia bo te 5 czy 6 w 1 mają mniej przeciwciał także decyzja padła-dzidzia będzie szczepiona tak jak każda z nas wiele razy:-) jazda wspaniała:-))pojechałam nawet w teren na spacerek i jestem mega zrelaksowana ciekawe czy jutro dam rade chodzić hehehe
Endurka porozmawiaj jeszcze raz przecież facet w takiej sytuacji nie może odmówić bo mu myszy wszystko....:-))trzymam kciuki będzie dobrze
halo gratuluje i niech córka tak trzyma :-))i niech robi dalsze postępy:-)
gwash będzie kazio zdrowy...musi być a to dobre wieści że RM będzie szybciej
galantova odpoczywaj i ciesz się odmiennym stanem czas szybko mija teraz jesteś w centrum uwagi a jak urodzisz to niestety ale ty już zejdziesz na 2plan a dzidzia będzie w centrum uwagi:-))
zairka będzie dobrze
dempsey- nasze studia sa nieco inne niz polonistyka dziennikarstwo itp. ostatni semestr to sa m.in. choroby ptakow-i o to sie rozchodzi...kiedys na jakiejs uczelni w PL, na wecie,jakas panna ukryla ciaze, poronila z powodu jakiejs odzwierzecej i ciagala uczelnie po sadach. Ito o to sie rozbija.
co do dziekana od spr studenckich - moge sobie reke dac uciac ze gdyby bylo mozliwe to by poszedl Ci na reke Endurko, akurat Marcin ma slabosc do babek w ciazy😉
a ja tylko po raz kolejny pisne po cichutku, ze w mojej rodzinie kolejna mnoga ciaza, kolejne trojaczki zdiagnozowane <zalamka> i chyba powoli dojrzewam do decyzji, ze bez sztucznej kontroli owulacji i zaplodnienia nie zdecyduje sie na malucha
czy ktos wie co ze smerfi??
pozdrawiam mamuski- strasznie fajnie sie Was czyta🙂
[quote author=Karla🙂 link=topic=74.msg364731#msg364731 date=1256659926]
pozdrawiam mamuski [/quote] 🤬 wiesz za co!
A może smerfi już sie sypie?🙂😉)
Ja już torbe do szpitala mam w połowie spakowaną🙂
Wawrek, bo Ty jestes taka nasza meska mamusia :kwiatek:
Moja torba tez jest w polowie, a reszte spakuje jak juz dostane jakies bole, moze mnie to zmotywuje... 👀
😡 ale obciach...
pozdrawiam wyjątkowego tatiszona i mamuśki :kwiatek:
[quote author=halo link=topic=74.msg364591#msg364591 date=1256646299]
i to, że Witek raz jest w przedszkolu, raz nie jest. Umówiliśmy się, że w tym roku dzieci nawet z lekką infekcją nie dajemy do przedszkola - staram się, tego przestrzegać, bo zdaje egzamin - dzieciaki nie chorują tak, jak w zeszłym roku, ale gdy nie jestem pewna - to dziecek zostaje w domu i rozwala mi wszystkie plany.
Z radosnych wieści: puchnę z dumy, bo córa ma za sobą pierwszy teren i pierwsze skoki 🏇
Halo o kurcze jak wam się to udało, wszyscy rodzice się umówili i wszyscy się słuchają? I to działa?
Dla córy gratulacje i dla ciebie 😉
[/quote]
U mnie w szkole też taki jest zwyczaj, że jak dzieciak choć trochę chory to zostaje w domu. Ale ze nie mam za bardzo styczności z mamami co posyłają tam dzieci, poza jedną, to nie wiem do końca jak to w praktyce do końca funkcjonuje.
repka, gratulacje, pomyśl już o jakimś kucynku dla malucha 😀
a na kiedy smerf ma termin mniej wiecej?
ja sie na dzieciach nei znam i nie mam zamiaru poznawac 😉 ale.. jesli ktos nie chce jesc i sie zle czuje i duzo spi to na moj rozum ok. organizm jest zajety walka z choroba, nie ma sensu dociazac marnowaniem energii na trawienie.. no i temperatury tez sie nie powinno zbijac poki nie jest bardzo wysoka. to tez jest walka organizmu, wiec nie nalezy ingerowac.
Smerfi jest dwa dni po mnie, ale mnie to pewnie wszyscy przescigna 🙇
repka, gratulacje, pomyśl już o jakimś kucynku dla malucha 😀
Ha ha ha, nawet profilaktycznie wiosną jednego oglądałam, ale się nie nadawał :P
Kamkaz myśl pozytywnie, moja koleżanka latała jeszcze 2 tygodnie po terminie normalnie w domu i nikomu się do szpitala nie spieszyło 🙂
aaaaa! tydzien temu mi spadla dziewczyna na kursie - wczoraj przychodzi ze musi niestety zrezygnowac z jazdy bo w ciazy jest... 🙁
niby zadna w tym moja wina, a i tak sie glupio poczulam 🤔
A ja dziś miałam usg i maleństwo rośnie jak na drożdżach, już macha rączkami 😅