Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

equi piekny brzuch! bardzo się cieszę, że wreszcie Wam się udało! podobno 26 tydzień to "magiczna granica" kiedy dziecko ma już bardzo duże szanse na przezycie, więc możesz spać spokojnie 🙂

Uf.
mam nowego konia.
Tak też mówił lekarz 🙂 Zaczyna nam się lada moment III trymestr, zwiastuny ew. przedwczesnego porodu zniknęły, w końcu cieszę się ciążą  😅
Isabelle Pokazuj ! No i gratki  :kwiatek:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 kwietnia 2014 20:36
Isabelle pokazuj, opowiadaj!

Jeeeju ale miałam wlasnie zachciankę, pierwszy raz aż taka- zobaczyłam reklamę czipsow w tv i natychmiast zapragnęłam nachosow!! Ale jak! Oddałbym królestwo za nie, ale wystarczyło ładnie poprosić meżulka 😉 Zeżarłam wlasnie cała paczkę!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
12 kwietnia 2014 20:38
Czyli co - soki pomarańczowe i cytrusy też mozna? Bo ja tez żyłam w przekonaniu, ze prawie nic nie mozna.

A jak jest z kawa? Nie wolno, jedna wolno?


Mazia jako weteran walki z kolkami mojego dziecka, które potrafilo kolkowac o każdej porze dnia i nocy, nowe pomogę? Ile stosowalas delicol? I jak? Karmisz butla czy piersią - jeśli butla, przepajasz malucha woda albo herbatka koperkowa?


[quote author=demon link=topic=74.msg2065511#msg2065511 date=1397252969]
Bo alergenem mogą być tłuszcze i alergenem mogą być węglowodany.  😉

Rozwiniesz temat?
PS. Tato tez gral w przedstawieniu?
[/quote]
rozwijam - oleje- kokosowy, słonecznikowy,…., oliwy,tran,…
              - miód, buraki cukrowe itd.

Tak, tata brał udział w przedstawieniu  😀.

Ja za to polecam trójeczkę.
Naprawdę fajnie jest, no, no  i tego się będę trzymać  😁

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 kwietnia 2014 20:50
Ja tez chce trójeczke! Moj mąż nie, mówi, ze głupio wyglądają samochody na taka ilośc dzieci 😉 ale jak teraz trafi sie jedna płeć to na bank bede próbować jeszcze raz, nawet bez jego aprobaty :emota2006092:

demon uroczych masz menów!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 kwietnia 2014 20:59
demon, rewelacyjna fotka! Masz Rodzinę przez duże R 🙂 Tylko po kim Iwek blondyn?

equi.dream, zgrabula!
U nas tak:


Już nie wmówię nikomu, ze to wzdęcie 😉
Wczoraj Kalina tak dawała czadu, że chyba zostanie karateką. Za to dziś od rana tak latam, że dopiero co usiadłam i niespecjalnie czułam ruchy - aż dziwnie. Za to czułam, jak wypychała plecy/ głowę - zrobiła mi się nagle taka twarda wałko-kulka, lekko bolesna - po pogłaskaniu się schowała. Ach, dziwna fa fizjologia 🙂
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:.

Diakon'ka ja mam outlandera i całą czwórkę spokojnie  opakowuje.

maleństwo a diabli wiedzą po kim  😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 kwietnia 2014 21:18
Spoko, koleżanka ma rudą córkę i zero rudzielców w najbliższej rodzinie od kilku pokoleń 🙂 Ile się już o listonoszu nasłuchała, ona jedna wie.
Też się muszę tłumaczyć  😁
demon, Fajowi chłopacy! 😍

maleństwo, Ślicznie wyglądasz, no i miło poznać twarz osoby, z którą się zna i lubi forumowo! 😀

Reasumując zainicjowaną przeze mnie (nie pierwszą i nie ostatnią) dyskusję o diecie matki karmiącej, zacytuję kolejny fragment z dyskusji na chustoforum:

Substancje odżywcze przenikają do krwi, a stamtąd do mleka. W związku z tym to, co się dzieje z jelitami matki, nie ma wpływu na mleko. Jedzenie, które powoduje wzdęcia u matki, najprawdopodobniej nie spowoduje ich u dziecka. Jest jednak możliwość, że dziecko jest wrażliwe na konkretne proteiny i to one mogą u niego powodować wzdęcia. Jeśli się zauważy prawidłowość, że zjedzenie czegoś przez matkę wywołuje taką reakcję u dziecka, oczywiście warto to wykluczyć z jadłospisu kobiety. Nie ma jednak bezpośredniego przełożenia pomiędzy reakcjami układu pokarmowego matki i dziecka.
Wszystko to jest podsumowane tak: przeciętna karmiąca matka może jeść wszystko, na co ma ochotę i może być spokojna, że większość dzieci nie ma wyżej opisanych problemów z proteinami.
Artykuł za to doradza, żeby w przypadku, kiedy w rodzinie występują alergie pokarmowe, usunąć potencjalne alergeny z jadłospisu matki.


Jeśli któraś z was ma problemy z karmionym maluchem, to polecam wgłębienie się w całość: klik ... trzeba się zalogować, ale warto.

Zaciekawiła mnie bardzo teoria o tym, że do mleka w piersi przenika adrenalina, więc zdenerwowana matka natychmiast objawia się zdenerwowanym dzieckiem.
Wierzę w to.
Bardziej od diety należy zadbać o spokój i komfort emocjonalny.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 kwietnia 2014 21:49
Julie, ojoj, ależ ja twarzy specjalnie nigdy nie chowałam, w końskich się pojawiała 🙂 A za dwa tygodni9e zapewne w wątku ślubnym, w makijażu i takich tam bajerach. Ślicznie się nie czuję (choć ta sukienka to jedna z dwóch, w których obecnie czuję się ładnie), ale za komplement stokrotne dzięki 🙂
Equi.dream ledwo sie ruszałam, ledwo, a wierz mi, że zdjęcie po grubej selekcji. Ty za to masz piękny brzuszek! aż mi się może coś kiedyś zachciewa...
Diakonk'a ja to też chcę więcej niż dwójkę :P A samochody z dużą ilością fotelików wzbudzają zdziwienie nawet u mnie zwolenniczki dużych rodzin. Mój mąż ostatnio przyuważył wana w którym było 5 fotelików 😀 aż mi szczęka opadła. No niby nie jest to dziwne, bo przecież jest wiele takich rodzin, ale i tak 5 fotlików  jednym aucie to szał 😀


equi.dream i maleństwo jak zobaczyłam Wasze zdjęcia to doła złapałam !!! Ja jestem w 20 tyg a mam brzuch większy niż Wy !!!! Nieeeee!!!! Buuuu !!!! Odstawiam Skittlesy :P


PS. Ja też jestem potworną egoistką i zarówno w ciąży, jak i po urodzeniu zamierzam jeść wszystko. Wielu rzeczy potrafię sobie odmówić, ale z jedzeniem nie przejdzie :/
Grzyby, nabiał, cytrusy, kiszona kapucha i ogóry, jak jest wielka zachcianka to i koło mc donalda obojętnie nie potrafię przejść...No niestety, wiem, zła kobieta jestem :P

Ponoć już w ciąży wyrabiamy nawyki żywieniowe u naszych dzieci, poznają smak i "działanie" tego co jemy, więc skoro teraz jem wszystko, to czemu później ma być inaczej?? Niech się maluch przyzwyczaja i hartuje :P

[quote author=bobek link=topic=74.msg2065648#msg2065648 date=1397289832]


[quote author=demon link=topic=74.msg2065511#msg2065511 date=1397252969]
Bo alergenem mogą być tłuszcze i alergenem mogą być węglowodany.  😉

Rozwiniesz temat?
PS. Tato tez gral w przedstawieniu?
[/quote]
rozwijam - oleje- kokosowy, słonecznikowy,…., oliwy,tran,…
               - miód, buraki cukrowe itd.
[/quote]
No rozumiem o co ci chodzi ale na poziomie mikro to nie tak dziala. Tak naprawde te produkty, ktore wymienilas, nie sa jednolitymi substancjami bo przeciez nikt ci nie filtruje kokosa w laboratorium klasy A, zeby byl w nim wylacznie tluszcz, tylko ten tluszcz sie tloczy na prasie, moze rafinuje i bialko kokosowe w niewielkich ilosciach na pewno sie do oleju przedostaje. Wiec technicznie rzecz ujmujac alergia zapewne jest na bialko kokosowe bo z organicznych substancji to pewnie wiecej niz 99% alergii jest spowodowana przez bialko. Stad opis zawarty na poprzedniej stronie jest rzetelny bo immunologia to chemia, organizm rozpoznaje bialka i zapisuje na czarnej liscie i pech jak na ta liste wpadnie bialko z kokosa. A bialka jak ja to sobie tlumacze dlatego, ze nikt jeszcze nie widzial wirusa, bakterii albo grzyba zbudowanego wylacznie z cukru albo tluszczu. Jak wczoraj napisalas o tych alergizujacych weglowodanach i tluszczach, to moj swiat legl w gruzach 😉 wiec zaczelam kwerende po google, i faktycznie sa opisywane rzadkie reakcje alergiczne na weglowodany, tylko i wylacznie zawarte w miesie i zadnych reakcji na tluszcze jako takie.

Ekipy to sie pieknej dochowalas 😀

maleństwo, equi.dream, fajne brzunia 🙂

Diakonka, ja tez tak slyszalam, ze na dziecko idzie 500kcal, to u ciebie bedzie szlo 1000. To tylko 3 dodatkowe paczki z lukrem dziennie  😂
No ale na serio, to znam pania, ktora wykarmila piersia trojaczki wiec ona to musiala jesc "za dwoch" w sensie doslownym.
maleństwo, equi.dream macie bardzo ładne brzuszki!

demon
super rodzinka. Czterech przystojniaków. Fajne dzieci produkujesz, może spróbujesz jeszcze raz zapolować na panienkę 😎?

Moje dziecko młodsze wstało dziś o 5.20!! No masakra, akurat dziś jak jest moja kolej wstawania. W soboty mąż mi daje pospać. W niedzielę już nie 🙁 Muszę to zmienić bo w sumie w nocy ja wstaje więc tak naprawdę od 4 lat nie przespałam nocy 😉
Muffinka, kurcze, a zanim pojawił się Adaś tak wstawałaś do F?
maleństwo, mnie życie nauczyło że nie zadaje się pytania "po kim on/ ona taki/ taka blond, ryża, czarna, wysoka, gruba, niska" . Wszak jak się okazuje nawet nie mamy świadomości ile par wokół nas dotyczą różne problemy - bo nagle się okazuje że bliskim  otoczeniu ma się z 10 takich osób.
Ja słyszę to ciągle, po kim taki mleczny blondyn i takie błękitne oczy ma, odszczekuję że po listonoszu. A czasami rozważam napisanie sobie na czole...
Muffinka, Ja mam prawie codziennie pobudkę o 5.20 i codziennie jest moja zmiana odkąd Adam zaczął nową pracę. 😵 Dziś wyjątkowo była jego zmiana i mogłam pospać od 6.00 do 8.15.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 kwietnia 2014 07:36
sznurka, no ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, akurat co do Iwka, to pamiętamy jego narodziny opisywane na volcie przez demon, więc pozwoliłam sobie na takie pytanie, choć też raczej nie ze wścibstwa - ot, w oczy mi się rzuciło, pierwszy raz widzę demonowego małża, myślałam, że może on jest blondynem. W życiu nie zapytałabym obcej osoby (no, na ile mogę demon nazwać znajomą, skoro "znam" ją tylko z r-v). Na co dzień ja generalnie wychodzę z założenia, że nie ma co się ludziom pchać w ich życie 😉
No Adaś ostatnio sypiał do 7 więc ta 5.20 mnie dziś rozwaliła🙂
I czasem jest tak, że w nocy wstanę do niego raz dać mu smoka a czasem 5 razy. Niestety. Nie mam widać "szczęścia" do dzieci co to szybko przesypiają noce.
Filip też dość długo przebudzał się w nocy, na smoka czy picie. Ale już tego nie pamiętam bo od bardzo dawna ładnie śpi.
Teraz czekam aż zacznie tak spać młody.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 kwietnia 2014 08:03
Julka codziennie wstaje 5:10. Powoli juz wysiadam, bo o 6 wstaje do pracy...

Julie dzięki za odp dotyczaca karmienia. Bardzo interesujące.

A i mnie trochę denerwuje, jak ciotki siadają i debatują, do kogo mala podobna. Zawsze odpowiadam, ze do samej siebie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 kwietnia 2014 08:14
http://allegro.pl/obraz-olejny-i4144134111.html

Dziewczyny mam do Was ogromna prosbe. Moj tata pracuje indywidualnie z autystycznym chlopakiem, chlopak namalowal obraz, czescia jego terapii a zarazem spelnieniem marzenia bylo wystawienie go na allegro. Prosba moja jest nastepujaca- policytujcie prosze (tak bez szalenstw, ale do 50zl mozna dobic), oczywiscie za obraz zaplacimy my, ale jako wystawiajacy nie mozemy licytowac. To bardzo wazne dla Marcina (w tej chwili sledzi wejscia na aukcje i emocjonuje sie, czy ktos kupi jego pierwsze dzielo)

Link do aukcji na poczatku postu :kwiatek:
szafirowa,  podbiję z czego się da. tylko do 50 chcesz podbić?
Podbiłam już. 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 kwietnia 2014 08:44
Isabelle, no tak, bo my mu przeciez te pieniadze musimy potem fizycznie dac 😉 Bardziej chodzi o zainteresowanie i ruch na aukcji, swiadomosc ze kilka osob chce miec jego obraz- to jest sto razy wazniejsze niz zlotowki.
Ja też 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 kwietnia 2014 09:11
Diakon'ka fajnie tak mieć 2 człowieki w brzuszku  🙂 ciekawe jak będzie później .. jak będę się dwa brzdące w brzuchu rozpychać  😎
equi ale masz fajny brzuszek 🙂 ! mój już tak nie wygląda  😁
Isabelle gratuluję !! chwal się !!
demon fajna gromadka !
maleństwo Ty to masz malutki brzuszek !!!! ale naprawdę ładnie wyglądasz !
szafirowa już  😀

equi maleństwo to ja przy Was jestem foką  😁
zalicytowane 🙂
Geny się różnie rozdają. Mama brunetka, ojciec był szatynem a ja typowa blondynka. Oni oboje mają zielone oczy a ja mam niebieskie 😉 Podrzutek jak nic.

zduśka, wpadnij do mnie to zobaczysz co to foka, która ledwo złazi z łóżka 😉
maleństwo, mi chodzi generalnie o zasadę, nie chodzi o dzieci demon
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się