Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ja chyba mało domyślna jestem, bo nie wiem, jak by dzieci na Gilberta na podwórku wołały? Gilek? 😀 Słodko 😉

U nas na codzień jest Miluś 🙂 Ale też Milanek, a jego tatuś notorycznie nazywa go Milaczek, co mi się kojarzy z laczkiem, ale podobno ten wyraz pochodzi od "milania", czyli robienia wszystkim naokoło miło, nawet samo patrzenie powoduje, że człowiekowi miło jest  🤣 Pewnie jak dorośnie będzie chciał być poważnym Milanem, a dzieci na podwórku wymyślą jakiś AC Milan, Milosław, Milford i inne takie  🤣 Czemu miałam pozbawiać go tak wielkiego zaszczytu jak posiadanie przezwiska?  😁 Ja przezwiska nie miałam i czułam się kompletnie pominięta i nieważna w podwórkowej hierarchii  👿
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2013 23:30
[quote author=Isabelle link=topic=74.msg1791733#msg1791733 date=1370107397]
w każdym aucie da się wyłączyć poduszkę 😉 czasem tylko ciut ... inwazyjniej 😉


Taaa, kiedy ja, kupujac auto, pytalam w salonie Opla o mozliwosc wylaczenia poduszki, powiedzieli mi, ze moga to zrobic, ale tylko jesli przyniose oswiadczenie zlozone u notariusza, ze robie to na wlasna odpowiedzialnosc. Ostatecznie poduszka zostala. Dezaktywacja poduszki z poziomu komputera samochodowego jest niebezpieczna, bo specjalisci mowia, ze taka poduszka, mimo ze niby wylaczona i tak moze sie otworzyc. Ja bym nie ryzykowala. Moje dziecko zawsze jezdzilo z tylu.
[/quote]

U mnie w Renault jest przełącznik, którym poduszkę wyłączam i w teorii nie ma prawa się odpalić. Z reszta siedzenie odsune maksymalnie do tylu, wiec nawet gdyby, to poduszka nie powinna sięgnąć.
kenna, u nasz Miłosz albo Milo lub Miłek! I dokladnie tez sprawia wrazenie jakby z niego byl taki miły chlopczyk, bo tylko by sie do wszystkich usmiechal lol🙂
Zairka, ale pilkarz Wow, a on przeciez w wieku mojego🙂 ale Twoj to spryciarz!

A to moje, bo juz dawno ich nie bylo🙂
Olafek

I Milanek


I moje dziecko najpierw sie zapieralo przez dwa tygodnie, ze nie wsiadzie, a teraz zsiadac nie chce i mi jezdzic nie pozwala 🙁 no i sie tak klocimy teraz🙁

kamkaz fajne fotki, a chłopcy super!
Julie Gabryś jest cudny, nie mogę się na neigo napatrzeć.
Zairka zuch Piotruś. Dobrze że już po operacji i że się wszystko udało.
aniaa pięknie wyglądasz!
Julie, nie wiem ile ma wzrostu. W środę mamy szczepienie to będę wiedziała 🙂
Widzę, że masz podstawkę do kąpieli. Zastanawiam się nad taką. Nie ześlizguje się z niej bobo?

Muffinka, dzięki 😉
kamkaz, Śliczni Twoi chłopcy! Milanek jaka fryzura śmieszna... 😀 Kiedy dzieciom gęstnieją włoski do takiego stanu jak ma Olaf?

aniaagre, Nie ześlizguje, te wypustki pod ramionka dobrze go trzymają. Tylko, że Gabunio w ciągu ostatniego tygodnia się taki robal zrobił...  😵
Tak mu się spodobało, że umie się przekręcić na brzuch i wszystko złapać i wymachiwać, że chciałby to robić non stop. No i w wanience też już muszę go strasznie pilnować, bo mam wrażenie, że się zaraz na brzuch przekręci, łapiąc za brzegi wanienki i odginając się do tyłu.

Czy wyraźna dominacja lewej (lub prawej ręki) jest normalna? Na poprzedniej stronie wstawiłam filmik i widać jak Gabryś chwyta i macha lewą łapką. A prawą tak nie bardzo.

Wczoraj byłam w szoku! Leżał na macie edykacyjnej, z taką małą poduszką-rogalem pod pleckami. Poszłam sobie zrobić herbatę, nie minęła minuta, patrzę...  🤔 ...a on leży tak jak leżał, ale w drugą stronę. Obrócił się wokół własnej osi o 180 stopni.
Dziewczyny kochane weźcie pomóżcie wymyślić co kupić,mamy chrzest 16-stego czerwca mojej bratanicy i nie mam pomysłu co kupić.Chrzestna nie jestem wiec smoczki łyżeczki itp odpadają.Cos maks 100 zł.myślałam o czymś takim
http://allegro.pl/pluszak-zaba-zabka-maskotka-monika-prezent-80cm-vk-i3272975066.html
http://allegro.pl/uroczy-projektor-gwiazd-zolwik-lampka-nocna-i3260046097.html + jakas sukieneczka i miarka wzrostu
Muffinka , dziekuje🙂

Julie, Olaf od 7 miesiecy wygladal jak malpka, ale pierwsze strzyzenie dopiero po roczku...

I od tamtej pory strzyzemy sie co dwa miesiace, tak mu szybko wlosy rosna🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
02 czerwca 2013 11:06
kamkaz jakie kapitalne chłopaki!

Dzisiejsza noc była zaiste czarowna, aż się z Wami podzielę.  😎
Przy tym oczywiście musiał to być mój pierwszy dzień cyklu, gdy w brzuchu mam imadło + potop.

Najpierw Pola o 21 oparzyła się w palce (chyba dotknęła garnka na kuchence, chociaż zapierała się w żywe oczy). Na szczęście lekko. No ale ryk, rozpacz, palce w szklance z lodem. Zanieść do łóżka, położyć zapłakaną w ubraniu bo się nie da rozebrać, donosić woreczki z lodem żeby mogła zasnąć.
Do tego jednocześnie trzeba jak co wieczór drapać Julianka z Azs 😉 Usnęli ok. 22..
Udało mi się popracować do 2 nad ranem i oczywiście nie zdążyłam się umyć/wysikać/przebrać do spania, gdy mnie wezwano na górę.
Julek tradycyjnie nocny atak świądu i płacz, trzeba drapać umiejętnie oburącz, między 15 minut a dwie godziny.. różnie.. (nasza conocna tradycja..). Jednocześnie budzi się płacząca Pola, muszę zostawić ryczącego Jula i lecieć po nowy woreczek z lodem do zamrażalnika.
Wszyscy u mnie w  łóżku, zanoszą się płaczem na zmianę, jest 2:30.
Pola leżąc w lodzie usypia. Wtedy można zadziałać z Julkiem: od kilku nocy funduję mu nocny prysznic, po którym trochę mu przechodzi.
A zatem prysznic płaczącego czterolatka o 3 nad ranem. Wspaniale. Udaje się w końcu usnąć - drapiąc, głaszcząc i śpiewając. Ja w ubraniu ofc.
O 3:50 Pola budzi się z nowym płaczem i zgłasza, że boli ją ucho (załamka, bo to oznacza nawroty..). Więc po Nurofen, usypiać Polę, która łka "ratuj mamo, boli"..
Wstajemy o 10, w zasadzie w niezłych humorach.
Dobrze że dziś niedziela.. Gorzej że jutro poniedziałek.
Szkoda, że nie mogę być tylko mamą na pełny etat. UFf.
dempsey,  łojezu, noc wariatów! jesteś  SUPER mamą!

Julie,  mrau! sądzę, że Budynio zasłużył na taką profi sesję w różnych ślicznościach, tą taką niemowlęcą. rzadko mi się zdarza, ale ten szkrab mi się naprawdę podoba!

(czasem mi głupio, jak znajoma podsuwa mi zdjęcie dzieciaka z okrzykami "zobacz jaki śliczny!" a tam połączenie gremlina z poziomką i za nic nie wiem co powiedzieć, bo nie lubię kłamać i mam ochotę stwierdzić, że jest to jedno z najpaskudniejszych dzieci jakie widziałam, ale zagryzam zęby, bo przecie by mnie matka zabiła pieluchą 😉 )

co do poduszki.
W KAŻDYM AUCIE DA SIĘ DEAKTYWOWAĆ  PODUSZKĘ MANUALNIE. wystarczy wypiąć kabel/kostkę i NIE MA SZANS, ŻEBY WYSTRZELIŁA, BO NIE JEST PODŁĄCZONA WTEDY. gdy chcemy, żeby znów działała, to wtedy jedziemy znów do warsztatu i podpinają. to jest część, która jest WYMIENIALNA, bo jak wystrzeli poducha, to wtedy okablowanie też się zmienia, więc nie ma opcji, żeby np odłączyć i już się nie da podłączyć znów.  to stanowczo najbezpieczniejsza opcja, bo wiadomo, że komputery bywają zawodne.
dempsey współczuję i wiem o czym mówisz bo ja dziś spałam może ze 3 godz. Chłopcy jakiś hardkor odstawili. Adaś wciąż się budził, jęczał, zasypiał na rękach ale odłożyć się nie dał. A jak już jakimś cudem mi się to udało, albo spał na mnie/ze mną  jakieś 20 min do następnej pobudki to akurat wtedy w histerię przez sen wpadał Filip. Nie wiem co się dzieje ale od dwóch nocy tak jest - zaczyna mocno płakać, nie da się go dobudzić. I tak kilka razy w nocy.
Koszmar.
Muffinka, z tym płaczem przez sen to niestety Milan tak ma. Wystarczy pojechać gdzieś do sklepu, na plac zabaw, przyjedzie ciocia/wujek i Milan przeżywa w nocy. Płacze kilka razy (całe szczęście, że głównie do 12stej albo nad ranem), nie da się go obudzić (można wychodząc z nim z pokoju, ale jest wtedy bardzo wytrącony z równowagi), trzeba przeczekać. Lekarka powiedziała, że to dzieci przezywają/śnią wszystko, co działo się w ciągu dnia i że to fizjologia i że raczej nic nienormalnego. I żeby o ile się da nie wyjmować z łóżka, dla własnego komfortu można trzymać za rączkę/poklepywać. No, u nas nie zawsze się daje, bo czasami Milan wpada w taką histerię, że na leżąco krztusi się i wymiotuje łzami. Jak go podniosę to jednak często szybciej się uspokaja. A często właśnie nie - odpycha przez sen. Czasami wstaje/siada i płacze i wystarczy go położyć, bo sam się nie położy. To jest różnie i trzeba dużego wyczucia.
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 czerwca 2013 14:58
TUŚKA, ja bym brala zabe, albo szczeniaczka uczniaczka, cos takiego. Zabawki naprawde fajne, prezent udany, a jednoczesnie nie nadmuchany.
dempsey, kolejne oczko do jakiegos medalu zdobylas...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 czerwca 2013 15:16
Moje dziecię odkryło, że krzesło którym się od niego odgradzałam można przesunąć. Niedobrze...

I podzielę się z Wami newsem, który wczoraj usłyszałam. Otóż okazało się, że ojciec Konrada ma już odłożone pieniądze na materiały i remont naszego dachu. Ale dostaniemy je dopiero, jak... Konrad się ze mną ożeni 🤣 Nasz przyjaciel stwierdził, że to najbardziej epickie oświadczyny ever 😁
Kamkaz - świetnych masz chłopaków 🙂

Zairka - Brawa dla Pietruchy!!! Zdolny chłopak 🙂


Kami   kasztan z gwiazdką
02 czerwca 2013 17:47
Ależ naprodukowałyście!!!! Nie ma szans żebym przeczytała... Oglądnęłam tylko zdjęcia i mamy najpiękniejsze dzieciaczki w Polsce - co jedno to ładniejsze  💘

Mamy karmiące mm - które mleko polecacie? Zaczęliśmy wczoraj dokarmiać Monię mm, bo w dzień nie chce piersi, ale nadrabia wisząc na niej całą noc. Jestem wykończona  🙁 Miałam próbkę Bebiko i zasmakowało jej, więc kupiłam większe opakowanie. Dostała przed chwilką na noc butlę 100ml z kleikiem ryżowym i zasnęła pierwszy raz od urodzenia nie przy piersi  😅 I tak się właśnie zastanawiam czy są jakieś różnice między mlekami, które wychodzi w miarę przystępnej cenie, bo kompletnie się tym do tej pory nie interesowałam  👀
Cierp1enie, na pierwszym jak prawdziwa modelka! Układ ciała, przechylenie głowy i uśmiech... Oglądałam ostatnio reportaż o brytyjskich mamach niemowląt-modeli. Spokojnie mogłaby robić karierę w kategorii starszych dzieci 🙂
Czyżbym miała urodzić włochate dziecko? Tak mnie zgaga od paru dni męczy... Już myślałam, że mam ją za sobą...
agulaj79, a na zgagę rodzi się włochate? 😀 😀 😀 Ja miałam i raczej normalnie obrośnięty się urodził, nawet potem łysawy się zrobił ;PPPP
Tak mówią.
Przy Małgosi zgagi nie miałam ani jednej i włoski miała. Fakt, że kiepsko rosły, ale były. A teraz...
Dziewczyny pomocy!
Przed chwilą miałam mega ostry ból pleców/brzucha /cholera wie/ - taki kilku minutowy w okolicy lędźwiowo-krzyżowej, jednak bardziej czułam go z prawej strony. Moje pytanie - czy to mógł być ból/skurcz przepowiadający? czytałam, że pojawiają się już w 20 tc. Tylko kurcze, myślałam, że się przekręcę w tym czasie. Chyba, że to nerka, chociaż nigdy z nimi problemów nie miałam, nie przewiało mnie, ani nic. Kurcze jak to bolało!  😲  😲  😲  😲
Wiesz co w poprzedniej ciąży miałam kolkę nerkową. Taki ból z tyłu i z boku i ledwo co nogą ruszałam. W szpitalu dali mi nospę i kazali pić wodę w ilości ok 3 l dziennie.
Ja się wcale nie mogłam ruszyć przez kilka minut. Straszny ból. Teraz siedzę i grzeję plecy farelką - nic nie boli. Mam nadzieję, że nie będzie następnego.
kenna - może kiedyś będzie modelką, kto to wie 🙂😉) Choć jak na razie całe dnie spędzałaby z końmi lub na pastwiskach 🙂
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
02 czerwca 2013 20:27
Piotrus  miał spodziectwo ,czyli ujście cewki moczowej nie w tym miejscu co każdy facet powinien mieć 😉

Trener z Akademi  Pilkarskiej  czyli chłopaki którzy trenują młodzików do Naszego Śląska  Wrocław 👍
Faceta mega podejście do dzieci i tyle cierpliwości że ją bym chciała tyle mieć!
Piotrek go uwielbia, narazie z racji wieku ma treningi 1 x w tyg po 45 min,
Jest szybki i ma super cela za to kompletnie nie rozumie że piłka trzeba się dzielić 😜 i czasem o nią zwalczyć ale mówią że z tego wyrośnie a warunki ma świetne.super Dla mnie najważniejsze że Piotrek ma z tego fun, ruch i fajna kadrę
Isabelle, wymienisz tą listę imion zbojkotowanych przez Twojego mężczyznę? Ciekawam 🙂
Agulaj79- A jak mi rosną włosy na brzuchu to co to znaczy?  😂
Śmiesznie to wygląda. Nie są ciemne czy twarde, ale nigdy nie miałam meszku na brzuchu. Podobno po ciąży znika. Też któraś miała?
Agulaj79- A jak mi rosną włosy na brzuchu to co to znaczy?  😂
Śmiesznie to wygląda. Nie są ciemne czy twarde, ale nigdy nie miałam meszku na brzuchu. Podobno po ciąży znika. Też któraś miała?

Mnie natura obdarzyla ciemnymi i szybko rosnącymi włosami.
Depilacja to u mnnie chleb powszedni tak co 2-3 dni.
W ciąży natomiast włosy na moich raciczkach depilowałam raz na 3 tyg.
Po ciazy wszystko wróciło do normy
aszhar- To dobrze, że po ciąży to wraca do normy.
Chłop sprawdzał, czy aby na klacie nie obrastam  🤣
Tristia na brzuchu mi nie rosły, za to te na głowie... Wzyciu takich pięknych nie miałam! No i paznokcie tak samo- rosły jak szalone i jakieś mocniejsze były. Po ciąży wróciło wszystko do normy- dla mnie niestety- nadmiar włosów wypadł a pazurki, no cóż, jak zwykle wstyd pokazać  😡.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się