Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Niestety chyba do tej pory nie wiedzą z jakiego powodu są bezdechy.

Moje dziecko kończy 20 miesięcy. Podsumowuję:
- od jakiegoś czasu nie śpi już w dzień,
- zasypia najwcześniej o 22,
- wózka w zasadzie już nie używamy, bo jak włączy motorek rano, tak kończy o 22,
- je trzy razy dziennie,
- nie sika do nocnika  😁
Mam podejrzenia, że ojciec w ramach eksperymentów medycznych zamontował jej gdzieś kolektory słoneczne.
Mam kompletnie niezmordowane dziecko.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
24 lipca 2012 11:25
moja daje na duracelach,to już stwierdzone dawno.... 😉
No widzisz, to ja chociaż mam nadzieję, że jak nastanie zima, to się uspokoi  😂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
24 lipca 2012 11:30
nie ma takiej opcji u mnie 😉 poza tym,jak masz nowoczesne kolektory,a pewnie masz,w ramach eksperymentu,to i zimą pociągną na letnim zapasie...chyba w piwnicy powinnas ją trzymac,to nie będzie ładowania.
Ha to skoro o podsumowaniach mowa...
Moje dziecko też nie sika na nocnik niestety. Ale śpi w dzień 😉
A Jasiek juz biega w dzień bez pampersa, na noc mu zakładam ale zazwyczaj wstaje z suchym🙂 Za ponad miesiąc zaczyna sie przedszkole wiec trzeba sie ucywilizować.

Najgorsze że tez mysle o 2 dziecku, ale bardziej dlatego że jak weźmiemy kredyt na 100 lat to moge o niepracowaniu zapomnieć i rodzeniu dzieci. Ciężka sprawa🙂
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
24 lipca 2012 21:36
Mój Zgredziu  😍
dziękujemy za życzenia  😀
co do duraceli i działania dzieciaka  😉 nie wiem jak wyłączyć fonię  🙄
Chaff   dressage :)
24 lipca 2012 22:37
Bogdan super! Uśmiałam się🙂

Tadek wstaje o 9 i idzie spać o 22🙂 czasami śpi w dzień czasami nie ale zawsze krótko! Mam mało czasu na cokolwiek niezwiązanego z opieką nad małym..powiem szczerze, ze mam chwilowo dość i nie wiem jak dam radę z dwójką 🙄

Aaaaa Zgredziu Wojtuś super...i chyba wcale nie zgredziu🙂
gacek🙂, co u Ciebie?
Ja też podejrzewam moją córę o jakieś ukryte akumulatorki 😉 Biega toto jak opętane całymi dniami, gada jak najęte i spać nie chce iść... Życie 🙂
Teraz, kiedy pogoda się poprawiła, od razu jest przyjemniej. Więcej można z takimi duracelkami zrobić (plaża, długi spacer, plac zabaw). Fotki z placu zabaw:

Mateusz się tak cieszył za każdym razem, kiedy Milena zjeżdżała ze ślizgawki:
Jakie śliczne nowe fotki dzieciaczków  😍

Jeny dziewczyny - ratunku. Przez cały dzień ogólnie dobrze się czuję, ale jak mam otworzyć lodówkę, to po prostu już myślałam, że dziś będę musiała lecieć do wc.. ogólnie było na ostatnim włosku. Tylko moja lodówka tak na mnie działa, bo u mojej mamy otwieram i nic. Inne zapachy też mi nie przeszkadzają, typu detergenty, odświeżacze czy smażenie. Tylko ta lodówka, a co najlepsze to, jak widzę ją otwartą z przedpokoju to też mi się robi niedobrze 🤔wirek: co robić, każde otwarcie jej to zmaganie z samym sobą "lecieć do wc, czy przejdzie".
Jeszcze nie miałam spotkania z muszlą i mam nadzieję, że nie będę miała, ale ciężko nie otwierać lodówki  👿
Kami   kasztan z gwiazdką
25 lipca 2012 08:45
Cierp1enie a może spróbuj włożyć do lodówki pojemnik z kawą, albo sodę z cytryną - przejdzie innym zapachem to może Cię nie będzie tak odrzucać  🙄
Spróbuję  :kwiatek: kupiłam nawet pochłaniacz zapachów i nic. Dodatkowo lodówka była kilka dni temu rozmrażana i sprzątana od góry do dołu, więc nie wiem co mnie tak odpycha, ale jest to już mocno męczące.
Co do hiperaktywnych dzieci to moja córka miała wczoraj zabieg w znieczuleniu ogólnym. I podczas gdy inne dzieci zaraz po spały bądź wymiotowały a z nosa i ust im lała się krew to moja po obudzeniu się biegała po sali z kucykami i chciała od razu wychodzić do domu. Aż się wystraszyłam porządnie, pielęgniarki kazały jej leżeć by nie dostała krwotoku, a ona nie mogła usiedzieć na du...
Cierp1enie, ja czasem na sama mysl o jedzeniu rzygalam 😉 Najgorzej dzialal na mnie pieczony schab, no nawet nie bylam w stanie o nim pomyslec, zaraz heftowalam :P
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 lipca 2012 10:24
Ja miałam tylko wstręt do pistacji, które wcześniej kochałam- ale to kwestia tego, że naraz wtranżoliłam prawie kilogram 😁
Czarownica - narobiłaś mi ochoty na pistacje  🤬 😀



Wiecie, moja Julcia dziś taka bidulka, pszczoła ją użądliła w malutkiego palca u nogi 🙁 taka smutna była, bo ją bolało, że o 18😲0 poszła spać już
Cierp1enie, użądlenie to paskudna sprawa! Moją małą użądliła osa 2 lata temu, pechowo, bo w nos, z boku. Napuchła okropnie, dostała od razu zyrtec  i wapno, płakała, pojękiwała i też  poszła spać bardzo szybko. Do dziś panicznie boi się wszystkiego, co lata 🙁
Tak mi jej szkoda 🙁(
W ogóle to nie zauważyliśmy od razu, bo byliśmy na działce, a Julcia poszła do sąsiadów obok zjeść zupę ze swoimi przyjaciółmi. No i nagle przybiega z płaczem i strasznie płakała i się tuliła do męża. Myśleliśmy wszyscy, że po prostu nie chce jeść, bo wcześniej nie zjadła drugiego dania i jogurtu.
No i nie zauważyliśmy, że coś jest nie tak, a ona też chyba nie widziała, bo nie pokazała że ją boli, tylko płakała.
Na szczęście po chwili poszła do basenu się kąpać, więc od razu ukojenie miała, bo chłodna woda była.
Dopiero jak wyszła z wody i ją wycierałam ręcznikiem to zauważyłam, że nóżkę ma jak bania i czerwony palec.
Taka marudna była i płaczliwa.
Biedna 🙁 to boli okrutnie.
Moja za to się wytarzała dziś w pokrzywach, ale moja to hardkor, nie zauważyła nawet. Cała jedna łapa w bąblach.
Co chwilę się budzi i popłakuje, teraz do salonu ją przeniosłam, dodatkowo ta duchota, aż siedzieć się nie da.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 lipca 2012 12:03
Oj pamiętam, jak mnie osa w szyję użądliła, gdy 5 lat miałam... do dziś nienawidzę wszelkich latających owadów :/
Drogie mamy, jak kladziecie/kladlyscie noworodki? Nam w szpitalu i w szkole rodzenia kazali na plasko, a po jedzeniu na boku. Tesciowa upiera sie, ze glowka ma byc wyzej, zeby sie dziecko nie zaksztusilo i zeby podniesc materac poduszka w ksztalcie klina. Macie jakies doswiadczenia w tej materii?
Bobek ja przy pierwszej córce podniosłam materac segregatorem (takim cienkim)  🏇 do tego miała taką mega płaską, polarową podusię (ukochaną do dziś). Dla drugiej kupiłam taką poduszkę klinową, też o bardzo łagodnym kącie i uważam, że się to sprawdza.
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
26 lipca 2012 12:53
gacek🙂 - co u Ciebie (a właściwie u Was  🙂😉????

gwash - na kiedy dokładnie masz termin?
Ja kładłam zawsze na boku.
Ja na plask.
Ja na płasko, po jedzeniu na boku.
Ja kładę zawsze po jedzeniu na boku, w ciągu dnia na płasko jeśli jestem w tym samym pokoju.

I kolejne złe wieści z naszego frontu - niestety tracę pokarm 🙁 i nie bardzo mogę sobie poradzić z ruszeniem. Tym bardziej,ze z powodu infekcji ściągam a nie przystawiam małą.

A to nasz śpioszek




ami_071, słodkie zdjęcia!
Ja kładłam na plecach na płasko, chyba, że pojawiał się katar. Wtedy kładłam grube książki pod nog łóżeczka, żeby stało pod skosem. A od jakiegoś miesiąca Mati śpi regularnie na brzuchu, bo ciągle się przekręca. Nie lubię tego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się