Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
udorka- wymalowalam wczesniej taki fajny post i zniknął 😤
Moja dwojka miala wycinany migdal ok 3 lata temu w Centrum w Kajetanach. Robią tam jakąs nowoczesną metodą, dzieci na drugi dzien sa wypisane do domu. Moga jesc lody, wiec nie marudzą, po 10 dniach to nie pamietają ze mieli jakis zabieg
Kinga wogole nie wymiotowala, Michal po wybudzeniu raz. Byly troche smętne, ale to jeden dzien po zabiegu...
Nie wiem jak robią w szpitalach.. jak kiedys bylam w szpitalu z Mackiem, pewnie ponad 10 lat temu, albo lepiej- widzialam na oddziale dzieci po wycieciu migdalka metodą krwawą, bardzo zle sie czuly, kilka dni krwawilo im, nie jadły, plakaly, wymiotowaly- no koszmar jednym slowem.
Dlatego- mając to w pamieci- moim zrobilam w Kajetanach ten zabieg (potem sie okazalo ze oboje mieli nacisk przerosnietego migdala na przewody sluchowe i... tracily sluch), Kindze prywatnie a Michalowi na NFZ- czekalismy rok.
musisz zapytac jaką metodą Twoje dziecko bedzie mialo robiony zabieg...
pozdrawiam i trzymam kciuki
AleksandraAlicja - slicznosci!!!
zuza- ale klimatyczne zdjecie
Dziewczyny ratunku, chyba mam przeziębiony pęcherz 🙁
zuza, dawno tak rewelacyjnego zdjęcia nie widziałam!
sznurka,Złota bardzo dziękuję :kwiatek: to z dzisiejszego ranka
Cierp1enie to raz-dwa jutro do lekarza! 🤬
ale do gina czy do normalnego??
Jeśli masz dobrego lekarza pierwszego kontaktu, to do niego. A jak nie bardzo- to lepszy chyba będzie sprawdzony ginekolog, żeby ewentualnie przepisał dobre leki, a nie na "chybił trafił"
no 1 kontaktu nie jest dobry, bo przepisał mi Urosept za młodu, jak miałam już 40' gorączkę i ból przeraźliwy, że jechałam na tramalu.
Matko, tyle lat nie miałam tego i dziś się pojawiło 🙁( a od 4 dni z domu nie wychodzę, więc nie wiem gdzie się zaraziłam 🙁
Złapać zapalenie pęcherza wcale nie jest tak trudno wbrew pozorom 😉 Ja raz złapałam, jak w nocy się odkryłam- całe nerki na wierzchu, okno otwarte, przewiało i zapalenie gotowe...
W takim razie lepiej chyba będzie iść do ginekologa, niż ryzykować niekompetencję lekarza, który nie daj Bóg może Ci przepisać coś szkodliwego dla maleństwa.
gwash, Mnie już trafia, ale co zrobić 🙁 jutro będzie pełen tydzień a tu sie nic nie zanosi, z drugiej strony, wolę to niż jakieś kolki czy inne bajery. No i pozałatwiałam kilka spraw które z małym berbeciem mogły by mi sprawiać problem. Do tego jakbym w piątek zaczęła rodzić to wszystkie moje plany były by idealnie spełnione :P
Jeny jak ja nie chce mieć wywoływanego porodu 🙁
gacek pierwsze dziecko? 😉 Bo słyszałam, że pierwsze jest zazwyczaj przenoszone. Spokojnie, doczekasz się jeszcze :P
Złapać zapalenie pęcherza wcale nie jest tak trudno wbrew pozorom 😉 Ja raz złapałam, jak w nocy się odkryłam- całe nerki na wierzchu, okno otwarte, przewiało i zapalenie gotowe...
W takim razie lepiej chyba będzie iść do ginekologa, niż ryzykować niekompetencję lekarza, który nie daj Bóg może Ci przepisać coś szkodliwego dla maleństwa.
Mąż mi przyniósł z apteki Urosept i żurawinę 🙂 to mogę brać w ciąży
AleksandraAlicja - o, widzę że mamy taką samą matę do zabawy 😀 Nie mów, że Twój mały coś z nią robi - moje warzywko (jak go nazywa kochający tatuś ;P) nie raczy zainteresować się niczym oprócz okien i kochanej mamusi. Okna takie sufitowe. Leży i się w nie gapi, jakby miał objawienie. Ogólnie to on się tak szybko zmienia, że ja nie nadążam. Gada do mnie, huuuuu, hu i huu, normalnie sobie rano pogawędki urządzamy. Przedwczoraj nie dało się na sekundę go odłożyć do łóżka, a dzisiaj cały dzień albo śpi, albo leży godzinami w łóżeczku bawiąc się własnymi rączkami (zabawek nie zaszczyca uwagą) albo po prostu sobie leżąc... Dzisiaj sobie pokarmiliśmy z piersi, a tak z głupoty, ssał ładnie z 20 minut, po czym wtrącił 130ml z butli jeszcze. Za tydzień idziemy do fizjoterapeuty, bo mały skrzywiony w rogalik na jedną stronę, no i z leżeniem na brzuszku jest trauma - nie daje się tak położyć nawet na sekundę, od razu wygięty w łuk do tyłu, nóżki wyprostowuje, rączki też do tyłu i wyprost - żadnej próby uniesienia się na rączkach, czy przetoczenia. Z resztą jest za bardzo zajęty swoją histerią.. Podobno niechęć do leżenia na brzuszku wiąże się ze skrzywieniem. Zobaczymy, jakie ćwiczenia nam poradzą.
Pozdrawiam kącik!
Cierp1enie ale do lekarza i tak będzie dobrze się wybrać 🙂
Cierp1enie ale do lekarza i tak będzie dobrze się wybrać 🙂
Tak wiem i tak chcę iść, bo na ostatniej wizycie nie było widać serduszka, więc chcę iść zobaczyć.
Na serduszko trochę wcześnie chyba, ale może uda się jednak coś zobaczyć 🙂 Daj znać jak już będziesz po wizycie co i jak 😉
Kenna, mój też jeszcze zabawek nie widzi i też skrzywiony 😉 na szczęście odwraca głowę też w drugą stronę i nawet sam, ale zdecydowanie woli patrzeć w prawo i tak zazwyczaj leży. Na brzuchu lezakuje chwilę, głowę podnosi, ale zaraz się złości. A jak tylko skończyłam pisać poprzedniego posta, to Wojtek się zezgredził i strasznie marudził, aż się troszkę niepokoje- bo najpierw w ciągu dnia spał, jak nie on, a potem te płacze nie wiadomo o co. Ale z kolei w kąpieli zadowolony, na spacerze drzemnął się godzinę, do taty pogadał, a w międzyczasie płakał rozdzierajaco...
Mam nietypowy problem, ale ponieważ najbardziej ufam re-volcie, postanowiłam zapytać, jeśli nie będziecie umiały nic doradzić to może chociaż polecicie jakieś godne zaufania forum lub stronę.
Chodzi mi o autyzm, jak on się dokładnie objawia? Mój bratanek już prawie 5letni, nie mówi, a jeśli już mówi to swoim własnym językiem, mam wrażenie, że dokładnie rozumie co się mówi, ale nie zawsze słucha, często mam wrażenie, że jest zupełnie nieobecny, nie można zagaić go rozmową, ostatnio podpatrzył psa jak szczeka i tak go sobie cały dzień naśladował...
Chodzi do przedszkola, więc na pewno nie jest to kwestia braku kontaktu z rówieśnikami. Jego rodzice zdają się nie zauważać w ogóle problemu, ale moi rodzice go widzą. Podobno był u psychologa, który nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, ale powątpiewam w to, bo gołym okiem widać, że coś jest nie tak.
Nie bardzo wiem co robić, bo nie możemy go przecież zabrać do specjalisty bez zgody rodziców, lub bez ich wiedzy...
Z góry bardzo dziękuje za wszelkie odpowiedzi :kwiatek:
Aleksandra, ile książek! 😲
kenna, zanim pójdziecie do fizjo, mozesz juz teraz przy przewijaniu robic cwiczenia najprostsze - podnosisz delikatnie zgiete nozki w gore, opierasz o swoj brzuch, trzymasz chwile, potem robisz brawo-brawo stopkami, potem kladziesz dlon prawa niezacisnieta na prawym piszczelu i lewa na lewej i delikatnie turlasz lewo-prawo. Na 100% nie zaszkodzi, a prawdopodobnie pomoze - moje obie sztuki byly lekko skrzywione i od 2 miesiaca tak cwiczylysmy, teraz oboje idealni 🙂
Ja mam podwojne nazwisko, tak symbolicznie chcialam "zostac soba", a nie stopic sie w mezu i jego rodzinie. Poza tym mama M tez ma na imie Magda - bylybysmy dwie, plus to co CzarownicaSa napisala, o dorobku sluzbowym. Ale niewygodne to bardzo, mam imie na 4 sylaby, plus nazwisko na lacznie 6, przy tym oba nazwiska dosc trudne i raz na 20 moze sie zdarza, ze nie musze literowac 😁
Galop ja mam dwuczłonowe plus długie imię. U mnie zadecydował fakt, że za mąż wychodziłam już sporo po studiach i chciałam, aby w razie czego było mnie łatwiej odnaleźć komuś, kto zna tylko moje panieńskie nazwisko, a także jak u dziewczyn dorobek służbowy. Moje nazwisko dość długie, męża krótsze, oba takie trochę trudne i też często trzeba literować ale mi to nie przeszkadza. Generalnie i ja i mąż literowaliśmy swoje nazwiska przez całą edukację wraz ze studiami więc jesteśmy przyzwyczajeni 😁.
Na serduszko trochę wcześnie chyba, ale może uda się jednak coś zobaczyć 🙂 Daj znać jak już będziesz po wizycie co i jak 😉
Jak byłam z Julką w 6tyg to już biło, także nie wiem już jak będzie.
Oo, to ładnie! Ja słyszałam pierwszy raz w 9 tyg, koleżanka w 8. Nie sądziłam, że tak wcześniej już słychać! 😀
Mam nietypowy problem, ale ponieważ najbardziej ufam re-volcie, postanowiłam zapytać, jeśli nie będziecie umiały nic doradzić to może chociaż polecicie jakieś godne zaufania forum lub stronę.
Chodzi mi o autyzm, jak on się dokładnie objawia? Mój bratanek już prawie 5letni, nie mówi, a jeśli już mówi to swoim własnym językiem, mam wrażenie, że dokładnie rozumie co się mówi, ale nie zawsze słucha, często mam wrażenie, że jest zupełnie nieobecny, nie można zagaić go rozmową, ostatnio podpatrzył psa jak szczeka i tak go sobie cały dzień naśladował...
Chodzi do przedszkola, więc na pewno nie jest to kwestia braku kontaktu z rówieśnikami. Jego rodzice zdają się nie zauważać w ogóle problemu, ale moi rodzice go widzą. Podobno był u psychologa, który nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, ale powątpiewam w to, bo gołym okiem widać, że coś jest nie tak.
Nie bardzo wiem co robić, bo nie możemy go przecież zabrać do specjalisty bez zgody rodziców, lub bez ich wiedzy...
Z góry bardzo dziękuje za wszelkie odpowiedzi :kwiatek:
póki rodzice nie widza problemu chyba ciężko cos z tym zrobic. Normalne to raczej nie jest niestety. Trzeba jego rodzicom uświadomić. Może najprościej byłoby wprost? Bez owijania w bawełnę i gonienia sie wokól krzaka?
Efemeeryda Jeśli to rodzina, to tym bardziej trudna sytuacja. Nie wiem, co Ci poradzić. Sama mam teraz podobną zagwozdkę - próbować wpływać na rodziców a jeśli tak to jak i dlaczego..
Mogę Ci tylko polecić kontakt z fundacją Synapsis. Ich strona albo najprościej kontakt telefoniczny, są bardzo pomocni.
Ja dzwoniłam tam właśnie w sprawie rodziców, którzy "wypierają" poważny problem autyzmu u swojego trzyletniego synka. Akurat mi nie mogli dużo poradzić (bo w sumie co można poradzić jeśli chodzi o obcych ludzi? oprócz kuratora? :icon_rolleyes🙂, ale bardzo sympatyczna i empatyczna pani psycholog jest do dyspozycji takich rodziców. Tylko żeby chcieli..
Autyzm może mieć wiele stopni nasilenia..
Co do rozpoznania objawów, to jakoś mnie utkwił w pamięci ten wpis z blogu pewnego ojca:
http://ojcieckarmiacy.blox.pl/2009/10/Wszystko-o-co-boicie-sie-zapytac-mozecie-sobie.html
Złota - dzięki za odpowiedź, zobaczymy co to będzie u nas, to już we wtorek ( czekalismy miesiac na NFZ ). Magda ma wyjść tego samego dnia około 16.00, oby ten dzień się już zaczął i skończył jak najszybciej.
edit: chyba nic z tego, bo ma anginę! Chyba się zastrzelę...
dempsey, tet
wielokrotnie sugerowaliśmy, że coś nie tak, przedszkole zażądało zaświadczenia od psychologa, na co oni chcieli to jakoś "załatwić", moja mama nie zgodziła się w żaden sposób pomóc, ale mimo to, nie mamy gwarancji, że naprawdę byli u tego lekarza, przecież to niemożliwe, żeby to było normalne, można by przymknąć oko gdyby miał 2-3lata, ale nie 5 😕
Zaraz poszukam numeru do tej fundacji.
Jagoda juz na swiecie, urodzona 25 min przed piatkiem 13 🙂 3330g, 54cm, 10pkt, niestety przez cc.

bobek jakie cudo! 😀 Słodziacha 😀 Gratulacje! 😅 😅
Swoją drogą wyglądasz, jakbyś chciała zamordować robiącego zdjęcie 😁
Cierp1enie, zuza, dzięki!
zuza, przepiękne zdjęcie, co za klimat!
bobek, gratki! Piękny maluszek i cudne imię - zawsze mi się podobało 😀