Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
Moon, w sklepie widziałam, miałam nadzieję na allegro 😉
sweetie, ups, wydaje mi się, że chyba kupiłam ostatnią sztukę z Allegro, bo akurat robiłam zamówienie w Horse-Trade... 😁
Moon, oł noł! Muszę sobie zapamiętać i lookać czy się nie pojawi bo zawsze to ze smarcikiem lepiej
Czy ktoś próbował jeździć w czymś takim?
https://allegro.pl/oferta/kapelusz-pszczelarski-z-gumkami-12466242364
Trzymie się to jakoś na kasku? Bo mnie już witki opadają, nie zawsze mam możliwość wsiadać po 20.00 (obecnie jedyna pora bez komarów i meszek...).
Dziewczyny a ja mam pytanie odnośnie rozmiaru maski. Zgubiłam gdzieś poprzednią a mój koń ma łeb większy niż COB a mniejszy niż FULL. Ktoś może ma doświadczenie z rozmiarami i poradzi jaka firma ma zaniżone rozmarówki?? (Nie chce masek szytych na miarę) 🙂
Ja tylko chciałam uprzedzić że ten roll on ma wg mnie beznadziejnie opakowanie, mi to na wstępnie się odkręciło całe i pół wylane a ta kulka mi notorycznie wypada.
Borkosław, Mnie się wydaje, że Yorki są takie "pomiędzy". Jak kupisz coba, to to będzie taki większy cob. Mam też jakąś maskę no-name z allegro, materiał trochę nikczemny (tj. pozaciągała się po miesiącu....), ale jeszcze żyje i byłą opisana jako cob/full.... i faktycznie jest cob/full.
Borkosław, ta tez może pasować:
https://bajomi.pl/maski-na-muchy/1012-eskadron-maska-przeciw-owadom-pro-reflexx-21.html
Mocno się rozciąga, moja klacz z dużym fullem zmieściła się w fulla
My świeżo po zalaniu Sputop i jest wspaniale czysto. A wyciągałam po 17 kleszczy dziennie.
U mnie też od wtarcia ani jednego kleszcza
To znowu ja.. wywaliłam dzisiaj kolejną maskę wiec może ktoś pomoże coś z taką grubszą siatką ? Targają mi niestety panowie maski przy zabawie bo przecież fajnie tak ciągnąć za to kolegę
Ej czy te takie muchołapki pastwiskowe wielkie kule działają?
espérer, mi Caball uszył taką pancerną, z klapką na nos, że jak konie ją targały to odrywały klapkę na nos na szwie, a siatka była cała, chociaż raz ślązak ją całkowicie przememlał. Przyszywałam tylko tę klapkę, reszta była niezniszczalna, aż nóg dostała 😁
Kuniaa, U mnie 1 roku jak tylko zawiesiłam działała cudownie. I kilkukrotnie w sezonie opróżniałam pojemnik na much. Z każdym rokiem działa jakby słabiej.
W tym roku jeszcze nie wywiesiłam bo mam jeszcze przez kilka dni takiego niszczyciela, że nic mi z niej nie zostanie. A i tak muszę ją lekko naprawić.
Kuniaa, podpowiesz jakie?
Jedna fotka się nie dodała. Po sierści mogę psikać, również do małżowin usznych - do środka. Koń w tych wrażliwych miejscach (puzdro, pachwiny, pachy) jest obolały i gorący.
84D34C33-64FE-4D27-8D29-708671E7FC38.jpeg
espana, dokładnie tak samo załatwiłam raz mojego konia, wyglądało jak odparzenie, skóra schodziła, wszystko gorące 😩
rox, ja mojego załatwiłam już tak kilka razy, wymienionymi wcześniej preparatami 🙄
Kurczę, mega współczuję!!!
Może on ma coś w żarciu co powoduje takie reakcje przy tej chemii? Jakąś sieczkę czy coś co dodaje do tego oparzenia.
Na "podkład" z czegokolwiek bym się bała psikać bo to zawsze może być jakaś reakcja.
Na ukojenie tych podrażnień bym celowała w tłuszcze ale odzwierzęce: łój wołowy albo gęsi smalec.
espana, ja tak załatwiłam wymię, puzdro, podbrzusze masłem kokosowym bio z lidla :/
Rok wcześniej smarowałam i było ok .
kotbury, na podkład psikałam, bo wcześniej załatwiłam go tak bez, tylko chemią. Wczoraj umyłam to, posmarowałam ile się dało propolisem i zaklajstrowałam olejem kokosowym. On jest alergikiem, ma wywalone eozynofile odkąd go mam. Miał wszystkie inne wyniki krwi złe, ale to wszystkie. Przeleczyłam, odrobaczyłam, uzupełniłam niedobory, zmieniłam dietę na białko z 1 źródła, wszystkie wyniki są już dobre, tylko te eozynofile.
anetakajper, Ja też smaruję olejem kokosowym bio z Lidla, ale smaruję regularnie i po samym oleju nic się nie dzieje. I w sumie sam olej daje radę z meszkami, nie wiem co mnie podkusiło, żeby jeszcze sprayować po tym. W uszach natomiast nic się nie dzieje, a psiknęłam prosto w wywiniętą małżowinę.
espana, mój też tak ma, ale nie przeszkadza mu to, a ugryzienia tak. Więc wybieram mniejsze zło. Najgorzej było po żelu Waldhausena, użyłam dwa razy i było jak u Ciebie, po CDM jest tak po kilku dniach psikania bez mycia. A staram się kilka razy w tyg te miejsca porządnie umyć, żeby te psikacze się aż tak nie gromadziły na skórze.
espana, biedak, no chyba siwki nie są zbyt szczęśliwe względem „odporności” skóry.
Mój teraz jest codziennie psikany Citromaxem z CDM, jutro Ci napiszę jak to wygląda po 3 dniach psikania bez mycia. Aczkolwiek jak go psiknęłam to muchy niewiele sobie z tego Citromaxa robiły niestety.
espana, mój siwy też tak reagował na czarną Absorbinę i wcierki rozgrzewające 🙈
Update meszkowo-muchowe: chyba mam system, na nasze pomorskie latające ustrojstwo.
Psikam 2x czarną Absorbiną (po czyszczeniu i po osiodłaniu - uważając by nie psikać sprzętu!) a na glacę - polecaną tu Hippikę w rolce. Samo opakowanie jest kiepskie (cieknie spod tej kulki) ale na mojego Księciunia - nawet działa i da się wówczas stępować.
No i z polecenia i obserwacji innego szoguna w stajni :P kupiłam taga do ogłowia:
https://www.amazon.co.uk/NAF-Naf-Citronella-Twin-Pack/dp/B007YZP78Y - na Allegro dorwałam jakąś ostatnią sztukę chyba.
W każdym razie, zaskakująco dobrze mi takie combo działa 👌😎 Póki co.
+ opcjonalnie zakładam nauszniki, ale też nie zawsze.
espana, po 3 dniach psikania Citromaxem, bez mycia pomiędzy i nie ma żadnych skórek, a widzę, że nie jest jakoś drastycznie pogryziony.
IMG_4917.jpeg
IMG_4919.jpeg
ja się poddałam, jeżdżę w maskach "padokowych". Wyciągnęłam derkę siatkową do jazdy tak "w razie gdyby", ale nie była potrzebna.
Ogólnie starcza czarna Absorbina (choć mam wrażenie, że najbardziej odstrasza.... osy i pszczoły). Mam jeszcze olejki eteryczn w zanadrzu, żeby sobie móc "psikać do woli"...