Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Cieszę sie ze dotarła 🙂 Nie martw się na bank się niedługo wyprostuje 😀
Pamięta ktoś jak nazywa się ten taki przeciwowadowy (?) niebieski specyfik, którym smaruje się bydło? Działa to dwa tygodnie podobno, koń bywa lekko niebieski przez pierwsze dwa czy trzy dni 😉

U nas stosowany był ten płyn i niestety to się nie sprawdza. Jeden deszczyk zmyje wszystko i już nic nie daje. No i przy całym stadzie nie opłacalne, ale jak masz jednego konia to możesz spróbować 😉.
No tak, zapomniałam o czymś tak oczywistym jak deszcz. 😁
Sisisa, ale faktycznie, jeśli nie ma deszczu przez kilka dni to działa jak należy? Odpędza skutecznie te muchy?
Czytam ten wątek i wychodzi na to, że z tradycyjnych środków jedynym skutecznym jest Absorbina (droga).... Jeśli znajdzie ktoś coś skutecznego ze zwykłych psikaczy to proszę o cynk 😁 Czeka mnie pierwszy sezon muchowy z 'własnym' koniem. 👀
Absorbina też nie na kazdego konia działa, a własciwie nie w kazdym miejscu. Dlatego ja mam maskę na łeb konia i padokową derkę siatkową z kapturem i się nie przejmuje muchami 🏇 Konia mam teraz w lesie także na bank będa różne koszmarki latały, tyle dobrze że nie ma w pobliżu zbiorników wodnych i jest wkoło bardzo sucho(mamy jakieś chłonny piach...).

Co do tego środka dla bydła - trzeba uważać, bo niektóre konie łapią od tego nieciekawe uczulenie.
My też już się przygotowujemy na atak owadów , mam już zamówioną absorbinę  ( swoja drogą czy w horses-sklep zawsze się tyle czeka na dostawę ?? :oczy2🙂 teraz zbieram pieniążki na derke , myślałam o takiej
No i gdzies w okolicach kwietnia , maja , będziemy robić testy alergiczne żeby w końcu zobaczyć na co jest młoda uczulona .

Pozostaje tylko liczyć że w tym roku obejdzie się bez plagi  🙄
W sklep.horses nie należy kupować - niestety prawie zawsze czeka się tam długo na dostawę. Niektórzy czekali na pewne produkty nawet rok i to nie jest żart.
Niestety pokusiłam się na promocje i teraz mam ...ale żeby nie było off top to zastanawiam sie jeszcze na podawanie czosnku , ale to dopiero myślę w fazie kulminacyjnej ...wrrr jak sobie pomyślę o tym całym dziadostwie  to już mi się odechciewa , dlatego do jazdy właśnie lubię najbardziej przełom marzec/kwiecień , kiedy  jeszcze robactwo często śpi .
Remedioss   2* Parelli Professional
24 marca 2010 14:29
Mam podobne doświadczenia z sklep.horsses.pl - już lepiej zamawiać bezpośrednio w Anglii u producenta...
Nie wiem na czym to polega, że osoba która to prowadzi nie potrafi dotrzymać jakiegokolwiek terminu realizacji zamówienia, w dodatku nie odpisuje na maile. Żenada.
Ada   harder. better. faster. stronger.
24 marca 2010 14:42
Belcia, ja dawałam w tamtym roku czosnek ale wydaje mi się że na muchy nie miała to żadnego wpływu.

Niestety u mnie już też muszki zaczynają latać, a jeszcze kilka dni temu zarzekałam się że nieeeee ma a tu benc.
Czosnek troche sie sprawdza jak konie sie pocą - zauważyłam, że jak dawaliśmy sieczkę z czosnkiem, to jak wracaliśmy z jazdy na spoconych koniach to robactwo mniej lgnęło, niż jak się jazde dopiero zaczynało. Ale nie jest to jakiś mega skuteczny środek, absorbina już lepsza. No i derki najlepsze, choć są stajnie gdzie koniom nikt w lecie nie będzie derek zakładał.

A jeszcze pamiętam, że widziałam coś takiego jak obroża przeciw muchom dla koni. Stosował ktoś?
Ada   harder. better. faster. stronger.
24 marca 2010 14:59
branka, fakt faktem że czosnek dawałam ale na jazde psiakałam zieloną Absorbiną więc z muchami problemu nie było. Czyli w zasadzi skuteczności czosnku za bardzo ocenić nie mogę.
Ja kupiłam Absorbinę a muchy jakby zwabione leciały.. Potrafiłam konia mega popsikać i nic. Miałam czarną, zielonej nawet nie próbowałam. U nas jako tako działał Endure.
Tak się przyczepiłam tego środka dla bydła, bo mój to niszczyciel wszystkiego. Nauszniki momentalnie skutecznie ściąga, to samo derki, jeśli nie są porządnie zabezpieczone. Frędzle powinny przeżyć... zobaczymy.😉
U mnie też absorbina nie działała. Dostałam od koleżanki czarną, może przeterminowana była czy co, ale nie działała za specjalnie. Lepszy efekt miałam na officinalisie [tylko mało opłacalny, bo trzeba było absolutnie całego konia wypsikać]. Bardzo dobry efekt miało Rokale - działało kilka godzin.
Efekt na godzinę jazdy dawał.... ocet jabłkowy.🙂
Po maski wybieram się w przyszłym tygodniu, zastanawiam się jeszcze nad derką... Oj sporo wydatków mnie w kwietniu czeka 🙄
Słyszałam u siebie w stajni kilka dobrych opinii o Fly Stop FM Italia- a co Wy o tym preparacie sądzicie? Działa?
ja oprócz maski mam jakąś zwykłą derkę siatkową, ale jest granatowa i konisko się w niej grzeje jak jest gorąco, mimo, ze oczka nie są malutkie

a co powiecie o tej masce, ma ktoś?


wygląda na miękką, zastanawiam się czy nie będzie włazić w oczy
Ja te co mam Jacksona też mam miękką - najmiększą z dostępnych na rynku i do oczu nie włazi i konia nie denerwuje. Grunt to dobrać dobry rozmiar siatki, wtedy się będzie ładnie układać. Choć sa konie o różnych kształtach głów i na jednego może pasowac siatka jednej firmy, na innego drugiej.

zastanawiam się nad nią bo jest dość tania, a młodemu też latem ma problemy z oczami
co to za maska?
niektóre maski wyglądają na strasznie grube- to wina zdjęcia czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak to jak z widocznością, że tak powiem? Można w nich jeździć?
Myślałam o takiej do jazdy http://www.decathlon.com.pl/PL/flyeyes-70141788/ (nurtuje mnie: ona jest razem z nausznikami czy bez?); szukam jeszcze czegoś na padok...

edit: albo taka http://www.decathlon.com.pl/PL/maska-chroni-ca-przed-muchami-19775183/ Oświećcie mnie proszę: to są maski uniwersalne i do jazdy i na padok?
Ta druga jest dość gruba. Ja wole te cieńsze, miękkie siatki, jak na pierwszym zdjęciu, ale one nie nadają sie dla konia który trze głową o drzewa czy ogrodzenia, bo szybko ją zniszczy 😉  Ale moim zdaniem widoczność jest w nich lepsza(któregoś dnia po prostu pojechałam do sklepu jeździeckiego i testowałam za swojej głowie po kolei wszystkie siatki 😁 ).
W takim razie chyba zdecyduje się na tą drugą. Mój to obowiązkowo powycierać się musi o wszystko po jeździe, ale to najwyżej będę mu ją ściągać zaraz po zeskoczeniu na ziemię. Nie jest jakoś bardzo droga, więc w razie zniszczenia można wymienić. Branka, rozbawiłaś mnie, ale chyba pójdę za Twoim przykładem 😁
wendetta, Fly Stop działa🙂 Na padoku i jeździe koniowi wystarczał przez jakiś czas, tylko niestety nie przez pół dnia tak jak chciałam, ale muchy, meszki i komary nawet podlatywać nie próbowały.

Odnośnie masek - sprawdźcie czy są zrobione z "przewiewnych" materiałów, że tak powiem. Znajoma kupiła taką fajną, miękką maskę, wciąganą, która była dosyć elastyczna i... nie przepuszczała powietrza pod ganaszami i na głowie. Koń się po prostu pocił jak mysz w tym.
Trzeba było widziec miny ludzi w sklepie 😂 Ale ja czułam potrzebę sprawdzić jak koń będzie w tym widział...

Jeśli twój się lubi wycierać, to kup taką grubszą. Te cienkie po paru potarciach się mechacą, co prawda moja po całym sezonie używania jest w super stanie, ale mój koń nie zwykł się drapać i dotykać niczego swoim ciałem 😁

Co do przepuszczania powietrza - niestety bywa tak, że przy plus 30 stopniach czegokolwiek nie założysz to koń się będzie pocił :/ Ale odparzenia nigdy po maseczce nie widziałam u swojego konia(własnie takiej wciąganej), a po kantarach tak.


Edit: Zastanawiam się czy pod taką siatkę nie będa wchodzić muchy? I jeszcze bardziej wkurzac konia? [[a]]http://e-konie.pl/kaptur-przeciw-owadom-ochron%C3%82%C4%85-nosa-p-1835.html[[a]]
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
24 marca 2010 18:51
ja mam fioletową Absorbinę (ale nie wiem czy jest dostępna w Polsce). była tańsza od czarnej, ale jest bardzo skuteczna, tylko zapach dość nieprzyjemny. a mam ją już od 3 sezonów, bo jest tak niesamowicie wydajna.

moja maseczka dzisiaj nie doszła, oby pan listonosz zapukał jutro do 10.30 🙁

Mam podobne doświadczenia z sklep.horsses.pl - już lepiej zamawiać bezpośrednio w Anglii u producenta...
Nie wiem na czym to polega, że osoba która to prowadzi nie potrafi dotrzymać jakiegokolwiek terminu realizacji zamówienia, w dodatku nie odpisuje na maile. Żenada.

otóż to, sama się bujam teraz z tym sklepem. zresztą jak się okazało, prawie wszyscy narzekają na ten sklep  🙄
branka Mamy w stajni taką maskę na głowę. Nie zauważyłam, żeby muchy wchodziły po nią. Naszej klaczce pomaga i dobrze chroni przed muchami 😉
Ada   harder. better. faster. stronger.
24 marca 2010 19:37
ja mam fioletową Absorbinę (ale nie wiem czy jest dostępna w Polsce)


No właśnie, na stronie Absorbiny naliczyłam przynajmniej 7 różnych środków na owady, nie licząc jeszcze jakiś preparatów w sztyftach. A u nas co można dostać tylko czarną i zieloną :/

edit: literówki
czarną absorbinę warto wetrzeć gąbką czy szmatką w skórę konia.
Znacznie poprawia efekt i działa dłużej
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 marca 2010 20:25
Ja bardzo zadowolona jestem  z czarnej Absorbiny, tyle że zawsze po spisikaniu wcieram szczotką.
co to za maska?
niektóre maski wyglądają na strasznie grube- to wina zdjęcia czy rzeczywiście tak jest? Jeśli tak to jak z widocznością, że tak powiem? Można w nich jeździć?
Myślałam o takiej do jazdy http://www.decathlon.com.pl/PL/flyeyes-70141788/ (nurtuje mnie: ona jest razem z nausznikami czy bez?); szukam jeszcze czegoś na padok...

edit: albo taka http://www.decathlon.com.pl/PL/maska-chroni-ca-przed-muchami-19775183/ Oświećcie mnie proszę: to są maski uniwersalne i do jazdy i na padok?


Ta pierwsza jest razem z nausznikami, całość zszyta. Zrobiona z przeznaczeniem do umieszczenia pod ogłowiem, ciężko by było w niej puszczać na padok z powodu właśnie mocowań. Do tego jest delikatniejsza.
Druga jest typowa na padok, dużo bardziej pancerna, sztywniejsza, grubsza.


ostatnio wogole zainteresował mnie ten patent
http://www.decathlon.com.pl/PL/naczo-ek-z-fr-dzlami-112396570/
Thaya, wielkie dzięki :kwiatek:
Sankaritarina, skoro tak mówisz to najpierw celuję we Fly Stop 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się