Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

[quote author=_Gaga link=topic=71.msg1829203#msg1829203 date=1374083769]
W skokach OK - ale w WKKW sprawa się zdecydowanie komplikuje... [/quote]

A to niby dlaczego ??? Z reguły na zawodach WKKW też są konkursy od niskich do wysokich i z tego co wiem to np : pan Piasecki wozi ze sobą wielu Juniorów i młodzieżowców którzy startują razem z nim  z resztą pan Krukowski tak samo a nie są jedynymi . W ujeżdżeniu podobnie pani Szulc ,Urbańska ,Bienias startują razem ze swoimi zawodnikami . Więc nie bardzo wiem gdzie ten problem. 😉
Smok10, mały ot, ale już nie wytrzymałam (a wstrzymywałam się długo). Jeśli miałbyś/miałabyś być kandydatem na trenera, to sory, ale chciałabym trenera nie półanalfabetę/dysortografika. Może twój niefrasobliwy stosunek do ortografii tłumaczy twoją niechęć do wszelkiej wiedzy?
(...)startują razem ze swoimi zawodnikami . Więc nie bardzo wiem gdzie ten problem. 😉


Właśnie tu problem. Nie zawsze da się ułożyć tak listy startowe aby trener mógł rozprężyć zawodnika. A to jest ważne na zawodach...
Co więcej jeźdźcy wyższej klasy często startują w zawodach ogólnopolskich czy międzynarodowych do których nie mają dostępu młodzi stażem jeźdźcy. Młodzi jeżdżą sami okręgówki, podczas gdy trenerzy jadą na zawody wyższej rangi...
Oczywiście wielu jeźdźców ma swoich "juniorów" (nie koniecznie wiekiem) często ze sobą. Ale równie często młodzicy muszą jechać sami...
Całkiem inaczej trenuje się z trenerem, który jest tylko trenerem i nie musi koncentrować się na własnych startach...
Wiesz ,nie kandyduję na trenera i genaralnie powinienem mieć to w dupie ,powiem więcej do tej pory miałem,ale jeżeli jedyne zastrzeżenia jakie masz to są zastrzeżenia do ortografi ,interpunkcji i dyslekcja a  treść i strona merytoryczna jest Ok ,to mogę powiedzieć że cel został osiągnięty. 

P.S Muszę po 3 razy zmieniać każdy wyraz bo mam ku.....go wirusa  😀iabeł: Ale pewnoo ta informacja cie nie satysfakcjonuje  więc więcej uwagi poświęce na ortografię i sprawdzanie każdego wyrazu jak na merytoryczną treść . 😉

[quote author=_Gaga link=topic=71.msg1829268#msg1829268 date=1374088502]
(...)startują razem ze swoimi zawodnikami . Więc nie bardzo wiem gdzie ten problem. 😉


Właśnie tu problem. Nie zawsze da się ułożyć tak listy startowe aby trener mógł rozprężyć zawodnika. A to jest ważne na zawodach...
Co więcej jeźdźcy wyższej klasy często startują w zawodach ogólnopolskich czy międzynarodowych do których nie mają dostępu młodzi stażem jeźdźcy. Młodzi jeżdżą sami okręgówki, podczas gdy trenerzy jadą na zawody wyższej rangi...
Oczywiście wielu jeźdźców ma swoich "juniorów" (nie koniecznie wiekiem) często ze sobą. Ale równie często młodzicy muszą jechać sami...
Całkiem inaczej trenuje się z trenerem, który jest tylko trenerem i nie musi koncentrować się na własnych startach...
[/quote]

Nie wiem ,widzę że każdy sobie jakoś radzi . Kubiaki sami startują ale ich jest troje i się uzupełniają ,co do innych też jakoś sobie radzą .Ja myślę że lepiej jak dobry zawodnik rozpęża juniora z konia na którym ma zaraz startować niż kiepski trener poświęci mu dużo czasu. Ale może ja się nie znam , bo nie jestem korektorem ortografii i moja wiedza jest niewystarczająca w kwestii trenowania młodych zawodników  🙄
😤 P.S Nie mam opcji edytowania postów . Może ktoś mi powie gdzie ,zanim nadgorliwy moderator walnie mi następne ostrzeżenie
Ten post został wyedytowany i proszę o jego usunięcie . Prośbę swą motywuję faktem że jestem nowy na tym forum i nie mam bladego pojęcia jak sie pozbyć niechcianego postu. Z drugiej strony ,jakby była opcja usuń to znacznie  ułatwiło by to pisanie na forum  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 lipca 2013 20:35
😤 P.S Nie mam opcji edytowania postów . Może ktoś mi powie gdzie ,zanim nadgorliwy moderator walnie mi nastempne ostrzeżenie


W prawym górnym rogu twojego wpisu masz przycisk "zmień" - klikasz i poprawiasz

Tylko za bardzo treści nie zmieniaj bo to też może zostać potraktowane jako przyczynek do ostrzeżenia 😉
Ale ja nie chcę zmieniać tylko usunąc bo wyszedł mi jeden pod drugim . 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 lipca 2013 21:07
Ale ja nie chcę zmieniać tylko usunąc bo wyszedł mi jeden pod drugim . 😉


nie możesz tego zrobić.

Możesz wyciąć treść 2 wpisu i przekleić do 1. Zostawić adnotację co zrobiłeś. Bo jeśli zostawisz pusty  to też ci dadzą ostrzeżenie za "całkowiete wyedytowanie wpisu".
Smok10, usunąć się nie da, ale spoko. Poinformowałeś co i jak.
Dziękuję za wyjaśnienie, że chwilowo nie ogarniasz ortografii, bo zachodziłam w głowę, bo argumentujesz spójnie i z zapałem, a to "młodzierzowiec" mnie rozwaliło.

Merytorycznie też mam zastrzeżenia, ale nie ma sensu ich wyrażać, bo gdy ktoś jest fanatykiem danej idei to zapomnij. Za zaangażowanie podziwiam. Myślę, że pewne, hmm... niedoskonałości "sytemu zawodniczego" dostrzeżesz z biegiem czasu.
Halo - Dziękuję za docenienie mojego skromnego wkładu i zaangażowania w naświetlenie aspektów prawnych i formalnych dotyczących spraw i zasad szkolenia kadr w jeździectwie oraz  określenie mnie FANATYKIEM JAKIEJŚ IDEI   😀 😀 😀 , ale jeżeli miałbym dostrzec ,, PEWNE '' niedoskonałości to po czasach kiedy widziałem JEDYNIE , SAME NIEDOSKONAŁOŚCI , fakt użycia słowa PEWNE napawa mnie skrajnym optymizmem że jednak może coś  będzie lepiej i w moim mniemaniu te skromne PEWNE oznacza jakieś 1000 000 RAZY LEPIEJ. więc jestem skłonny przymknąć oko na te PEWNE NIEDOSKONAŁOŚCI mając na uwadze ile doskonałości zyskamy  🤣 🤣 🤣

P.S Własnie najgorsze jak tacy ludzie jak ja pamiętają jeszcze czasy jak do koryta pchało się to całe b..........o tylko nie ci co przy nim powinni być . Zawsze jest tak że działaczami ,osobami oficjalnymi ,decydentami nie są ci którzy na to zasługują i powinni być z racji wiedzy i umiejętności tylko ci co mają czas , tupet i koneksje ,a potem stwarzają pozory że bez nich to się świat zawali i ci z wiedzą i umiejętnościami są od czarnej roboty a oni jako oficjele od spijania miodu i splendoru. Dodatkowo potrafią zadbać o to by działał system który nikomu nie pozwoli się wychylić .  😤. Co najciekawsze ten system jest hierarchiczny i działa od samego dołu do samej góry .
Nu nu nu <grozi palcem> niepoprawny idealista 🤣
Poważnie uważasz że teraz/w przyszłości jest/będzie inaczej? Nie ma mowy - taki jest świat. W każdym systemie.

Przykro, że wirus nadal cię trzyma: Hierarchiczny.
Ja myślę że lepiej jak dobry zawodnik rozpęża juniora z konia na którym ma zaraz startować niż kiepski trener poświęci mu dużo czasu.

A ja myślę, że lepiej kiedy dobry trener poświęci zawodnikowi tyle czasu, ile trzeba , niż kiedy zawodnik z siodła stara sie postawić stacjonatę ze wskazówką  😵
Poza tym rozprężenia w ujeżdżeniu (czy ujeżdżeniu do WKKW) nie specjalnie da się z konia prowadzić...

gdy ktoś jest fanatykiem danej idei to zapomnij. Za zaangażowanie podziwiam.

Ja nie podziwiam. Mnie fanatyzm w każdej dziedzinie zwyczajnie przeraża  🤔
No cóż ,każdy ma swoje zdanie i tyle naszego co sobie pogadamy. Ale czy nam się to podoba czy nie na dzień dzisiejszy stan prawny jest taki jaki jest i wszyscy musza się do niego dostosować . A to czy ktoś ,rozpręzy zawodnika z konia przy pomocy luzaka któey będzie ustawiał przeszkody na rozprężalni czy   poradzi sobie w inny sposób  ,ma mniejsze znaczenie ,niech to zostanie do inwencji trenerów i ich zawodników. Czy będzie inaczej ??? Raczej ze względu na stan prawny ,musi być inaczej ,pytanie tylko czy lepiej , czy zostanie wykorzystana szansa przy zmianie przepisów na uporządkowanie rynku szkoleń dla Instruktorów i Trenerów. A to dopiero się okaże. Chociaż w zasadzie może to dotyczyć tylko tych co będą chcieli brać udział w programie przygotowanym przez PZJ . Reszta jest na Ogólnych zasadach prawa i musi tylko spełniać warunki nowej Ustawy.  😉

Czyli :

Instruktor Rekreacji- ,nie potrzebuje żadnych uprawnień , ponieważ jest to zawód nieregulowany przez prawo

Instruktor Sportu - Ukończone 18 lat , wykształcenie średnie , wiedza instruktorska ( niesprawdzana formalnie ) i niekaralność .

Trener Sportu - Ukończone 18 lat ,wykształcenie średnie ,wiedza Trenerska ( niesprawdzana formalnie ) i niekaralność.

Z definicji : wiedza niesprawdzana formalnie . W interpretacji Ministerstwa Sportu ,dotyczy to np:

Zawodników ,którzy nabyli taką wiedzę w trakcie własnej kariery zawodniczejj . ( bez precyzowania jaka to kariera )

I to tyle co zostało ustalone na dzień dzisiejszy . Jak ktoś ma więcej wiadomości to proszę bardzo ,chętnie się z nimi zapoznamy   🤣 🤣 🤣

P.S  To nie fanatyzm , to ustalone fakty  🤣 🤣 🤣 ( do tej pory nikt nic nie wiedział i każdy słuchał ciemnoty którą  wciskali mu inni )  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lipca 2013 10:05
Jeśli to jest fanatyzm to ja jestem za. 😎

Jestem za podawaniem faktów a nie wydajemisiów czy moimzdaniów

Jestem też za niewdawaniem się w jałowe pseudodyskusje nie prowadzące zgoła do niczego. Bo co ma do dyskusji zażarta dyskusja o tym kto lepiej rozpręża na zawodach i dlaczego  - tego nie wiem.

do tej pory nikt nic nie wiedział i każdy słuchał ciemnoty którą  wciskali mu inni

ależ nadal tak jest. Podane przez ciebie fakty są proste i zrozumiałe wydawałoby się. Ale założę się że ludzie nawet nie chcą wierzyć w to że tak jest, i zaraz się będą doszukiwać 2 dna i prosić o interpretację, niemalże o opinie prawne w kwestii tych zapisów.
Dlatego napisałem już kiedyś że tęsknie za czasami kiedy to młodzież wykazywała inicjatywę i potrafiła kreować własną rzeczywistość nie sterowaną przez aparat państwowy oraz urzędnicze nakazy i zakazy. Widać z tego że dzisiejsze pokolenie jest niezdolne do podejmowania ,decyzji , wyzwań i musza być prowadzeni za rączkę . Państwo daje im szansę na samodzielność wprowadzając ułatwienia , a oni zachowują się jak zdalnie sterowane  robociki  . Smutne to bardzo !
Reszta troszkę już starsza , której państwo kiedyś dało  jakieś uprawnienia i zamknęło w jakimś schemacie ,tworzy lobby niechętne zmianom, czując że grunt im się pali pod nogami i martwią się co będzie jak przyjdzie im konkurować na wolnym rynku z młodszymi i często lepiej wyszkolonymi  . Szukają negatywów i wmawiają innym że te zmiany przepisów to nie prawda , doszukując się samych problemów i przepowiadając apokalipsę .

Teraz najlepiej czują się ci którzy potrafią sterować ciemnym tłumem wmawiając im co mają robić i jak się zachowywać .
A jak ktoś się wychyli z tłumu , to wmawiają mu że jest przemądrzały , pewny siebie i zjadł wszystkie rozumy.

A prawda jest taka , że ze zdaniem innych najczęściej liczą się ci którzy sami nie mają nic mądrego do powiedzenia !!!

Ja mimo wszystko jestem wielkim optymistą ,wierzę w wolny rynek , naszą młodzież i mądrość narodu . Zwłaszcza że już to kiedyś przerabiałem i jak historia pokazała był to najlepszy okres dla rozwoju naszego kraju , skutecznie później utemperowany przez mnożących się jak mrówki urzędników i rozbuchany do granic niemożliwości aparat urzędniczo- państwowy  wprowadzający na potęgę nowe przepisy ,regulacje ,licencje ,zakazy i nakazy . Ostatnio nawet ten czas cudu gospodarczego stał się celem badania socjologów i największych ekonomistów , którzy zastanawiali się nad fenomenem  boomu gospodarczego 1990r . A to było proste jak budowa cepa. Po latach komuny ,regulacjii i centralnego sterowania nadszedł czas wolnego rynku i swobody gospodarczej  , ludzie brali swój los w swoje ręce a Urzędiczy Aparat Państwowy był w powijakach .
Natomiast nie wierzę w żadne regulacje ,nakazy ,zakazy i centralne sterowanie z za urzędniczego biurka . Nigdy nic dobrego z tego nie wynikło, jak najmniej państwa w państwie.  .!!! 
Zawsze(!) najlepiej czyli się ci "którzy potrafią sterować ciemnym tłumem wmawiając im co mają robić i jak się zachowywać". Jak świat światem - i w żadnym systemie to się nie zmieni.
Nie miej złudzeń - zawsze będą chętni do mnożenia zakazów, nakazów i regulacji, nie państwo, to ci, którzy dadzą sobie takie prawo, przekonani, że ich racja jest ichniejsza, że są lepsi od innych i więcej im się należy.

A wracając do tematu. Bez przerwy piszesz, że ktoś mi (np. mi) coś "dał".  Nikt mi nic nie dał.
Musiałam przez prawie rok co 2 tyg. jeździć przez pół polski, słuchać trudnych (acz ciekawych) wykładów, praktykować, zdać egzamin (parkur P z ocenianym stylem, elementy ujeżdżenia N + prowadzenie treningów, lonżowanie konia i szkolenie jeźdźca na lonży), zapłacić za to, płacić za przejazdy, noclegi, żarcie. Mnie i tak wyszło "po taniości". Co mają myśleć uczestnicy słynnego PZJ-owskiego kursu instruktorów sportu, w większości praktykujący zawodnicy, którzy "bujali się" przez 2 lata, ponosząc też koszta transportu i utrzymania konia na zjazdach, płacąc za całość ok 12 000 PLN (i to parę lat temu)? Studium trenerskie (najczęściej na poziomie podyplomowym), ok. 1,5 roku, ok. 6 000 PLN. Tym ludziom nikt nic nie dał. Im teraz odebrano to, co zdobyli własnym wysiłkiem, często kosztem kariery sportowej w tym okresie. A premię dostały patentowane lenie i odporni na wiedzę, głoszący jako prawdę objawioną wszelkie podchwycone "nowinki", np. - że konie tym lepiej skaczą i bardziej jeździec w skoku odstawia w bok łydki 😁. Nie wymyśliłam tego. To "teoria" "uznanego" zawodnika. z tych, co to kurs skończył, ale nie bardzo na nim bywał. Bo po co? Przecież ON wie już wszystko.

Zlikwidowanie ochrony zawodu trenera sankcjonuje współczesną tendencję: nieważne kompetencje, ważny PR i lans. Kto umie bajerować, bezie miał podopiecznych. Zasada nr jeden: chwalić, chwalić, chwalić. Zasada nr dwa: uczyć tyle, żeby nikt się przypadkiem za dużo i za szybko nie nauczył.

Ech, jednak dałam się sprowokować, ale paszczysz i paszczysz, praktycznie "bezkarnie".
Masz rację w jednym - fakty są jakie są. Plony wszyscy zbierzemy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lipca 2013 20:47
Zlikwidowanie ochrony zawodu trenera sankcjonuje współczesną tendencję: nieważne kompetencje, ważny PR i lans. Kto umie bajerować, bezie miał podopiecznych. Zasada nr jeden: chwalić, chwalić, chwalić. Zasada nr dwa: uczyć tyle, żeby nikt się przypadkiem za dużo i za szybko nie nauczył.

nikt nic nie likwiduje to po 1.

Po drugie nie widzę związku przyczynowo-skutkowego. Zawsze tak było że każdy mógł uczyć indywidualnego klienta i nie musiał posiadać nic żadnych papierów. Mógł to równie dobrze być tata, dziadek ciocia jak również inna osoba co to sobie odpowiednio umie PR zrobić.
Owszem - zlikwidowano "szczególną ochronę" (nic to, że iluzoryczną - istniała w ustawie), co można doczytać jak nie w ustawie, to w komentarzach (oficjalnych).
Dotychczas wszystkie osoby bez uprawnień trenerskich szkolące zawodnika robiły to Bezprawnie (drobiazg, zaiste, że żadnej penalizacji nie było :hihi🙂. Teraz (już na dniach?) będą robić to w majestacie prawa (chyba, że przed 18-tką, przed maturą, z wyrokiem za pedofilię - ale szczegół, penalizacji nadal nie ma).
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lipca 2013 21:14
No więc skoro ta ochrona była iluzoryczna bo żadna kara osobom bez papierów za uczenie ludzi  nie groziła - to co chodzi, skąd i nad czym ten płacz i zgrzytanie zębów. 🙄
Ano ,pyszczyłem ,pyszczyłem i z mojego pyszczenia Minister Gowin tak się zdenerwował że ugiął się pod moją presją i przekonał cały rząd żeby zderegulować zawód trenera a że spodobała mu się ta deregulacja to po trenerze sportu zaczął deregulować wszystko co mu w ręce wpadło ,aż zderegulował 240 zawodów i pewno deregulował by jeszcze żeby go premier nie wywalił , bo na koniec chciał sejm i cały rząd zderegulować   🤣 🤣 🤣 🤣

Pięknie się ciebie czyta . Przez rok jeździłaś na ten kurs trenera ,potem egzamin w klasie P na styl i elementami Ujeżdżenia z N i wydałaś na to z 5 000 zł , a ten gówniany zawodniczyna który jeździ 20 lat ,na jego szkolenie wydano miliony ( 10 000 zł to kosztuje 1 wyjazd na zawody tego zawodniczyny a każdy z nich ma ich przejechane setki ) jeździ jakieś konkursy CS ,Grand Prix itp , i on ci będzie mówił co należy z łydkami robić jak ty na kursie dowiedziałaś się jak trzeba i wiesz lepiej   🙄 W moim mniemaniu różnica w wiedzy ma się wprost proporcjonalnie do wkładu finansowego wydanego na pozyskanie tej wiedzy . Czyli mniej więcej jak 5 000 do 2 000 000 i więcej ( zależy od klasy i doświadczenia  zawodnika )  . Czyli nawet Ministerstwo Sportu  ma rację w interpretacji przepisów odnośnie wiedzy uzyskanej w trakcie własnej kariery zawodniczej 🙄 Czyli tobie nikt nie dał tych paru tysięcy a jemu miliony z nieba spadły  😲

Ja ręczę że ty nawet nie zrozumiełaś tego co on miał na myśli i nigdy tego nie zrozumiesz jeśli nie wsiądziesz na konia nie pojeździsz tyle co  on i sama sobie dupy na tym Grand Prix nie obijesz. Jesteście z dwóch różnych światów i dyskusja z tobą tylko mnie upewnia w twierdzeniu  że dobrze się stało jak się stało.
Czyli że decyzja o deregulacji zawody trenera w takim wymiarze jak dotychczas  była ze wszechmiar słuszna z wszystkimi jej konsekwencjami . 🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lipca 2013 21:44
zastanawiające że taki np zawód kowala nie wymagał deregulacji bo nie był regulowany.
Ela Pe - Kowal to sztuka a kiepskich już dawno zweryfikował rynek . 🙄

Halo - Wiesz jaka róznica jest w tym co powiedziałaś o tym zawodniku . Ano taka że on jeździ takie konkursy o których ty się tylko uczyłaś na kursie i w teorii ,a pooglądać sobie możesz na zawodach lub w telewizji .
A wiesz jaka róznica jest między wiedzą książkową a wiedzą praktyczną i to jeszcze w tak specyficznej dyscyplinie jak jeździectwo. Ano taka że ty i twoi wychowankowie nigdy się nie przekonają o tym czy to co mówił ten zawodnik ma sens i z czym to się je , a tym bardziej w takich konkursach w jakich on startuje.  😉
Smok10, gratuluję przekonania, że wartość człowieka jest wprost proporcjonalna do kasy - zaiste, jesteś ze wszech miar współczesny  😕
W związku z tym gorąco życzę ci za trenera tego "wspaniałego zawodnika" durnego jak but, o rozdętym ego i z żenującą wiedzą, za to mającego w otoczeniu osobę sprytną na tyle, żeby zgrabną stronę internetową wyczarować i zadbać o PR.
Najwidoczniej jesteś głęboko przekonany, że wyniki sportowe robi się d*pą a nie głową. A ja twierdzę, że te wyniki "wspaniałego zawodnika" to robota głowy jego trenera. Głowy zawodnika jego... bryczesy nie gwarantują.
Trenerzy, którzy z tymi zawodnikami pracowali, wymrą sobie na głodowych rentkach, a ów zawodnik (który nigdy nie musiał skalać się myśleniem, a wielkich pieniędzy też sam nie zarabiał najczęściej) będzie Wielkim Trenerem i stworzy Nową Jakość. Zgodnie z ideami rewolucji  🏇

No nie dogadamy się. Za trenera niskich startów (takie były wskazania dla instruktora sportu) zdecydowanie wolę ogarniętego trenersko zawodnika z 3 licencją (3 być musi, bo P nie można pojechać) niż zawodnika GP z fiu-bździu w głowie/sercu. Ale każdy może sobie wybierać, i dobrze.
No nie dogadamy się. Za trenera niskich startów (takie były wskazania dla instruktora sportu) zdecydowanie wolę ogarniętego trenersko zawodnika z 3 licencją (3 być musi, bo P nie można pojechać) niż zawodnika GP z fiu-bździu w głowie/sercu. Ale każdy może sobie wybierać, i dobrze.

Rozumiem twoje wzburzenie ,ale jak zwykle nadinterpretujesz moje wypowiedzi . Miarą człowieka nie są pieniądze ,ale już zainwestowanej w siebie wiedzy TAK !!! I nic tego faktu nie zmieni . Wiedzę kupuje się tak samo jak każdy inny towar. Studia kosztują ,nauka języków kosztuje  ,potem praktyka kosztuje , to dlaczego inwestycja w umiejętności jeździeckie i wiedza nie miały by kosztować ? Jak wogóle można porównywać wiedzę nabytą na jakimś kursiku do lat pracy i praktyki w dodatku okupionej ciężką pracą zawodnika   🙄 To już nawet nie pole do dyskusji porównywanie zawodników z najwyższej półki  i ich wiedzy do osoby która liznęła teorii na kursiku dla trenerów teoretyków sportu i to też od zawodników , bo jakoś nie mogę sobie tego inaczej wyobrazić kto miał by tę wiedzę kursantom przekazać . 😲  🤣 🤣 🤣. Co, może to w książkach opracowali teorię jeździectwa czy może wszystko to opracowali matematycy i fizycy w teorii a potem przesłali wyniki swoich badań na kursy dla trenerów jeździectwa ,czy może wypracowano schematy na podstawie wielu lat jazdy i obserwowania w praktyce co jest najlepsze i potem przekuto to w teorię . 🙄 🤣 To jakaś jałowa
dyskusja .

P.S Ale najfajniejsze teraz że tak jak piszesz ,każdy może sobie wybrać ,taka była intencja deregulacji ( wolny rynek ) . Więc teraz każdy sobie wybierze

Ty sobie wybierzesz trenera z 3 licencją który jeździ P który ma ciebie w teorii  doprowadzić do Grand Prix

A ja sobie wybiorę trenera z 1 licencją  który jeździł CS , który ma mnie w praktyce doprowadzić do Grand Prix  .

A rynek i czas  zweryfikuje ,czyja decyzja była słuszna . !!!
Dzisiaj dokonania każdego  Trenera czy Zawodnika można sprawdzać i monitorować na bieżąco w internecie . !!!
A sam fakt robienia wokół siebie PR - u bez potwierdzenia w wynikach i praktyce niewiele daje.  😉
Oj, smoku, zazdroszczę ci takiego jasnego obrazu życia 🤣
Ech, mnie studia kosztowały cholernie dużo pracy i wysiłku, ale pieniędzy niedużo.
I zawodników znam znamienitych, którzy złotówki na swoją karierę nie wydali - bo tak powinno być w normalnym świecie - że człowiek utalentowany spotyka takich, którym na jego talencie zależy.
Nie zdążyłam edytować poprzedniego wpisu: ja się do trenowania do GP nie rwę, ani nie widzę, żeby zawodnicy GP rwali się do przygotowywania do pierwszych startów w mini-LL i w LL. Natomiast wizję treningów w wykonaniu co poniektórych byłych podopiecznych, z tych, co to po 4 treningach uważają, że wszystko już wiedzą, bo odróżniają stacjonatę od oksera i już im treningów nie potrzeba, konik przez P przenosi - owszem, mam. I jest to wizja smutna.
I zawodników wysokich konkursów w akcji "trenerskiej" widywałam: "zrób tak, no ten tego, o tak, tutaj - i gra gitara; nie wiem - mnie tam wychodzi".
Niekompatybilność cech zawodniczych a trenerskich widzę szczególnie w jednym: trener Musi mieć odrobinę pokory. Zawodnik - bywa, że wręcz nie może.

Praktyka jest bezcenna (zawodnik, który nigdy nie trenował, w działce trenerskiej nie jest doświadczonym, tylko żółtodziobem), ale muszę cię rozczarować - sama praktyka wiedzie donikąd.
Oj, smoku, zazdroszczę ci takiego jasnego obrazu życia 🤣
Ech, mnie studia kosztowały cholernie dużo pracy i wysiłku, ale pieniędzy niedużo.
I zawodników znam znamienitych, którzy złotówki na swoją karierę nie wydali - bo tak powinno być w normalnym świecie - że człowiek utalentowany spotyka takich, którym na jego talencie zależy.


Nie istotne jest kto wydał ,tylko jakie ponósł koszty . W życiu tak jest że zawsze ktoś na koniec musi zapłacić rachunek. Koszt paru milionów złotych jest kosztem paru milionów i ktoś to musiał zapłacić . Jakbyś miała sponsora który widział by w tobie wschodzącą gwiazdę trenerską ,to też mógłby zapłacić za twoje szkolenie ,ale w konsekwencji czy ty czy ktoś na koniec musi zapłacić rachunek !!! 🤣 🤣 🤣

I relacja jest taka ty zapłaciłaś np : 5 000 zł a za tego którego opluwasz zapłacono 1 000 000 może 2 000 000 a może i więcej  🤣 🤣 🤣 Więc relacja wiedzy i umiejętności też jest podobna  🤣

P.S Z ciekawości ,który to z teoretyków jeździectwa faszerował cie wiedzą na tym kursie ???
Ja kogoś opluwam?  🤔  😲  🤔
Ależ ja zawsze zawodnikom zwycięsko pokonującym parkury 150+ biję gorące brawa! I przeżywam, nawet podskakuję, zaciskam mocno kciuki (bywa, że i oczy  😉). Podziwiam za trud, wysiłek, talent zawodnika, także za "możliwości logistyczne" pośrednie lub bezpośrednie. I gdy mam okazję szczerze gratuluję.
Podziwiam też pracę Każdego dobrego trenera, nieważne, czy szkoli GP dużych koni, czy dzieciaki na szetlandach.
A kto jest kiep, ten jest kiep.
I NIC tego nie zmieni, ani tytuły (trenerskie czy medalowe), ani "poziom inwestycji", ani najlepszy możliwy PR.
A na studium trenerskim (na AWF) ogólną teorię sportu wykładali specjaliści od poszczególnych dziedzin z uczelni a w części jeździeckiej nikt nie próbował uczyć mnie jeździć, uczono mnie jak uczyć. W stałe zajęcia zaangażowanych było 2 byłych olimpijczyków (i trenerów), jeden trener I klasy (wówczas) - szef studium, ze swoim dorobkiem zawodniczym na poziomie jakiegoś vice-MP (nie wnikałam) i 1 sędzia międzynarodowy (chyba o dorobku umiarkowanym, też nie wnikałam).

Podziwiam też pracę Każdego dobrego trenera, nieważne, czy szkoli GP dużych koni, czy dzieciaki na szetlandach.
A kto jest kiep, ten jest kiep.
I NIC tego nie zmieni, ani tytuły (trenerskie czy medalowe), ani "poziom inwestycji", ani najlepszy możliwy PR.


Wśród zawodników jak i u trenerów też są ludzie reprezentujący  różne poziomy i to chyba normalne  😉
I pięknie to wytłumaczył przedstawiciel Ministerstwa Sportu ,że ile godzin kursów by im nie zrobić to oni dalej będą reprezentować różne poziomy.



A na studium trenerskim (na AWF) ogólną teorię sportu wykładali specjaliści od poszczególnych dziedzin z uczelni a w części jeździeckiej nikt nie próbował uczyć mnie jeździć, uczono mnie jak uczyć. W stałe zajęcia zaangażowanych było 2 byłych olimpijczyków (i trenerów), jeden trener I klasy (wówczas) - szef studium, ze swoim dorobkiem zawodniczym na poziomie jakiegoś vice-MP (nie wnikałam) i 1 sędzia międzynarodowy (chyba o dorobku umiarkowanym, też nie wnikałam).


Czyli wykładowcami na kursie byli zawodnicy !!!   😉 Teraz też tak będzie i nic tu się nie zmieni , tylko od ciebie będzie zależeć kogo sobie weźmiesz za trenera czy będziesz się sugerować PR czy faktycznymi umiejętnościami . 😉 Ale PR nie bierze się z powietrza. jak ktos napisał w CV że wygrał Mistrzostwa Świata to musi podać gdzie i kiedy , a to łatwo zweryfikować . Albo że jego zawodnicy odnosili takie a nie inne sukcesy. To wszystko jest łatwe do zweryfikowania ,a w dzisiejszych czasach jest taka konkurencja że jak się pochwalisz nieprawdziwymi sukcesami to zaraz cię konkurencja zweryfikuje i wykorzysta to żeby cie zniszczyć . Takie są prawa wolnego rynku . 🤣 🤣 🤣 A tak jest ten świat urządzony że pod sukcesy innych zawsze podszywały się tzw : kiepy które żerowały na czyjejś dupie i żadne regulacje prawne tego faktu nie zmienią .!!!
Ale jeżeli pijesz do tego zawodnika że sobie zrobił stronę internetową i ma dobry PR ,a według ciebie przedstawia nieprawdziwe fakty ,to przecież możesz to podać do wiadomości na forum . Może spowodujesz że inni nie będą u niego trenować . Czyli weźmiesz udział w weryfikacji jako przedstawiciel wolnego rynku .  🤣 🤣 🤣
P.S Jak podasz nieprawdę i będziesz go oczerniać i niszczyć jego wizerunek ,to puści cię w skarpetkach ,ale to też prawo wolnego rynku  🤣 🤣 🤣 Jest cały artykuł na ten temat w której z aktualnych końskich gazet . 😉
Szczerze mówiąc, nie znam żadnego praktykującego trenera, który nie byłby zawodnikiem. Poziomy szkolącego i szkolonych najczęściej się zgadzają, najczęstsze wyjątki to sędziowie międzynarodowi.

Cieszę się także, że niektórzy zawodnicy nie będą musieli na siłę wklejać długotrwałych szkoleń w swoją karierę. W jeździectwie był to problem dotkliwy, bo czasem jeździ się i startuje całe życie.

Nie zgadzam się tylko z tezą, że wiedza jest zbędna. Własne doświadczenie jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. Może być tak, że teraz niezbędną wiedzę będzie jeszcze trudniej uzyskać, albo będzie chaotyczna. I nie zgadzam się, że Każdy zawodnik jest lepszym trenerem niż... trener 🙂.

Nadal nie rozumiem, dlaczego nie mogę otworzyć gabinetu dentystycznego. Tzn. rozumiem: że lobby dentystów i architektów/budowlańców jest potężne, a trenerów - żadne.

Zaciekawiłeś mnie: znasz jeden przypadek "puszczenia w skarpetkach" za oczernianie? Ja nie znam, za to znam mnóstwo przypadków bezkarnego oczerniania, nawet netu nie trzeba, wystarczy "szeptana propaganda", bardzo skuteczna bo oczerniany nie ma o niej pojęcia.

Prawda, mówisz. Czasy takie, że podobno prawda jak d* - każdy ma własną (i dla siebie wygodną). Cóż, z czasem ludzie nauczą się filtrować internetową "wiedzę" o kompetencjach trenerskich, tak jak nauczyli się (nie wszyscy) "czytać" treść ogłoszeń o koniach. Ale to potrwa i dla wielu będzie bolesne.
Szczerze mówiąc, nie znam żadnego praktykującego trenera, który nie byłby zawodnikiem. i.

Widzisz ,a jednak miałem rację , czyli potwierdziłaś fakt i po wytrwałej dyskusji doszliśmy do 100% konsensusu  🤣 🤣 🤣

Cieszę się także, że niektórzy zawodnicy nie będą musieli na siłę wklejać długotrwałych szkoleń w swoją karierę. W jeździectwie był to problem dotkliwy, bo czasem jeździ się i startuje całe życie.

To był poważny problem ,pomijając fakt że nie znam żadnego poważnego zawodnika który nie ma za sobą szkoleń ,zgrupowań ,wymiany poglądów z trenerami oraz wielokrotnych konsultacji . Ale nie były to obowiązkowe zajęcia w ramach kursów trenerskich  więc z formalnego punktu były nie ważne , pomimo że o wiele większyćh wartościach dydaktycznych . 😉 Dlatego dobrzy zawodnicy mają wiedzę teoretyczną i praktyczną ,ale do tej pory nieuznawaną !!!

Nie zgadzam się tylko z tezą, że wiedza jest zbędna. Własne doświadczenie jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. Może być tak, że teraz niezbędną wiedzę będzie jeszcze trudniej uzyskać, albo będzie chaotyczna. I nie zgadzam się, że Każdy zawodnik jest lepszym trenerem niż... trener 🙂.

Jak już napisałem ,każdy zawodnik oprócz faktu że startuje w zawodach ,ma za sobą poważną ilość konsultacji z trenerami , odbył wiele zgrupowań , ma za sobą odbytą pracę z wieloma trenerami ,więc to nie jest tak że komuś brakuje wiedzy teoretycznej. W większości przypadków ta wiedza jest o wiele większa od tego co można dowiedzieć się na wszelkich kursach  . Nikt nigdzie nie napisał że wiedza teoretyczna jest niepotrzebna . Ale do tej pory , ta wiedza teoretyczne nabyta przez zawodników w trakcie trwania ich kariery nie mogła być brana pod uwagę bo była ona uzyskana poza kursami .!!!!

Zaciekawiłeś mnie: znasz jeden przypadek "puszczenia w skarpetkach" za oczernianie? Ja nie znam, za to znam mnóstwo przypadków bezkarnego oczerniania, nawet netu nie trzeba, wystarczy "szeptana propaganda", bardzo skuteczna bo oczerniany nie ma o niej pojęcia.

Nie znam i nie chcę poznać ,ale sądząc po ostatnim artykule naszej pani prawnik z PZJ - tu , sądzę że możemy niedługo poznać . Bo prawo już jest ,ale do tej pory nie było komu się o to procesować . Ale jeżeli jeden zrobi ruch i dostanie za to kasę ,to wielu pójdzie w jego ślady .

Prawda, mówisz. Czasy takie, że podobno prawda jak d* - każdy ma własną (i dla siebie wygodną). Cóż, z czasem ludzie nauczą się filtrować internetową "wiedzę" o kompetencjach trenerskich, tak jak nauczyli się (nie wszyscy) "czytać" treść ogłoszeń o koniach. Ale to potrwa i dla wielu będzie bolesne.


Zawsze tak jest że zanim ludzie się ogarną i zaczną myśleć o własnej du..e to najpierw zapłacą frycowe. !!! Tu nie pomogą żadne regulacje . Tak jest ,było i będzie zawsze. Ale jak jeden się natnie to narobi takiego dymu że potem dziesięciu będzie uważać . Człowiek się uczy na błędach a  człowiek mądry potrafi  wyciągać wnioski także z błędów które popełnili inni  !!!  🤣

P.S Ale zawodnicy to także ludzie i nie mozna wykluczyć sytuacji kiedy dobry zawodnik nie będzie umiał przekazać swojej wiedzy .
Natomiast znalezienie czlowieka który nauczył się trenerstwa z teorii i będzie umiał to przekazać i przekuć na wiedzę praktyczną swoich podopiecznych ,można rozpatrywać w ramach cudu !!!
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś uczył pokonywania przeszkód i parkurów 140 cm i wyżej kto sam nigdy tego nie jeździł .  😲
Może się zdażyć że oprócz gadania, dobry trener będzie musiał wsiiąść na konia i pokazać zawodnikowi w praktyce jak to się robi .  I co wtedy ? !!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się