Wiesz, to nawet nie jest aż taka tragedia. Dom nie jest tym przeżarty. Tylko po prostu wymaga większego wkładu niż byśmy chcieli.
Kilka fot.
Od frontu. Zacieki z powodu rozebranej przez złodziei rynny (była też próba włamu, okno w wiatrołapie do wymiany)

przedpokój, na prawo pokoje, na lewo schody, na wprost kuchnia i drzwi do łazienki. Widać grzyba 🙁

pierwszy pokój z kominkiem

drugi z pięknymi drzwiami

i góra, 50m2, niestety nie bardzo da się tam zrobić 2 pokoje

Kuchnia i łazienka nadają się do zdarcia do żywego, więc i fot nie było czemu robić 😉
Kolejny problem to to, że działka otoczona jest pastwiskami dla krów własności sąsiada. Mamy czarną wizję pana, który przywykł do posiadania pastwiska i po wydzieleniu należnej nam drogi robiłby nam problemy 😉
Miejsce ma potencjał i mogłabym się w nim zakochać. Ale to jeszcze nie to.