M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Macie jakiś sensowny pomysł na materac dla gości? Coś na tyle dobrej jakości, żeby nie schodziło z tego powietrze i było względnie wygodnie? Albo jakieś inne dobrze składające się łóżko?
Teo, niestety nie znam ale jak znajdziesz coś fajnego to daj znać bo i nam się przyda 🙂

Ja jestem w szoku. Trawa nam rośnie. Wygląda to trochę jak pole ryżowe bo od czasu zamieci śnieżnej wody w ogródku jest w niektórych miejscach niemal po kostki. Coś czuję, że sporo tu tej gliny 😉

Mamy już prawie pół kuchni. Nie wygląda tak źle jak się bałam (uroki przyciętego budżetu). Do tego dzisiaj zostały położone do końca płytki w jadalni. Jak dobrze pójdzie po weekendzie w końcu zjemy nasz pierwszy posiłek przygotowany w kuchni. Siedząc przy stole w jadalni! Uroki normalnego życia  😀
z materacy to te grubsze z welurem z jednej strony sa ok. moj zdaje egzamin bardzo dobrze i do tego wygodniejszy jest duzo niz moje lozko..
My już po przeprowadzce...mamy gotową łazienkę, kuchnię i prawie sypialnie. Natomiast pozostałych mebli brak. Szfa/garderoba w przedpokoju jest w fazie początkowej powstawania - ciuchy są w reklamówkach🙂 Nie mamy stołu w części jadalnianej, nie mamy sofy, nie mamy nic pod tv. Wkurza mnie to ciągłe siedzenie na poduszkach na podłodze i jedzenie w kucki. Ale niestety mimo tego że od tygodnia nic innego prawie nie robię tylko jeżdżę po sklepach to nie mogę kupić stołu!!! Chyba nie istnieje taki jak chcemy.Porażka.

I mam dość sprzątania - bo za minutę znów syf. Uroki nowego bloku.Kurz i pył jest jeszcze wszędzie.
Nie wiem w jakim stylu urządzasz mieszkanie ale jeżeli to modern to spróbuj poszukać rozwiązań u holenderskich projektantów, coś podpatrzeć, przerobić i po prostu zleć komuś wykonanie. Chyba że stół ma być z tworzywa sztucznego...
My też bez szaf, ciuchy w kartonach, workach itp. Wszędzie walają się koty, których miotłą nie daję rady usunąć (sporo kabli się wala). Po odkurzacz jedziemy dzisiaj. Cały dom pokryty pyłem ale nawet nie chce mi się tego sprzątać - niedługo ma wejść ekipa od drzwi i listew przypodłogowych. Gdy zaczną przycinać drewno i tak pył osiądzie na wszystkim. Zresztą na dole jeszcze pracuje płytkarz. Pył ze szlifowanych kafli pokrył tam już wszystko. Sprzątam więc powierzchownie i czekam na koniec biwaku 😉
Kurcze opiszcie mi swoje odczucia związane z przestawianiem się z kuchenki gazowej na indukcyjną.?

Jakoś nie mogę się zdecydować, pomimo tylu plusów i tłumaczenia mi przez bliskich że gazowe to już przeżytek itd. 🙄 Wydaje mi się że na gazowej to jakieś takie lepsze to gotowanie, bardziej naturalne bo na ogniu.. Ja lubię gotować i kuchenka jest dla mnie ważnym elementem kuchni.
Naprawdę nie ma różnicy na indukcyjnej? Bo że łatwiejsza do utrzymania w czystości, bezpieczniejsza i "szybsza" to wiem..

U nas od jutra elektryk wkracza 🙂 Planowanie gniazdek i przyłączy to nie jest prosta sprawa 😉.
Hmmm... twierdzę, że nie ma jak gaz (skoro węglowa się nie mieści  :hihi🙂. Moja siostra po kilku latach indukcyjnej wróciła do gazowej. Ale ona gotuje dużo.
Jam mam gaz na szkle  💃 + żeliwne "fajerki" = jestem przeszczęśliwa!
A gdybym jeszcze miała mysleć, ile gotowanie zżera prądu  🤔wirek:
gwash, powiem tak kocham kuchenki indukcyjne z łatwość ich sprzątania
a kuchenki gazowe za szybkość gotowania .
halo co to jest gaz na szkle??
Nam indukcja żre mało ale ja przy garnkach nie stoję - korzystam z niej maksymalnie po 30-60 minut dziennie. Jak się człowiek przestawia? Pik pik i przestawiony 😉 W ciągu kilku dni opanowuje to, w jaki sposób grzeją pola i gotowanie staje się łatwiejsze nawet dla kogoś zabieganego. Wiadomo na przykład, że makaron na lewym górnym polu gotuje się najlepiej na 7 stopniu grzania a sos na lewym dolny na 5 i tyle. Można się zająć czymś innym gdy jedzenie sobie dochodzi. Przy ustawionym czasie gotowania płyta sama wyłączy odpowiednie pola i oznajmi, że już skończyła. Jedzenie, nad którym trzeba postać gotuje się tak samo jak na gazie. Płyty mają też blokady dzieciowe.
Zalety? Jeśli nie masz doprowadzonego gazu do domu to nie przejmujesz się butlami. Łatwa do czyszczenia bo wystarczy przetrzeć gąbką z odrobiną płynu. Gotowanie takich rzeczy jak makaron + sos pomidorowy staje się działaniem nie zaprzątającym uwagi. Płyta bardzo szybko rozgrzewa garnki i bardzo szybko stygnie. Można ustawić grzanie na 1 albo 2 i płyta podtrzymuje ciepło jedzenia gdy reszta dochodzi (na gazie nigdy nie udawało mi się tak mocno przykręcić płomienia, żeby można było spokojnie zostawić na nim jedzenie bez obawy o przypalenie).

A teraz ciekawostka.
W XIX wieku polscy kucharze nie chcieli przejść na kuchnie opalane węglem, takie z fajerką. Uważali, że gotowanie na glinianej kuchni, na której rozpalone jest malutkie ognisko z węgla drzewnego, w glinianym garnku dostawionym jedną stroną do ognia jest wygodniejsze, lepsze i zdrowsze.

Widać, Gwasz, problem stary jak stara jest kultura 😉
Ale wad nie ma żadnych ?

Z tym podtrzymywaniem ciepła potraw już ugotowanych to faktycznie przydatne i brak ciągłego podkręcania/skręcania też fajny.

A jaki piekarnik?


Halo właśnie co to jest gaz na szkle i jeszcze z fajerkami? 😉 Takimi okrągłymi jak na kuchni węglowej/kozie?
Z wad - droższa niż gazowa no i w użytkowaniu nieco droższa. Niestety gdy padnie coś w środku to naprawa/wymiana poza gwarancją może być droga.
Nasza dużo przeszła, również wymianę szyby (upuściłam na jej krawędź talerz, spadł z wysokości ponad metra) ale nie zamieniłabym na gazową. Ze wszystkich kuchenek (a zaczynałam od węglowej kuchni z fajerkami) najbardziej lubię gotować na indukcji. Szybko i czysto.

Wściekłam się dzisiaj. Coś nam cieknie. W łazience zaciek pod sufitem. W sypialni ściana przy oknie mokra i farba odłazi  🙄 Podobno z sypialnią mały problem. Gorzej z tym sufitem - nie zostawiliśmy wyjścia na strych więc trzeba się dostać chyba z zewnątrz. Dobrze, że i domy mają gwarancję.
Palniki gazowe na płycie szklanej. Z tymi "fajerkami" to przesadziłam - żeliwny, solidny, zdejmowany ruszt - na każdy palnik oddzielnie.
Ja też kocham indukcyjną - mam taką w domu i nie zamieniłabym na nic innego - gar wody zagotowuje się w 3 minuty, można się nauczyć który poziom grzania do czego jest dobry a sprząta się ją banalnie prost i nie trzeba szorować między palnikami (jak ja tego nienawidziłam w gazowej!!). Polecam, jest super 🙂

Z tego co czytam, to większość z was wprowadzała się do surowych mieszkań i urządzała wszystko od nowa. Ja się za miesiąc będę wprowadzała do mieszkania, w którym od wielu lat mieszkali najemcy (tak się to mówi?) i nie będę miała na razie kasy, żeby zrobić remont generalny, czyli zerwać podłogi, zburzyć ścianę, wymienić kafelki, etc. Macie jakieś pomysły, co można z takim mieszkaniem zrobić po jak najmniejszych kosztach, ale żeby jednak było ładnie? W skrócie - jak odświeżyć długo używane i nie remontowane mieszkanie?
halo,  super to wygląda i wydaje sie łatwiejsze do czyszczenia niż tradycyjna gazowa

Dzionka, tak naprawdę wszystko zależy od tego, w jakim stanie jest to mieszkanie. Bo może się okazać, że aby odświeżyć mieszkanie wystarczy je posprzątać (mycie ścian, szorowanie/przemalowanie fug itp.), zmienić jakieś dodatki, w innym trzeba pomalować ściany, przykryć podłogi dywanami bądź wykładziną. A w jeszcze innym odświeżenie oznacza generalny remont.
OK, zrobię mu fotki w przyszłym tygodniu i chętnie posłucham waszych pomysłów 🙂
A to Twoje mieszkanie, stancja wynajmowana grupowo czy wynajęte mieszkanie tylko przez Ciebie? Chcesz wprowadzić trwałe zmiany? Możesz tam tak działać?
to mieszkanie jest powiedzmy, że moje - należy do mojego mężczyzny, z którym postanowiliśmy uda się na wyższy etap wtajemniczenia i zamieszka razem. Tak więc robić możemy co chcemy, tylko kasa będzie na razie bardziej rodziców niż nasza i nie chcemy ich za bardzo naciągać. Na pewno powyrzucam stamtąd jak najwięcej się będzie dało i pomaluję ściany, ale nie wiem co zrobić np z syfnymi szafkami kuchennymi albo obrzydliwymi podłogami. Nie wiem czy im samo mycie wystarczy po prostu, a zrywa ich na razie nie będziemy. Wszelkie pomysły jak odświeży mieszkanie mile widziane  🙂
No to super. Macie pole do popisu 🙂 Zrób zdjęcia jak najszybciej. Jestem bardzo ciekawa co tam macie i co można z mieszkaniem zrobić (chyba nowe hobby sobie znalazłam 😉 ).
Obejrzyj dokładnie podłogi (z czego są?). Gdy są w fatalnym stanie chyba najłatwiej jest je przykryć fajną wykładziną i zapomnieć aż do momentu przyjścia jakiejś kasy. Ostatnio widziałam też ciekawy projekt. Ktoś zrobił mozaikę z linoleum w różnych odcieniach, przyklejając to linoleum do starej podłogi. Mozaika miała klasyczny wygląd, zaskakiwała natomiast materiałem. Niestety widziałam tylko zdjęcia, nie wiem jak się to prezentowało na żywo. Jeśli są tam panele, można je też przemalować. Pomysł na np. niebieską podłogę jest odważny ale przecież nie zawsze trzeba działać tradycyjnie. Na starej podłodze, jeśli jest dość równa można też położyć nową, np. deski na legarach. Ale to już wymaga trochę czasu, zaangażowania i pewnie więcej kasy.
Meble kuchenne, jeśli są w dobrym stanie, można przemalować. Wymienić tylko blat albo blat okleić kafelkami. Wiem, że farby do malowania np. po okleinie są dostępne w sklepach z Fluggera. W najbliższych dniach będę kupować białą to mogę poprosić o przykładowy cennik.

Intrygująca koncepcja 🙂

http://www.example.pl/55-designers-1155.htm
Hej kochani-porady szukam,
czy ma ktoś oświetlenie w salonie/ pokoju wykonane tak jak halogeny- w suficie- tylko z ledami?
Nie wiem jak to policzyć- jakie ledy, na jaka powierzchnie- jaka ilość i o jakiej mocy, aby było takie przyzwoite oświetlenie do pomieszczenia ogólnoużytkowego. Proszę o pomoc. Mam ofertę bardzo dobrą na oprawy  😉
abre dzięki za wszystkie pomysły, niektóre wydają mi się już teraz świetne  😀 Taka niebieska (ostro niebieska, jak okiennice nad morzem) wydaje mi się strzałem w 10! Na pewno wrzucę fotki, mój W mówi, że będzie cykał 🙂
a mi sie marzy jakas chalupa rozpadajaca sie ze starociami, kamienica, albo poddasze.. cos ze scianami i sufitem i podlogami w stanie ok, ale tak by trzeba bylo wszystko zrobic i by widac bylo ze to stare i klimatyczne.. jesli wiecie o co mi chodzi 😀 no i do tego stare meble i sprzety 😀
ale to moze za 100 lat albo jak juz wygram w lotto 😀 

a poki co nadal lubie moj malutki i nieustawny pokoik - w kamienicy 😀
Ręce mi opadają jak nowe mieszkanie trzeba wciąż sprzątać 😉Co posprzatam to znów mam jakiś pył i kurz. Szok.
Ale mamy już stół. Oczywiście inny niż planowaliśmy kupić ponieważ jest prostokątny. Ale fajnie się rozkłada i fajne mamy krzesełka.
Teraz kolejny koszmar dla mnie - wybór lampy. Musimy kupić coś do salonu i sypialni, bo reszte mamy.
Bogdan ze strony www.klubswiatla.pl możesz sciągnąc sobie program - Dialux. Będziesz tam mogła dokonac obliczen dokladnie tego czego potrzebujesz, program jest prosty a do tego na w/w stronie masz opis krok po kroku jak z niego korzystac. Oczywiscie, jako że jest to strona Philipsa dotyczy produktów ich firmy ale bez problemu mozesz wstawic pozniej w ich miejsce inne o takich samych parametrach.
Ręce mi opadają jak nowe mieszkanie trzeba wciąż sprzątać 😉Co posprzatam to znów mam jakiś pył i kurz. Szok.



Tjaa, skądś to znam. Latam ze ścierką od rana do wieczora :/ Też mam stół, dywan i nawet firanki makaron w kolorze beżowozłotym. Chyba nawet ładne. Z większych rzeczy czekam jeszcze na szafę wnękową i na podłączenie zlewozmywaka wpuszczanego w blat. Większość rzeczy już przewieziona, zostały właściwie tylko te podręczne. W przyszły weekend nieodwołalnie musimy się przeprowadzić, bo ciuchy mam tylko na 5 dni 😉
Macie jakieś pomysły jak zasłonić rury? Te w rogu pokoju.
Zabudować płytą gipsowo-kartonową na stelażu. Jeśli nie masz dwóch lewych rąk dasz radę sama 🙂 Możesz też się pobawić kreatywnie, zasłonić szmatką po skosie, drewnianymi listewkami itp.

Ja się dziś załamałam 🙁 Okazało się, że jakiś skretyniały patafian (wybaczcie moje słowa), mający czelność nazywać się elektrykiem, podłączył nam fazę pod uziemienie. Dzięki temu dom stał się śmiertelną pułapką. Dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek, gdy prąd kopnął mojego męża. Dlaczego instalacja działała mimo to? Bo zainstalowano nam zepsuty bezpiecznik. :emot4: Nogi się pode mną ugięły, gdy uświadomiłam sobie, jak łatwo mogliśmy stracić życie.
abre i taka płyta byłaby od sufitu do podłogi czy tylko tam gdzie rury? Może też jakieś drewniane listewki by tam fajnie wyglądały... Muszę pomyśleć, bo mnie wkurzają mocno te rury. Tu na zdjęciu jest mały pokój. Nie będę na razie wrzucać tych zdjęć, które porobiliśmy, poczekam do końca listopada aż lokatorzy się wyprowadzą i zabiorą swoje rzeczy - zostaną nam gołe ściany, żadnych mebli,  więc bardzo dobrze 🙂 Kuchnia tylko będzie na razie taka jest jest, bo mi się nawet podoba.

A co "elektryka" to brak słów  😲 Co za partacz!! Dobrze, że nic większego wam się nie stało. Ech, ciężko ufać fachowcom.
Dzionka, tu masz zabudowy kaloryferów ale równie dobrze można coś takiego zrobić z rurami. Od podłogi do sufitu, np. ścinając narożnik (albo kilka narożników, działając symetrycznie), lub obudowując za pomocą tej płyty gipsowo-kartonowej.
Dzięki wielkie! Pochwalę się, jak uzgodnimy ostateczną wersję. Na razie do grudnia czeka nas remont łazienki - wyrzucenia wszystkiego oprócz pralki i umywalki, zerwanie kafelków i zakup nowej kabiny i kibelka plus mała zmiana w kuchni, a mianowicie - zmywaka być MUSI  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się