milusia, widzialam juz zdjecia z tej jazdy, jak dla mnie jestescie NAJPIEKNIEJSZA voltowa para (choc juz chyba gdzies to pisalam).
Zwiastun moglby byc krolem "wplywu treningu na wyglad"
ja zapodam sniezne zdjecia (komorkowe niestety) z wczoraj - Gilek sie relaksuje padokujac pierwszy raz po przerwie, a moj M. sie grzeje 😉

jako ze strechingujemy sie codziennie, konik moj zaczal wyginac sie juz na sama wzmianke o smakolykach: