Kącik Rekreanta II (rok 2009)

Strucelka trzymam kciuki;]

Nie byłam u Kluska od 2 dni i zaczynam powoli świrować🙁 Ale mam tyle roboty,że nawet na r-v nie mam czasu przeczytać więcej niż kilka ostatnich postów.
Także wszystkim kulawcom zdrówka, startującym/zdającym odznaki- szczęścia i dobrego humoru sędziów a zapracowanym- więcej czasu dla rodziny i kudłatych;]
wątek zamknięty
wskakujemy z Kapslem 🙂
co tu dużo mówić, praca jest zupełnie od podstaw (w tym również ze mną), w czym ja widzę sporo plusów. A zwierze jest naprawdę świetne, chętne i współpracujące. do wstawienia wybrałam te ładniejsze obrazki - nie cały czas tak wyglądamy 😉



wątek zamknięty
disco, ale cukiereczek! same nogi!
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
24 listopada 2009 23:23
disco, ladniusi, gdzie stoicie?
wątek zamknięty
Mi to wygląda na Wilczą Górę 😉
wątek zamknięty
Strucelka trzymam kciuki!
disco śliczniutki konik 😉
wątek zamknięty
disco
Powodzenia w dalszej robocie. Fajnie sie prezentujecie. I bardzo urodziwy koń  🍴 😀
wątek zamknięty
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
25 listopada 2009 07:26
Strucelka-trzymam kciuki z calej sily 😉
Disco-chyba na pewno dolacze Was do grona moich ulubionych par.Kon nieziemski 😜.No i oddaliscie sie w swietne rece 🙂 Wstawiaj czesciej relacje z postepow 😉

uwielbiam ta fotke 😜


i jeszcze taka fotka i juz nie zanudzam 😉

wątek zamknięty
Nie zanudzasz 😉 Bardzo ładna ta pierwsza fotka, minka superowa.
wątek zamknięty
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
25 listopada 2009 07:50
Muffinka-a jak tam Twoje rude?chetnie ukradlabym Wam kolor rudosci 😜

Zapomnialam dodac, ze fotki sa dzieki okwiat, za co bardzo, bardzo jej dziekuje, bo dzieki temu mamy wspaniala pamiatke :kwiatek:

Klami-nie poddawaj sie, jeszcze wroci to co dobre 😉 A Tenorek wspanialy 😍

ktos chyba tutaj pytal o nas bialy czaprak-to Stallion, chyba dostepne sa w Amigo 😉

No i oczywiscie dziekuje wszystkim za mile slowa, przekazalam Rudemu
My teraz mamy tydzien przerwy, oboje sie regenerujemy, ale Zwiastun z tego bezrobocia to ju zaczyna na rzesach chodzic 😁
Tylko zaczynam sie martwic, bo cos nie ma ostatnio apetytu, chcialabym go ciutke utuczyc bo mi cos przyszczuplal troche, a ten nie wyjada wszystkiego 🤬
wątek zamknięty
Moje rude dobrze 😉 Myślę że jest mu dobrze w nowej stajni. Mi w każdym razie jest dobrze 😉 Wszystko jakoś tak jest na luzie, kameralnie, miło, rodzinnie.

Nie mam nowych fotek, ale to jakieś stare z zeszłego roku🙂
wątek zamknięty
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
25 listopada 2009 08:48
Przeurocze, i jaki on wielki 😜
My tez mamy w stajni taka kameralna atmosfere, w sumie tylko 11 koni, ale jest fajnie, robimy wiele rzeczy wspolnie, staramy sie wspierac i w zasadzie nikt nie jest anonimowy, taki ,,niczyj" 🙂
wątek zamknięty
Disco ciacho z tego Twojego koniska!! Rewelacyjnie się prezentujecie
Muffinka urocze zdjęcie 🙂
Ja wczoraj na Liblu czułam się jak na bombie zegarowej- ale tego się właśnie spodziewałam 😉 Dla Libla 4 dni stania to o 4 za dużo.... Chociaż i tak w miarę przyzwoicie się zachowywała.
wątek zamknięty
Chyba nie jest taki znowu wielki 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 listopada 2009 08:58
Dzionka -  :kwiatek: :kwiatek: daję znak życia, daję! ;D przeżyłam ;D jak sprawa derek?
Klami - jeszcze Was zobaczymy, będzie dobrze  :przytul:
ewciaa_ - miłością, miłością ;D a poważnie, to on tak z natury z połyskiem  😁 teren przeżyłam! Zaraz zdam relację 😀
Strucelka - ja też trzymaaaam caaaaały czas! Zdawaj no relację jak tylko wejdziesz na voltę 😀
disco - ale ciaaaaacho! Mmmmm! Super się  prezentujecie!  😍
milusia - ale minka na pierwszym  💘 aż się do monitora uśmiecham 😀 takie... "Przygaaaarnij kroooopka!" xD
Muffinka - piękna fota 🙂 czekam na aktualne zdjęcia!


A ja wszem i wobec melduję, że teren przeżyłam  🏇 😅 ale kamizelka konioodporna była  😁
Nie było tak źle, ale dobrze, że miał na szyi pasek - w sytuacjach awaryjnych ratował  😁 Wysadzić mnie oczywiście próbował, ale skupiał się na otoczeniu, więc się tak bardzo nie wysilał - uff  😁 Na poligonie caplowania co nie miara, oczywiście, ale niewątpliwym sukcesem jest to, że ani razu nie poszedł w górę na dwie łapy. Parę razy oddał z krzyża za przytrzymanie, Książę nie lubi jak coś idzie nie po jego myśli  😁 No ale pod koniec prawie była taka dość miła sytuacja - bał się przejść koło an..al..an... jak to się nazywa?  😵 taka wieżyczka dla myśliwych do wypatrywania dzików... bał się koło tego przejść, zsiadłam, próbowałam przeprowadzić, nadal się bał, odsadzał. Po chwili patrzy na mnie, na "potwora", na mnie, na "potwora"... Pomyślał chwilę i poszedł za mną. Po tej sytuacji był niemalże idealny, grzeczniusi, przechodzący do niższych chodów bez żadnego 'ale', nie oddawał z krzyża, słuchał i był taki koooochanyyy  😅

A dzisiaj miały być skoki, ale zalało nam ujeżdżalnię 🙁 dobrze, że w niedzielę już hala.

W ogóle z tą halą mam takiego stresa  🙁
Na placu, 5 razy większym niż hala, kiedy jeździ jeszcze jeden koń oprócz Koraba - Młody dostaje świra, nie  ma mowy o jakiejkolwiek robocie przez 10-15 minut. Kiedy uda mi się go "przepchnąć" przez ten bunt góra-dół, brykanie i to pajacowanie, jakkolwiek to nazwać, jest już cały mokry. Ale ok. Uspokoi się, pracujemy, pracujemy, jest fajnie. Do momentu aż drugi koń zagalopuje... W trakcie galopu współtowarzysza na ujeżdżalni mam powtórkę z rozrywki ze zdwojoną siłą. Ok, przeczekam, tamten przejdzie do stępa, jest ok, pracujemy, Korab grzeczny i fajnie jest.
I teraz to się kurdę nawet boję myśleć co to będzie... hala 5 razy mniejsza, średnio 4-5 koni na hali... nie będzie 'zmiłuj', będą galopować i pracować ze swoimi końmi... masakra... jest szansa, że Korab zrobi taką rzeźnię, że nikt nie będzie chciał korzystać z hali w czasie jego jazdy  🤣 ale tak czy siak to nie jest rozwiązanie...
Powiedzcie, że będzie dobrze... bo przecież w przyszłości na rozprężalni będzie jeszcze więcej koni, więc przyzwyczaić się musi, ale... no ale kurde, boję się trochę i tego nie ukrywam... Zawsze idziemy na głęboką wodę... ja to jak ja, mogę spadać, luz, ale żeby tylko on sobie czy komuś krzywdy nie zrobił... eeeh.
wątek zamknięty
Będzie dobrze - darolga, nie martw się 😉. Po pierwsze możliwe, że zanim przywyknie do nowego miejsca to będzie na początku potulny bardzo 😉, tak na wszleki wypadek. Poza tym na początku wybierz godziny takie, że mniej ludzi jest i tyle. Stopniowo go przyzwyczajaj. Będzie dobrze!!
wątek zamknięty
Darolga wszystko da się zrobić. Bez nerwów, na spokojnie, nie wymagać od razu cudów. I będzie dobrze 😉
wątek zamknięty
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
25 listopada 2009 09:27
darolga na poligonie za Rakowem?
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 listopada 2009 09:45
epk -  :kwiatek: mam nadzieję, że na początku chociaż będzie niepewny i grzeczny przez to, a potem przywyknie... z tymi godzinami będzie problem, ale zawsze mogę w razie czego pochorować jeszcze tydzień  😁 albo odpuścić sobie niektóre wykłady i być w stajni wcześniej. No zobaczymy. Może jeszcze codzienne padokowanie po sąsiedzku z różnymi końmi go ucywilizuje. Z tym padokiem to też jestem pełna niepokojów... wyskoczy-nie wyskoczy?... eeeh.
Libella -  :kwiatek: oby, oby!
helcia - tak ;]


w ogóle nie jestem przyzwyczajona do przeprowadzek... serio... całe życie w jednej stajni, tu wszystkich znam, kameralnie i w ogóle... a teraz stresuję się niemiłosiernie... czy zajmą się nim tak jak trzeba? Czy dostanie jeść tak, jak ma napisane na boksie? Czy nic mu się nie stanie? i setki innych pytań...
wątek zamknięty
Darolga ja w tym roku z Liblem byłam już w 3 stajniach (tzn. 2 przeprowadzki miałyśmy), kupa stresu, ale opłacało się 😉 Miałam wątpliwości, czy koń się zaaklimatyzuje, czy wszystko będzie ok. A jak się okazało, rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania 😉 Więc nie ma co się bać, będzie dobrze 🙂
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 listopada 2009 10:18
Libella - pocieszylaś mnie 🙂  :kwiatek:
Najbardziej cieszę się z niemalże całodniowych padoków - w końcu! Tak bardzo mi na tym zależy...Tylko oby nie wyskakiwał... Z plusów to na pewno też wielki boks z widokiem na dziedziniec i ogółem fajne warunki - myślę tu o koniu. Bo jeśli o mnie chodzi - hala, karuzela, monioring i takie tam.

Wiesz, niektóre moje obawy są zupełnie irracjonalne, ale niektóre takie całkiem przyziemne... Nie mam pewności, czy pasza, którą kupuję będzie trafiała do żłobu mojego konia, a nie do innego... Ani też nie stać mnie na finansowanie i wspomaganie "podkradaczy" paszy, a i tacy bywają, nawet u nas byli. Z tym, ze u nas to miałam paszę zamkniętą w swojej skrzyni i klucze mieli tylko stajenni i ja, a tam miejsca na skrzynię nie ma, a pasza będzie stała w paszarni podpisana markerem...
Dalej... czy nikt mi konia nie uderzy? czy nie będzie mu źle? Nie znam tamtejszych ludzi...
Najwyżej będę kontrolować, zanim nie uspokoję swojego sumienia...
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
25 listopada 2009 11:33
darolga, przeciez ten Twoj to dzieciaczek jeszcze, spokojnie... ja z GIlsonkiem tez mialam takie przejscia. Uciekal od koni, ktore - pracujac na tej samej ujezdzalni - przypadkiem znalazly sie obok niego. odskakiwal na 5 metrow. Bal sie tez koni galopujacych i skaczacych (o, skaczace to dopiero byly straszne!!). Jeszcze nawet czasem jak ma za duzo energii a jakis kon oddaje efektowne skoki z zapieprzem, to zdarza mu sie przestraszyc (chociaz juz niegroznie i naprawde sporadycznie... ostatni raz jak wracalismy do roboty 2 mies temu). Ja mysle nawet ze powinnas jak najczesciej jezdzic z innymi konmi, to mlodziak szybciej sie przyzwyczai. Moi wspoljezdzacy zawsze byli swiadomi tego ze mam mlodego konia i nie zawsze zjade im ze sciany pomimo pierwszenstwa i ze powinni byc przygotowani na ewentualne szalenstwa. I naprawde - nigdy nikt nie robil mi z tego powodu problemow czy wyrzutow - zachowywali sie bardzo ok.
Bedzie dobrze, zobaczysz.
a co do paszy - zawsze mozesz powiedziec ze wiesz na ile ta pasza starcza i jesli wczesniej sie skonczy to bedziesz wiedziala ze kradna i costam costam. pokaz ze pomimo mlodego wieku umiesz postawic na swoim i nie dasz sobie w kasze dmuchac (ale wiadomo - kulturka pelna 😉 ). Czil. zwykle okazuje sie ze nie taki diabel straszny jak go maluja 🙂 wiec powodzenia (a siwa tez zabierasz do nowej stajni, czy tylko maly sie przeprowadza?)
wątek zamknięty
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
25 listopada 2009 11:42
darloga tak się pytam bo w lato jeździmy tam crossami 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
25 listopada 2009 11:52
kujka - wiem, wiem, ale u nas problem był, żeby jeździć go z innymi końmi, bo w pensjonacie zostałam tylko ja, a inni zwykle jeżdżą rano. A rekreacja tylko w weekendy jest. Więc się chłopak nie przyzwyczaił jeszcze. Poza tym nie wiem jacy tam są ludzie, jak nas przyjmą, czy będą wyrozumiali... I on nie tyle co ze strachu ucieka od tych koni, co chce się z nimi ścigać i eliminować konkurencję oraz przeszkadzającego jeźdźca brykami...
A z paszą muszę jakoś załatwić, przyzwyczaję ich do jednej godziny przyjeżdżania i wpadnę parę razy na niezapowiedziane kontrole czy coś. Kulturka wiadomo, inaczej nawet nie potrafię ;]
Siwa zostaje tutaj, gdzie ma padoki, kumpli, gdzie spędziła prawie całe życie 🙂 Tu jest szczęśliwa. A hali to ona nie potrzebuje 🙂 z resztą będę raptem 2 km prostą drogą dalej, i tak będę mijała naszą stajnię codziennie, więc będę u niej bardzo  często 🙂 No i jeszcze Rudego trzeba czasem ruszyć 🙂
wątek zamknięty
Disco- konio cukiereczek 😉 co to za siodło?
wątek zamknięty
Darolga z paszę też miałam problem - ktoś w stajni ewidentnie karmin nią swojego konia. Schowałam do paki w końcu, ale teraz jak w pace jest siodło pasza już nie wchodzi. No i cóż... Zmieniam stajnię, zobaczymy jakie tam będą warunki. Cieszę się, że teren się udał i wróciłaś w jednym kawałku 🙂 Ajj, też bym pojechała w teren!

Dzionek ogolony!! Stał bardzo grzecznie, wbił pyszczek w moją kurtkę i się prawie nie ruszał. Nawet głowę dał ogolić bez problemów, no święty koń! A maszynka robiła odgłos wiertarki  strasznie głośna była. Teraz stoi pod kocem i pożyczoną derką, a ja dowiedziałam się na poczcie, że listonosz wziął obie moje derki i są już w drodze do mnie, więc na wieczór ubiorę go już porządnie. Dumna jestem z tego dzieciaka, no nic mu nie jest straszne!  😍


Disco przepiękny jest!

EDIT: Doszły derki, obie są śliczne  😍 Idę ubierać konia 🙂
wątek zamknięty
darolga ja myślę, że Korabski bardzo szybko zrozumie, że nie warto się ekscytować na inne konie na hali. Po prostu przywyknie, teraz od ''święta'' to fajnie jest pobrykać i pokazać co to potrafi. A jak będzie miał styczność z innymi zwierzakami codziennie to zrozumie, że towarzystwo w pracy nie powinno przeszkadzać 🙂 daj mu chwilkę i się przyzwyczai. Szczególnie, że hala ogranicza i trudniej się rozbrykać na dobre mając przed sobą ściany.
wątek zamknięty
darolga przepraszam, nie zauwazylam  twojego pytania - ciezko mi powiedziec bo uciekacie wlasie 😉 a tak apropo to nie odpowiedzialas na moje pytanie, co sie stalo:P no chyba ze moje pytanie bylo nie na miejscu, to w takim razie oczywiscie odpowiadac nie musisz 😉

co do twojego problemu to zgadzam sie z kujka - musisz stawic temu w koncu czola, w przeciwnym wypadku nigdy by sie nie nauczyl funkcjonowac normalnie przy innych koniach, domysam sie ze to latwe nie bedzie (i kcuki mocno trzymac bede!) ale chyba na poczatek to bedziesz musiala odlozyc ambitna robote na bok, dopoki "swirlandia" mu nie przejdzie..  🙁
wątek zamknięty
darolga ty się nie przejmuj rozmiarami hali i ilością koni. Im większego masz świra tym masz tam więcej miejsca 😀
Ja jak na tej hali wjechałam młodziakiem co prawda spokojnym, ale który wszystko omijał i musiał głośno ofurczeć wszystko łacznie z bandami, to pozostałe konie zostły na chwilę postawione w kącie a potem się szybko zmyły 🙂 także bądź dobrej myśli 🙂
wątek zamknięty
Misia, muskat zostaje z tobą? chciałaś chyba sprzedać, mam nadzieje ze nie ejstem, zbyt wscibska, jak nie chcesz nie odpowiadaj 🙂


heh,teraz mi sie przypomnialo ze mialam odpisac  😉
Chyba niestety nie.
Ja go tak sprzedawalam i nie sprzedawalam,strasznie niezdecydowana bylam ale decyzja ostatecznie podjeta.
Narazie nie bede psioczyc jak sie wszystko wyjasni napisze  😉

wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.