Trochę dziwna ta rozpoczęta w innym wątku dyskusja, z jednej strony wszyscy kiwają głowami nad koniecznością uczenia książkowych podstaw, a z drugiej kilka osób jako błędy (sic!) dosiadu podaje przykłady jeźdźców, którzy nie tylko zawodowo zajmują się końmi, ale i mają ze sobą bagaż wyników sportowych, potwierdzających ich umiejętności. Czyżby nikt ich biedaków nie nauczył podstaw? 😎
Taki na przykład pan ma "błędy" dosiadu?

I taka pani też?

Albo weźmy sobie na tapetę coś zupełnie świeżego, tegoroczne ME seniorów w Rotterdamie. Fotka treningowa absolutnie szałowej pary (Carl Hester i Uthopia):

No masz ci los, kaplica i taaaaki fotel, że lepszego to i w Ikei nie znajdziesz. 🤔
A teraz lepsza część, oceny sędziów za dosiad jeźdźca z konkursu GP: 9.0, 10.0, 10.0, 10.0, 10.0, 9.0, 10.0.
Jacyś dziwni ci sędziowie, że nie zauważyli, jak gość tragicznie siedzi, czy co? Nie znają się? O dosiadzie fotelowym nie czytali? 😉
OK. Rozumiem, że w książkach różnych są napisane zgrabne regułki o jakichś liniach, kątach i ukosach, a przy tych regułkach nawet i obrazki. Tyle tylko, że nie można ślepo mierzyć wszystkiego linijką i kątomierzem. Ci w poprzednim wątku krytykowani za dosiad jeźdźcy naprawdę mają pełną świadomość swojego ciała, wiedzą, co robią, jak siedzą, i po co tak siedzą. Owszem, idealnie książkowy dosiad jest w jednej linii, należy do niego dążyć, ale pierwszym celem w jeździe konnej jest jechać razem z koniem, a nie siedzieć jak lalka Barbie.
Dosiad niepoprawny, to dosiad poza równowagą konia - przy dosiadzie fotelowym jeździec pozostaje za ruchem, gubiąc równowagę i usiłując się ratować wypycha nogi do przodu, często też odchylając tułów. Naprawdę ktoś uważa, że zawodnicy z powyższych fotek aktualnie się na koniu ratują w jakikolwiek sposób?
🙂
A świeżo upieczonych jeźdźców zdecydowanie trzeba uczyć poprawnych podstaw, bo to jest najkrótsza droga do odnalezienia równowagi na koniu. Z tym, że wszystko musi być z sensem robione jako proces - nie jest celem posiadanie pięty w dole, jeśli jeździec będzie miał sztywną, napiętą i zakleszczoną nogę - a niech sobie jeździ z podeszwą 100% w poziomie i dobrym oparciu na strzemionach.