wysłodki buraczane
Test zakończony 🙂
Z 3 g peletu i chyba 630 g wody (czyli też i ml mniej więcej) powstało 411 g wysłodków w zimnej i 407 g w gorącej.
Ale...
O ile gorące wchłaniały wodę szybciej, o tyle rano zimne wchłonęły jej więcej. Na gorących jestem w stanie odsączyć odrobinę wody, zimne wciągnęły wszystko i woda pojawia się tylko w zagłębieniach po moim paluchu 😉
I teraz pytanie co do zimnych - czy tak jest ok, czy to znaczy, że jednak wody było za mało???
Jak woda pojawia się w zagłębieniu po polachu, to wg mnie nie było jej za mało. Ja robię tak, że w ogóle się woda nie pokazuje, bo moje konie wolą takie bardziej "sypkie".
ja tez robie takie bez wody, bo konie wola suche jesc.
zima, eksperyment fajny i ciekawe wnioski. dla mnie konkluzja jest taka, ze mozna zalewac goraca woda i skarmiac szybciej, ale lepiej jest zalewac zimna i dlugo moczyc 😉
No niby tak...
Pytanie jak to się rzeczywiście ma do tego co melechow napisał.
skąd najtaniej kupić wysłodki doddsonowe? mniej niż 94zł gdzieś znajdę?
Gillian przy dużych zamówieniach są zniżki i w animalii 🙂
dea, nie wiem ile nasionek trzeba podac, ale swietnie sie sprawdza do podawania roznego " syfu" wydrazona gruba marchewka. Tylko trzeba miec archaiczny obierak, taki do wydrazania gniazd nasiennych z jablek.
Oj, nie doceniasz Bryś naszej 🙂 wspaniale się pluje takimi rzeczami. A podać trzeba sporo, ok pół szklanki drobnych nasionek. Pozostałe konie jedzą z czymbądź, jej nie wchodzi.
trusia - a z tą surową wodą to nie do końca takie bezpodstawne Twoje odruchowe podejście. O ile sama pita woda jest w porządku, to jak zostawisz ją na powiedzmy 12h w obliczu pożywki 😉 czyli np. melasowanych wysłodków to IMHO surowa ma prawo się zepsuć, a gotowana ma mniejszą szansę. Oczywiście nie w takich temperaturach jak teraz i oczywiście nie dotyczy to wody wodociągowej o dobrym standardzie, bo ona jest praktycznie jałowa - robiliśmy testy na studiach 🙂 ale już np. to że koń pije wodę ze stawu bez kłopotów, nie oznacza, że jeśli wodą ze stawu zalejemy wysłodki, to nie będzie po nich "rewelacji żołądkowych".
Czy ktoś ma namiar na wysłodki niemelasowane z okolic Wielkopolski? Niestety nie mogę nigdzie znaleźć a podawanie dodsonowskich 3 koniom to trochę zbyt drogo interes.
Czagarnot, zalezy z jakiej okolicy wielkopolski. ja kupowalam kolo grabowa nad prosna, w ksiezenicach kiedys.
Czagarnot,
jestem z Ostrowa Wlkp. i kupuję wysłodki z Krotoszyna- tam jest taka mała wytwórnia pasz AGROBIL i oni sprzedawają wysłodki
Czy lepiej zainwestować w wysłodki Dodsona czy chipsy buraczane?
http://www.muehldorfer.pl/horse/product.php?id_product=125Na razie jedyny plus w chipsach widzę taki, że można podawać je na sucho i może robić to stajenny, jak mnie nie ma.
Czy może wysłodki buraczane a chipsy buraczane to kompletnie 2 różne rzeczy podawane z zupełnie innych przyczyn?
Ile razy w tygodniu i w jakich dawkach podawać wysłodki? Czy jeżeli koń niechętnie je zwykłe buraki to istnieje ryzyko, że wysłodkami będzie również gardził?
Według składu jest to zupełnie co innego, wysłodki jest to odpad z buraka cukrowego po produkcji cukru, czyli cały cukier ( prawie bo pozostaje ok 3%) zostaje z niego wykorzystany pozostaje właściwie samo włókno. Te czipsy są zrobione z całych buraków czerwonych, prawdopodobnie mają dużo żelaza, oprócz innych składników wypisanych w opisie u producenta. Wysłodki najczęściej podaje się z jakimś nośnikiem - owies, otręby, więc powinny być zjadane 😉 Moje jedzą aż się uszy trzęsą
Zamieszkuję okolice Kórnika, Śremu dokładnie Zaniemyśl ale chciałabym kupić troszkę większą ilość, dlatego mogę kawałek po wysłodki dojechać, także jeżeli komuś przyjdzie do głowy jakiś namiar na sprzedającego to proszę o informację na PW.
Dziękuję :kwiatek:
Czyli najlepiej podawać wysłodki, a raz na jakiś czas chipsy do urozmaicenia diety? Codziennie podajecie wysłodki czy na zasadzie meszu 1 lub 2 razy w tygodniu?
Ja podaję codziennie tak jak inne pasze, właściwie zastępują mi one owies, dzięki wysłodkom znacznie zredukowałam jego udział w diecie koni, jak na razie wydaje się że z bardzo pozytywnym skutkiem dla nich, bardzo dobrze wyglądają i mają dużo energii.
dokladnie. wyslodki sa podstawa paszowa dla moich koni, dostaja je codziennie, caly rok, do tego odrobine tresciwej, w zaleznosci od ilosci pracy.
edit:
Czagarnot, ja kupowalam chyba od nich: [[a]]http://www.cylex.pl/firmy/trans-mit--fhu--mitu%C5%82a-t--10850691.html[[a]]
czy jak koń nie lubi buraków cukr. to będzie chciał jeść wysłodki?
edit: piszecie, że dajecie codziennie - ale chyba co kilka dni nie powinno być jakiś sensacji?
Część moich koni - akurat te nie żarły ani cukrowych ani pastewnych buraków - przez kilka dni nie chciała wysłodków - dosypywałam nieco owsa i mieszałam. Po paru dniach foch im przeszedł i szamią 😉. Mam wysłodki melasowane (niestety tylko takie mogłam dostać) kupowane z cukrowni. Może dodsona za prawie 100 zł za worek jadłyby chętniej 😉
No i dupa, bo mój nie chce tego jeść 😵
I nie bardzo mam pomysł co zrobić...
Zima, ja dorzucam trochę owsa, otręby a w ekstremalnym buncie nawet starłam marchew na wiórki i dało radę
A masz zwykłe czy dodsona albo jakieś inne "końskie"? Ja zauważyłam, że jeśli namoczę dłużej niż te 12 godzin ( normalnie moczę rano i daję wieczorem, parę razy namoczyłam późno wieczorem koło 23 i dałam ok. 17) to nie bardzo jedzą i kolor się zmienia, ale zapach i smak (tak próbowałam :cool🙂 jest bez zmian. No izawsze z garścią owsa daję.
No i dupa, bo mój nie chce tego jeść 😵
I nie bardzo mam pomysł co zrobić...
zima mój codziennie dostaje zioła zaparzane i lubi je. Teraz zaparzam w wiadrze zioła w dwóch czajnikach wody, jak trochę przestygnie wrzucam w to wysłodki, jak naciągną wodę dosypuję owsa i otrąb pszennych. Wsuwa. Dodam, że nie ruszy żadnego buraka.
No i dupa, bo mój nie chce tego jeść 😵
I nie bardzo mam pomysł co zrobić...
No u mnie zżeralność poprawia dodanie niskocukrowej sieczki w ilości spoorej garści i wymemlanie tego.
Kurcze ja mam 10 koni i miałam tylko przez 1 dzień cyrki że dwa konie nie zjadły wszystkiego ,teraz wszystkie jedzą i mam problem z 2 końmi bo rano jak wychodzą to muszą oblecieć wszystkie boxy czy nie zostało gdzieś .
Wysłodki podaję z otrębami ,nie raz jak sie spieszę to dodaję tylko sam owies i też jedzą bez problemów . Tylko że ja od zawsze daje koniom wynalazki i zawsze na mokro ,wiec z wysłodkami nie było aż takiego problemu .
Dla zainteresowanych.
Na targu w Radzyminie są do dostania wysłodki w big bagach, ok. 900 kg za 900 zł. Tylko niestety trzeba chyba wczesniej zamówić. Dziś jak chciałam kupić w workach okazało się, że wolny mają tylko jeden reszta została wczesniej zamówiona.
Moja rozpieszczona i rozwydrzona banda też ma fochy na wysłodki. Samych nie ruszą absolutnie! ale jak dodam trochę owsa to jedzą i do rana znika. Konie, które jedzą śladowe ilości owsa raz dziennie, jak im rzucę trochę samych wysłodków to widzę jakie one wdzięczne są i wcinają natychmiast !
Zapomniałam napisać, że przeprowadziłam zalewanie wysłodków gorącym glutem siemieniowym.
W dwie godziny miałam wychodzące wiaderko wysłodków 😀
Dobry sposób na przyspieszenie puchnięcia!
U nas nie ma żadnego problemu z melasowanymi wysłodkami- teraz takie nabyłam.
Dla zainteresowanych.
Na targu w Radzyminie są do dostania wysłodki w big bagach, ok. 900 kg za 900 zł. Tylko niestety trzeba chyba wczesniej zamówić. Dziś jak chciałam kupić w workach okazało się, że wolny mają tylko jeden reszta została wczesniej zamówiona.
Archeo A masz namiar tel na gości od wysłodków??
Kiedyś miałam ich wizytówkę, poszukam.
Dziś rano byłam tak zakręcona, że zapominiałm poprosić o namiary 😡
Edit: Mam, zaraz przeslę na pw
Ano melasowane, od samego początku mieszane z owsem.
Zastanawiałam się nad dodaniem miodu, bo lubi, tyle że to mi chyba razy 10 zwiększy koszt 🙂
Może faktycznie jeszcze z sieczką pokombinuję...
A dziwi mnie to tym bardziej, że on jest absolutnie wszystkożerny, łącznie z tym, że jest smakoszem cebuli jedzonej jak jabłka. A tu zonk.