wpadki i anegdoty ze szkoly, uczelni czyli co my i nauczyciele mowimy glupiego

Bischa   TAFC Polska :)
28 listopada 2011 22:40
Frania, a nie 10 do 7 (nie umiem na forum potęgi zrobić :icon_redface🙂 i 10 do 3? Ja jestem marna z matmy, ale coś mi się wydaje, że jak z minusem było, to chyba 1/10, odwrotność 10/1. Ale mogę się mylić.

Kiedyś starościna chciała się umówić na poprawę z kolokium z owiec i poszła do babki na przerwie i wywiązał się taki dialog:
Koleżanka: Pani dr, przyszłam się umówić na poprawę z owiec.
Dr: No to niech się Pani umówi.
K: No właśnie po to do pani dr w tej chwili przyszłam.
D: To proszę wysłać maila i się ze mną umówić.

Bez komentarza. Laska idzie się umówić, gada z babką, z którą ma się umówić, a ta jej każe wysłać w tym celu maila 😵
Dodam, że na odpowiedź od owej pani dr czekało się nie raz 2-3 tygodnie, a nie raz i dłużej 🤔
Jak masz do ujemnej potęgi to przecinek cofasz do tyłu. Jak masz 10[sup]-3[/sup] to jest 0,01, a jak masz 10[sup]-4[/sup] to jest 0,001 😉
cofasz do tyłu

da sie cofnac do przodu? 😉
Faktycznie 😡
Oj wiadomo o co chodzi  :P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 stycznia 2012 17:30
"Wy macie jakiś taki strach przed myśleniem"
Fizyczka: Nie bądź jak mucha w smole!
Kolega, który zawsze sobą i swoim tonem i tekstami rozwala wszystkich: Właśnieeee, masz być jak... MUCHA NA BIEŻNI!
🙂 Klasa oczywiście w ryk.
A teraz co zaplątana Aga, czyli ja, walnęła na matematyce:
M. No! O co ja Ciebie pytam?! ( wkurzona była na mnie)
Ja: o pierdzenie pi... Hahahahahahaha!

Ryczę ze śmiechu dobre pół minuty, po czym już absolutnie opanowana odpowiadam, że o TWIERDZENIE Pitagorasa  😵 Ale w życiu się tak z siebie nie śmiałam! Później jak klasa ogarnęła, o co chodzi, to polewka ze mnie była przez dwa dni! 🤣
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
13 stycznia 2012 19:54
[quote author=Frania link=topic=5897.msg1204158#msg1204158 date=1322576651]
cofasz do tyłu

da sie cofnac do przodu? 😉
[/quote]

Wytłumaczył to w "Kubusiu Puchatku" Prosiaczek:
Prosiaczek: Króliku generale! Kubuś cofną się do przodu!
Królik: Nie da się cofać do przodu.
Prosiaczek: Da się. Najpierw cofasz się do tyłu, a później wracasz w to samo miejsce  😉
Mozii, tłumaczyłam to ostatnio w innym wątku.  🤣
Kiedyś miałam całe zeszyty najlepszych gagów nauczycielskich, muszę poszukać.
Kolega w wielkim dresie przylazł do szkoły. Nasz ksiądz skomentował:
Ks: w piżamie do szkoły to tak troche nie bardzo ..
Kolega: ale to nie ja chodze codziennie w tej samej sukience  😎

Jakieś tam zajęcia integracyjne,
koleżanka: chciałabym mieszkać w domu z willą
kolega: i mieć basen z wodą?

Polonistka:
N: jak się nazywał król Teb?
koleżanka: Teb

Matma, nauczycielka rozmawia przez telefon, z hydraulikiem, później:
Kolega: i co, był u pani już hydraulik?
Nauczycielka: nie
Kolega: to nie przeczyścił rury?
Nauczycielka :ale był kominiarz i przeczyścił mi komin
Cała sala w smiech  😁
Młoda studentka przyszła na zastępstwo pani od PP (Podstawy Przedsiębiorczości).
kolega: Jest pani lepsza od pani K.
studentka: Dziękuję, ale o co jestem lepsza?
k: Hm, o jakieś 30 lat.

🤣
Kolega na religii wąchał pomadkę i poprosił koleżankę aby mu pomalowała lekko rzęsy 👍 , ksiądz popatrzył i powiedział:
-Ty masz chyba problem z orientacją..  🤣
Wszyscy w śmiech a kolega zawstydzony spuścił oczy.  😉
Atutowa, padłam  😂 to z sukienką niszczy !  😁
idziosława, haha, dobre 🙂
idziosława swietnie kolega odpowiedzial  😂
dzisiaj na biologii wszyscy padli, ze śmiechu 😵
Pani: No to jakie jeszcze znacie choroby?
Kolega: Malaria.
P: Tak, idealny przykład choroby spowodowanej przez prostisty!
K2: a to komary przenoszą prawda?
P: TAAAAK! Przecież mówię, że prostisty!
Kolega niby szeptem: To komary są protistami? 😀
klasa w śmiech oczywiście 🤣

Polski:
Ktoś z tyłu: O nie, a ten śnieg to sypie i sypie...
Pani: czy ktoś tu mówi coś przeciwko opadom śniegu?
cisza
Pani: Ja bardzo lubię śnieg. Pamiętajcie, każde negatywne słowo na temat śniegu zostanie użyte przeciwko wam! 😁
jakaś tam lekcja:
kolega przyniósł spóźnione wypracowanie, nauczycielka:
n: teraz to wiesz, wsadź sobie w 4 litery!  😁
k: w ucho?  🤔


Wos, nauczycielka do kolegi ze słuchawką w uchu:
n: wyjmij to z ucha
k: ale to jest aparat! *wyciąga i krzyczy* widzi pani! teraz nic nie słyszę! Piszemy już coś?! słuuucham?! może pani powtórzyć?
Zwątpienie nauczycielki - bezcenne  😁
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
19 lutego 2012 18:26
Co prawda nie ja byłam świadkiem tej sytuacji, ale mój narzeczony.
Szkoła średnia, religia. Jeden z uczniów wychodzi do toalety.
Jego kolega : Tylko umyj d*pę !
Ksiądz : Aż boję się zapytać, dlaczego tak bardzo ci na tym zależy.
😂
Mysza,  😁 Nie wyrobiłam ze śmiechu!
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
20 lutego 2012 13:32
Mysza, mistrzostwo świata  😂
ćwiczenia z histologii z bardzo fajną ale surową panią prof.

p.prof: W kościach możemy znaleźć również szpik kostny. Czy mieli państwo kiedyś okazję jeść szpik?
kolega: Ludzki?
p.prof: Jeśli ma pan w rodzinie kanibali to może być.

wyliśmy z tego razem z prowadzą dobre 10 minut.  😀
to i ja powiem jaki dzisiaj wniosek wysnułam z omawiania lektury
Prof: Bo on ją tak kochał, że nie mógł zniesc tej zdrady i ją zabił !! to z miłosci!!
ja: No ale jak on ją tak z miłosci zabijał to trochę nie fajnie...
prof: a Ciebie nikt z miłosci nie próbował zabić ?!
dopiero potem zdała sobie sprawę co powiedziała, na szczęscie miła babeczka więc się smiała razem z klasą  😀
Fizyka
Prof: Nic nie wiem, nic nie rozumiem, nie umiem fizyki. No wytłumaczcie jak to działa, jak małemu dziecku. No, próbujcie!
Kolega: Nie pyskuj!
Nauczyciel na szczęście z poczuciem humoru. Długo nie mogliśmy się uspokoić 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 marca 2012 18:46
<kolega> a ksiądz był obrzezany?
<ksiądz> a chcesz się przekonać?
😵

chemia:
mężczyźni stają się świetnymi wynalazcami w obliczu strachu przed żoną

ja się tylko modlę żeby wy zaczęliście się uczyć. jak widzę to 2H[sup]+[/sup]
(przy mocnym kwasie) to już jestem cała przerażona"
angielski :
Nauczycielka pyta się nas w jakim kolorze włosów jest jej najlepiej
Koleżnaka : w rudym !
2koleżanka : taaa im bardziej rudy dach tym wilgotniejsza piwnica ... ( chyba każdy zrozumiał o co chodzi )
klasa oczywiscie w śmiech , a nauczycielka oczy jak 5 zł ze ździwienia  🤔 🤣
na takie chamstwo otworzylabym oczy rownie szeroko, o ile nie szerzej.
Na początku liceum mieliśmy dość oryginalnego historyka, który nam sprawdzał zeszyty i je oceniał. Najczęstszy tekst jaki leciał, kiedy sprawdzał jakiejś dziewczynie "kajecik" to: czwóreczka za zeszyt a plusik za dekolt.
Ewentualnie kiedy ktoś miał na okładce jakieś zwierzątka to: hm... ładnie wyszłaś, naprawdę jesteś bardzo fotogeniczna!
Poza tym byliśmy myszami a kiedy myszy były grzeczne, to sor przynosił organki takie na baterie i nam grał przez całą lekcję swoje szlagiery:P

Z wychowawczynią( nauczycielka angielskiego):
"weź nie gadaj tylko mów"
"X ma cztery godziny nieusprawiedliwione, mogłaby przynieść usprawiedliwienie, ale już it's too late"

Pod koniec liceum już po wystawieniu stopni luźna rozmowa o imionach
Kolega: K. a jak ty masz na drugie?
K.: Bardzo ładnie
Wych: zaraz Ci sprawdzę w dzienniku i się dowiemy czy bardzo ładnie!

Koleżanka: Sorko, muszę wyjść do łazienki, bo coś mi do oka wpadło
Kolega: Sorka Ci do oka wpadła!
Koleżanka z załzawionym całym okiem wyjękuje słabo: Nie, raczej nie
Na co wych: Przykro mi...

Dyskusja o musicalach(wychowawczyni była ich wielką fanką): weź tu rozmawiaj z muzykoznawcą o musicalach, nie mogłaś być z chemii gospodarczej?!*
* koleżanka była po szkole muzycznej😉

No i już ze studiów, nie wiem czy śmiać się czy płakać, kiedy będąc na turystyce ludzie Francję na mapie zaznaczają na terenie Hiszpanii a Sudety leżą Holandii...
ekuss   Töltem przez życie
08 lipca 2012 19:04
Moja przyjaciółka zamiast ,,R" mówiła ,,J". Najgorsze przyszło,gdy miała iść do nauczycielskiego i powiedzieć,że ,,Pani Machura prosi o dziennik" 😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 lipca 2012 19:12
rozmowa [ B]artka z [p]olonistką:
p - a Ty znowu zadania nie masz...
B - nie było prądu, proszę pani.
p - mogłeś pisać przy świeczkach
B - świeczki zawsze mogą się spalić!
😁
warto dodać, że Bartek jedynki nie dostał  😁
Pamiętam jak nauczycielka od religii, swoją drogą bardzo cięta katechetka oraz bardzo religijna persona, zostawiła swoją książkę na biurku. Następnie wzięła ją i schowała. Nie minęło, dużo czasu, gdy usiadła przy biurku i zaczęła wodzić swoim spojrzeniem po jego blacie. Nagle zmarszczyła brwi. Zerwała się z krzesła i ryknęła na całą klasę: "Kto śmiał zarąbać mi moją książkę od religii?!"

Bezcenne.
A co do religii standardowe sprawdzanie obecności:
Ksiądz: Bartek!
Michał: Chyba jest!
Na co ksiądz: chyba to się małpa na drzewie!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się