Kącik folblutów
czeggra1, loteria z wyglądem - pewnie. Ale ile było dzielnych sportowców z takich miksów!
niesobia, ja też z tych, że lepsze jest wrogiem dobrego. Po jeździe nie muszę derkować, chyba, że konkretny mróz, to treningówka (czy zwykła) jeszcze na stępa, żeby mięśnie nie stygły za szybko, gdy jadę na halę - ze 3 km, w teren gdy paskudnie itd. Konie mają kondycję, nie pocą się bardzo, stajnia chłodna i dobrze wentylowana i bez przeciągów, więc zasadniczo derki mi potrzebne raczej latem (siatkowe - nie mogę pryskać folbluta przeciw-muchem), "szlafroczki po kąpieli gdy wiatr itp.) Problem w tym, że obecnie oczekuję od folbluta naprawdę dużo. Uczymy się zmian co tempo, podejść do piaffów i pasaży, reszta to regularne elementy. Potrzebuję dobrze rozgrzanych, elastycznych mięśni i ścięgien - potrzebuję nieco wydelikaconego konia, na rzecz jego "miękkości", "gumowatości". Z takim koniem "naturalnym" jest dużo więcej roboty, dużo więcej czasu. No i wolałabym, żeby mi "puchł" na tej samej ilości treściwej. Po to przydałoby mi się derkowanie. Bo folblut jest sztywnawy z natury, w porównaniu do półkrewka.
Magdzior, o, to nie możesz się doczekać ferii, na pewno! Tak, xx wrócił pod siodło, już pracuje na full. Tylko przy ciężkiej pracy służy mu tryb częstego odpoczynku. Jeżdżę 3-4 razy w tygodniu, jak 4 to raz lekko, albo lonża. Miewa tryb 2 dni pracy, 2 dni aktywnego wolnego. Rozwija się nie tylko w czasie jazdy, ale też "układa sobie" gdy odpoczywa, przerabia mięśnie. Cóż, nie od dziś wiadomo, że trening nie tyle polega na rytmie pracy co na rytmie odpoczynku.
Szkoda, że U. pogłębia się skrzywienie, to się ciężko prostuje. Jak naprostujesz w ferie, może uczul resztę użytkowników na pracę nad symetrią? Dobra wiadomość, że U. się stara. Folbluciaki jak wino? Im starsze tym lepsze?
halo, no wiec właśnie...od lat są to sprawdzone konie 🙂. Nie mają urody angloarabka, ale to poprawnie zbudowane konie z dobrą głową. Tego typu miksy popularne były szczególnie w latach 70 tych, a później użyto jeszcze zachodnich półkrewków i tak zdaje się powstał Irish Sport Horse 🙂. Teraz chyba raczej "czerwone" źrebak dostaje głębiej w papierze. Zasięgnęliśmy wstępnie porady i wszystko wskazuje, że będziemy szukać ( tzn poprosimy o to speca) ogiera mocno zaawansowanego w czerwoną krew, w lżejszym typie. Największy nacisk przy doborze będziemy stawiać nie na osiagnięcia sportowe, a showingowe, pokazowe (aby źrebak miał poprawniejszą budowę od matki - chodzi mi o przebudowany zad i długi grzbiet).
Dziś załapałam się (na dwóch koniach) na klinikę z Barrym Dove. Bardzo ciekawe ćwiczenia, technika, jeszcze raz technika i precyzyjność, a nie wysokości. Bardzo dobrze się bawiliśmy w trakcie nauki 🙂. Mina Czesia na pierwszym zdjeciu chyba to dobrze potwierdza 😂.
Barry mówił, ze bardzo polubił Cześka, że ma bardzo szybkie nóżki i że jest bardzo myślacy jak na folbluta 😉. Powiedział o nim, że Czesław jest "sweet pony and good jumper" 😀 😂. Vimto bardzo chwalił i powiedział że to jest "quality" koń. Miło bardzo, bo w końcu to szkoleniowiec i jeździec z ogromnym doświadczeniem i Sukcesami 😀!
Czesiowa mina 😉:

Ćwiczymy:


🚫 Vimto:


Ale się wszyscy nagle ożywiliście. 🙂
czeggra zazdroszczę kliniki! Tez bym chętnie sie wybrała. Dostałam zdjęcia z dzisiejszej jazdy i mój styl mnie przeraża.. 😀
Dzisiaj zobaczyłam Soniego pierwszy raz od kilku miesiecy pod kimś pod siodłem. I nawet za konia nauczyciela robił. Jest śliczny, cudowny i az nie mogłam sie na niego napatrzec. 🤣
Ja swojego nieogolonego tez derkuje. Co prawda tylko plandeką ale zawsze cos. Troche z wygody, trochę dlatego, że bardzo chudnie przy zmianie sierści. 😉
I dzisiejszy Soni 🙂
Galanty pozdrawia świątecznie z wigilijnego terenu:
czeggra1, trochę 🚫 ale jak Ty super trzymasz palce przy koniu 😉
Perlica, noga w krótkich strzemionach tak jakoś dziwnie mi się rotuje 😵 😡
czeggra1, zazdroszczam 😡 mi się nie rotuje :-(
Perlica, staram się z z tym walczyć, bo to u mnie jakiś rodzaj usztywnienia 🙁.
Lepsze to niż moje palce od konia i noga na skoku do tyłu 😂
Witaj Kąciku 🙂! Co słychać u Was folbluciarze?
Duśka jest we Wrocławiu i czeka na artroskopię. Prosimy o kciuki!
Czesiu wraca do regularnej pracy. Dobrze nam się ostatnio pracuje (po płaskim też). Koń zdrowy, chetny do pracy - fajnie jest 🙂.
Wraz ze zwiększeniem obciążeń Czesław dostał paszę bardziej bogatą w proteiny. Za jakiś czas powinien wyglądać ciut lepiej.
Póki co śledzik Czesio wyglada niczym sierotka Marysia 😂

Czemu akurat do Wrocławia ją wiozłaś? U was bliżej nic nie ma? 😲
Moj ma trzy tygodnie wolnego ode mnie. Jeździ go taka młoda dziewczynka ze stajni. Na pewno jest w najlepszych rękach. 🙂 chociaż teraz sierota nie chodzi pod siodłem, bo dostał raz na jazdę fartuch i sie cały obtarł.. 😵 Bo przecież skorka za twarda dla pana delikatensa... 🙄
Sonkowa, zależy mi aby dr Golonka przeprowadził diagnostykę i leczenie (właśnie przeniósł klinkę z Gliwic do Wrocławia).
Rok temu vet polecił mi na rany, otarcia krem z olejem manuka. Działa antyseptycznie, przyspiesza gojenie i dobrze nawilża - polecam 🙂!
czeggra1, kciuki są za pomyślną, trafną i szybką diagnozę! Nawet nie wiedziałam, że dr Golonka przenosi klinikę do Wrocławia - ot, jaka jestem ogarnięta ostatnio 😵
Dargana w robocie - stale, bez zmian i oby tak zostało jak najdłużej. To ja tutaj odwalałam ostatnio akrobatykę i siedzę 2. tydzień "udomowiona" 😁 Koń robi postępy, a mnie później zostanie nadganiać wszystko 😜
Nawet nie wiedziałam, że dr Golonka przenosi klinikę do Wrocławia - ot, jaka jestem ogarnięta ostatnio 😵
To zdaje się jakaś tymczasowa akcja, remont czy coś takiego. Prawdę mowiąc nie jestem zbyt dobrze zorientowana w tym temacie. Wiem tylko, że kobyła pojechała do Wrocławia, bo tam aktualnie przyjmują pacjentów.
Dzięki za kciuki :kwiatek:!
edit. mała poprawka
Cześć 🙂 chyba się jeszcze tutaj nie udzielałam ale bardzo przyjemnie czyta się Wasze rozmowy. Przedstawiam Mantuska 💃 5 letni folblucik
aaa zapomniałam, posiada ktoś z was zdjęcia klaczy Marana oraz ogierka Lions Call?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem / wielkość zdjęć
pakota, nasza Dusjana jest po Lions Call i Twój Mantus,z tego co pamiętam, też jest po tym ogierze 🙂. Mantusa poznałam osobiście dwa lata temu jak rozglądaliśmy się za młodziakiem, ale serce nie sługa i padło na Duśkę 😉.
Zresztą już jakiś czas temu pisałam o tym w Kąciku 🙂.
Co słychać u Was? Jak Mantus się sprawuje 🙂?
czeggra ja słyszałam, że przeniósł się w końcu na swoje. Wczesniej podobno wynajmował po prostu cześć stajni. Teraz juz jest jego. 😉
Dokładnie, nowa siedziba jest w Gęsicach pod Wrocławiem.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 🙂!
Czesio i ja pozdrawiamy w 2016 😀:


Witajcie w 2016 roku🙂
czeggra Widziałam już na fb, świetnie sie prezentujecie!
My też pracujemy regularnie, dzisiaj U. był taki świetny, nie walczył, lekko się niósł, na koniec ciągnął do przeszkód a jednoześnie podnosił nogi i się starał, ech gdyby tylkko nie było tak ziiimno. Wiem, wiem -10 to nic ale patrząc na to, ze kilka dni temu było +12 to jednak ten przeskok jest straszny i momentami nie czułam palców i dłoni, no ale czego sie nie robi dla folbluta. Jutrro ubieram warstwę więcej i powtórka.
Unisono dziwnie mało zarósł, jest neco bardziej puszysty szczególnie dzisiaj jak było zimno, ale niewiele sie poci, czyści się go błyskawicznie a w ogóle go nie derkowałam w przeciwienstwie do poprzednich lat, takie cuda u nas.
Magdzior, dzięki :kwiatek:!
U. jak Czesław: im starszy tym lepszy. Braciszkowie w końcu 😉. Czesio dał się jakoś tam ujeździć dopiero w wieku 13 lat. Wam, z tego co widzę, dużo lepiej idzie 🙂.
-10 to tutaj temperatura utożsamiana z Kołem Podbiegunowym 😂. Klęska żywiołowa 😁. W UK, w South-East jak temperatura sięgnie trochę poniżej magicznego 0 stopni to szkoły i zakłady pracy są pozamykane, w mediach odradzają wychodzenie z domu bez konkretnego powodu (bo jest lód, można się poślizgnąć i coś sobie złamać - jest niebezpiecznie :emoty327🙂. Tak dzieje się niemal co roku jak zrobi się na parę dni nieco zimniej.
Jak dłużej utrzymuje się lekko na minusie to ludzie zaczynają wykupywać w sklepach makę, makarony, ryż. Jest obawa, że dostawy zostaną wstrzymane z powody pogody. Angole, w większości, nie wiedzą co to opony zimowe i tutaj się ich nie zmienia. Typowa zima to tutaj pomiędzy +5 a +10 stopni, ciągle pada, sporo wieje, niebo ciągle zachmurzone i wszędzie jest błoto.
Czesiek w chwili obecne przestał biedak wychodzić na padok, bo dorobił się masakrycznej grudy w błocie po napiąstki. Chodzi codziennie w karuzeli po pół godziny i na jazdy/lonże. Jak się trochę obsuszy to może odważę się go puścić.
czeggra Wy zawsze jesteście tacy perfekcyjni. 💘
Soni jeszcze musi tydzień wytrzymać beze mnie. Pod siodłem nie chodzi, bo jeszcze nie do końca się zagoił. Mam nadzieje, że nie bedzie aż takiej tragedii jak zacznę wsiadać. 🙄
A takie zdjęcie dzisiaj dostałam od jego tymczasowej opiekunki. 😍
Czeggra1 Czesiu jest obłędny 💘 i do tego stylizacja sprzętowo-kolorystyczna idealnie w moim guście 🙂
Magdzior fajnie ze wszystko ok bo juz sie zastanawiałam co u Was 🙂
I jak ja zazdroszcze Wam wszystkim hali.. Tzn hale mam ale w pracy, co wcale nie oznacza ze dzisiaj łatwo było mi tam wytrzymac stojąc pół dnia przy -12 🙄
U Intruza hali nie ma, dlatego tez na zimę przewidziałam naukę... stępowania. Troche się małemu przypomniały ostatnio czasy, kiedy mnie sprawdzał i np wczoraj wyszlismy tylko na stępa na łąkę a i tak było to dla niego bardzo emocjonujące. No bo przeciez dlaczego stępujemy obok placu a nie na placu = trzeba caplowac przez godzine, a juz najgorzej jak inny kon wrocil z terenu to I. uznał ze musi sie natychmiast znalezc w stajni i jest to sprawa zycia i smierci 🙄 Na szczescie wszystko zostalo ogarniete i kon pod koniec był w stanie stępowac. Nie ma nudy, nie ma to jak sie uczyc stępa 😎
Sonkowa a co Twojemu było, (ze sie musi goić) bo mi umknęło ?
Popsuł mi się popręg i miał założony skórzany z fartuchem. I rozumiesz ... Skórka za twarda... 🙄
Sonkowa Też takie mam (zdjęcie). Też jestem bez hali i bardzo zazdroszczę wszystkim "halowym", nie wiem jak przetrzymać zimę.
Im starsze tym głupsze. 😂
Najlepszego w Nowym Roku!
Miło oglądać folbluty w formie 🙂
Chciałam wrzucić fotkę G. w kantarze spod choinki, ale pierwsze zdjęcia telefonem wyszły słabo, a teraz tak się porobiło, brr, że nie mam po co jeździć do stajni. Dziś chciałyśmy jechać w teren (na placu można tylko stępować), ale okazało się to zajęciem dla masochistów. -10 i paskudny wilgotny wiatr - to już nie na moje siły.
Witam ponownie kącik, z prrzytupem wracam wraz z Nowym Rokiem! 😀 co prawda nie tak mocnym jak u Czagarnot i Sonkowej, ale jednak. 😀 wracam do gry na stałe. 🙂 wczoraj intensywną lonżą, dziś jazdą stępową, bo mnie wywiało na zewnątrz (hala była zarezerwowana wyjątkowo). Ale za to mogłam bez reszty poświęcić się gimnastyce, by uelastycznić konia. Rety, jaki on był cudnie wsłuchany i wiotki! 😜 nooo i trzeba teraz poznać wreszcie włości, w których jesteśmy od blisko roku. 🙂 w okolicy są ponoć bardzo fajne górki-w sam raz na robienie mięśni, bo z tym bardzo słabo. Od ok 2 tyg też się inaczej karmimy i też już powoli przestajemy obniżać statystyki stajni. 😁
czeggra Dokładnie im starszy tym lepszy chociaż charakterek niezmienny, jakos przed moim powrotem jeździła na nim wyjątkowo nowa osoba (bo tak to oprócz mnie tylko jedna koleżanka w tygodniu jeździ) mniejsza, drobniejsza dziewczynka. Podobno jak się rozgalopował to nie mogłą go przez kilka okrążeń wyhamować w efekcie instruktorka musiała wsiąść na niego i go trochę ogarnąć;d I potem właśnie rozmawiałyśmy, że on dobrze wie kto na nim siedzi bo pode mną takich numerów nawet nie próbuje, a wręćz czasami mi się przymulony wydaje.
Evson A no u nas w porządku, Unisono w te mrozy kiedy ja już niemalże odpadam chodzi nadzwyczaj dobrze (wtedy gdy ja tracę czucie w palcach żeby coś więcej od niego wymagać), więc nie narzekam. A z Tobą łączę się w bólu - dzisiaj pół dnia na hali przy -14 ale szczerze mówiąc zmarzłam mniej niż wczoraj gdy pojechałam ‘tylko’ pojeździć dwa konie. Pewnie dlatego, że po tym jak wczoraj było naubierałam wszystkie możliwe warstwy a i też nie wszyscy podopieczni dają mi spokojnie siedzieć na hali 😁
A stęp ważna sprawa wiem po Unisono więc nie daj się!🙂
halo Oj tak bez hali teraz ciężko u nas też dzisiaj tak wiało, że przejście z hali do stajni było nie lada wyzwaniem, a na hali też niewiele cieplej. Cieszę się, że w Bolęcinie mamy podłoże, które nawet przy tej pogodzie jest ok i da się normalnie pracować, jutro skaczemy 😜