Kącik folblutów

Bischa   TAFC Polska :)
01 sierpnia 2015 18:27
Kurcze, tęskniło mi się do xx-ów, a teraz mam dwa w pracy 😀
Kahlan gratulacje!  😍 😍


A nam udało się dotrzeć na zawody. Oba przejazdy ze zrzutką, ale jestem bardzo zadowolona! Teraz trening i za tydzień kolejne starty.  😍



Kahlan, uff! Gratulacje! to mówisz, że krótkie 10 lat i będzie pomykać na folblucie?  😀
Sonkowa, ładnie równo ci idzie na pierwszym (oprócz ostatniej). On w ogóle chyba mógłby wyżej mykać (dobra, dobrze wiem z jakich powodów robią się przerwy 🤔 i ciągle trzeba "zaczynać"😉, byleś ty wytrzymała nerwowo  🙂 i wierzyła, że jego ochoczości wystarczy. Zazdroszczę, no!
Bischa, co zacz  👀? , pisz szybciutko!
Bischa   TAFC Polska :)
02 sierpnia 2015 09:03
Mi osobiście drugi przejazd jechało się zdecydowanie lepiej. Na pierwszym był ospały. Dopiero jak w szeregu się wkurzyłam i dziabnęłam go ostrogą to zaczął iść (szkoda, że dopiero po zrzutce..).  to były zawody towarzyskie tylko do L1. W przyszły weekend pojedziemy P. 😉
Chociaż prawdę mówiąc dobrze, ze tak wyszło. Pojechaliśmy dwa małe konkursy, koń mnie nie zawiódł i narobił ochoty na wiecej. 🙂
Bischa, to w sumie - profesory?
Sonkowa, że dziabnęłaś ostrogą to dobrze 🙂 Źle, że powtórzyłaś dziabnięcie 😁 - stąd zrzutka.
Zazdroszczę, że a) możesz uzyskać optymalne tempo b) że wyższe tempo nie przeszkadza "koniu", że się nie gubi.
Bischa   TAFC Polska :)
02 sierpnia 2015 12:49
Oba prywatne, nie chodzące pod siodłem obecnie 😉 W sumie jest 5 koni, nie jeżdżę w ogóle i w sumie mi tego nie brakuje.
Kahlan świetne wieści, gratuluje  😅 !! odpoczywaj i wracaj do nas szybko  🙂
Sonkowa bardzo ładne przejazdy, widziałam Cie na ampach i tez super  🙂

A u nas jak zawsze- bardzo źle i nic nie wiadomo (tzn jest jakaś tam diagnoza). Pół nocy przeryczałam, bo zwyczajnie nie mam juz siły.
Evson, znowu klinika??? 🙁
Kahlan gratulacje!!

Evson znowu noga? Idą te nasze kaleki łeb w łeb, Tadek tez robi wszystko by mnie wykończyć. Teraz dla odmiany nie je.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
02 sierpnia 2015 18:11
Kahlan, gratulacje!

Evson, ja pierniczę... 🙁 Trzymaj się! Kciuki, za kopytnego też są.
escada, dobrze kojarzę, że Tadek jest wrzodowcem? Ech, ona chyba z premedytacją faktycznie chce sobie "pofolgować" zdrowotnie z Tobą 🤔
Tak, wrzodowiec z rao. A wrzody znacznie utrudniają leczenie rao. Zrobiłam sobie dwa dni wolne od stajni bo aż mnie trzęsie jak na nią patrze. Dobrze ze ma cudowna opiekę i leki zostaną podane. Jeszcze trzy tygodnie gehenny.
escada mój tez wrzodowiec z rao  🙄 na szczescie wrzody nie dają o sobie znać od bardzo dawna. A Twoja czemu nie je? Cos nowego dostaje do paszy czy taki wymysł ma?  😲
Viridila dzieki  🙂 Dargana super wyglada  🙂
halo, escada wet dał diagnoze- zapalenie stawu kopytowego. Dostał steryd w staw co mnie nie cieszy, 3 dni stał, po tych trzech dniach dalej jest kulawy w pień, jak sie przez przypadek spłoszył to prawie się przewrócił. Wydaje mi sie ze po sterydzie nie powinno byc zadnej kulawizny, ale moge sie mylic.
Ja sie boje w 100% ufać terenowym diagnozom bo tak było rok temu z kolanem- diagnoza, iniekcja, 3 miesiace rehabilitacji gdzie kon chodził coraz lepiej i po 3 miesiach po spacerze stępem w siodle, koń zaczął stac na trzech nogach i suie przewracac. Boje sie ze strace czas lub o to ze to jakas inna sprawa i ze czas zamiast wyleczyc to pogłębi uraz i że codziennie przybijam swojemu koniowi gwóźdź do trumny, czekając.
Rzeczywistość jest taka że z mojej wypłaty nie stać mnie na wycieczki do kliniki 3 razy w roku. Bardzo sie staram i haruje jak wół na tego konia bo mam pieprzone poczucie odpowiedzialności, a to i tak jest koń na łąki. Ale nie umiem konia nie leczyć. Nie śpie od dwóch dni bo nie wiem co zrobić.
Nowa sieczka. Kasa w błoto. Jadła dwa dni i juz nie je.


Evson rozumiem Cię i twoje odczucia. Tez ciągle tylko oram na leczenie konia. Od półtora roku była zdrowa 5 dni. Mam dość jej,  stajni, tego ciągłego zmartwienia. Nie śpię juz dwa miesiące, wyglądam i czuje się jak wrak. Moja pasja jest teraz moim przekleństwem. Mam już naprawdę dziwne myśli, nie wiem ile jeszcze pociągne na takim poziomie stresu.

Trzymam kciuki aby tym razem leczenie było krótsze i tańsze
escada mam to samo  🙁

wszyscy- rodzina, znajomi, przyjaciele, kowal, weterynarz mówią: oddaj tego konia. To nie jest też tak że ja jestem św. Teresą i trzymam konia na którym nie jeżdżę dla zasady, albo dlatego zeby ktoś mnie podziwiał. Gdzie mam go niby oddać? Nie wierze w taką instytucję jak 'dobre ręce' zresztą nie rozumiem czemu ktoś przy zdrowych zmysłach miałby wziac mój kłopot na siebie. Mogę myślec ze oddałam go w dobre rece i nie wierzyć w to ze następnego dnia pojechał na rzeź. Może komuś sie udało, ale to nie jest koń który mógłby dobrze trafić. Jestem najgłupszą i najbardziej naiwną osobą na świecie, wiem to. Po prostu nie umiem własnego ukochanego konia wysłać na hak, dlatego go lecze.

escada nic nie jest lepiej po tych inhalacjach?
Niby lepiej, ale nie całkiem dobrze. Okaże się za kilka tygodni na endoskopii.

Odczucia znów podobne. Boje się sprzedać czy oddać konia bo boje się ze ktoś inny nie zapewni mu potrzebnych warunków i leczenia. A leczona będzie do końca życia. Nie daje sobie juz rady, ciągle coś nowego wychodzi. Aktualnie musze być codziennie w stajni, bite 6 tygodni wracam do domu po 22, bo Inhalacje są co 12h. Dobrze ze nie musze jeździć dwa razy dziennie, mam szczęście do ludzi. Do tego kon wygląda jak trup bo 24h jest na dworze, a nie mogę jej dorzucić żarcia bo karmienie wypada w porach inhalacji a pomiędzy każdymi musi chodzić. Godzina zabawy dwa razy dziennie. Juz byle co wyprowadza mnie z równowagi.
escada, no tak, wyżywić folbluta w leczeniu to jest wyzwanie, wybredne bestie. Ale to pewnie tylko wybredność, bo gorączki nie ma? Może nie przejmuj się wszystkim na raz? Po kolei? Tadek już pokazał, że potrafi szybko utyć pod twoim okiem, nawet gdy schudnie w leczeniu. Byle inhalacje dały skutek!

Współczuję, dziewczyny, bardzo. Domyślam się, że chodzicie na rzęsach. I nie ma co czarować, że koszta są bez znaczenia. No i CZAS.
A serie waszych to już Naprawdę przesada. Tak bym chciała, żeby za 3 ty. wszystko było tylko przykrym wspomnieniem!

Evson, wysyłam ci PW.
Nic jej nie jest, poprostu ma focha. Siano i trawę zre, tylko z treściwych chce sam owies, sieczka nie, Coff Less nie i tyle. Jutro pojadę po nowa pasze może coś ruszy. Odpukać chyba jest coś lepiej bo tylko parska,  nie kaszle.
Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija 😉, o!
Hello, hello, jesteście ciekawi, co u Paddy'ego?

Obecny właściciel co jakiś czas wysyła mi fotki, a jakoś zapominałam wam wrzucić, to wrzucę teraz:



Ja wczoraj miałam pierwszy trening z nowym trenerem. Zdecydowanie na plus!  🏇

W sobotę jedziemy na zawody. Proszę o kciuki. 😉





Tak wiem, kompletnie nie widzę odległości do stacjonat.  😂
ikarina, Paddy się eventinguje???
Sonkowa, fajnie to wygląda, ale... nie zaczęłaś przypadkiem w euforii ciut leżeć na szyi w najeździe? Wcześniej tak nie robiłaś. Dlatego piszę, żebyś sobie nie utrwaliła złego nawyku, bo mogłaś nawet nie zauważyć, że się pochylasz. A będziesz miała tułów ciut bardziej do pionu, to i odległości się znajdą 🙂
Tak, ale ten problem ciągnie sie juz parę dobrych miesięcy. Na większości filmików przy najezdzie słychać tylko "złącz łopatki"  🤣
Ale to nie łopatki masz złączyć, tylko cały tulów od krocza ustawić bardziej w pionie.
tak wiem. Ale to idzie tak po kolei, najpierw cała się pochylam a przed samym skokiem kule się.
Czy jest ktoś w posiadaniu nowego /sierpniowego/ Świata Koni i zechciałby cyknąć fotę/zeskanować artykuł "Civis xx - czyli dlaczego folbluty skaczą?"  :kwiatek:
Niestety nie mam dostępu do tej gazety, a bardzo mi zależy  :kwiatek:
Ja też bym bardzo prosiła o ten artykuł! 🙂
Ja również będe wdzięczna  :kwiatek:
Znowu nadrabiam dwie ostatnie strony na raz bo codziennie nie nadążam za Wami..

Kahlan Gratulacje!🙂

Virdila Cieszę się, że z D. już coraz lepiej.

Evson Nie żartuj nawet🙁 a ten terenowy wet był pewny swojej diagnozy czy to takie przypuszczenia tylko? Jak się sporawy mają, nadal chcesz diagnozować dalej w klinice czy póki co leczysz zapalenie stawu kopytowego?

ikarina Milo widzieć Paddy'ego w dobrej formie🙂

Sonkowa Kciuki za zaowdy jak zwykle są i czekamy na relację, jedziecie P?

A u nas dość fajnie jest😉 Było kilka dni luźniejszych bo oczywiście szanowny U. się podbił bo opisywanym przeze mnie wcześnej rajdzie. Lekko no ale ja znając go czułam, że nie jest jak być powinno więc dostał kilka dni wolnego i już jest ok. Ostatnio dużo czytam, rozmawiam i pilnuję się jeżdżąc ujeżdżeniowo i.. chyba jakiś kolejny mini kroczek pokonaliśmy w drodze do nieosiągalnego ideału 🏇  Jednoczesnie takie to proste, z drugiej strony takie skomplikowane. Jednak prostota wygrywa, walczę więc obecnie nie z Unisono a ze swoją ręką żeby nic nie kombinowała, U. ma lepsze i gorsze dni, ale tendencja jest wzrostowa. Tak chodził kilka dni temu, baardzo zadowolona byłam wtedy z stabilnego konktaktu w końcu! następnego dnia już nie pozwoliłam mu się tak wlec (dopiero na filmie to zobaczyłam :icon_redface🙂, uruchomił zad i poszedł energiczniej do przodu - faajnie się jeździło. Do tego stopnia, ze 22.08 jak nic się nie zmieni to jedziemy na zawody... ujeżdżeniowe 🤔wirek: Świat się kończy normalnie, ale są konkursy towarzyskie to jedziemy szalone L, w których nic nie ma - i bardzo dobrze bo chcę zobacyzć czy po pierwsze uda mi się przenieść to co mam na treningu na czworobok (jadąc na spokojnie bez nerwów, że od tego zależy wynik całych wkkw) a po drugie ciekawa też jestem jak zostanie oceniony gdy pojedziemy tak jak potrafimy najlepiej. Zawsze to jakieś zawody a mi startów brakuje, z wkkw jeszcze zobaczę jak będzie bo jednak rejestrację w tym roku odpuszczę, szkoda mi zachodu na jeden start więc jeśli już to też pojedziemy treningowo/towarzysko.

A i przy okazji mam kilka zdjęć jakoś z ubiegłego tygodnia:
Magdzior wydaje mi sie ze był pewny choc w sprawach ortopedycznych to ja juz sie przekonałam ze niczego nie mozna byc pewnym  🤔 Odpisze w skrócie, bo spiesze sie na wesele- od 4 dni jest lepiej tzn nie kuleje w stępie i bardzo obszernie stępuje, od dwóch dni przestał być grzeczny (oczywiscie staram sie studzić jego emocje)  a to u niego dobry znak jeśli chodzi o kulawizny  😉 W kłusie pod obciążeniem i na lonży dość dobrze, lekko zaznacza przy przejsciu w dół ale na pewno nie jest to ta masakra która była 6 dni temu ze kon nie mógł stanąć na nodze... Na razie sie nie ciesze bo to różnie z nim bywało i pracuje jak najwiecej zeby cos odłozyc w razie 'w'.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się