No! Przestał się wygłupiać! Całe szczęście! 😵
Już nie napiszę, że jest ładny... Pofarbuj go całego na czerwono bo wstążka jak widać nie wystarczyła. 😜
Skurczybyk tylu ludziom krwi ,,napsuł" a dopiero ma dwie doby 😵 rekord jak się patrzy.
Magiczne kciuki re-volty zadziałały :kwiatek:
edit: Wrzucam zdjęcia z wczoraj. Biedny nie mógł się wypróżnić, tarzał się i trząsł na zmianę- tak go bolało.
Kiedy wyjeżdżał od nas wet o 24😲0, ja odchodziłam od zmysłów...
W nocy gdy o 3😲0 sprawdzałam sytuacje, to wyłam ze strachu, że Brego już z nami nie będzie. A on do mnie zawołał na przywitanie. 😲 Moja kochana silna gadzina 😡
Euphorycznie on chyba będzie gniady taki aż cisawy, po mamusi. W czepku urodzony 💃
Widocznie szczęście bez rozumu czasami wystarczy 😉 😀 Zdrówka dla malej drożnej Tarantuli! 😀
nokia6002 - kurcze przykra sprawa, człowiek pilnuje dba, a tu chwila i prosze 🙁
też kiedyś miałam nieciekawą sytuację, kobyła rodziła 3 dni po terminie, starsza, wieloródka, nigdy nie było problemu. Monitoring, obserwacja i nic nie dało, ogierek był tak ogromny że zanim pomoc nadeszła (a dość szybko bo to wszystko około pół godziny trwało) udusił się - nie mogła go urodzić a ja nie miałam tyle siły by go "wyciągnąć" 😕 kilka lat przerwy miałam od hodowli przez to nieszczęście.
Zabeczka - fajnie ze maluchowi lepiej, niech juz tak zostanie! 🙂
Uuuuuffff! 🏇
Swoją drogą zupełnie przypadkiem mogła zadziałać stara jak świat metoda - stres. Ważne, że z górki.
A cisawy, z tego co pamiętam, to dawne określenie konia maści kasztanowatej, nie gniadej. Chyba, że źle pamiętam i ktoś mnie oświeci 👀
kamień z serca!
Trzymajcie się!
Bałam się odświeżyć stronę, a tu cudowne wieści, uff. 😍
Uff , zdrówka dla obojga
A Tobie zabeczka17, melisa dziś nie pomoże. Weź Tu se nalej drinka wieczorem 👀
Coś czuję, że Żabeczka17 się dzisiaj upije i to nie z okazji dnia kobiet 😀 Myślę, że małego wytrzepało w przyczepie i od razu poooszło.
Zdróweczka życzę!
boże ileż on nam funduje emocji! kamień z serca!
Coś czuję, że Żabeczka17 się dzisiaj upije i to nie z okazji dnia kobiet 😀 Myślę, że małego wytrzepało w przyczepie i od razu poooszło.
Zdróweczka życzę!
dokładnie, pobudziło jelita do pracy 🙂
na prawdę kamień z serca !! 😍
Szalona bibi masz racje. Strzeliłam głupotę, bo niewyspana jestem 😉 Ja sugerowałam się internetem z telefonu, fotkami. :kwiatek: cisawy to taki rudawy. A moje to typowo gniade 🙂
W piatek pojedziemy w odwiedziny. Teraz lece cos odespac o na nogach od wczoraj od 5 rano jestem. A z tym piciem to jak wroce z odwiedzin 🙂
żabeczka dobre wieści, też za młodego kciuki trzymałam od pierwszych niepokojących wiadomości 😉 i wciąż trzymam!!! Oby juz z górki! Jak odwiedzisz ich jutro to czasu zabraknie, żeby wymiziac go od wszystkich ciotek 🤣
SUPER 😅 😅
Powinnaś go nazwać Re-Volt albo jakoś na cześć forum 😉
Super wieści, bałam się dziś wchodzić do tego wątku.
Dziękuję :kwiatek: Koniki są teraz w Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Koni w Rudzie Żmigrodzkiej. I póki co czuja się dobrze. Młody będzie miał też robione badanie autoimmunologiczne- sprawdzimy ile siary się napił. Plus obserwacja czy oczyścił wszystko do końca. Czy się nie zatka. Ponoć dalsza kupa już poleciała prawidłowa.
A sam korek to był kamień. Małz dowiedział się, dlaczego ,, częściej" ogiery się zapychają. Gdybym ja miała tą wiedzę, ehhh... lewatywa poszłaby po pierwszym łyku siary. No ale, ważne, że najgorsze za nami. Teraz kwestia obserwacji, bezpiecznego powrotu. Do niedzieli maluch nabierze sił, jakoś to będzie.
Muszę przyznać, że ostatnie dwie doby to był Roller coaster bez pasów i trzymanki. Szczęście w nieszczęściu, że znalazły się osoby, które pomogły mi w tym wszystkim. Ratowały Brego, działały. Ja myślałam, że zejdę ze strachu na zawał. W pewnym momencie nic do mnie nie docierało. W tym całym bagnie emocjonalnym, jestem( ostatnimi czasy) ogromnym histerykiem, mało we mnie wewnętrznej woli walki. Wszystko widzę w czarnych barwach.
Gdyby nie właścicielka ogiera, którym kryliśmy ( mieszkająca kilka km dalej ), która w trymiga ogarnęła temat przez mms, natychmiast przyjechała podać Biovetalgin- to nie wiem, czy mielibyśmy dzisiaj co zbierać.
Sam weterynarz, który robił co mógł i był jedynym od koni, który odebrał telefon i zechciał przyjechać 65 km dalej, walczyć, czekać w tym wszystkim do 24😲0, a potem ponownie być o 5😲0 u nas.Dodatkowo siedział dzisiaj do 10😲0 czekając z moim Mężem na transport- aby być w razie w... przy pakowaniu koni do bukmanki.
Sytuacja była ciężka sama w sobie do ogarnięcia, a co dopiero brać w tym udział, na szczęście dzieciak był stabilny
I tutaj pragnę też podziękować forumowej moni, która również dwoiła się troiła , załatwiła transport z porządną bukmaną, zostawiła samopas swoją gospodarkę i pojechała z moją ,,końską rodziną" do kliniki. Dziękuję, że pomimo zaistniałego pomiędzy nami konfliktu, przyjechałaś w nocy, pomogłaś, sprawdziłaś, pojechałaś po olej, a rano załatwiłaś bukmane i bezpiecznie zawiozłaś. Dziękuję :kwiatek: Cieszę się, że konie są dla nas najważniejsze, a w takich podbramkowych sytuacjach problemy schodzą na dalszy plan. Dziękuję
blucha jak zwykle Ty wiesz :kwiatek:
Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Będę powtarzać to za każdym razem. Wasze kciuki zadziałały cuda. :kwiatek:
vissenna nawet dzisiaj zastanawiam się czy nie wpisać mu drugiego imienia w paszporcie, ale nie mam pomysłu jak dodać ,,re-volta" 😉
On po matce będzie K- Brego bo Iskra jest -> K-Iskra, póki co nie mam siły kombinować 😡
vissenna nawet dzisiaj zastanawiam się czy nie wpisać mu drugiego imienia w paszporcie, ale nie mam pomysłu jak dodać ,,re-volta" 😉
On po matce będzie K- Brego bo Iskra jest -> K-Iskra, póki co nie mam siły kombinować 😡
K-Brego Re-Volt 😀
cieszę się że wszystko dobrze !!!
Uff, wielka ulga! Teraz już musi być dobrze.
zabeczka Najważniejsze, że młody żyje :kwiatek: Po tym co przeszedł sama się dziwię, widać kciuki pomogły.
Masz fotki, nie miałam czasu wysłać bo dopiero weszłam do domu 😉
Super, że źrebaczek przeżył ale co najmniej tak samo cieszy mnie postawa MONI - chapeau bas, oby tak jak najczęściej było.
Moje dwa kochane dzielne bączki.
monia Dziękuję :kwiatek:
zabeczka K-Brevolt 😀iabeł: 😜
Gdyby był kary K-Re-Brego 😉
zabeczka, ważny jest efekt końcowy.
W tym roku w tym wątku muszą być tylko happy end, zeszły wyczerpał limit. Teraz tylko puchate tarantule poproszę 😍
Brevolt jest super. 🙂
zabeczka17, strasznie się cieszę, że wszystk gra. :kwiatek:
Dzwoniłam przed sekundą do kliniki.
Mały żre pije śpi, a matka psioczy na wszystkich. Czyli wszystko gra 😎
Super, że się dobrze skończyło ! Ile jechały km do tej kliniki ?
To ja Wam opowiem w celach praktyczno-poznawczych historię sprzed roku, bo już nareszcie nabrałam do niej dystansu.
Urodziło mi się źrebię, klaczka, krzywe, z mega bardzo cofniętymi nadgarstkami, kogucim mostkiem, poruszało się niezdarnie i wyglądało koszmarnie. Na domiar złego w kilka dni po porodzie padła nam klacz matka. Źrebię krzywe, ale dość silne zostało na butli. Wyglądało na tyle pokracznie, że niektórzy mówili, że nie warto wstawać po nocach i karmić, bo nic z tego nie będzie, tym bardziej bez matki. ....
Nie minęły 3 mce i miałam łabędzia z brzydkiego kaczątka... Oj, warto było !
Na dowód foty
( mam też filmy niezdarnego poruszania się tego źrebaczka...)


[img]
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/20915187_1587591831271180_2593392519403222189_n.jpg?oh=6088f8219e5253c57ff464cfd99ca66a&oe=5B444A63[/img]
[img]
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21105707_1594617840568579_4959467260354172477_n.jpg?oh=513406c49f3a8430e6e6567ad2d76685&oe=5B40B07B[/img]
montana, o Jezu! Jak ona się zdołała tak wyprostować?
montana, wow! Jak wyglądał proces "naprostowania" małej? Pokażesz film?
To ja Wam pokażę windsweptowca 😉 tutaj już stał (!). Na początku zad leżał zupełnie i źrebak stał tylko na przodach. Co pomogło? Ruch, ruch i jeszcze raz ruch.
Wielkie źrebię, starsza matka po kilku porodach (elastyczność macicy już nie ta) i taki imprezowicz wyszedł 😁

http://animals.mom.me/windswept-hind-legs-horses-1483.htmlhttp://www.horseandhound.co.uk/forums/archive/index.php/t-560880.html
montana, byś w stadninach, takich gdzie jest koło setki klaczy jakie się krzywulce rodzą, jak paragrafy i się prostują, że śladu nie ma. Dzieciaki są z plasteliny! zawsze trzeba dać szansę!
Leczy ruch PO TWARDYM i cycek mamy.