NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
Chcę wymienić re-voltowiczkę AgnieszkaZdanowicz. Dwa tygodnie czekałam grzecznie na zapłatę, kilkukrotnie pisałam na priv i na maila - nie uzyskując odpowiedzi. Dopiero, jak napisałam przez Allegro (chciałam aby zwróciło mi prowizję od sprzedaży i anulowało transakcję) - użytkowniczka odpowiedziała, że zapłaciła poprzedniego dnia, przeprosiła, bo zapomniała. Ok, zdarza się, napisałam że nie ma sprawy. Ale ta osoba jednak jest nieuczciwa, bo nie zapłaciła. Do teraz (ponad tydzień od deklarowanej zapłaty) nie mam pieniędzy na koncie. Oczywiście na maile ani privy nie mam odpowiedzi, w końcu kolejny raz opisałam sprawę Allegro i otrzymałam zwrot prowizji, co uważam za cofnięcie transakcji, o czym poinformowałam użytkowniczkę mailowo i re-voltowo. Nie jest to duża nieuczciwość, jednak kłamanie o tym, że się zapłaciło, a zapłacić się nie ma zamiaru, albo ma się zamiar za ileś dni - jest denerwujące i nie fair. Przecież wyprzedaję własny sprzęt dlatego, że potrzebuję kasy, jak każdy, a nie po to, żeby sobie czekać miesiąc nie wiedząc, czy pieniądze kiedykolwiek dostanę.. Niepoważne!
kenna, dokładnie za to: wpisanie do nieuczciwych,za to że skłamała mi że zrobiła przelew,potem napisała że nie wie,czy był zrobiony,potem że to nie ona robiła tylko rodzina czy mąż (nie pamiętam) pewna osoba chce mnie pozwać, bo uważa że to ja wpisując za takie zachowanie do wiadomej listy jestem nie w porządku.
Czekam.
Nawet o oszuście nie można napisać, że jest oszustem 🤔wirek:... Na fb właśnie spotkała mnie druga taka wyłudzaczka, od której rzekomy przelew idzie tydzień, a kontakt urwał się zupełnie. Dodam, że wcześniej był wzorowy. Nie wiem na co ci ludzie liczą, że jakiś jeleń wyśle im sprzęt zanim otrzyma pieniądze na konto?...
Strasznie mnie to wkurza, potem zalegają mi te rzeczy w domu gotowe do wysyłki a pieniędzy ani widu ani słychu... I odwiozę to znowu wszystko do stajni.
Mi by było wstyd kogoś tak naciągać, oszukiwać. Ale może jakaś dziwna jestem. Bardzo się to modne zrobiło niestety. Strach kupować, strach sprzedawać.
Mi kiedyś jedna otwarcie napisała, żebym wysłała jej czaprak, a ona zapłaci za niego jak tylko będzie miała pieniądze 😁
Mi babka wylicytowala siodlo, nie placila ponad tydzien, na mojego mailem z zapytaniem co jest grane, napidala ze przeciez ona jest na wakacjach!😉
kenna, to chyba jakiś żart. Przepraszam bardzo, ale szukałam odpowiedniego naczółka i nachrapnika, znalazłam w waszych ogłoszeniach, skontaktowałam się z osobą, która wrzuciła to na sprzedaż, uzgodniłyśmy cenę, zrobiłam jej przelew ( co mi jeszcze potwierdziła, bo zapytałam czy pieniążki doszły) i echo. Kto tu jest nieuczciwy pytam, osoba z zewnątrz, która zarejestrowała się w celu kupna i się nie udziela za bardzo na forum czy osoba sprzedająca, która jest zarejestrowana i się udziela? Z mojej strony transakcja została doprowadzona do końca, a jeśli już macie takie wymagania to może napiszcie, że z ogłoszeń mogą korzystać tylko udzielający się, z waszego grona, tym bardziej, że widzę, że ekwandra94 jest codziennie aktywna na re-volcie.
Joanna75, czego nie rozumiesz? Napisałam, że żeby transakcja była bezpieczna dla obu stron, używam Allegro. Po co wysyłałaś pieniądze całkiem nieznanej osobie, tuż po zarejestrowaniu się na forum? Ja bym nie wysłała. Gdybyś po tym, jak znalazłaś naczółek w ogłoszeniach poprosiła o wystawienie go na aukcji i sprawę sfinalizowalibyście na Allegro, to być może sprzedająca potraktowała by Cię poważniej. A tak - szukaj wiatru w polu. Co jest tylko potwierdzeniem tego, co wcześniej pisałam.
Uwaga kolejna oszustka! Nick : quintana
Umówiłyśmy się na wymianę siodeł ja potrzebowałam mniejsze. Umówiłyśmy termin wysyłki wymieniłyśmy się zdjęciami siodeł co by nie było niedomówień. W dniu wysyłki otrzymałam fałszywy (na poczcie dowiedziałam się że paczka z takim numerem nigdy nie została nigdzie nadana) ja wysłałam swoje siodło priorytetem podałam numer przesyłka została doręczona i cisza. Wczoraj otrzymałam wiadomość że siodło Pani Małgorzaty B. (quintana) w magiczny sposób do niej wróciło a ona otrzymała moje i odsyła (żadnego wyjaśnienia) i na tym kontakt z wyżej wymienioną Panią się urwał. Brak numeru przesyłki, brak siodła brak kontaktu! Jutro zgłaszam sprawę na policję i do urzędu skarbowego. OSTRZEGAM jeśli cenicie czas i pieniądze unikajcie tej Pani!
Abstrakcja.
W tym wątku (dużo wcześniej) sama pisała, że została oszukana.
UWAGA na [font=Verdana]aasica3[/font] umówiłyśmy się na wymianę siodeł, ja swoje wysłałam pierwsze, fakt pomyliłam nr nadania pisząc do[font=Verdana] aasica3[/font] i nie wpisałam 1 cyfry, jej siodło do mnie przyszło wrzucone byle jak w kartonie, który z resztą ledwo się trzymał, bez żadnych zabezpieczeń, w dodatku ta Pani Jaanna K. zapomniała mnie poinformować, że siodło ma uszkodzony łęk, brak niektórych nitów, "panele sobie, tybinki sobie" jakaś masakra, odesłałam je tej osobie jeszcze tego samego dnia czyli przedwczoraj, zapłaciłam za wys. podwójnie a ona mnie nazywa oszustką żart jakiś!!! Teraz wiem dlaczego tak chciała się pozbyć tego siodła!!! Oczywiście napisałam stosowną informację tej Pani, strata czasu, pieniędzy i nerwów!!!! Przykro mi, że nie jestem pierwszą naiwną która da sobie wmówić, że tak ma być!!! Proszę uważajcie, bo jak znam życie to Pani Joanna K. będzie pewnie chciała te siodło w takim stanie sprzedać, a siodło nie nadaje się do użytku!!!
to może jakieś poglądowe zdjęcia? bo jak sie bedziecie tak bezproduktywnie obrzucac łajnem to na pewno nic z tego nie wyniknie dobrego ...
właśnie żałuję, że ich nie zrobiłam, ale możliwość trzymania połowy łęku w ręku raczej normalna nie jest, chyba że to taka innowacja 😂
Jak Pani Małgorzata siodło uszkodziła to takie są efekty! Mam dokumenty (ocena i opis wykonane przez rymarza z dnia 5.11.2014) plus zdjęcia gdzie jest dokładnie opisany stan siodła wymieniona wada ESTETYCZNA na siedzisku i podkreślony bardzo dobry stan pozostałych elementów. Jak się okazało wyżej wymieniona Pani sama sprzedała kilka uszkodzonych siodeł i innego sprzętu i teraz próbuje tą samą bajeczkę odnośnie mojej osoby! Jeśli będzie trzeba to sprawa skończy się na policji bo te pomówienia są żałosne a ja dysponuje stosownymi dokumentami potwierdzającymi stan z przed wysyłki. Chętnie wyśle zdjecia jak i skan dokumentów.
to ja chętnie poproszę!!!! i jeszcze te osoby, które rzekomo kupiły uszkodzony sprzęt i siodła!!! Jeszcze jedno pomówienie w kierunku mojej osoby i naprawdę spotkamy się w sądzie z art.212kk
Jeśli te osoby będą chciały to podpiszą się pod tym a jak nie to zostaną powołani jako świadkowie w sprawie do której założenia zachęcam jeśli ma Pani czyste sumienie i rozliczenia ze skarbówką za handel sprzętem 😉
To chyba pora na popcorn 😎
Brak słów!!! Teraz Pani twierdzi, że zwykły karton jest odpowiednim zabezpieczeniem dla siodła. Ja jestem tylko ciekawa jak ja je niby miałam uszkodzić 😤 😤 skoro u mnie nawet konia i stajni nie widziało 😤 😤 Jaanna K. jeszcze siodła nie ma u siebie (o ile wiem poczta tak szybko nie działa) a już próbuje mnie oskarżać, a wina leży ewidentnie po jej str.
Dokładnie to samo pomyślałam że czas na popkorn 😂
Wiem z punktu widzenia os. trzeciej, to pewnie strasznie zabawne jest, nie zmienia to jednak faktu, że takie homo sapiens jak aasica3 strasznie mnie irytują 😤
Zrobiłaś błąd nie uwieczniając stanu i kartonu (jaką paczkę dostałaś) oraz stanu siodła.
Zwykły usztywniony i nie za duży karton (żeby siodło się nie obijało) plus naklejka "nie rzucać" to odpowiednie zapakowanie które już nie raz się sprawdziło, a Pani nie zrobiła zdjęć bo nie miała czego fotografować i nie zdziwiło by mnie gdyby się okazało że siodło do zamiany zostało sprzedane i stąd te bajeczki. Postaram się wstawić zdjęcia siodła sprzed wysyłki i tego co wróci chociaż już się boję co zostało z nim zrobione... Czekam na pozew jeśli ma Pani czyste sumienie.
poprosimy drugiej str. pod tybinką, karton zdecydowanie taki w którym siodło mogło "latać" i naklejki brak!!!!
To już musi Pani poczekać do jutra na drugą tybinkę bo nie chce mi się iść po aparat żeby zgrywać i pomniejszać kolejne zdjęcia bo jak już wspominałam robi się to nudne. Nie ma Pani żadnych dowodów, wyssaną z palca historyjkę o uszkodzonym siodle, a co z prawdziwym numerem przesyłki Pani siodła? Jaki był powód zwrotu do nadawcy? A może siodło nigdy nie zostało wysłane? Paczka była prawidłowa. A może chociaż dostanę numer wysyłki mojego siodła? Czy zaginęło?
proszę 00259007733658995330 Pani wiarygodność nie ma nic o tym, że przesyłka ma być traktowana "ostrożnie", takie informacje są oznaczane!!! I numer nadania jeszcze tego samego dnia 00259007733510281373
aasica3, quintana, jeśli chcecie, by ktokolwiek Wam pomógł w tym sporze, to musicie w trochę bardziej cywilizowany sposób się wyrażać i logiczniej i konkretniej. Jak do tej pory to mydlana opera 😉
quintana, nie podałaś numeru tej przesyłki, która podobno do Ciebie wróciła.
DressageLife, brakuje mi tu ,,lubię to ,, 😀
Naklejka na pudełku wystarczy nie musi byc to dodatkowo zaznaczone w nadaniu. Kazdy normalny człowiek gdyby dostał zmasakrowaną paczkę porobił by zdjęcia, no chyba ze historie o stanie paczki zmyślił. Wszyscy czekamy na numer paczki nadanej przez Panią która magicznie powróciła 😉 I oczywiście ja czekam na pozew bo ja nadal czuje się oszukana a skoro czuje się oszukana to analogicznie Pani jest oszustką. I polecam szkolenie z zakresu podstaw prawa i administracji bo wymieniony przez Panią artykuł to google, ctrl+c, ctrl+v, i jest wzięty z chmurki. A że na pewno ma Pani wszystkie dokumenty od swoich siodeł i rozliczenia za już sprzedane to proces nie będzie kłopotliwy a po co robić ładnie ujęte "operę mydlaną" skoro ma Pani dowody przeciwko mnie, zdjęcia paczki, siodła itd. Aaa nie ma Pani? ojoj... Wszyscy czekamy 🙂