Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto

No właściwie to tylko po taki komfort psychiczny, bo w rybce naprawdę bardzo ciężko nie trafić 🙂 

co do kubka! Achh, chciałam sobie takowy kupić, aczkolwiek zawsze jest peeełno innych wydatków - niby 'ważniejszych' :P

Myślę, że canonowcy uważają, że ich sprzęt jest najlepszy, nikonowcy, że nikkory itp itd, także nie ma co tu debatować chyba, czy pentax ma najlepsze kity :P
Aczkolwiek doobrych kadrów i wiecznie idealnego światła życzę w zabawie nowym 'dzieckiem' :-)
Stiepan   can i ask you for something?
07 września 2011 20:50
facella za komfort psychiczny tego rodzaju trzeba slono placic. Helios(zakladam, ze to 44-2) ma ekwiwalent 50mm i dziure rowna f2. Taki fish samyanga to f3,5 i 8 mm, prosta matematyka(i moja praktyka) mowi, ze nim po prostu nie mozna chybic - ostre zdjecie zrobilby nim nawet stiwi łonder.

Co do kita pentaxa mozna sie klocic, poprawiony kit nikkora odpowiednio przymkniety wychodzi poza przyzwoitosc i moim zdaniem bije pentaxa. Male pytanko - to pentaxy maja stabilizator w korpusie? Bo juz nie pamietam.

Systemowy patriotyzm to powoli ginaca przypadlosc - ostatnio mozna zaobserwowac sporo migracji miedzy systemami. Ja co prawda nikoniarz, ale wiem, ze DR najlepszy ma olek, mistyczna plastyke obrazu najlepsza ma canon, a nikon jest bardzo przyjemny ergonomicznie i bardziej reaktywny(szybszy) - takie sa moje odczucia po kontaktach z kazda z tych firm. Ostatnio nikon wydaje chyba grube miliony na promocje, bo wszedzie ich pelno. Duzo reklam, internetowe poradniki w stylu szerokiego kadru - to wszystko przynosi efekty bo amatorow z d3100 czy d5100 na prawde jest od groma. Zwolnilo za to sony.

Dla mnie idealem bylo by podpiecie Lki do d300 przy zachowaniu predkosci nikkorow. Ale idealy, jak to idealy, zawsze pozostaja w sferze marzen...
To ja pytanie od laika🙂
chcialabym kupic kompacik, do 700zl, zalezy mi na przyzwoitych zdjeciach i bardzo przyzwoitych filimikach w jak najwiekszej rozdzielczosci, zoomowanych, z dzwiekiem. wykonalne to w ogole?
Stiepan, Czyli ten samayang z d5000 bedzie normalnie dzialać, ale bez AF, tak ? 😀
Stiepan   can i ask you for something?
08 września 2011 16:05
Nie do końca. Z d5000 będziesz miała pomiar ekspozycji i potwierdzenie ostrości(to ta zielona kropeczka w wizjerze, która zapala się, gdy obraz jest ostry na zadanym punkcie pomiaru. Nie będzie natomiast pomiaru światła, co w praktyce znaczy tyle, że pracować trzeba na trybie manualnym, tryby A,S i programy tematyczne nie będą działały, a to(co oczywiste) oznacza, że samemu trzeba ustawiać przysłonę i czas ekspozycji, korzystając z miernika ekspozycji na ekranie aparatu(no cóż, ew. światłomierza, ale zapewne nikt nie pamięta jak to urządzenie wygląda 😉). Ergo - nie jest to obiektyw dla leniuszków, którzy dotychczas korzystali tylko z trybów automatycznych.
W weekend musze jechać w końcu kupić bo potrzebuję puszki już na poniedziałek a nadal nie wiem Nikon D90 czy Canon 600D, w kilku sklepach macałam i obydwa jakoś dobrze mi się trzyma  🙄
Stiepan, I tak zazwyczaj działam na M 😀
Alabamka, Ja chyba bym brała canona 😀 Miałam w reku 550D i jestem pod wrażeniem 😀 Aż żałuję, że nie rozeznałam się w aparatach i wzięłam D5000 🙁
To ja tu znowu w sprawie obiektywów canona, mam takie trochę głupie pytanie. Niby wszyscy bardziej polecają 70-200 niż 18-200, mi też się wydaje, że ten pierwszy jest lepszy (z tego, co miałam okazję go używać) no i ma lepszą optykę oczywiście, ale w takim razie dlaczego drugi jest o tyle droższy (kosztuje 1800 a 70-200 koło 800)? 👀


Alabamka
ja oczywiście polecam canona, używam od... 3 lat i jestem baaardzo zadowolona. Z kolei przy nikonach nie umiem się odnaleźć.
Stiepan   can i ask you for something?
08 września 2011 19:49
To po kiego grzyba, skoro i tak używasz manuala, tak bardzo zależy Ci na szybkości? Tak czy siak ustawiając ekspozycję ręcznie nie będziesz wystarczająco "szybka" - żeby dobrze naświetlić zdjęcie musisz zrównoważyć przysłonę i czas ekspozycji, a to zabiera cenne sekundy. Chyba, że mówiąc o szybkości miałaś na myśli inne znaczenie szybkości obiektywu - czyli maksymalna dziura, ale ta jest przecież znana.

Atamanka dziecię złote ale o jakich Ty obiektywach mówisz? Te magiczne 70-200, które wszyscy polecają, to Lki - f2.8 lub 4.0. Cena tego drugiego to ponad 2500 złotych, a pierwszego - uwaga, uwaga - ponad 8 tysięcy. Ja osobiście nie słyszałem o żadnych innych 70-200 canona. 18-200 jest odpowiednio drogie, bo to spacerzoom pokrywający większość ogniskowych, z których będziemy korzystać, jednak oprócz zaporowej ceny takie "cudo" ma też średnie wartości optyczne, nie mówiąc o jasności. Plusem jest to, że jadąc np. w góry nie musisz targać ze sobą zbędnych kilogramów. Jeśli masz możliwość kupienia 70-200 za 800zl to kupuj i weź jeszcze z 50 dla mnie, zarobimy!  😁
Atamanka, chyba "zjadlas" jedno zero przy tej cenie 😉
Chodziło mi o 55-200 f/4.5-5.6 😡 Za dużo przeglądałam tych obiektywów i odruchowo wpisałam ten, który rzeczywiście bym brała garściami, gdyby kosztował 800 zł.
Wiem, że jest bardzo ciemny, ale na ile "przegrywa" z 18-200? Jakie są jeszcze bardziej istotne różnice?
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 września 2011 20:47
Stiepan, toż to pewnie jakieś zmęczone życiem powystawowe tamrony :-D
i powiedz, na diabła komu 200mm w górach? albo szeroki kąt, albo jakieś 600mm do kozic czy innych górskich żyjątek. chyba że ktoś chce się na skały z aparatem bez zabezpieczenia wdrapywać, powodzenia życzę i miłego pobytu w szpitalu (-:

najtańsza z 70-200 f/2.8 jest Sigma, wersja bez stabilizacji, kosztuje (bagatela) 1699zł... Tamron w cenie zbliżonej, jednak pod względem jakości szkła chyba jest lepsza Sigma. a wersja ze stabilizacją jest już ze 3 razy droższa i kosztuje grubo ponad 4tyś. używanego Nikkora w starszej wersji się za to kupi. nowa wersja sklepowa to już wydatek rzędu 8tyś. w Canonach rozeznania nie mam.

e: Atamanka, niech Cię ręka boska broni kupować używanego. ja mam 55-200 z najprawdopodobniej rozwalonym AF i trochę mi to czasem przeszkadza, zwłaszcza gdy nie mam czasu doostrzyć ręcznie. a tak poza tym to czasem jest baaardzo fajny.
Stiepan   can i ask you for something?
08 września 2011 21:50
Na prawde musze tlumaczyc? po to, zeby miec troche wiecej mozliwosci "operowania swiatem". Bo chyba musisz przyznac, ze swiat nieco inaczej wyglada  w tele, a inaczej w szerokim kacie, nawet obejmujac ten sam kadr. Ten pierwszy splaszczy perspektywe, drugi da wrazenie glebi. Ptactwo tez juz z 200mm ustrzelisz. A jesli bede chcial jakis szczyt wykadrowac dosc ciasno to nożny zoom mi pomoze? Bede musial wiele kilometrow przejsc, zanim z tego szerokiego kata zrobi sie ekwiwalent 200mm... Juz zdarzalo mi sie robic w gorach 20km ponad zamierzony dystans w pelnym rynsztunku i jednak podziekuje(pttk poklocil sie z nadlesnictwem, a to... Wycielo drzewa z oznaczeniem szlakow. Do bacowki doszlismy noca przy akompaniamencie dosc przerazajacych dzwiekow z lasu). No i najwazniejsze - wyobraz sobie , ze twoj znajomy/a wszedl sobie podczas wedrowki w trudno dostepne miejsce i jest "na krawedI", krzyczac "rob fote, dluzej tu nie wytrzymam", a ty stoisz sobie daleko od niego z tym malym szerokim kacikiem i albo ominiesz moment i znajomy nie bedzie mial co wrzucic na facebooka, albo on bedzie probowal dalej wytrwac w fejsbukowej pozie i spadnie w otchlan. Tak czy siak - tragedia!

A tak serio, wycieczka w gory byla podana jako przyklad wyjazdu, na ktorym zbedne kilogramy ciaza podwojnie i tam taki obiektyw ma racje bytu, bo do codziennego uzytkowania wolalbym nawet kita i sigme 70-300. I jeszcze jedna sprawa - jesli ktos ma nastawienie w stylu "a po co ci w gorach 200mm" albo "po co ci szeroki na zawody jezdzcieckie" to jest podejrzenie, ze osoba ta nie ma wyobrazni(nie zarzucam tego Tobie, Twoja wyobraznia broni sie robionymi przez Ciebie zdjeciami. A przynajmniej ich spora czescia), nie potrafiac wymyslec zastosowania dla takich szkiel w nienaturalnych dla nich srodowiskach.
A ja akurat bardzo sobie cenilam w gorach tele 😉 W wielu sytuacjach duzo bardziej przydatny niz szeroki kat.
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 września 2011 16:12
Stiepan chyba mnie trochę nie zrozumiałeś, chodziło mi o to, że 200mm to może jednak trochę za mało?
ale nie mogę powiedzieć, że nie masz racji, bo masz.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
09 września 2011 19:50
Przepraszam za opóźnienie  :kwiatek:









Facella   Dawna re-volto wróć!
09 września 2011 20:21
cudny !  😍
a pierścień ogniskowej się kręci?
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
09 września 2011 20:24
Nie, niestety nie, ale za to odkręca się o zdejmuje "zabezpieczenie od styków" 😉
martva też mam taki, tylko że canona 😎



Swoją drogą po paru godzinach czytania opinii i testów obiektywów zdecydowałam się na canona 18-135. W porównaniu do 18-200 czy 55-200 wypada zdecydowanie lepiej 😉
Martva dzięki - fajny jest, mam nadzieję, że ten który ja zamawiałam będzie taki sam, tylko o ile dobrze pamiętam, to moim można jeszcze pokręcić 😉
nie bijcie  :kwiatek:

jakie obiektywy do SONY ALPHA 350

-ruch/sport

-portret

-makro

Stiepan   can i ask you for something?
12 września 2011 20:06
nie bijcie  :kwiatek:


Chyba jednak jakiś klaps by się przydał, bo jak ktoś ma Ci poradzić, skoro nie wie, jakim budżetem dysponujesz i co chcesz kupić jako pierwsze.
mysle , ze w pierwszej kolejnosci sport

cena do 3000 kawalkow
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 września 2011 21:07
no to bierz Sigmę 70-200 f/2.8, w sumie powinna Ci starczyć do wszystkiego co wymieniłaś. ale to zależy jaki sport i w jakich warunkach masz na myśli.
Stiepan   can i ask you for something?
12 września 2011 21:29
dokładnie, s70-200 dostaniesz poniżej 3tyś. Problemem będą tylko robale i kwiatki, bo "macro" na obiektywie wcale nie oznacza w praktyce "makro możliwości", powiedzmy że od biedy wystarczy. Do sportu sigma jest niezastąpiona, w portretach też bardzo fajnie wypada - a jeśli masz jakieś lepsze body sony to masz i stabilizację w korpusie, więc w ogóle bajka.
ok dziekuje  :kwiatek:

a cos do makro , ale takie na dobre fotki z makro

no , dostałam w prezencie SONY alpha 350 i jakas zadowolona z tego nie jestem , wolalabym canona , no ale , tata wybieral  🥂
A 350 ma stabilizację. I całkiem sporo zalet. Największa trudność - jest mało intuicyjna.
no to teraz uważaj na ten termos, mój na przykład przecieka jak się go przechyli.
no to teraz uważaj na ten termos, mój na przykład przecieka jak się go przechyli.


chodzi Ci o te w kształcie obiektywów? to nie termosy, ale kubki termiczne, więc nic dziwnego, że przecieka przy przechyleniu.
ja mam taki kubek z Tchibo i potrafi przeciekać nawet jak idę z nim w ręce - "chlusta" przez szparki na styku pokrywki i kubka  😎
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 września 2011 16:22
a cos do makro , ale takie na dobre fotki z makro
mnie osobiście do makro starcza kitowy + soczewka za dychę  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się