Dodofon, rozumiem wiec, że na 3. jeździe galopowałaś, na 5 miałaś konia zebranego we wszystkich chodach, a po 2 miesiącach robiłaś ustępowania, ciągi i przymierzałaś się do półpiruetów >___>
Co do drugiej foty: rozumiem, że był to kurs w pigułce, ale dla mnie kompletną pomyłką jest focenie w studiu, skoro są zupełnie początkujący, nie ogarniają ani kompozycji ani sprzętu. Żeby focić z oświetleniem studyjnym/strobingowym trzeba ogarniać dobrze sprzęt. Nie ma innej rady. Nawet talent tu nie pomoże.
Ja mogę powiedzieć, że nie mam talentu jakiegoś szczególnego, bo trochę już focę.
Ale i tak widzę że skoczyłam o lata świetlne przez 3 lata, odkąd kupiłam moją hybrydę. WARSZTAT bez warsztatu się ni da. Choćbyś miała te 10% talentu, bez 90% harówki nie masz szans. Jeśli nie masz 10% talentu, masz 90% reszty.
Poza tym... chcesz być drugim Berthandem, Erwittem, Toffim[wstaw ulubionego fotografika] czy chcesz mieć hobby i robić fajne foty?
Cóż, będziesz robiła coraz lepsze zdjęcia. Nawet ja się uczę, ale rzeczywiście staram się do fotografii przykładać:
Pierwsze zdjęcia robione hybrydą - 2007

Pierwsze lustrem 2008

Pierwsze tele 2008

Obecnie. Mogę powiedzieć, że coraz mniej wstydzę się moich zdjęć, choć wiem, że do dobrych fotografii jeszcze niewyobrażalnie długa droga, której mogę nie przejść




[img][/img]