Sesja/Studia i t d ;)
cavaletti, ja się czuję tak:
Tobie pewnie też spasuje 😀
Horsiaa gratki! To pewnie fajne uczucie ? 😉
Pytanie na biologii medycznej były takie, że nie wiem... na początku miałam wrażenie "nie doczytałam czegoś", potem "czy ja czytałam to co powinnam?", a na końcu "nic nie czytałam o tym" 💃. Tak bardzo opłacało się nad tym siedzieć, by teraz to uwalić przez to, że nie wiem skąd to było. Super, marzyłam o tym. 💃
Horsiaa gratki! To pewnie fajne uczucie ? 😉
Tak 😀 Szczególnie, że mój wydział doprowadzał mój rocznik do szału już. 19 lutego rozliczę się z dziekanatem i utracę status studenta. Za miesiąc odbiore odpisy dyplomu(bo oficjalne rozdanie dyplomów mamy DOPIERO 27 czerwca :ke🙂.
Horsiaa, gratulacje! 🙂 co dalej planujesz?
Bezmiar gówna.
Gówna bezmiar.
Chemia organiczna.
😵
Zdaaaałaaaam! I oficjalnie zaczynam ferie i pakowanie na wyjazd! 😅
Sesja zamknięta! 😅
na co mnie te studia były. trzeba było w domu zostać, dzieci rodzić. 😵
madmaddie, o, widzę, że mamy podobne myślenie w tym momencie 😎
Edit: Skończę robić zbiorczą notatkę z reakcji charakterystycznych, wypiję mocną kawę, wezmę pod prysznic i będę zakuwać. Do 2 posiedzę. Taki mam ambitny plan.
Przypomniałam sobie dzisiaj, że do jutra mamy wysłać prace na literaturę niemiecką 😁 Dobrze, że coś tam zaczęłam skrobać jeszcze przed sesją, dzisiaj też coś dopisałam, muszę jeszcze dopisać pół strony streszczenia i bibliografię, ale to już zostawiam na jutro.
Cieszę się, że sobie przypomniałam dzisiaj, a nie pojutrze 😂
cavaletti, mam podobny plan. ale na wypadek gdyby jutro miało moje życie się skończyć (bardzo prawdopodobne) rozpisałam testament oraz zjadłam dwie tabliczki czekolady (i tak nie zdążę przytyć).
uwaliłam chemię 😵 jedyne co mnie ratuje - to, że na drugim terminie są te same pytania 👀
No i pięknym 4,5 z chemii ogólnej i nieorganicznej mogę zacząć swoje szalone ferie trwające aż do 18. lutego ;D
Horsiaa, gratulacje! 🙂 co dalej planujesz?
Uczyć się leczyć(małe zwierzęta) 😁 Niestety taka prawda, że na moich studiach praktyki żadnej nie mieliśmy. Taki pic na wode na papierku. Tyle co sama prywatnie chodziłam do przychodni uczyć się. I tam też narazie planuje się kształcić dalej(ale już za pieniądze z UP :hihi🙂. I w międzyczasie szukać pracy w okolicy mojego docelowego miejsca zamieszkania 😉
Horsiaa, ale planujesz zostać w Lublinie? Ja za rok kończę i myślę głęboko co tu ze sobą zrobić 😀
Pochodzę z Lublina 😉
Planuję kiedyś przeprowadzić się ok. 60 km od Lublina do mojego chłopaka 😉
Cała sesja bez poprawek!!! Jeszcze tylko zaliczenie seminarki i bede na IV semestrze 😀
Czuję, że nawet dobrze poszło mi dzisiejsze kolokwium z analitycznej 🏇 wyniki w piątek, a dzisiaj jadę do domu na 10 dni 😅
cavaletti, jak Ci poszło?
ja zdałam, piękne 4 🙂
madmaddie, może uzbieram punktów na 3 😉
ZDAŁAM BIOLOGIĘ MEDYCZNĄ 💃 😅 Czekam jeszcze tylko na wyniki pedagogiki.
Aaaa, zdałam fizykę 🏇. Nie wiem jakim cudem, ale jednak pisanie nie do końca na temat się opłaciło. Zdawalność wyniosła 11 %, aaa!
Zaliczyłam badania operacyjne 😅 Ferie do końca miesiąca!
Horsia gratuluję!
W ogóle wszystkim gratuluję bo widzę, że właściwie wszystko pozdawane! Jaka pilna re-volta 😁
A moja biochemia poszła źle. Tak bardzo bardzo źle, że część z biochemii ogólnej oddałam pustą, a z molekularnej napisałam połowę. Jest opcja że tą drugą część zaliczę i będę musiała pisać tylko pierwszą, ale to i tak mnie nie ratuje, bo 80% pytań miało formę: narysuj wzór, albo 45434 reakcję z cyklu... a ja nie potrafię się uczyć wzorów :bum: brr!
Teraz w czwartek walczę na egzaminie z chowu i hodowli zwierząt, ale to się raczej uda o ile jutro przysiądę. A w poniedziałek biochemia vol 2
Jestem na siebie zła. Jutro mam ostatni egzamin z chemii, do którego zaczęłam się uczyć wczoraj i co zrobiłam? Przespałam dzisiaj cały dzień. Oprócz zrobionych wczoraj notatek nie mam nic. Nie umiem wzorów, jestem w totalnej d... Dlaczego do cholery nie mogłam się w ten ostatni dzień zmobilizować i się pouczyć..
Teraz nie dość, że pewnie będę musiała pisać drugi termin w poniedziałek z biologii komórki to jeszcze chemii nie zdam... 👿
A ja pchnęłam statystyke 💃
Mam jedną poprawkę, ale to ogarne na spokojnie bo jest dopiero 23go po południu. W sumie od dziś mam wolne ale do domu jade dopiero w piatek 🙄 Chciałabym też już mieć plan zajęć, wiem, że jest gotowy ale nie raczyli go jeszcze wrzucić na stronę wydziału 😤
Mam tak beznadziejny plan, że to się w głowie nie mieści. 🤔wirek:
jutro egzamin z anatomii.. więc siedzę do samego rana nad tym 😵
Mi dla odmiany pierwszy raz w życiu podoba się nawet nowy plan. W poniedziałki same wykłady, fajnie bo na poniedziałek zawsze ciężko mi się czegokolwiek nauczyć. W piątki też luźno, tylko jedne zajęcia przez 3 tygodnie i jakiś wykład na który i tak nie będę chodzić. Reszta wt-śr-czw. Jedne ćwiczenia tylko w środę dość późno, ale da się przeżyć. Przynajmniej chociaż raz nie mamy najgłupszego planu w mojej grupie i nie będziemy zamykać wydziału jakimiś debilnymi laborami do 21.
nie nadaję się na lek.wet i w sumie jest to prawda. Szkoda tylko, że okazało się to teraz, a nie w pierwszym semestrze pierwszego roku. Wtedy byłam na dobrym flow i myślałam, że potrafię się uczyć 🙄 .