sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

Sierra, teraz zmienia się "wizja" zaliczenia przez Parellich
nie wiem czy rozmawiałas o tym z Kasią ale wygląda na to ze tylko członkowie SC będą mogli zaliczac
no i sie zmienia tez "koncepcja" będzie się zaliczało savvy na linie, na wolności, freestyle i jazda z finezją na kazdym poziomie a sznurek będzie się dostawalo dopiero po zaliczeniu 4 savvy
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
26 stycznia 2009 19:03

McBatka, Diakon'ka Widzicie, też wyszłam z założenia że na 'pierwszy raz' powinnam zabrać Czardasza od razu.


ale ja napisałam, zebyś nie zabierała go na L1 lecz dopiero na L1a🙂

bo też uważam, że

z Czardaszem nie mam problemu jako takiego. Oboje się znamy, i lubimy. Szanujemy się, w granicach - do tej pory - ustalonych. Oboje jesteśmy odważni, niepłochliwi, lekko leniwi 😉
I Ci powiedzieli, że spokojnie dalibyśmy radę (pod okiem choćby takiej super Kasi  :kwiatek🙂 zaliczyć L1 eksternistycznie.


😉
Sierra dziękuję w imieniu siwego za całusa  😀 jutro bo teraz trzy dni ja leżę i kwiczę chora a mój mąż jezdzi i "gotuje" mu, no i czyści, zresztą z próbami szarpania za kurtkę, za grosz nie ma respektu ten kuń do innych  🤔  🚫

Nie byłoby problemu gdyby sakwa z talarkami była bez dna  🙂 skąd ja to wiem...
I tu, i tu, i tam też by się pojechało, z koniem, lub bez , tudzież w innej konfiguracji  😉

Myśle, że faktycznie jak nie ma problemu z Księciuniem (to tak żartobliwie, w avatorze taki dumny, z władzą się kojarzy  🙂 to jedź Sierra sama - na pewno dużo, dużo, poobserwujesz, jak ja byłam można było swobodnie nagrywać coby ew. sobie cos przypomnieć. Bo wiedzy jest multum - ja padałam po każdym dniu. Zmęczenie fizyczne ale i psychiczne bo myśleć trzeba, za siebie i konia czasem też  😉

Po prostu z autopsji wiem, że szybciej się uczę, na długo mi pozostaje to co pokazane na konkretnym przykładzie, z wzięciem za przysłowiową łapę i poprawieniem błędu. Poza tym ja jechałam najbardziej po to aby ktoś MĄDRZEJSZY wreszcie okiełznał tego rządziciela, i pokazał na nim jak postępować dalej. I pomógł mi jak najszybciej właściwą hierarchię ustanowić. Miałam takie HELP na czle wypisane  🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
26 stycznia 2009 19:58
ciekawy artykuł jednej z forumowiczek😉
relacja z samego źródła PNH:
http://www.parelli-info.waw.pl/do_pobrania/sk_0108.pdf


edit:
cytat "Konie nie tęsknią za nami, nie oczekują nagród, nie są zazdrosne..."

Ciekawe, chętnie przeczytałabym rozwinięcie tej myśli.
Ok, to mam jeszcze jedną prośbę: czy ktoś mógłby mi podlinkować jak wygląda zaliczenie Level 1? Szukałam na Youtubie (tagi: PNH Assesment Level One itd) ale wyskakuje mi taki misz-masz że głowa boli.


Zaliczeniowych filmów jest mnóstwo, ale utrafić na taki, zeby miał słuzyć jako wzorzec nie jest łatwo. Poza tym one są krótkie, przedstawiają fragmenty a samo zaliczenie jest dużo dłuższe (mój film trwał ok 2 godz).

Jeśli chcesz siebie ocenić, chyba najlepiej sprawdzić wg formularza zaliczeniowego. Wciąz jest na stronie www.parelli.com w zakładce Intructors http://www.parelli.com/content.faces?groupType=INSTRUCTORS. Mówię wciąż, bo jak pisała Sznurka, sposób zaliczeń się zmienia, więc pewnie ten formularz usuną (mieli zmienić się od 1 stycznia, przesunęli na 31). 

Jeśli potrzebujesz wizualnie, to na płytach Savvy System L1 jest na koncu nagranie zaliczenia. Jeśli tych płyt nie masz, Kasia pewnie je ma (zgaduję, że chodzi o Promykową).  Ha, ha, a jak jesteś odporna, mogę Ci zaoferować swoją płytę zaliczeniową    🤔
Diakon'ka Może to jest rozwinięcie myśli, że konie nie myślą abstrakcyjnie i nie posidają - przez to - uczuć wyższych?

Trusia Ha, ha dzięki? 🤔

Tak jak napisałam, instrukcje znam. Z teorią jako tako się zapoznałam. Teraz chciałam to sobie zwizualizować, ale - masz rację - spytam się K. czy może mi udostępnić jakieś materiały.

Po prostu chciałam zobaczyć to "od ręki" bo akurat miałam trochę wolnego, niemniej jednak co się odwlecze... 😉

Mam nadzieje, że ciotka ogarnia zmiany w systemie zaliczeń (bo jak mniemam zmieni się też w związku z tym system szkoleń) i mi to przetłumaczy na ludzki.

Hope so 😉
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
27 stycznia 2009 09:58
Ha ha.. Sierra... Jeśli Twoja Ciotka to Kasia Promykowa, to witaj w klubie Jej uczniów 😀
Sama nie wiem co odpisać, generalnie być uczennicą-uczennicą Kasi to moje jedynie pobożne życzenia. 😉
Na razie miałam jedynie przedsmak tego całego "naturalu", i mam nadzieje, że na smaku jedynie się nie skończy. 😉
Averis   Czarny charakter
27 stycznia 2009 14:02
SierraApetyt rośnie w miarę jedzenia. Trzymam kciuki za Waszą postępującą parellizację  :emota200609316:
No chyba się odezwę bo o mnie mówią! Ja to ja, zgadzam się na publikowanie zdjęć bo i tak wszyscy widzą i poznają  😁 Dopiero się zorientowałam, że wątek się rozwinął  😀

Sierra będę do Was przyjeżdżać w niedzielę jeśli chcesz i przepraszam za ostatnią jakaś byłam zakręcona, ale za to widziałam jak Czardasz zrywa pastuch  🤣

Sznurka ale fajnie wyglądacie razem ze swoim koniem! Widziałam jak zaczynałaś przygodę z naturalsem a tu takie ładne zdjęcia  🙂

Niestety niektórych nie rozpoznaję po nickach a piszą, że byli na kursach to pewnie poznałam  🙂
No, Kasia, jeśli mnie nie poznajesz, to buty, kagańce i ubranka mogą się zawieruszyć!   
Żartujesz!!!!  😀  to Ty ?!! po czym niby miałabym Cię wcześniej poznać!!!! Mnie się wydaje , że ja tu nikogo nie znam...a tu niespodzianka !!
Jak to po czym? A nick z imionami koni nie kojarzy się? A ja zgadłam, że Ty to Ty!!!  Żeby nie było kompletnie OT - masz tę płytę z L1, gdzie Mark i Luke zaliczają przed Lindą? 
Promykowa witaj witaj!
Dzięki za "komplementa"
trusia, jakas ona nie domyślna co? 😁

ktos sledzi stronke sc? wyjasniło się z zaliczeniami?

z pozdrowionkami bladym świtem dla nowej voltowiczki!


Sznurka, a Ty na bezsenność cierpisz, czy co?

trusia, jakas ona nie domyślna co? 😁

ktos sledzi stronke sc? wyjasniło się z zaliczeniami?


Faktycznie, jakoś nam się Kasia nie wysiliła  🙂

Stronki SC nie śledzę, bo członkiem wciąz nie jestem (ale już coraz bliżej do zapisania), ale śledzę na bieżąco międzynarodowe forum.  Jak coś nowego się pojawi, na pewno napiszą, ale na razie milczą. Czekamy do 31 stycznia.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
28 stycznia 2009 08:29
Promykowa - ja jestem Brokatowa 😀
Teraz już wiesz, że mnie znasz!
Do zobaczenia wieczorem !!    :kwiatek:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 stycznia 2009 11:43
[quote author=Diakon'ka link=topic=5.msg157302#msg157302 date=1232999933]

cytat "Konie nie tęsknią za nami, nie oczekują nagród, nie są zazdrosne..."

Ciekawe, chętnie przeczytałabym rozwinięcie tej myśli.

[/quote]Diakon'ka Może to jest rozwinięcie myśli, że konie nie myślą abstrakcyjnie i nie posidają - przez to - uczuć wyższych?



to, że nie myślą abstrakcyjnie to się zgadzam, ale, że nie posiadają uczuć wyższych? wolę jednak mysleć, że instynkt stadny to jednak tęsknota, robienie sztuczek dla cukierka (czysty behawioryzm) to oczekiwanie nagród, a odganianie innych koni od człowieka w ramach ustalania czy pilnowania hierarchii to zazdrość 😉

Promykowa dawaj jakieś zdjęcia swoich chłopaków, najlepiej z zabaw!
Ja uważam, że to, że mój kon do mnie przybiega z padoku znaczy, że lubi mnie albo lubi ze mną być.  Czy nie jest to uczucie?  Chociaż nie wiem, dlaczego to lubi. 
Cześć, Promykowa 🙂

Konie nie tęsknią za nami
Podjeżdżam samochodem, koń łazi po wybiegu z kolegami. Wtedy nastawia uszy na odgłos silnika, wypatruje, idzie do bramy przywitać. Albo koń jest w stajni. Wysiadam z auta, zamykam drzwi. I słyszę rżenie ze stajni "no choo-odż".
Ale czy koń myślał o mnie moment wcześniej? Nie sądzę 😉

nie oczekują nagród
Jak ich nie dostają, to nie oczekują. Ale spytajcie Teo, co o tym myśli  😁
Są momenty, że aż parska "no patrz, patrz, jak robię, robię, pięknie, nagródźże!"

nie są zazdrosne...
Zależy od definicji. Zaborcze bywają. I w stosunku do innych koni, i ludzi.
Takie "to mój ludź, moje dobra i wara wam od nich!"
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 stycznia 2009 14:49
apropos tęsknoty - to właściciele stajni, w której stoi D  (przemili ludzie zresztą i darzę ich szacunkiem) twierdzą, że jak właściciel konia długo nie przyjeżdża to ten z tęsknoty... sra do poidła lub żłoba😉

Są momenty, że aż parska "no patrz, patrz, jak robię, robię, pięknie, nagródźże!"



otóż to Teo🙂 może konie sznurkowe oczekują nagród?🙂
mój robi smieszne wygibasy, np. prawie dotyka pyskiem zadu lub robi fikołka (gimnastykuję go często po jeździe) i zaraz potem patrzy na mnie, uszka nastawione "zobacz jak ładnie, daj cukierka"🙂
[quote author=Diakon'ka link=topic=5.msg159169#msg159169 date=1233154167]
otóż to Teo🙂 może konie sznurkowe oczekują nagród?🙂[/quote]
Klikerowe na pewno 🙂 A klikerowy koń, to też koń.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
28 stycznia 2009 15:24
bawilismy sie z Killerowym ktoregos razu na paletach znowu(bez pasa,bez oglowia bez czarnej tylko zwykly kantar i lonza) ale on wcale ich nie oglądał i nie schylał sie zeby powąchać czy obejrzec a szkoda bo czasem jak prosiłam zeby wszedl nie patrzyl nawet gdzie gice stawia, a właził bez problemu i duzo chetniej wchodzil na nie szczegolnie na 2- jedna na drugiej kiedy ja juz na nich stałam. ale fotografa niestyty bylo wtedy brak.


a my sie dzisiaj tak bawiliśmy :

Diakon'ka nie mam zdjęć z zabaw bo nie ma mi kto robić  😕
Mam takie zdjęcie jak koniki czekają dopiero na zabawę



i zdjęcie Indiego miotającego się na linie.


Oba zdjęcia zrobiła Mehari, kiedy była u nas w odwiedzinach  :kwiatek:
Ale rude jest cudne!
A ja jeszcze go na zywo nie widzialam🙁
Sierra będę do Was przyjeżdżać w niedzielę jeśli chcesz i przepraszam za ostatnią jakaś byłam zakręcona, ale za to widziałam jak Czardasz zrywa pastuch  🤣

To po pierwsze: trzymam Cię za słowo 😉  :kwiatek: a po drugie (odnośnie Czardasza-uciekiniera) to dobrze, że tam byłaś i bardzo dziękuje, że do mnie zadzwoniłaś. Rozwikłanie tej "zagadki" (jak i gdzie) przydało nam się bardzo!  :kwiatek:

To zdjęcia ze stajni gdzie obecnie stoicie?

Indorek wygląda bardzo bardzo dobrze! 🙂



Ostatnio "powtarzaliśmy" to co zostało nam pokazane, i kurczę, chyba normalnie wezmę się za wychowywanie tego mojego konia. Wymyśliłam jak delikatnie go oduczyć żebractwa a skubaniec potraktował to jak zabawę  😲

Ten koń mnie szczerze rozwala...  😵

(zwłaszcza - ! - że coraz mniej żebrze, dzięki zabawie w "nieżebranie"  🤔 :hihi🙂

Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
29 stycznia 2009 11:14
Sierra a na czym polega ta zabawa? 🙂 fajnie, że się rozwijacie i odkrywasz nowe sposoby spędzania czasu 😉

Promykowa to gdzie teraz stoicie? Dorota Blagiera też przeniosła?
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
29 stycznia 2009 20:08
Kasiu, jak się wreszcie odbiję i będę miała wolne weekendy, to chętnie będę częściej Was odwiedzać i porobię Ci więcej zdjęć z zabaw 😀
A jeśli weźmiesz Promyka do Małgosi, to też porobię - jak chcesz - bo na pewno wezmę aparat !!
Super !  :kwiatek:
Diakon'ka Na razie oduczanie do polega na dwóch założeniach
-nie wchodź nie proszony w moja strefę (delikatnie, stanowczo, do znudzenia)
-zapraszam cię to siebie teraz, jeśli - oczywiście - chcesz
Proste aż boli i wydawało mi się, że będzie mega foch  😁 zwłaszcza, że wykorzystałam do tego w pierwszych minutach jeża w pyszczydło żebrzące.

Wydawało mi się, że się obrazi, sfochuje, ewentualnie zacznie mnie szantażować (buziaczki, na zmianę ze stępem hiszpańskim  :hihi🙂 a tu nagle zabawa zaczyna przypominać: "jak długo wytrzymam bez żebrania?"  😁

Początkowo szybko wracał do maniery: CZY TO JUŻ?, potem okres się wydłużał, i nagrodą jest że podchodzę,i "zajmuje się nim" i "zaczepiam" w szeroko pojętym Czardaszowym znaczeniu. Teraz stoi: nie żebrze! nie żebrze! i jak widzę że jest na skraju: CZY TO JUŻ? - podchodzę i zadaje jakieś ćwiczenie, aby odwrócić jego uwagę i zapobiec żebractwu.

Koń jest nagradzany za ćwiczenie, nie za żebranie. 😉

Ot, nowa zabawa, zdaniem Grubego...  😁

Promykowa Jak mnie kiedyś w jakiś weekend zaprosisz, to także służę swoim aparatem w ramach dokumentacji twoich poczynań z chłopakami 😉
Sierra  super!!!!  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się