Ja też się czasami wożę naturalnie na moim kucu, i jest to bardzo fajne uczucie 😀 mam wrażenie że zarówno mnie, jak i Nevadę to odstresowuje
mina w stylu "jaaaa cię, jakie to fajneee" 😉

"Zobacz, jakie to proste"

ogółem Nevi jest koniem bardzo przyjemnym do jazdy na oklep i naturalnie, więc aż miło się na niej siedzi. Z Koderem narazie nie próbuję, bo ma baaardzo wystający kłąb i kręgosłup, a poza tym wydaje mi się że nie mam jeszcze tak dobrego dosiadu żeby nie leżeć po pierwszym zakłusowaniu w piachu