Tak no można to nazwać zapachem żelazka. Jak używałam zwykłej suszarki to tak nie było po prostu nie miały żadnego zapachu i teraz nie wiem czy kupić osobno czy 2w1, trochę mnie to irytuje bo i tak najbardziej lubię taki pachnące suszone na świeżym powietrzu 😅
kotbury niestety za późno, dziś odebrałam 1.5kg vanisha 😀 ale spróbuję do tych opornych, dzięki!
somebody, a ten zapach się utrzymuje? Powiem szczerze że mam pralkosuszarke i korzystam z tej opcji tylko jak muszę. Ten zapach albo znika albo ja się przyzwyczajam. Zwykle i tak rozwieszam na chwilkę (zwykle jest to pościel/prześcieradła etc.)
Jak stoisz przed wyborem 2w1 czy pralkosuszarka... To bym spytała tych co są zadowoleni z pralkosuszarki jaki mają model i poprosiła czy mogą zrobić próbne pranie i suszenie do oceny XD ta którą mam mi się strasznie nie podoba w użyciu, na szczęście wynajęte mieszkanie więc nie moja. Do swojej miejscówki planuje osobno pralkę i osobno suszarkę.
donkeyboy utrzymuje się niestety. Miejsce na dwa urządzenia mam, myślałam że może po prostu zaoszczędzę kupując 2 w 1 ale wychodzi na to że chyba jednak bez sensu bo z tych tańszych 2 w 1 to raczej szału nie będzie.
somebody, mam pralkosuszarkę. Używam na codzień opcji suszenia i poza zapachem typowym dla suszenia , który szybko się ulatnia - nic nie ma. Może to kwestia np. czyszczenia filtra?
Jak bardzo marzę o zapachu - wrzucam chusteczki zapachowe (tylko od razu 2-3 szt). Kupuję na Allegro. Olejków bym się bała, że pobrudzą...
Tylko latem suszę na zewnątrz. W domu nie suszę wcale, poza kilkima rzeczami które ewidentnie suszarka zamorduje
_Gaga, nie pobrudzą. Ale musisz naprawdę małutko ich dać. I np. sobie taką siereczkę z olejkiem jeszcze do woreczka na pranie włożyć (mechaniczna izolacja).
Te sztuczne zapszki (płyny do płukania, chusteczki itd.) to są koszmarne dysruptory endokrynogenne i są odpowiedzialne za geometryczny wzorst niektorych nowotworów.
Naprawdę wszystko co mamay "na ciele" jak można wymienić na naturalne zapachy to warto.
Ze względu na wrażliwy nos małżonki przerzuciliśmy się na płyny dla niemowląt, teraz nawet w windzie drażni mnie zapach normalnych proszków czy płynów 🤦
ogurek, polecam markę włąsną z Lewiata. Lamal (czy jakoś tak). Owszem, przy wąchaniu z butelki pachnie. ale po praniu już tego zapachu zostaje prawie nic.
W ogóle mam od nich tabletki do zmywarki i sa super a kosztują frytki w porónaniu ze wszytkimi finiszami i innymi.
I jeszcze mają spory wybór śrdków do prania pralek i zmywarek. też dobrych.
To ja wrócę do tematy airfryera, bo mnie namówiliście poprzednią rozmową. Z grubsza wiem na co zwrócić uwagę (moc, wielkość, możliwość mycia elementów w zmywarce, funkcje).
Głowię się natomiast czy postawić na tradycyjny, jednokomorowy sprzęt czy ten z dwiema komorami, które są od siebie niezależne. Wypowiecie się? Nie gotuję dużo, ale lubię kurczaka i fryteczki, które zwykle wrzucam do piekarnika (z tym, że to często w różnych temperaturach chce być). Ogarnę w jednej komorze czy będzie równie upierdliwie jak z piekarnikiem?
No i co Wam się tam sprawdza, a co (z funkcji) leży odłogiem?
a ja proszę o relacje co z zapachami w kuchni w porównaniu do piekarnika
ogurek, - dużo mniej zapachu, a do tego wg. mnie ogromny plus w lecie, czyli dużo szybsza praca. Mniej nagrzewania i wydzielania ciepła. Jak sobie podpiekam warzywka do sosów to wrzucam do zimnego, 10 minut i gotowe. W zimie może bez różnicy, ale przy upałach to jest bardzo odczuwalne.
ogurek, pachnie delikatniej i przyjemniej jakoś.
Próbowałam w tym kilka rzeczy, ale jestem antytalentem. Dostałam w prezencie, to się jeszcze pobawię, sama z siebie bym nie kupiła tej machiny.
Dworcika, ja właśnie czekam na promke tego modelu co chce kupić i idę w dwukomorowy. Głównie dlatego żeby zagrzać jakieś warzywa i mięso na raz do tego samego dania