sny

kiedys mialam... jako dziecko dosc czesto mi sie zdarzalo, ze zmienialam bieg snu 😉 a z wiekiem chyba to przemija, bo od bardzo dawna czegos takiego nie mialam... 😉
no właśnie też tak kiedyś miała a teraz nic a nic... ;/
Też chciałabym mieć taki świadomy sen, po raz drugi 😉 Pierwszy raz to było, tydzień przed tym, jak zaczęłam jeździć konno. We śnie pojawiłam się na działce. Obok stały dwa konie- kasztan i siwek. Mój sen chciał, żebym szła w lewo- ja za to, odwróciłam się, podeszłam do koni i dałam im jabłko. Sen skończył się galopowaniem po polach 😀

A wczoraj śniło mi się, że jestem we Włoszech. Nie, nie był to za przyjemny sen 😉 Otóż, siedziałam nad basenem. Nagle, ktoś mnie wrzucił do wody. Czułam się, jakbym się na prawdę topiła. (nie wiem, może to jest również świadomy sen? nie znam się na tym  :lol🙂 I tak jeden, drugi, trzeci raz... Ludzie ciągle mnie wyławiali z wody, ratowali, a ja ciągle wpadałam. Przy setnym razie, sama z siebie się zdenerwowałam i wskoczyłam do wody. Stanęłam na rękach i zrobiłam przewrót. Niestety, w realu jest to nie możliwe- po przewrotce tak strasznie boli mnie nos (nie wiem, dlaczego), że pół dnia mam problemy z oddychaniem. No i tak było w tym śnie- nos mnie zaczął strasznie boleć. Usiadłam na leżaku i zaczęłam płakać. Kiedy się obudziłam, miałam policzki mokre od łez.

Uch, ale się rozpisałam.  😁
Mi się kiedyś śniło, że jestem pod wodą i zaczyna brakować mi powietrza, duszę się. W pewnym momencie, kiedy już nie mogłam wstrzymywać dalej oddechu, wzięłam haust wody w płuca. Okazało się, że umiem oddychać pod wodą 🤣 I pływałam tak w tym, śnie, strasznie fajne to było.
Podobno tak może się dziać, kiedy np. położy się twarzą do poduszki. Nie mogłam oddychać, śniło mi się, że jestem pod wodą. Kiedy zaczęłam oddychać pod tą wodą, musiałam obrócić głowę w rzeczywistości. Nie wiem, czy to w 100% prawda, ale wydaje się możliwe. 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 listopada 2010 11:41
Ja dzisiaj miałam pomieszanie rzeczywistości z snem. 😁
Spałam i nagle we śnie ktoś zaczyna wiercić udarówką, ja się rozglądam co tak warczy (przytłumione nieco było 😉 ) i nie mogę zlokalizować źródła. Po obudzeniu wiercenie nie ustało, a okazało się, że to sąsiad wierci w ścianach 😂
Ja ostatnio mam tak, że jak się położę wieczorem i zamykam oczy, to przypomina mi się mój ostatni sen  🤔wirek:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 listopada 2010 13:53
Po dzisiejszym śnie wybuchnęłam śmiechem 😵 😂

Śniło mi się, ze jadę przez wieść NA KROWIE!, która miała kantar liliowy, a zarzuconą na grzbiet derkę eskadrona z kolekcji aqua brown i uwiąz robił za wodze. Za mną jechały jeszcze 3 osoby, też na krowach 🤔 😂 😂
Śnił mi się czarny orzeł. Dziwny bo czarny.
W senniku znalazłam:
Orzeł czarny: rychła śmierć dobrego przyjaciela
A dziś się dowiedziałam, że zmarł w dzień po moim śnie mój dobry Przyjaciel.
I jak tu snom nie wierzyć?
Tania ja już nie sprawdzam znaczenia snów, miałam taki okres, że codziennie mi się śniło coś co w senniku oznaczało jako zło które spotkam na drodze. Ostatnią rzeczą jaką sprawdziłam były wypadające zęby. Wypadły mi wszystkie, jeden po drugim, plułam krwią. Okropne to było. W senniku napisane, ze ktoś umrze bliski. Jezu co ja przezyłam, cały czas się denerwowałam o rodzinę, dzwoniłam, pytałam jak kto się czuję, zabraniałam wyjezdzać w dalsze trasy 😵 Czekałam tylko kiedy TO się stanie. No i stało się. Mój kuzyn miał wypadek i po 10 dniach zmarł w szpitalu. Od tego zdarzenia przestałam sprawdzać znaczenie moich snów i dzięki temu moje koszmary się skończyły.
Ja też zwykle nie sprawdzam, chociaż śnię dużo.
Jednak, orzeł i to czarny jakoś tak został mi w głowie.
No i się sprawdziło.  🙁
Już prawie sama zostałam na tym padole. Moi Aniołowie Stróże (Stróżowie?)  się ulatniają jeden po drugim. Ech...
Moja koleżanka wpada dzisiaj spóźniona na sprawdzian z fizyki, na ręku założona szyna i zaczyna się tłumaczyć ze nie może pisać i może ona ten sprawdzian za tydzień napisze czy coś, a babka na to, że ma przyjść tam w jakiś dzień po lekcjach i ona będzie dyktować, a nauczycielka za nią pisać.  😀 cała klasa i tak już oderwana od pisania sprawdzianu się śmieje, a tu moja koleżanka wyjeżdża, że jej się to śniło, że tak będzie. 😂 co nauczycielka skomentowała, że może ma prorocze sny, bo zdążyła jeszcze wspomnieć, że kiedyś sytuacja z lekcji polskiego też jej się przyśniła  🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 grudnia 2010 18:55
Tak a'propos snów świadomych gdzieś czytałam artykuł jak się w taki sen wprowadzić, muszę poszukać...

edit: http://www.eioba.pl/a95295/wiadomy_sen 

http://www.eioba.pl/a95263/chcesz_szybko_do_wiadczy_wiadomego_snu_wypr_buj_dzisiejsz_technik

Od razu piszę że nie próbowałam tych technik ale jak ktoś wypróbuje to czekam na relacje 😉

edit2: jest jeszcze coś takiego jak OOBE http://www.eioba.pl/a75335/oobe_podr_e_poza_cia_o ktoś coś słyszał/ próbował? Jest może taki wątek na re-volcie?
Mam takie czysto laickie pytanie...
Czy podczas takiego świadomego snu można sobie pewne rzeczy utrwalać? Nie chodzi mi stricte o naukę, ale na przykład o przywoływanie sobie pewnych wydarzeń, czegoś, co już jest nam znane i powtarzanie tego? Mam nadzieję, że wyraziłam się w miarę zrozumiale. 😁
J się dziś w nocy przebudziłam (znaczy śniło mi się, że się przebudziłam, a myślałam, że naprawdę), bo zaniepokoiło mnie coś co było w pokoju, duch i on zaczął mnie dusić i nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku, a chciałąm krzyczeć o pomoc, byłam strasznie spanikowana i nie mogłąm się ruszył z łóżka, bo ten duch mnie trzymał. A później i tak się w nocy przebudziłam, ale tak już naprawdę. Nie lubię takich snów.
Gillian   four letter word
20 grudnia 2010 10:14
poziom durnowatości moich snów jest powalający 🙂 co sen, to większy ubaw rano 😀
moje sny w większości to sny świadome. Fajna sprawa, mogę robić co chcę 😀iabeł: gorzej jak zaczynam się wybudzać-tyle miałam planów  😵 ale czasami śnią mi się na prawdę dziwne rzeczy. Np. że ta dziewczynka z Ringu była moją przyjaciółką i obmyślałyśmy plan zapanowania nad światem  😂 to chyba jedyny sen który tak dobrze pamiętam. Raz też miałam tak (ale to jako dziecko) że zamknęłam wieczorem oczy, otworzyłam i było rano 😀
Edit.: Miał ktoś może coś takiego jak deja vu we śnie? tzn że masz wrażenie że to już ci się śniło?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 grudnia 2010 08:10
Dzisiaj śniła mi się Ktoś, Wrotki i kilka innych (już nie pamiętam) osób z Volty 😀
mojej kumpeli śniło się kiedyś, ze jeden z naszych koni jeździł na łyżwach po rynku 🙂 i że na padoku w piasku pływał rekin a nasz instruktor go podkuwał :P

mi się ostatnio śniło, że siostra mojego faceta wyrwała mi wszystkie zęby i wkręcała mi nowe, ale tylko 6, bo jeden kosztował 1200 zł i na więcej nie było mnie stać  🤔wirek:
Ale dzisiaj miałam porąbany sen... o Re - Volcie!
Śniło mi się lonżuję konia, a ten przeskoczył przez płot i zaczął sam się lonżowac.  Zamiast coś z tym koniem zrobic, sięgnęłam po laptop i założyłam na RV wątek "Mój koń przeskoczył przez płot i sam się lonżuje - co mam robic"  😜 Czekając na odpowiedź, zobaczyłam, że od opewnego czasu panuje na forum pewna akcja - otóż w Polsce wszystkie końskie sławy, najlepsze ogiery, skoczki, klacze - matki itp zostają wyprzedane, więc forumowicze je wykupują, żeby nie zostały zmarnowane. Do kupienia było 120 sztuk, a "uratowanych" zostało 74. Pomyślałam, że szkoda, że tak późno to zauważyłam, bo ktoś mnie wyprzedził z kupnem Emetyta  😁A najlepszy był ostatni wpis w tym wątku nt wykupowania tych zwięrząt. Ktoś napisał "A najbardiej  mi szkoda Łukasza i Oli z ŁZS, to musiało byc dla nich ciężkie przeżycie"  😜

Zna ktoś Łukasza i Olę z ŁZSu?  😁
ash   Sukces jest koloru blond....
18 stycznia 2011 13:24
poziom durnowatości moich snów jest powalający 🙂 co sen, to większy ubaw rano 😀


hahhaha! mam to samo!
dempsey   fiat voluntas Tua
18 stycznia 2011 13:27
ikarina wybitny sen  🤣  🤔 🤔

ja mam często sny gdzie łażę miedzy jakimiś prowizorycznymi boksami z desek  pobudowanymi w hali dawnego mojego "ojczystego" klubu jeździeckiego. nie ma to z niczym nic wspolnego, ale koni w tej hali jest multum, ona jest kilka razy większa niż w rzeczywistości, i gubię się między tymi boksami..
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
07 lutego 2011 14:45
Czy wy też tak macie, że śni wam się jakaś osoba, która w śnie do was mówi, że was zabije? 🤔 od niedawna mam takie sny, w nocy nie mogę spać, czegoś się obawiam, mam dziwne uczucie. Nie wiem co się dzieje, ale często mi się śni, że w domu albo rozmawiam z duchem, albo coś się paranormalnego dzieje. Jak jeszcze tak mi się będzie działo to chyba pójdę do psychologa, bo mnie to przeraża.
ash   Sukces jest koloru blond....
07 lutego 2011 15:31
ostatnio ciągle śni mi się mój ślub i ogromne perypetie z nim związane....
pomieszanie z poplątaniem, różne miejscowości a wszystko związane jest z tym dniem  🤔
chyba zwariuje do sierpnia 2012
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lutego 2011 17:15
Wczoraj mi się śniło:
Jakaś tam akcja się działa i wśród ludzi zobaczyłam swojego poprzedniego psa - Nes, (którą uśpiłam w lipcu zeszłego roku). Próbowałam ją złapać, ale uciekała przede mną. Poszłam do mojej mamy i powiedziałam, że widziałam Nes i co ona tu robi?!
A moja mam mi odpowiada "Przecież chciałaś mieć Zivę (mojego obecnego psa), więc Nes oddaliśmy do schroniska!"   😲 i zapowiedziałam, że Nes ma wrócić do domu i ją przyprowadzę ze schroniska z powrotem. Mama się nie zgodziła, więc kazałam koleżance szukać na necie informacji gdzie znajduje się Nes. I znalazła! W ogłoszeniu znajdowały się zdjęcia psa robione przeze mnie (w śnie wydawało mi się, że ja je robiłam) w Sobótce! (miejscowość w której mieszka mój ex, ale mój pies tam nigdy nie był). Najgorszy był opis pod zdjęciami .."kilku letnia suczka, o imieniu Nessie poszukuje nowych właścicieli, którzy będą ją traktować lepiej niż poprzedni"  😲

Ten sen wydawałam mi się taki prawdziwy. Budzę się, cała roztrzęsiona i mokra. Otwieram oczy, a tu... Ziva!  😲 Ale powoli dochodzę do siebie .. kurde, przecież nie żyje.. Wydawało mi się to takie realne, ale Nes była psem nr 1 w moim życiu i w życiu moich rodziców.
Ostatnio ciągle śni mi się mój ojciec, że się na mnie drze i kłóci, że ja z nim nie rozmawiam.

W realnym życiu to mój ojciec urwał ze mną kontakt (dziecko kochanki było ważniejsze)

Jednak mimo to bardzo często mnie męczy właśnie postac ojca, który ma do mnie wyrzuty, że nie chcę z nim rozmawiac (a to jego wina, że ze sobą już ponad rok nie rozmawiamy). Tak, jakby chciał mnie obwinic mnie za to, że nasze relacje są, jakie są. 
która z użytkowniczek ma kury!? zdaje mi się, że duunia. Pisała gdzieś o tych swoich kurach, więc ja od razu pobiegłam sprawdzić, jakie to są 😉

i wczoraj ucięłam sobie komara przed wyjazdem do stajni. i śniło mi się, że na hali jakaś kobieta pokazywała mi konia (jeździła na nim), a w oddali była klatka z pandą, która dopiero, co urodziła. Ja już chciałam iść zobaczyć noworodka, ale obok była druga klatka, do której podbiegło jakieś dziwne zwierze i ją otworzyło.. i wtedy wybiegł prosto na mnie kogut bojowca, zaatakował mnie, skoczył na twarz i wbił się pazurami  😜 matko, jak ja się bałam ruszyć, że zacznie mnie dziobać i rozszarpie mi twarz tymi pazurami. naprawdę byłam przerażona, z tego koszmaru wyrwał mnie tel..

ech, skąd się takie głupoty w głowie biorą  😀
Meise, Pewnie ze stresu :P niezły ten kogut!
Najlepsze jest to, że niektóre koguty potrafią tak na żywo zrobić 😁

Mnie się ostatnio śnił.... akwizytor-morderca, który próbował coś nam sprzedać i moim zadaniem było zatrzymać go w domu do przyjazdu sił specjalnych. Żeby było śmieszniej.... akwizytorem-mordercą był jeden z wykładowców-profesorów.  🤣
Sankaritarina, kto wie, chociaż niby niczym się tego dnia nie stresowałam  😉 pewno po prostu utknęły mi w głowie te bojowce, co sobie wygooglałam i koszmar gotowy  😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 lutego 2011 00:19
Wierzycie w tłumaczenie snów? Jestem ciekawa na jakiej podstawie w ogóle ktoś je napisał.


Ostatnio mi się śniło, że miałam w domu ogromne karaluchy 😀
Muszę wam opisać najgorszy sen jaki mi się w życiu śnił  😲 Od prawie dwóch tygodni CO NOC śni mi się to samo. Boje się pójść spać, a jak już pójdę spać to budzę się w nocy cała zapłakana, trzęsę się i nie mogę się uspokoić  🤔wirek:

W tym śnie siedzę na mostku po którym przeprowadzają konie u mojego taty w stajni, a jakiś gościu smyra mnie nożem po twarzy szyi i dekolcie. Tak jakby mnie głaskał. I jeszcze przy tym patrzy mi w oczy (ma takie strasznie, jasno błękitne przenikliwe oczy) i się lekko uśmiecha. A ja wtedy siedzę sparaliżowana i tylko na niego patrze. Nie mogę krzyknąć ani powiedzieć tylko płyną mi łzy i się trzęsę. W pewnym momencie głaszcze mnie ręką po policzku i mówi: "nie bój się nie zrobie ci krzywdy...jeszcze" i robi mi nacięcie na ramieniu, a ja patrze jak mi z tej rany spływa krew.
Kurde nie umiem tego opisać tak jak ja to widzę, ale to jest naprawdę sptraszne! 

Jezus maria co ja mam teraz zrobić? Łażę potem zmęczona całymi dniami, albo odsypiam w dzień;/   ale ja mam zryty czerep  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się