NIEZNALEZIONE NA FACEBOOKU!
link PROSZĘ O UDOSTĘPNIENIE DALEJ !!!!!!!
!!!ZAGINĄŁ KOŃ!!!
Z prośbą o pomoc w odnalezieniu Skarbnika!!!
Skarbnik za 8 dni tj. 21.04.2014 ukończy 20 lat. Jest to zasłużony w sporcie i bliski niejednemu jeźdźcowi koń, który w latach swojej świetlności osiągał wysokie wyniki na polskich hipodromach.
Gdy Skarbnik ukończył 17 lat podjęłyśmy decyzje o tym że zasłużył On na godziwą emeryturę na zielonych łąkach. Skarbnik wyjechał w czerwcu 2011 roku do Prabut do naszej „koleżanki” Julii S. gdzie miał doczekać końca swych dni, pasąc się na łąkach i wychowując „młodziaki”. Wszystko wyglądało kolorowo. Kilkakrotnie Ania odwiedzała Go w nowym domku, gdzie wyglądał na radosnego i szczęśliwego konia. Cała sytuacja zmieniła się w momencie gdy „ koleżanka” Julia S. urodziła dzieci i spotkała nowego partnera. Możliwość odwiedzin konia ograniczyły się do minimum, jednakże telefonicznie niejednokrotnie Ania była zapewniana że koń miewa się dobrze. Żyłybyśmy w nieświadomości tego jakie piekło spotkało naszego wiernego druha….
W dniu wczorajszym tj. 12.04.2014 w rozmowie z przypadkową osobą, Ania otrzymała informację o tym że: „ Skarbnik, tak zasłużony koń został sprzedany na mięso za 600zł… był wychudzony i w ogóle pożal się Boże….”. Osoba która udzieliła tej informacji nie była w stanie w 100% określić czy sprawa dotyczyła tego właśnie konia. Oczywiście po uzyskaniu tak niewiarygodnej informacji zadzwoniłyśmy do „ koleżanki” Julii S. informując że jutro przyjeżdżamy odwiedzić naszego konia. Po odrzuceniu przez nas wszystkich możliwych chyba do wymyślenia wymówek „koleżanka Julia” uświadomiła nas, że oddała ( tu przypuszczalnie sprzedała) konia Joannie Ch. , a ta również nie ma go już u siebie. Informacja ta powaliła nas z nóg, gdyż niewyobrażalne wydaje się handlować zwierzęciem, którego nie jest się właścicielem.
Możliwe że Skarbnika piekło już się zakończyło…. Jednakże nasze dopiero się rozpoczęło…
Nielogiczne informacje od Joanny Ch. jakie uzyskaliśmy po oznajmieniu jej że sprawa zostanie zgłoszona na policję, ucieły nam dalszy trop. Jedyne co w tej chwili wiemy, to ze koń został sprzedany na targach w Pajęcznie przez handlarza koni. W jaki sposób trafił on do handlarza, jak na razie nie jest wyjaśnione, iż osoby zamieszane w tą sprawę udzielają sprzecznych informacji. Pozostaje w nas iskra nadziej, że nie został on sprzedany na rzeź i stąd pojawia się nasza prośba!!!
JEŚLI KTOKOLWIEK WAS SŁYSZAŁ LUB WIDZIAŁ CIEMNOKASZTANOWATEGO WAŁACHA,
165cm w kłębię, o imieniu SKARBNIK.
PROSIMY O KONTAKT!!!
I przestroga na przyszłość dla wszystkich ludzi wierzących w dobre intencje innych- ZASTANÓW SIĘ STO RAZY ZANIM ZAUFASZ NAWET NAJLEPSZEMU ZNAJOMEMU!!!!
