Nie wiem czy mnie modzi nie pogonią, w razie czego wyedytuję 👀 Mam nadzieję, że to nie reklama, skoro ja nie czerpię żadnych korzyści 😜
Ponieważ mój koń wyjeżdża w trening na czas nieokreślony zwolni się boks w nowej stajni (tej przy hali) w Koniku Starym od lutego. Cena - 1200zł/mc.
Już piałam niejednokrotnie nad stajnią, ale przypomnę z plusów:
-super czysto
-rewelacyjne siano i b.dobry owies (o jakości siana niech świadczy wygląd konia tuż po pierwszej poważnej kontuzji, jadł TYLKO objętościowe -
http://re-volta.pl/galeria/foto/85968)
-podłoże kwarcowe na hali
-karuzela
-rzetelni i znający się na koniach stajenni (zawsze mogłam liczyć na ich pomoc)
-suplementowanie/karmienie wedle zaleceń w cenie
-właścielka 💘
-atmosfera
-padokowanie 1/2 dnia, ale można się dogadać (wtedy koń je obiad na padoku)
-tereny Mazowieckiego Parku Krajobrazowego
-socjal i zaplecze dla jeźdźca (w nowej stajni pomieszczenie z szafkami + oddzielnie siodlarnia, łazieneczka)
-w nowej stajni szeroki korytarz
-estetyczne, zadbane otoczenie
-dojazd ZTM pod samą stajnię
minusy:
-podłoże na zewnątrz jest takie sobie
-brak padokowania/karuzeli w niedzielę
-brak lonżownika (zakaz lonżowania na hali, o ile nie jest to uzasadnione np. chorobą konia)
Umowę wypowiedziałam dziś i po raz pierwszy autentycznie jest mi żal. Gdyby mnie było stać, zwierzak trenowałby się w Koniku, ale cóż... takie życie.
Od siebie polecam, opieka pierwszorzędna, konie wyglądają jak pączyska w maśle, a część z nich je tylko podstawę siano+owies.