Rosliny doniczkowe
yegua z nietoksyków masz calathee, paprocie i
najłatwiejsze w obsłudze, zielistki.
W szczególności polecam zakręconą bonnie,
wersja zielona i biało-zielona, ocean i green orange.
Paprocie potrzebują wysokiej wilgotności powietrza.
Kalatee również ale już na przykład z tej rodziny, kompletnie
niefochowate są ctenanthe (burle marxii, amagris i golden mozaic).
No i oczywiście maranty są bardzo wdzięczne.
Zapomniałam o chamedorze, ona też jest dość prosta w obsłudze.
magda
no ja używam neema głównie po to, żeby się tak kurz nie osadzał.
A że jest bardzo silnym naturalnym antyseptykiem, to na pewno
może się przydać roślinie w tudnym momencie.
Kalatee przyciągają przędziorki, na mój gust nie są najprostsze. Paprocie też wiecznie ludziom umierają.
Zielistka, monstera (toksyczna), grubosze (toksyczne), peperomie jak dla mnie są łatwe. Cissus jest zapomniany a fajny i prosty!
Trzeba sobie przypomnieć, co rosło w podstawówce 😉 Tam się nikt z nimi nie cackał.
- geranium
- pelargonia
- aloes
- zielistki
- sansewieria vel wężownica vel szpady
- epipremnum
- grudniki
- dracena, jak jest miejsce
- nie wiem, czy bywały hoje, ale to też żelazne, jak się nie przeleje
(Oczywiście do sprawdzenia, co toksyczne – wtedy można zrezygnować albo umieścić wysoko)
yegua, wspomniane wyżej epi, monstera, sansewieria, zamiokulkas, dla mnie cyklamen jest prosty. Sukulenty też raczej łatwe i nietoksyczne.
Sukulenty w większości są toksyczne.
Dracena jest również toksyczna, tak samo jak epipremnum, a calathea nie należy niestety do łatwych roślin. 😉 Sansewieria jest również toksyczna, na niskim poziomie, ale potrafi po niej zemdlć. 😉
Z przyjaznych zwierzakom i dzieciakom na pewno jest: pilea, peperomia, palma areca, pachira wodna, patyczaki, bananowiec, ceropegia, eszeweria, aszynantus, fitonia, maranta, paprocie, zielistki czy żyworódki.
Kupiłam na próbę lechuzę i już wiem, że więcej na pewno jej nie zamówię. Zważyłam paczkę i 18l podłoża waży jedyne 15kg.
Znalazłam i podliczyłam, że można na allegro kupić składniki lechuzy: zeolit, lawę białą (pumeks) i lawę czarną w cenie 110zł za 30kg (już z kosztami wysyłki, lub dobrać coś do równych 40zł żeby mieć przesyłkę za free w kwocie 120zł).
Także następnym razem komponuje po swojemu. 😁
Chciałam się też pochwalić moimi maleństwami: Philodendron Lemon Lime, Philodendron Birkin i Syngonium Neon Robusta. Nie udało się załapać na Birkina w super promce w Biedronce (spory egzemplarz, już z mocno wybarwionymi liśćmi na biało) w cenie 15zł, ale to za to ma coś lepszego. W Birkinie najlepsze jest to, że jest hybrydą, czyli krzyżówką dwóch różnych filodendronów. W donicznce rośnie roślinka z zieloną łodygą i z czerwoną. Czerwona to jeden z rodziców, a zielona to ich dziecko 😅
Dziś zrobiłam sobie prezent urodzinowy i zamówiłam: Syngonium Pixie, Syngonium Ice Frost oraz Syngonium Pink Allusion 😍
178901012_1533636843694392_8737560390807621779_n.jpg
178944779_152167526847710_4191690478016403009_n.jpg
180009194_291016065903696_2870916439837690292_n.jpg
Ceropegia nie jest toksyczna? Wydaje mi się że jest.
Do mnie wczoraj dotarł antek calrinervium i filek paraiso verde 😍 Jak na złość akurat dziś wyjeżdżam na parę dni, więc już drżę by przetrwały, bo witrynki nadal brak, a filek ma jeszcze małe korzonki...
Ceropegia jest piękna i bezpieczna🙂😉
magda, powodzenia! 😁
Super, dobrze wiedzieć! Mam 3 i zaczynają być na tyle długie że koty ich prawie sięgają... Tnę co chwilę ale rosną jak chwasty.
Dzięki! 🤞💪
W Dino od dzisiaj w cenie 15zl jest dostępna Rafidofora Tetrasperma (niewłaściwie nazywana Monstera Minima) oraz Thaumatophyllum Bipunnatifidum (filodendron podwójnie pierzasty). Obie rośliny na opakowaniu są opisane jako Philodendron Hope. 😉
Jara wieczorem pędzę do Dino 🙂. Dziękóweczka za cynk!
Jeszcze Ci chciałam napisać, że mniejszego lemon lime'a to
już nie da się kupić 🙂 🙂 🙂
To bardzo wdzięczna roślinka, ja moją uwielbiam.
I micans też jest fajowy. I zielony też....i brasil oczywiście 🙂
Dopiero co dałam im drabinki, dlatego jeszcze takie niepoukładane...
lemon lime.jpeg
micans (1).jpeg
Jak tam? Jak tam wasze kwiatki?
Do Biedronki w promce wjechały różowe trzykrotki za dyszkę, a w Netto rafidofora tetrasperma (potczonie i błędnie zwana monstera minima) za 17zł 😉
U mnie roszada w związku z nagłym latem za oknem, a miałam trochę na parapecie - musiałam upchać na szafki, żeby się nie spaliły na amen :P I dorwałam wczoraj piękną karstenianum/marble planet, zwał jak zwał, za jedyne 25 zł. Były jakieś żenująco małe "targi ogrodnicze" w mojej pipidówie i aż dwóch wystawców miało rośliny domowe 🤣
A i ostatnio dorobiłam się też WRESZCIE zielistki green orange <3 I wpadł jeszcze jakiś scindek silver ann i alo pink dragon.
Do mnie dotarła colocasia hilo beauty w stanie marniutkim. NIE polecam HandsofPlants. Czytałam o ich wpadkach, że roślinki z lokatorami bywają i inne. Zamówiłam ze znajomą po kolokazji i obie na maksa przelane, z ziemi woda ciurkiem ciekła jak się ścisnęło! Nie widzą problemu, na maila nie odpisali, a dziś czytałam kolejne zdecydowanie złe opinie o nich. No NIE... szkoda hajsu i szkoda nerwów. Jutro albo w środę powinien za to dotrzeć zestaw sukulentów. Kupiłam chyba aż 10, ale po 5 zł większość więc jak tu nie brać! Latem podjadę do sprzedawcy, pisał że wystawia tylko część. Mam do nich jakieś 1,5 h drogi pociągiem, więc do zrobienia. Likwidują kolekcję pomału.
Kolezanka zamówiła z HOP philodendrona green dragon, a dostała golden dragona, ja za to mocno jestem gotową na florida ghosta. Każdy sklep ma jakieś niepochlebne opinie, o zielonym parapecie tez zle mówią chociaż ja nigdy nie m problemu.
Każdy ma niepochlebne, ale oni wyjątkowo dużo, często mówią bzdury, wciskają rośliny pod nieprawidłowymi nazwami i nie uznają reklamacji. Akurat wczoraj trafiłam na kolejne narzekania na nich. Do mnie w końcu odpisali i nawet obiecują zwrot hajsu o ile roślina padnie, ale i tak mam niesmak i na pewno od nich nie zamówię więcej.
Nie spalę się na kwiatowym stosie, przesadziłam moje monsterki! 😅😁
Rosną wściekle, praktycznie co kilka dni odkrywam miejsca, gdzie pojawiać się będą listki 💕
Rozsadziłam sobie bluszczyk, też zaczyna szaleć. Cały czas jeszcze czekam na balkonowe kwiaty, mam torchę bratków i petunii w małych doniczkach, muszę ogarnąć skrzynki...
Za to... przelałam chyba aloes 🙄 Stał sobie tyle czasu i pięknie rósł na parapecie i końce liści zaczęły mu żółknąć. Wujek google powiedział, że to przelanie. #takżeten... 🤦
W Lidlu widziałam wczoraj difenbachię, kawę i fikusy kinky.
Ten kolorowy kinky był taki śliczny, że go wzięłam 🙂 (15 pln).
W ogóle do mnie co i rusz coś trafia i ogromnie mnie to raduje 🙂.
Hope z dino bardzo ładny i nie mogę się już doczekać jego dorosłej wersji 😉.
Jeszcze były fajne bluszcze po 6,99, to wzięłam, hihihi.
A jakby się ktoś zastanawiał, dlaczego jego trzykrota jest marna albo,
czy w ciemiejszym miejscu będzie zadowolona, to popełniłam takie prównanie:
obydwie roślinki z tego samego miejsca, wielkość startowa podobna, jedna stała
w północnym oknie, druga w południowym (w momentach najsilniejszego
operowania słońcem, przysłaniana firanką, rzecz jasna).
No i wrzucam fotkę blatu kuchennego, na który notorycznie wpychają się rośliny 🙂.
magda a ja widziałam na jakimś filmiku, że te kolokazje, to właśnie mają stać w wodzie, tzn doniczka z rośliną wstawiona do miski z wodą i podobno dużo lepiej
tak funkcjonują...
fil hope.jpeg
panorama.jpeg
trzykroty.jpeg
Na czas transportu, w zeszłym tygodniu, a więc kiedy było zimno to na pewno nie jest dobra opcja wysyłać korzenie w wodzie.
Jara, to dobre koleżanki, że takie rarytasy podrzucają :P
Zrobiłam w końcu foto grupowe co to u mnie stoi. I u mnie też już miejsca malutko, ale chyba jakaś półka wyląduje na ścianie nad szafkami... To nieważne, że ogólnie ja tu na co dzień nie mieszkam, tylko trochę utknęłam covidowo :P
Jara, to dobre koleżanki, że takie rarytasy podrzucają :P
Zrobiłam w końcu foto grupowe co to u mnie stoi. I u mnie też już miejsca malutko, ale chyba jakaś półka wyląduje na ścianie nad szafkami... To nieważne, że ogólnie ja tu na co dzień nie mieszkam, tylko trochę utknęłam covidowo :P
p.s. powiedzcie czy nie rozjeżdżam forum, bo wysypało się dodając foty, dodało zamiast tego posta podwójnie, a edytując nie mogę dodać zdjęć inaczej niż z hostingu xD
Post został usunięty przez autora
budyń na kompie nic się nie rozjeżdża 🙂
Malay gold z tymi swoimi łodygami wygląda szałowo 🙂
Miałam go właśnie kupić w HoP ale po tym, co napisałyście,
to mi przeszło i gdzieś indziej go upoluję...
<b>ms_konik,</b> bardzo duży Twój podwójnie pierzasty! Mój, aż taki dorodny nie jest.<br>
Zjeździłam w sumie 5 Dino i w żadnym nie było rafidofory 🙄 więc jak komuś się trafiło to miał farcika. I tylko w jednym Dino filki były takie duże jak Twoje. <br>
JARA, no ja byłam w szoku, jak je zobaczyłam. Spodziewałam się
czegoś małego 🙂. No i rafidofory też nie było. Może coś się im pomerdało...
Ja o się nawet ucieszyłam, bo mam już dwie a tak miałabym trzy 😉
Widzę, że idziesz w syngonia 🙂. Ja się jeszcze nie przekonałam do nich,
nie mam ani jednego...
Hehe, chłop mi właśnie smużynę z biedronki przywiózł 🙂
Dziękuję Wam pięknie 😍😘
Zabieram się za oglądanie.
Hej, widzę że sporo tu osób obeznanych w roślinach i mam sporo kłopotów. Aranżuję ogród zimowy i szukam odpowiednich roślin. Ogród jest od południa - latem skwar, zimą temperatury bliskie zera. Znacie jakieś rośliny, które bez problemów poradzą sobie w takich warunkach? W necie są różne opinie a szukam odpowiedzi od osób, które taki problem mają już za sobą 🙂
Do Obi wjechało dużo maluchów m.in. caladium, syngonium (pixie, neon robusta, maria), paprocie, calathee, aglaonemy draceny, krotony, bluszcze, trzykrotki, fitonie, koleus itp.
20210512_143139.jpg
20210512_142009.jpg
20210512_141730.jpg
Dodaje kolejny post, bo już nie mogę edytować poprzedniego.
Zimna oranżeria (bez ogrzewania) jest rozwiązaniem jedynie dla zimowania roślin tarasowych. Znam chyba tylko bananowca, który musi zimować w temperaturze min 12 stopni, ale to jednak dalekie od 0.