nie wiem czy dobry wątek ale lepszy nie przyszedł mi do głowy
Słuchajcie zimą zamarzam. Czego bym nie ubrała, ilu talerzy przysłowiowej ciepłej zupy bym nie zjadła, ilu herbat nie wypiła. Zamarzam i koniec. Stopy wiecznie zimne jak sopelki, dłonie jak trup.
Tak jak mówi się, że echinacea wychładza organizm, może jest coś co rozgrzewa? Bo mam dosyć, mnie zimno, aż boli 🙁
Epikea w kwestii tego co rozgrzewa, postudiuj sobie zasady kuchni pięciu przemian
tam wszystko sie opiera na rozgrzewaniu i schładzaniu, i wzajemnych proporcjach produktów rozgrzewających i ochładzających, w zależności m.in od pory roku
sama kuchnia PP to sporo wiedzy do opanowania no i trzeba być ortodoksem żeby ją naprawde ściśle i świadomie stosować. np. niektóre produkty są rozgrzewające ale gdy sie je podda obróbce nie w tej kolejności czy nie z tymi dodatkami, to robią sie ochładzające
i inne takie bajery dla wtajemniczonych
są grube ksiażki do tego
ale mi chodzi o to, że ogólne zasady (pomijając już te szczegóły, że jak kropla cytryny przed szczyptą kurkumy to wielki błąd) są bardzo bardzo sensowne
nasza współczesna "zdrowa" dieta jest naprawdę bardzo wychładzająca
ja wypróbowałam rozgrzewanie organizmu dietą PP i przyniosło to efekty
tutaj masz taki brief dla początkujących, ale oczywiście jest cała literatura, blogi, fora itp.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/kuchnia-pieciu-przemian-idealna-dieta-na-jesienne-chlody_37557.html