strzyżenie / golenie koni
tylko raz w życiu widziałam konia, który się nie futrzył. Kobyła nie była golona bo nie musiała być, miała sierści mało i naprawdę nie zarastała. Nie było hali, cała zima na placu, skoki mniejsze większe, czasem się spociła i faktycznie zanim skończyła stępować to była sucha.
Ale może to był jakiś problem zdrowotny? jakieś braki?
Gillian, moja trenerka była miała takiego konia - miał idealnie krótką sierść zimową - w sumie nie było różnicy większej między latem a zimą - cieniutka, jedwabista. Ale stał w derce od jesieni, na padok nie wychodził - tylko latem.
ta kobyła dostawała derkę od jesieni na noc i potem na padok i nic, nie zarosła.
Mój w tym czasie wyprodukował takie futro, że mu włosy sterczały poziomo. A też derkowałam i chuchałam i jajco. Konie po tym samym ojcu, żeby było śmieszniej 🙂
xxagaxx jestem ograniczona i mój koń widocznie też skoro nie nie ma szczeciniastej zimówki i się nie poci na treningach 🤔wirek:
Za stara jestem na takie przepychanki i obrażanie mnie tylko z powodu tego że nie golę konia ( jak mnóstwo innych właścicieli również).
Zaraz ja ci napiszę że jesteś ograniczona bo konia kujesz i nie możesz pokumać tematu związanego z kopytami-zobaczymy czy będzie ci miło ❓
Perlica, jeździłam na koniach wyścigowych kilka zim i nie gadaj takich bzdur że konie wyścigowe trenują bez derek wszystkie "stare" konie stoją w derkach od wczesnej jesieni żeby nie zarosły pod siodło idą w derkach treningowych a młodziaki owszem są gołe ale ich trening różni się od treningu "starych" koni
czy ty sobie zdajesz sprawę ile koń niegolony traci wody podczas intensywnego treningu (nie mówię tu o jakiś koniach "szportowych" czy rekreacyjnych) ale o koniach które naprawdę intensywnie są trenowane, zdaj sobie sprawę jaka jest utrata elektrolitów przez ich organizmy i o ile większy jest wysiłek ofutrzonego konia niż ogolonego i nie powiesz mi że goli się konie dla lansu jak dla mnie goli się tez dla końskiego zdrowie.
Ja nie golę niczego, nie derkuje niczego po jeździe schną w stajni, nie chorują są jak mamuty poca się po pierwszych 5 minutach kłusa i zyją tak od 3 lat ale od przyszłego roku będzie hala i będą golone
aszka czytaj ze zrozumieniem proszę 😎
"We wroc w zimę są tylko młode półkrwi (3 latki) i młode araby, u nas stare nie zostają na kolejny sezon więc młodziakom też nie założysz pół derki jak one w fazie zajażdżek są dopiero..."
Perlica, no więc w takim razie jaki jest sens porównywać takiego młodziaka w lekkim treningu na torze (nawet na hali) do konia mocno pracującego w treningu skokowym czy ujeżdżeniowym na hali? Bo ja nie rozumiem?
Perlica, czytam ze zrozumieniem no właśnie po co koniowi podczas zajeżdżania derka jak on intensywnie trenowany nie jest. A po drugie starych koni wyścigowych nikt nie goli tylko pakuje wcześnie w dery.
piszesz że jak ktoś jest sportowcem to rozumiesz że goli konia ale tu nie tylko człowiek tu koń też jest sportowcem. A jak Ty jeździsz na hali to rozbierzesz się do bluzy bo ciepło by się jeździło w puchowej kurtce ale koń ma się męczyć w futrze i to jest OK
Niektórym się nie wytłumaczy... Golenie jest DLA KONIA przede wszystkim. Ja jednego swojego konia golę okrągły rok, drugiego tylko jesienią, zimą i wczesną wiosną, a trzeciego raz na zimę albo wcale.Wszystko zależy od organizmu zwierzęcia a nie od widzimisię właściciela.
W goleniu chodzi o funkcjonalność przede wszystkim, u 'szportowców' w grę wchodzi jeszcze estetyka, kiedy to na przykład goli się koniowi wąsy i inne duperele.
Przykład z kurtką do biegania po domu doskonały i moim zdaniem nie ma co dodawać.
Wydelikacanie konia? No plizzzz, ani RAZU mi się koń zimą nie przeziębił. Ba, nie pamiętam kiedy któryś z nich miał katar.
A golę już 6 sezon.
epk Nie wiem co masz na myśli mówiąc lekki trening bo dla mnie 1,5 km kenter na torze to nie lekki trening dla młodziaka z wielkim brzuchem (oczywiście wprowadzany w ten kenter stopniowo, ale jednak wysiłek to duży).W kwietniu są już wyścigi, a koń przychodzi dziki w listopadzie więc ma mało czasu na dojście do formy.
Nie wiem po co to porównywać, bo jak było wcześniej stwierdzone każdy koń jest inny.
Nawet te młodziaki mają różną długość sierści, jedne się pocą po tym kole na torze spokojnego kentra a inne brykają i nie czują się wcale zmęczone,schodzą suche.
Mało tego są konie które w sezonie kończą wyścig prawie suche, a są takie którym cienkie piana z całej kłody.
Mi chodziło tylko o porównanie że można i bez derki, bez golenia.
Jakaś dziwna dyskusja się wywiązała i w sumie bez sensowna, bo każdy ma swoje racje.
Ani ty mi nie przyznasz racji w 100% ani ja Tobie, więc bez sensu.Ja nie golę , ty golisz i myślę że nasze konie oba mają się dobrze
To jak z kuciem-jedni kują a drudzy nie, jedni i drudzy mają swoje argumenty i racje. Chyba nie ma sensu na siłę kogoś przekonywać.
...bo tu nie chodzi o racje,a argumenty których używasz....
zawsze pojawia się w dyskusji z Tobą argument "bo u nas na wyścigach"...pojawia się ktoś,kto też zna kuchnię wyścigów,to okazuje się - przynajmniej ja mam takie wrażenie - że te twoje Partynice,to gdzieś na Marsie są... 😵
poza tym,jakąś godzinę temu ogoliliśmy ambitnego rekreanta - częściowo,tak jak to było potrzebne... nie wszystkie konie przecież wymagają golenia po całości... ba,można ogolić na różną długość - na 2 mm czy na 5 mmm....
mój koń mało ofutrzony po godzinnym treningu dziś musiał stępować z derą na grzbiecie jakieś 40 minut i derę musiałam zmienić. W niedziele się golimy, bo szkoda mi go. Ciężej oddycha i wygląda jak ściera do podłogi. Golimy się do połowy, grzbiet zostaje bo nie wolno mu go przewiać.
koń koleżanki,który będzie na dniach golony,po lekkim treningu stępował 25 minut na hali i po 30 minutach w stajni,został rozebrany z derki....
Bo ja się tam uczyłam i tam mam autorytety ( praktyków-nie internetowych doradców).
Partynice może są trochę zacofane pod kilkoma względami ( typu poziom jazdy dżokejów), ale pracuje tam wielu ludzi którzy mają ogromne doświadczenie i "zęby na koniach zjedli". Trenują konie od wielu lat i konie te potem sprawdzają się w sporcie-wychodzą z toru zdrowe, zadbane, pokazują się w wkkw itp.
A trening i system pracy na tym torze jest dość specyficzny w porównaniu do klasycznych wyścigów, bo jak powinnaś Ktosino wiedzieć to jeden z nielicznych torów w Europie gdzie biegają nie xx, a xo.
Ktoś każdy sobie robi ze swoim koniem co ma ochotę i mi nic do tego.
Ja już kończę ten temat, bo jest lekko nudny.
Perlica, a ja znam czlowieka, ktory chyba 20 lat byl koniuszym w PSO, pracowal tam cale zycie, a uwazal, ze zrebaki rodza sie slepe, a zkoni sportowych na padok sie nie wypuszcza, bo sie brykac naucza 😁 to tak a propos tych Twoich doswiadczonych praktykow, ktorzy "zeby na koniach zjedli". niestety, ale to juz nie ta epoka 😁
...a koty póki po urodzeniu mokre,to nieżywe... można zakopać...
cóż,nasza kobyła biegała na Partynicach... ups,będzie niedługo golona.pewnie się przeziębi biedactwo.
[quote author=horse_art link=topic=36.msg1249347#msg1249347 date=1325852849]
ale "normalne treningi, na dworze - poprostu trzeba jezdzić tak żeby się nie zalewac potem ;] jak się zalewa - znaczy że cos jest nie tak - alebo ze zdrowiem albo (najczęściej) z treningiem. no i odwracając pytanie o bieganie w kurtce po domu - kto by chciał w krótkim rękawku biegać bo "mrozie"??
[/quote]
no popatrz... moj kon jak jest w pelnym treningu to niezarosniety potrafi sie zaczac pocic po 45 min jazdy, a zarosniety (w zime, na otwartej przestrzeni) juz po 1 klusie. pod koniec jazdy jest caly w pianie i pomimo 20 min stepa na koniec schnie nawet 3! godziny. kon w treningu, nic sie nie zmienia, jedynie zarosl. to co jest Twoim zdaniem nie tak?
po ogoleniu kon od razu jest zywszy, nie poci sie, jest mu ewidentnie lepiej, wygodniej, przyjemniej i to widac.
teraz mam stajnie bez hali, kon nie jest w treningu. ba! ma angielski boks! ale i tak ogolilam (nie po calosci co prawda, tylko do polowy - ale ogolilam). jest mu sucho, cieplo, nie zeszmaca sie po chwili klusa. dopoki pracuje pod siodlem i bedzie u mnie, bedzie golony. nie dla mojej wygody - dla jego komfortu i zdrowia.
xxagaxx jestem ograniczona i mój koń widocznie też skoro nie nie ma szczeciniastej zimówki i się nie poci na treningach 🤔wirek:
Bo widocznie nie trenujesz 😉 Nie no litości, dziewczyno, to ze TWÓJ koń nie zarósł i się nie poci to nie oznacza że cała reszta świata też tak ma. Naprawdę istnieje inny świat poza twoją stajnią.
Za stara jestem na takie przepychanki i obrażanie mnie tylko z powodu tego że nie golę konia ( jak mnóstwo innych właścicieli również).
Zaraz ja ci napiszę że jesteś ograniczona bo konia kujesz i nie możesz pokumać tematu związanego z kopytami-zobaczymy czy będzie ci miło ❓
Nie zauważyłam żebym cię gdziekolwiek obraziła. Ja tylko fakty stwierdzam. I na pewno nie z powodu tego ze konia nie golisz.
Zaraz ja ci napiszę że jesteś ograniczona bo konia kujesz i nie możesz pokumać tematu związanego z kopytami-zobaczymy czy będzie ci miło ❓
Myślę że skoczę z mostu, tak będzie mi przykro. Co ma piernik do wiatraka?? To że kuję konia wcale nie oznacza że nie uważam, iż chodzenie na boso jest dobre, ba nawet służy koniom. Ty jak wiać nie możesz pojąć, że konie się goli, nie z własnego widzi mi się tylko dla zdrowia konia. I tak są przypadki, że nie ma potrzeby, nie ma hali, uprawia się dupoklepanie czy koń nie zarósł i ludzie nie golą.
A możesz nam odpowiedź, bo widać na razie połowę pytań i argumentów ignorujesz, czy jak idziesz na jakiś nazwijmy ogólnie trening (tak jak pisałam np. fitness) gdzie będziesz znajdowała się w pomieszczeniu zamkniętym, gdzie temp będzie nawet i 15 stopni wyższa niż na zewnątrz, to trenujesz w puchowej zimowej kurtce, szaliku i czapce??
Moim zdaniem szkoda pisania na takie Perlice. Jak ktoś nie może zrozumieć, że wszystkie konie nie są takie same, oraz że istnieją różnice pomiędzy poszczególnymi sposobami użytkowania konia, i nie chce tego zrozumieć, to naprawdę, wszystko opada. Czy golić i jak dużo golić trzeba dostosować do konkretnego przypadku. Ja wiem, że jeśli chcę w zimie trenować to muszę ogolić. Bo inaczej po średnio intensywnym treningu koń mi schnie 2 godziny, a na treningu jest wypompowany i nie ma siły bo się przegrzewa. Golę i golić będę, oraz uważam, że jeśli koń się mocno pozi i długo schnie podczas danego użytkowania to należy rozważyć ogolenie, jeśli są na to warunki.
Koniczka, no ale robisz źle, bo na wyścigach wstawiają w karuzelę i rozcierają słomą, a tobie pewnie się nie chce i dla własnej wygody. Bo koniowi lepiej, jak niegolony...
Koniczka ja to w ogóle jestem samo zło, bo ogoliłam konia który jest w trakcie rehabilitacji 😉 Nie mam czasu doczyszczać sierści, nie zamierzam zastanawiać się w co go ubrać, jaką derkę (koń całe życie golony) i wraz z coraz większym ruchem nie będę się martwić że koń się spoci, czy go przewieje (tak kondycja zerowa). Mi jest wygodniej, mojemu zwierzakowi to chyba bez różnicy, ciepło mu, nie wygląda na nieszczęśliwego :P
xxagaxx, ale popatrz w jego oczy... zobaczysz jaki jest smutny!
on by wolal pjur nejczer i wyscigi na pewno!
<sorki juz dosc forum na dzis :P >
on by wolal pjur nejczer i wyscigi na pewno!
leżę pod biurkiem i wyję ze śmiechu 👍 👍 👍
xxagaxx, dziecko wstań z podłogi bo się pobrudzisz!! 😀iabeł:
No cóż, jestem złą pańcią, chce żeby mi koń pracował jak najlepiej to możliwe. No i nie mam całego dnia na poświęcenie na suszenie pupilka, bo trzeba władować tyłek na parę innych koni, żeby pupilek mógł mieć zapewnione takie, a nie inne warunki.
ja rozważam ogolenie, ale się boję. nie mam hali, padokuje konie. a jednak niuńcia się poci...mamutkiem nie jest, ale schnie długo. derkę zmieniam 2 razy, żeby móc ją ubrać w stajenną zimówkę...
konikikoniczynka kujka chyba nie ma hali i goli swojego Gilka, więc spokojnie można spróbować częściowo dziabnąć konia 😉 dopytaj się w jaki wzór go ogoliła
ok, dziękuję Ci bardzo za "cynk" 🙂 hali nie mam i raczej nie zapowiada się, żebym miała (brak kasy...bo miejsce bym spokojnie na halę znalazła...) może za jakiś czas, jak już wygram w Totka... 🙂
kujka - ależ ja przecież o tym pisałam 😉 jeśli temperatura wzrata - kon się poci. a wzrasta jeśli organizm pracuje na wysokich obrotach (wysiłek fiz, psych., choroba) albo jest za cieplo (czy to przez temp. na zewnątrz czy przez futro, derke...).
ja dzis jeżdziłam dokładnaie tak samo jak latem - a koń się nie spocił (a latem bywało). dokładnie odwrotnie niż w twoim przypadku. nieprawdę pisze ja czy ty? -no nikt... poprostu wszystko było tak zbilansowane, że organizm nie musiał się przegrzany chłodzić przez pocenie.
jakby się pocił przy takich samych wymaganiach - zmniejszyłabym wymagania,a raczej dałabym wiecej momentów na odpoczynek. nie mam możliwości golić - tym bym mu krzywdę zrobiła (przy jego sposobie chowu)
a twój koń się spocił bo taki trening albo ten zwierzak "tak ma" (jak u ludzi - jedni się szybciej inni wolniej zaczynają pocić) i jeśli fozjologicznie się poci mocno - potrzebuje ogolenia dla jego dobrostanu, samopoczucia i zdrowia.
ale z innej beczki - nie mogę pojąć co ty za kłus robisz, że na początku treningu (czyli po 1 kłusie) masz już mokrego konia i to na dworze ;/ chyba, że ze stresu - też widziałam jak przerażony koń zalał sie potem w pare sek dosłownie. albo jest chory.... bo to nie jest normalne że po 1 klusie który jest z zasady krótki i rozluźniający się spocić i to przy niskiej temperaturze. chyba że masz jakieś inne teorie treningowe?.
dziś było u nas 4 stopnie, ostatnio 13, a sierść ma zimową. i sie nie spocił ;] a dużo i kłusował i galopował..., mógłby-ale momenty odpoczynku naprawdę dużo dają. a my narazie nie robimy kondycyjnego tylko uczy się nowych elementów - więc przemęczanie, brak przerw na rozluznienie by to zapamiętywanie także zniwelowało. wiec mam konia który się uczy i nie jest mokry.
włąsnie - może dlatego część osób pisze, że ich koń się nie poci - może po prostu robią przerwy, stępują (a przecież każdy tak powinien robić)- i albo nie zacyzna się mocno pocić albo wysycha w tych przerwach. wiec wrażenie nie pocenia.
a jak się mają do tego poty wtórne? mam w stajni osobnika, który schodzi z padoku lekko wilgotny, ale jak swoje odstoi to szmata. i nie ma stresujących jazd. chłopak na nim zrobi parę kółek, pobawi się i koniec. koń ma taką konstrukcję akurat. i po powrocie z padoku nie potrzebuje derki. po 20 minutach - już tak. ja bym go ogoliła. bo zdrowiej go potem ubrać w derkę przepuszczającą powietrze niż suszyć. bo będzie dużo suchszy z krótkim włosiem niż w sweterku.