a ja wam powiem że dla mnie zupełnie niezrozumiały jest podział na konie rasowe(bez odmian, srokate, maściste poza maściami siwą i kasztanowatą, choć ta jeśli ma pręgowania też jest dopuszczona, uwaga tylko u klaczy!!!!) i nie rasowe czyli wszystkie które odbiegają od wzorca...
popadamy z rasą huculską w dziwny system zakwalifikowania, a mianowicie system amerykański który idzie w maści a nie rasy, czy ktoś poszalał?
czy kasztan-przykład naszego Nerona, jest mniej huculski niż jego ojciec Puszkar? czy to że wygrał czempionat huculski nie ma znaczenia? przecież został zdyskwalifikowany jako hucuł bo mu wycięto jaja, a jednak wygrał? no nic tylko paranoja?
czy hucuły z odmianami są mniej huculskie niż inne hucuły?
czy ww wymieniony przypadek Alibaby, i wyjątek ze względu na cenna linię nie jest przykładem absurdu?
zaprzeczeniem reguł?
co do odmian, Liana Grześka Pelca też jest z odmianami, nie raz już mu zwracali uwagę by pisał o zmianę na srokatość bo ma plamę na łopatce(skóra nie ma białego pigmentu tylko włos), tylko po co? skoro kiedyś ją opisano z odmianami w rasie i wydali jej licencję...

gniada Jokasta z piękną gwiazdką na czole i też licencję dostała

tych przykładów można mnożyć, przez nie 30% pogłowia zasila rzeźnie, po urodzeniu dostając wyrok ...
to nie paranoja?