... ślub :) ...

no właśnie słyszałam, że średnio 1000-4000 i za głowę się łapię skąd  ta różnica i co jest w pakiecie... doprecyzuje we środę...
Dziękuje dziewczyny 🙂
Wybór sukni to było najgorsze w tym wszystkim...
Odwiedziłam milion salonów, szukałam w internecie, pytalam znajomych... kazali mi iść w GARSONCE :P

Sama sukienka jest firmy " no name" :P  kupiona przypadkiem gdzie na jakiejs wsi pod Częstochową... za uwaga uwaga, olbrzymia kwote 180 zł.
Była super. Masakrycznie wygodna, nie gniotła sie i nie pobrudziła, nic jej nie odpadlo i nie zepsuł sie boczny zamek 🙂
Ogólnie w ogole nie żałuje ze nie kupiłam w salonie tak jak pierwotnie miało to wygladać... 🙂

A moja figura jest spowodowana tylko nadmierna ilosci uprawianych sportów, studiami na AWFie i STRESEM.
Na slubie wazyłam już 50 kg. Na miesiac pzred spadlam do 45 i na szybko odkarmiał mnie chlop w MC Donaldzie niestety :/ teraz musze to wszystko z siebie wyrzucić... .

Jak się podoba to proszę jeszcze jedno. Szukałam szkła w bucie , po tluczeniu kieliszków 😉
Hypnotize, no to musiała być Ci pisana, bo leży kapitalnie!!🙂 50 kg, 45... masakra jak ja bym tak chciała!!!
Nie chciałabyś 🙂
Przy 45 kg człowiek nie ma piersi, ani tyłka... wyglada jak 14 letnie dziecko, i nie ma na niego ciuchów. Casem ubieram sie w 5-10-15 bo w normalnym sklepie nie potrafie znaleźć na siebie spodni... tymbardziej ze mam 168 cm wzrostu, a rozmiar zadka najmniejszy z najmniejszych... 😉

Swoja droga rodzinnie am tendencje do bardzo szybkiego tycia. I moim rekordem jest prawie 60 kg i wygladalam wtedy okropnie.
Nie odchudzalam sie bo uwielbiam jesc wszystko w olbrzymich ilosciach...
Moim sposobem na utrzymanie takiej wagi sa konie, sprzatanie w stajni, bieganie wszedzie gdzie sie da, pływanie, rolki i kazda mozliwa gra zespołowa jesli jest okazja.
A przy skokach wagi bardzo szybkich bardzo gorace kąpiele konczace sie zimnym prysznicem. Zeby nie byo rozstepow i innych brzydactw.
Hypnotize, no to musiała być Ci pisana, bo leży kapitalnie!!🙂 50 kg, 45... masakra jak ja bym tak chciała!!!


dokładnie !! zgadzam się z tym.
Hypnotize Ja również ważę 50kg a wzrostu mam 167cm, nie odczuwam braku pasujących dla mnie ubrań, wręcz przeciwnie w każdym sklepie znajdę coś dla siebie 😉 I za nic nie chciałabym ważyć więcej! Chociaż fakt, biust mógłby być większy 😡
ja mam niezbyt długie nogi i nie mam wciecia w talii, dlatego ciezko mi znaleźć cokolwiek zeby nie podwijac nogawek, nie uzywac paska i zeby jakkolwiek w miare wygladac.
w sklepach dla dzieci zazwyczaj kupuje spodnie. bo z reszta nie mam takiego problemu.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 czerwca 2009 13:40
Hypnotize, pięknie wyglądałaś, moja gratulacje 🙂

A ja mam takie pytanie - co z podziękowaniami dla gości? W formie listu czy upominku.

Znalazłam w necie firmę robiącą pudełeczka (takie małe, kartonikowe), które mogą być zarowno wizytowką, jak i upominkiem (ze słodką niespodzianką wewnątrz). Co Wy na to?
my nie robiliśmy podziękowań dla gości.
Ja robilam tyko podziekowania dla rodziców. Kupilimy prezenty i karty z podziekowaniami.
A goscie na wychodne dostali wódke weselna z kokardami itp.
My też nie robiliśmy podziękowań dla gości.
A nasz DJ kosztował 2 tyś zł.

Hypnotize fajna suknia, a figurka do pozazdroszczenia🙂
Muffinka, co z twoimi fotkami ??
Jestem bardzo ciekawa jak wyglądałaś 😀
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 czerwca 2009 19:15
Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze nad tym pomyslimy 😉
No już mam kilka fotek, robionych przez szwagierka 😉

Wychodzimy z domku do kościoła






I już na sali


A tu z Burzolkiem i kolegą (mam nadzieję że mnie nie zabiją, ale minki mi się podobają)
Muffinka, ślicznie
sukienka bardzo do Ciebie pasowała😀
jeszcze raz wszystkiego naj naj.😀
i jak sie czujesz młoda mężatko 😉
Muffinka bardzo ładnie i z klasą  😀
A Burzolek świeci cycami  😎
Muffinka - ach ta radość w oczach 🙂 szczęśliwa panna młoda 🙂 gratuluję
Muffinka, Twoje foty kochanie śliczne, ale ostatnie..!

szepcik, grunt że nie oczami 😉
Dziękuję Wam :kwiatek:
Faktycznie, sporo osób mówiło mi że ciągle się śmiałam, nawet podczas przysięgi.
Muffinka:
Fajna sukieneczka 🙂
Na prawde ciagle sie smiejesz 🙂 Widać ze jestes szczesliwa 🙂
Hypnotize, Mufiinka- kiecki obłędne 😜
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 lipca 2009 07:16
Muffinka, przypom,nij - szyłas czy kupowałaś sukienke? Bo jest bardzo podobna do takiej, która mi również wpadła  w oko ( z kolekcji Pronovias):




http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=140.helena

🙂🙂
I szyłam i kupowałam 😉
A tak poważnie, kupiłam ją w salonie w Warszawie, w kórym jest tak, że zawsze każdy model sukni jest szyty na konkretny wymiar.
Ślicznie wyglądałyście 😀
opolanka, śliczna!!!
Dziewczyny, głupie pytanie mam, ale chyba od tego upału zgłupiałam 😉 Braliśmy ślub konkordatowy, dostalismy z kościoła akt ślubu, kościół wysłał również dokumenty do USC. Pewnie będą do odbioru za kilka tygodni.
Ale powiedzcie mi czy coś jeszcze muszę załatwić i kogoś powiadomić o zmianie stanu cywilnego 😡 ? Czy dopóki nie zmieniam dokumentów to miejsce pracy, banki itd nie mają nic do tego?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 lipca 2009 18:17
Moim zdaniem musisz poczekać na dokumenty, bo one też będą miały inne numery (np nr dowodu osobistego).
W niektórych instytucjach wystarczy pokazać akt ślubu.

Wstyd przyznać, ale ja przez 10 mscy jeszcze nie znalazłam czasu na wymianę dowodu i prawa jazdy 😡
Stąd też np banki nadal mają moje stare dane.

Jednak np do KRUSU (a więc wy do ZUSU) przedłożyłam już akt ślubu, bo inaczej w razie wypadku mogliby mi nie wypłacić odszkodowania czy nie pokryć rachunku w szpitalu.

Do ARiMR (biorę z tamtąd dopłaty bezpośrednie do gruntów) tez przedłożyłam tylko akt ślubu.
Ja z wymianą dokumentów też chciałabym się wstrzymać, ponieważ jak dobrze pójdzie za jakiś miesiąc odbieramy klucze do mieszkanka, nie wiem ile potrwa zanim będę mogła się tam zameldować, ale nie chciałabym teraz zmieniać dokumentów z powodu zmiany nazwiska, a za 2-3 miesiące kolejny raz.
Czyli do ZUSU powinnam się udać...
A my powoli posuwamy się do przodu. Potwornie to męczące, ale jakie przyjemne...
Zmieniłam koncepcję ubraniową, w końcu to tylko raz w życiu i nie będę się szczypać, że jak to tylko cywilny, to głupio mieć długą suknię...
więc mam już od wczoraj suknię w moim ukochanym stylu, buty (nie piękne, ale wygodne jak kapcie), podwiązkę, pończochy, tylko jeszcze brak bielizny, za to mój chłop jest w lesie, ale to norma...
A to moja suknia (p.s. cudowny salon - polecam - Desirer Warszawa), tylko bez welonu



tu bierzemy ślub



to miejsce wesela



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się