... ślub :) ...

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
27 stycznia 2015 21:05
Cricetidae  😍 Podobno idealne rzeczy nie istnieją ale... para, fryzura, makijaż! MIEJSCE, wianek. Wszystko boskie, byłaś na ślubie? 😉
Na zdjęciach "czuć", że było to udane wesele  🙂
Ja chcę tego fotografa u siebie. 😍
nie ma ludzi nie za stąpionych
Diadem z welonem 😉
Salto piccolo, kiecka super!  🙂 Tylko tak zastanawia mnie czy do niej pasowałby ten koronkowy welon.. Skoro sama suknia ma (chyba) fakturę delikatnej koronki ja bym chyba już nie szalała z koronkowym welonem (chociaż tak jak nie lubię welonów, tak ten co wstawiłaś jest super 🙂 )
Chyba przegapiłam, ale podeślesz proszę link do miejsca gdzie będzie wesele?

Pauli u Ciebie jak pamiętam kolor przewodni to taki granat/ szafir? Biżuteria pięknie będzie pasować 🙂
salto piccolojak dla mnie ulizane i pierwsze, wianek na Tobie zupełnie do mnie nie przemawia. Nadal obstawiam banan 🙂 pod prąd narzeczonemu 🙂
Dziewczyny ja serio żadnego wianka nie chcę. Mówiłam to już parę razy  😁

nika to byłby skrajny egoizm sprawiać mu przykrość na ślubie  😉
wiadb materiał to brokat - w Polsce już nieczęsto spotykany. On ma wypukły wzór i często jest jeszcze przeszywany nicią. Idę go wybierać w przyszłym tygodniu bo w Madrycie wciąż jest bardzo popularny. Welon jest umowny, cały czas sądziłam, że nie będę go mieć. Przemawia za mną tym, że odpowiednio długi, wysmukliłby sylwetkę (obcas do kościoła odpada - nie chcę być wyższa nić mój przyszły mąż  😉 ). Boję się po prostu efektu skrócenia przy tym kołnierzu z tyłu. A wszyscy przez godzinę będą mnie oglądać właśnie z tej perspektywy  😁

Żeby wyjaśnić do końca - suknia mimo swojej ascetycznej formy jest bardzo bogata. Nie do końca pasuje do miejsca późniejszego wesela (co innego barokowy kościół gdzie odbędzie się ślub). Muszę ją lekko ocieplić jakimś kwiatowym dodatkiem nawiązującym do folkloru. Wszystko musi się składać na jedną, spójną całość.

Moja estetyka by ie przeżyła gdybym bawiła się w uprowadzoną księżniczkę w chłopskiej chacie  😜

Wesele:
[url=http://www.kocierz.pl/pl/tresci/98,baciarska-chata.html#!prettyPhoto[gal]/1/]http://www.kocierz.pl/pl/tresci/98,baciarska-chata.html#!prettyPhoto[gal]/1/[/url]
salto piccolo, doczytałam, że jednak "korona z kwiatów" - a czym ona się różni od wianka? Że kwiaty są tylko z przodu?
Co co fryzury, to na pewno upięcie w romantycznym stylu (sprawny fryzjer da radę dodać objętości każdym włosom), z warkoczem może (taki folkowy akcent). Kwiaty można ewentualnie wpleść w ów warkocz. Mój małż też nie lubi mnie ulizanej, ale poszliśmy na kompromis i włosy rozpuszczone miałam na sesji. Nie wyobrażałam sobie wytrzymać całej imprezy z włosami przyklejonymi do karku :p
salto piccolo patrząc na Twoją suknię i miejsce wesela zaczynam żałować, że mam to wszystko za sobą i nie miałam wesela 😁

(gratulacje dla Ciebie, bo to PIERWSZE moje takie myśli, bo z reguły cieszyłam się, że mam to za sobą i jestem wielką przeciwniczką wesel 😉)
Achaja dokładnie tak, korona tylko z przodu albo lekko z boku, nie dookoła całej głowy.
Numer 3 bardzo mi się podoba!

I też nie wyobrażam sobie mieć rozpuszczonych włosów podczas wesela. Chyba siedziałabym tylko na krześle  😁

Kahlan dzięki, bardzo mi miło  :kwiatek:
Ja to wszystko traktuje bardziej na luzie, teraz nie mam za bardzo co robić oprócz pracy więc siedzę i ogarniam takie głupotki. Tok temu przymierzałam się do pracy konsultanta ślubnego ale zapał mi przeszedł. Chociaż kto wie, życie pisze różne scenariusze, jakby co, polecam się  😁
ha, to jeżeli nam coś odwali i na 25 lecie ślubu postanowimy sobie zrobić ponowny ślub i tym razem wesele to się zgłoszę do Ciebie. 😁

moi rodzice tak zrobili. To znaczy tata to zorganizował, jako niespodziankę dla mamy. Ściągnął praktycznie wszystkich ówczesnych gości, w kościele mieli odnowienie przysięgi itd... Mama ryczała, ja z resztą też. 😀
Genialny pomysł!  😍

My lubimy rodzinne spędy i imprezy więc może też się pokusimy o coś takiego w przyszłości  😀
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 stycznia 2015 10:18
Ja żałuję, że nie ma takich miejsc w okolicy Wrocławia w rozsądnych cenach. Jest całe jedno miejsce z ceną nie do przejścia dla nas. A jeszcze bardziej mi szkoda, że blisko Wrocławia nie ma takiej np. Oczyszczalni :3
strzemionko, flygirl, nie byłam na ślubie, ale bardzo mi się podobają ich zdjęcia, fotograf super no i miejsce super, wszystko do siebie idealnie pasuje 🙂
subaru Ja bardzo żałuję, że w mojej okolicy nie było żadnego miejsca, które spełniało moje kryteria i musiałam iść na kompromis  🤣 Świetna ta stodoła, jestem urzeczona.
A swoją drogą jeśli okolice Wrocławia to ja chciałabym mieć wesele tylko w jednym miejscu: http://www.palacborowa.pl/
Cricetidae o mamo! cudny ślub! chyba najpiękniejsze zdjęcia plenerowe jakie widziałam!
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
28 stycznia 2015 11:36
wiadb
Dokładnie, dekoracje mają być szafirowo-chabrowe, kolczyków szukałam tylko w takim kolorze 😉

Cricetidae
Sesja zupełnie nie w moim klimacie, ale trzeba przyznać, że niezwykle klimatyczna 🙂
Piękne zdjęcia 😀
Ze ślubów w Polskich górach taki naj naj IMO, jest ten:
http://www.lmfoto.pl/blog/2014/06/gosia-grzesiek-slub-nad-morskim-okiem/

😍
wow, super, to jest dopiero wyjątkowa chwila! Zero planowania, cyrku, tylko mloda para🙂
i  jaki piękny bukiet i suknia!🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
28 stycznia 2015 20:30
U mnie jakiś super fajnych miejsc nie ma.

Tak przyszłościowo przyglądam się tym:
http://www.szybbonczyk.pl/news/aktualnosci.php
http://www.podskrzydlamianiola.com/

ale obie ok. 20 km od domu
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
28 stycznia 2015 21:13
subaru2009 rozmawiałam z księdzem i powiedział że wszystko zależy od proboszcza ale szansa zawsze istnieje.
ja miałam "swojego" księdza, proboszcz dał mu obstawę i tym sposobem było dwóch-jeden mój, a jeden miejscowy ( który przespał pół mszy i miałam ochotę podejść i go wyprosić).
Averis   Czarny charakter
29 stycznia 2015 18:49
Będę świadkową na weselu mojej przyjaciółki. Z racji odległości (Ona jest w Opolu) bałam się, że nie ogarnę logistycznie organizacji wieczoru panieńskiego itd., ale M. powiedziała, że oni żadnych takich imprez nie planują i nie chcą. Stwierdziła, że mam po prostu być i się nie spóźnić 😁. Boże, ale jakoś mi źle z tym. Powinnam coś robić, ogarniać? Dzieli nas 400 km, ale jakoś tak na gotowe przyjechać?

I czy taka sukienka będzie dobra? Z tyłu jest cała zabudowana i sięga do kolan.

ash   Sukces jest koloru blond....
29 stycznia 2015 18:52
Averis, spokojnie, będziesz jej potrzebna w dniu ślubu.
Moja świadkowa nie miała żadnych zadań do wykonania przed ślubem.
Sama z siebie zajęła sie panienskim, ale u Ciebie ten problem odpada.
Averis   Czarny charakter
29 stycznia 2015 18:56
ash, uf, dziękuję! 🙂 Chciałam zobaczyć jakie są zwyczaje  :kwiatek:
Luz, moja świadkowa była 9 miesiącu ciąży i jej jedynym zadaniem było nie urodzic na ślubie 😀 Bohaterka przetrzymała jeszcze następny tydzień do ślubu brata (siedziała z nami do rana) i tak dla pewności jeszcze jeden tydzień po ślubie 😉 ale to już OT

Sukienka ekstra, tylko jak dla mnie odsłonięte plecy np. kościoła to tak nie bardzo. Ale to tylko moja osobista opinia 😉
Averis   Czarny charakter
29 stycznia 2015 19:09
Właśnie o ten kościół mi chodzi, bo też tak czuję  Ale może założę ładną marynarkę po prostu i na weselu ją zdejmę?
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
29 stycznia 2015 19:25
salto w cenie Borowej za 1 os. to w Paczkowie mam 2 czy 3 , także ten no .. 😁 ale miejsce fajne i też brałam pod uwage 🙂
Biczowa pieknie Ci dziękuję ! 🙂 To już daje nam jakieś światełko 😀
To dobry pomysł, chociaż trochę szkoda ukrywać największe WOW które ma w sobie sukienka 🙂 Albo inaczej, w kościele grzeczniutko, a efekt WOW zrobisz na weselu i już.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się