... ślub :) ...

nerechta, poszukam🙂
Chuda, niestety kompletnie nie mój gust...
Kochane, na ile przed ślubem cywilnym składałyście oświadczenia i skrócone akty urodzenia? Najpierw mi pani z USC powiedziała, że nie mogę wcześniej niż 6 miesięcy przed wyznaczoną datą ślubu, a teraz dostałam odpowiedź na podanie, żeby zrobić to od razu, teraz (a do ślubu jeszcze 8 miesięcy) - można wcześniej czy nie?
ash   Sukces jest koloru blond....
24 października 2012 10:56
Ha! My braliśmy kościelny ślub i wszystkie dokumenty musiały być ważne 3 miesiące przed ślubem. Wcześniej nie mogłam nic załatwić.
Juhu, pani z USC się zgodziła na wcześniejsze złożenie oświadczenia, a więc w piątek pędzimy ustalać nazwiska dzieci i żony, a nasze podanie o ślub poza urzędem będzie rozpatrzone w ciągu tygodnia. TRZYMAJCIE KCIUKI!!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2012 12:51
Dzionka, ale fajny czas przed Tobą 😀

A jak z nazwiskiem? Zmieniasz, zostawiasz, czy podwójne? (jeśli to nie nazbyt osobiste pytanie)
Ja jeszcze trochę czasu mam, ale się mocno zastanawiam co zrobić z kwestią nazwiska.
ja wzielam podwojne ale cos czuje ze bede zmieniac na pojedyncze...  🤣
Ja biorę nazwisko męża (ale to śmiesznie brzmi 😀) i dzieci też będą "jego".

Rany, wstąpiła we mnie nadzieja, że ci urzędnicy wydadzą nam zgodę na ślub plenerowy... Jak u nich byłam jakiś czas temu, to ta kobieta była potwornie niemiła i powiedziała żebym wróciła w styczniu. A dzisiaj? Proszę przyjechać, ja się dostosuję. Nie napalam się jeszcze, ale.. no fajnie by było 🙂
uda sie, zobaczysz! 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2012 19:37
Dzionka - ładnie będzie brzmiało 🙂
maleństwo, też właśnie myślę, że ładnie 🙂 Jakoś tak dostojnie i z jesienią mi się kojarzy, a to moja ulubiona pora roku 😀

nerechta, oby! 🙂
Mnie się bardzo męża nazwisko podobało, choć jest długie. Za to jak bym zostawiła podwójne to by mi kratek we wszelkich druczkach brakowało  😁
Ja właśnie nie wiem. Jak pomyślę o zmianie dokumentów to mi się ślubu odechciewa;p Wszystkie konta, pieczątki, umowy itd. My mamy dość długie nazwiska, więc podwójne może być trochę upierdliwe.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2012 19:52
Ale zmienić i tak trza 😉 Mam koleżankę, której imię na 4 sylaby, a mąż to "pan hrabia" z podwójnym nazwiskiem rodowym, w sumie sylab 5. Nigdzie się w druczkach nie mieści. 😀
Ale jakbym została przy swoim to chyba chociaż wszystkie firmowe sprawy by się nie zmieniły.
D+A, ja też mam firmę, mam samochód i mam konia - trudno, trzeba będzie zmieniać wszędzie, cóż poradzić... 🙂 Też mnie to nie cieszy, ale to na resztę życia, można więc przeboleć.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2012 19:59
Pocieszę Was - ja będę kiedyś musiała zmienić jeszcze raz :p (wiem, wiem, słaby dżołk)
super Dzionka !! rezerwuje w kalendarzu 😀
mery, no koniecznie 🙂 Miałam nadzieję, że będziesz mogła, przy twojej weselnej zajętości 🙂

Już mam przedsmak typowego narzekania na wesela - usłyszałam, że w naszym dworze obrazy są co najmniej 5tej klasy i wystrój nie do końca ze smakiem. No cóż, chyba muszę z tym żyć dalej 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
25 października 2012 07:03
Zmiana nazwiska w urzędach zajęła mi uwaga .... 1 dzień.
Byłam w bankach, w US, na uczelni, wymieniłam dowód osobisty, prawo jazdy.
Został mi tylko do wymiany paszport i zmiana w paszporcie Pamira.
Podwójne nazwisko byłoby za długie, poza tym nie bardzo mi się to podoba.
Ja paszportu konia jeszcze nie zmieniałam. I ba! Swojego też nie a jakoś udało mi się wylecieć z kraju 😎
kujka   new better life mode: on
25 października 2012 08:29
hahaha jakbym kiedys sie slubowala z P i zdecydowalabym sie na 2 nazwiska to wyszedlby niezly jezykolamacz...  😂 zwlaszcza dla tych, co nie wymawiaja R :P
Ja w tamtym tyg. bylam w PL i takze zmienilam nazwisko na pojedyncze, mezowe!! Mialam dosc juz podwojnego i uzerania sie z formalnosciami. Nastepnym razem bede mogla juz wymienic dokumenty. Jupi! Bedzie mniej pisania!
Ile miesięcy wcześniej rozdawaliście zaproszenia?
ash   Sukces jest koloru blond....
26 października 2012 11:21
Dzionka, my zaczęliśmy już pół roku wcześniej, ale dużo gosci mieliśmy z poza Warszawy i Polski.
Czas na przemyślenie, wzięcie urlopu i rezerwację biletów!
No właśnie my też mamy gości z USA, im to na pewno jakoś zaraz powiemy co i jak. A znajomych chyba można trochę później, nie?
ash   Sukces jest koloru blond....
26 października 2012 11:30
Znajomym rozdawaliśmy 2-3 miesiące przed.
my mowilismy wszystkim jak tylko znalismy date czyli jakies 10-8 miesiecy przed. Tez mielismy duzo gosci zza granicy i chcielismy zeby wszyscy wiedzieli z duzym wyprzedzeniem. Takze kazdy wiedzial kiedy a oficjalne zaproszenia wysylalismy chyba 2 mce przed.
Idę jutro raniutko przymierzać kiecki z moimi dwiema best 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
26 października 2012 22:04
Dzionka- obfoć się, jestem ciekawa jak się będziesz w kieckach prezentować, proszę proszę!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się