... ślub :) ...
Ciekawa jestem jak wypada cenowo szycie u dobrej krawcowej, ale pewnie wcale nie jest to tańsze.
Alternatywą dla kupna są wypożyczalnie, ale mnie by to nie przekonywało.
Zabawne, że ślubu nie chcę, ale sukienki uwielbiam i mam cały folder z nimi 😀 Chyba zostanę statystką w filmach, gdzie ślub jest w tle 😀 Jak będziecie słyszeć coś podobnego, dajcie znać 😉
A jak zrobię porządek w plikach wrzuce fotki na bucketa. Może zrobimy sobie bucketowy katalog z folderami kiecek w różnym stylu, jakoś ohasłowany, żeby nie było draki, że kradniemy 🙂
Szycie jest drogie, chyba ze sukienka jest prosta i z tanich materialow. A wypozyczanie jest troche bez sensu, bo placi sie od 1000 w zwyz. Moja przyjaciolka kupila piekna suknie z wyprzedazy za 1300 wiec...
cieciora mozesz zrobic katalog w swojej galerii, bardzo chetnie poogladam co Ci sie podoba 🙂
Nie chętnie w galerii, bo nie chciałabym jednak być kojarzona z sukniami ślubnymi :P Po za tym, galeria jest chyba głownie do końskich zdjęć (?).
Wow, nie spodziewałam się że wypożyczenie takie drogie.. może to była cena z kaucją?!
cieciorka wypozyczenie niestety tyle kosztuje. Ja nie chciałam kupować nowej sukni, chciałam wypożyczyć, by nie mieć zalegającej w szafie wiszącej sukni. Ale..ceny za wypożyczenie były kosmiczne, najczęściej 1000zł + 500zł kaucja (w niektórych miejscach jeszcze trzeba było samemu wyprać suknię, czyli dodatkowo ok 150zł) + oczywiście własne dodatki typu welon, halka, bolerko. A nowa suknia wychodziła niewiele drożej...
W mojej mieścinie jest jeden komis i koszt wypożyczenia to 900zł ze wszystkim (przeróbki, dodatki, pralnia), ale... raz że wybór minimalny, a dwa, że te suknie dobrze nie wyglądały, pozaciągane, lekko zszarzałe, itd. Dlatego nawet cena mnie nie zachęciła.
nerechta z Zielonej Góry.
Apropos tej sukienki to zaskakująca jest jej cena - ponieważ z tego co kojarzę ok. 600zł.
pewnie jest ze strony typu lightinthebox. Piekne maja suknie i bardzo tanie, tylko ze robione sa w chinach, nie wiadomo na jaki material trafisz i czy dobrze bedzie dopasowana. Trzeba sie liczyc ze niektore pewnie na zywo wygladaja jak szmaty i nadaja sie do kosza, moze sie tez pewnie zdazyc ze i tak bedziesz musiala oddac ja do krawcowej na lepsze dopasowanie.
Opinie sa rozne, mysle ze warto zaryzykowac jesli ma sie troche gotowki do "sprzemierzenia" 😀
No wlasnie- z ciekawosci spojrzalam na allegro - a tam cala masa sukien w okolicach 500zl - glownie z Anglii, ze dwie to bym brala jakbym potrzebowala. Skad takie ceny? Nawet z przerobkami wychodza grosze.
zależy od materiałów z jakich sa wykonane. Tak samo z welonami. Gdy dobierałam swój, chciałam zaoszczędzić (jak na welonie to dość dużo) i zamówiłam niemal identyczny z allegro. No i jak prztszedł to owszem wzór podobny, ale...ten tiul nieco sztywniejszy, dziwnie się wywijał, a do tego krzywo wszyta ta spinka do wpięcia. I i tak musiałam kupować w salonie. Pani z salonu właśnie mówiła, że wiele kobiet zamawia nawet suknie w taki sposób, po czym w ostatniej chwili przychodzą do salonu by kupić suknie "na miejscu".
ja mam pytanie początkującej - planujemy kameralny ślub w przyszłym roku (tylko najbliżsi), naprawdę bez szaleństw, w małym hotelu, obiad, kolacja, może tańce.. no i pytanie - jakie atrakcje można wymyślić żeby jakoś zająć czas..? spodobało mi się puszczanie lampionów i to bym chciała po kolacji, ale czy coś jeszcze można zorganizować?
będę wdzięczna za wszelkie pomysły :kwiatek:
tiul w ogole jest do d... jak jest nowy. Strasznie sztywny i ciezko sie uklada. Mialam caly dol sukni z tiulu i sie prawie poplakalam jak bylam na przymiarce 🤣 Panie mi go sprasowywaly, a sprzedawczyni powiedziala ze jak zlapie wilgoci to zmieknie. Wzielam to do siebie i spryskiwalam suknie woda, rzeczywiscie tiul sie lekko "poddal". Wieczorem w dniu slubu juz byl fajny.
a ceny jak to ceny - jak cos jest "slubne" to juz z reguly jest drozsze niz podobna rzecz nie slubna. Tak naprawde zalezy na pewno od materialu i kroju, ile pracy trzeba wlozyc w uszycie. A z tym bywa roznie.
Jest taki program "Say yes to the dress" i tam dopiero mozna zobaczyc jaki to jest biznes w Stanach. Przecietna suknia kosztuje 5-10tys dolarow... i to wcale nie jakas rewelacyjna. A jak ktos chce jakas ladniejsza to ceny siegaja kosmosu... Nie wiem, moze taki salon wybrali do zrobienia tego programu, ale z szoku wyjsc nie moglam.
Dlatego pewnie tak popularne sa strony z sukniami z chin, bo jakby nie bylo mozesz kupic 10 czy 20 sukien w cenie jednej z salonu i ktoras w koncu MUSI byc fajna 🤣
Carmina co do puszczania lampionow to nie jest to takie latwe i przyjemne jakby sie moglo wydawac 🙂 W wielu przypadkach to niewypal - lampiony nie poleca jak nie ma wiatru i cos tam tez slyszalam o wilgotnosci powietrza, naprawde trudno sie je wypuszcza i bywa i tak ze opadna na ziemie zaraz po starcie. Poszukaj sobie w googlu cos na ten temat. Tez myslelismy o lampionach ale zrezygnowalismy na rzecz balonow.
A fajna atrakcja to np karykatury - tylko ze to dosc spory wydatek.. Co innego... Mozecie poprosic waszych przyjaciol i rodzine o zorganizowanie jakiegos quizu dotyczacego was, mozecie przygotowac pokaz slajdow o sobie od dziecinstwa do tego jak sie poznaliscie i jak ewoluowala wasza znajomosc itd...
Na slubie przyjaciol swiadkowie zrobili im wlasnie niespodzianke z pokazem slajdow - opowiadali zabawne historie i pokazywali "siarskie" zdjecia z zycia pary mlodej. Baaaaaaardzo to bylo fajne, wszystkim sie podobalo, lezka w oku sie krecila. Bardzo bardzo fajny pomysl.
jak mi cos jeszcze wpadnie do glowy to napisze 🙂
Cieciora oj zaczne Cie podejrzewac o skryte slubne marzenia...!!! 😀
a ja puszczalam juz troche lampionow, w tym koordynowalam taka akcje na imprezie masowej i:
-wrecz przeciwnie do tego co pisze ner-im mniej wiatru tym lepiej
-czasem troche dlugo trzeba czekac az sie dobrze napelni cieplym powietrzem. ale jak juz sie napelni to fruuunie do gory bardzo szybko 🙂
-jesli sa puszczane zgodnie ze sztuka i w odpowiednich wsrunkach, to spadaja od razu tylko takie z wada produkcyjna.
jedyne warunki jakie uniemozliwiaja puszczanie lampionow to deszcz i duzy wiatr. trzeba robic to na otwartej przestrzeni (30 m od budynkow/drzew itp)
fajne jest to, ze mozna na takim lampionie cos napisac czy narysowac (np zyczenia dla mlodej pary). takze carmina jak bedziesz chciala to Ci podesle zdjecia 🙂
aha, 1 lampion musza puszczac co najmniej 2 osoby.
sa bezpieczne-fruna tak dlugo, az spali sie wosk. potem powietrze w srodku powoli sie ochladza i same opadaja na ziemie.
zeby w PL puscic cokolwiek do nieba (balony tez) trzeba dostac zgode od zeglugi lotniczej!!
Jestem, żyje, wybawiłam sie strasznie, ledwie na nogach stoje, goscie tez sie dobrze bawili, wszystko się udało 🙂
kujka, nie jestem pewna tych wszystkich warunków. Moja siostra wychodziła za mąż w lutym, puszczaliśmy te lampiony (ok. 20-30 sztuk). Żeby nie było jakichś problemów siostra kontaktowała się ze Strażą Pożarną, żeby dowiedzieć się jakie zgody musi mieć. Okazało się, że niczego przy tej ilości nie wymagają. Lampiony mogliśmy puścić z naszego tarasu na dużym osiedlu domków jednorodzinnych (osiedle osadzone na zboczu góry, na górze blokowisko), o żegludze lotniczej w ogóle mowy nie było.
Z tego, co pamiętam, to chyba wszystko zależy od ilości lampionów? I pewnie pory roku - w lutym nikt się za bardzo nie obawiał wybuchu pożaru 😉
Dworcika, nie chodzi o pozar tylko o ruch powietrzny, luknij do mojego postu-nie pisalam o strazy pozarnej.
Marzenka pokazuj foty! 🙂
O pożarach pisałam już w innym kontekście. Nie pamiętam czy to tu, czy w innym miejscu czytałam, że trzeba spełniać jakieś tam warunki bezpieczeństwa przeciwpożarowego, żeby lampiony puszczać. Podejrzewam jednak, że pilnują tego głównie w sezonie "pożarowym" - odległość od lasów itd. w czasie suszy.
Zabawne, nad Grudziądzem mamy wielkie powietrzne "skrzyżowanie", w zasadzie za każdym razem, jak spojrzę w niebo mamy nad głowami samolot, a zastrzeżeń nie było. Może pilnują tego w okolicach dużych lotnisk? U nas samoloty są jednak dość wysoko (najbliższe lotnisko ok 70-80 od Grudziądza - Bydgoszcz lub 120km - Gdańsk, u nas tylko aeroklub).
cieciorka ja placilam 1200 za wypozyczenie. Pralnia w cenie. I absolutnie nie zaluje, bo z tego, co pamietam gdybym chciala kupic ta suknie, to kosztowala prawie 4 tys.
A ja sie wepchne w rozmowe i tylko powiem, ze ja juz jestem zaobraczkowana i powoli dochodze do siebie po weselu 🏇 Relacje zdam za okolo 2 tygodnie, jak dostane zdjecia 😉
Gratulacje dla świeżo poślubionych! 💃
Jeśli chodzi o lampiony to owszem, w pobliżu lotnisk trzeba bardziej uważać - zgłosić do władz lotniska i do PAŻP-u. W innych miejscach nie ma zagrożenia, bo wysokości przelotowe samolotów są za wysokie, żeby im lampiony zaszkodziły.
dzięki dziewczyny za wszelkie info odnośnie lampionów :kwiatek: co prawda lotniska żadnego nie ma w pobliżu, ale hotel jest tuż przy parku 🙁 przeraziła mnie opcja pożaru, więc chyba lampiony odpuszczę... nie mam koncepcji na inne "atrakcje"... 🤔
Marzena, juhuu, gratulacje!!!
Kurcze, znalazłam w Madonnie 2 sukienki, które nieziemsko mi się podobają! Biorę mamę i lecę przymierzać, bo nie wytrzymam 😀
Dzionka pewnie nie będziesz mogła pstryknąć fotki, by pokazać się jak wyglądałaś w mierzonych kieckach. Głupie to, że większość salonów ma zakaz robienia zdjęć, a niektóre nawet używania telefonu w salonie ;/
Też się z tym spotkałyście?
akzzi, o, nie wiedziałam o tym. Nawet nie da się zdjęcia ze strony podlinkować, tak jest to głupio zrobione 🙁
a no ja jak za sukienka chodziłam, to się nastawiłam, że najpierw przymierzam, robie najlepszym zdjęcia na mnie i później z nich wybieram...i mocno się rozczarowałam, bo nawet w komisach tak nie można było zrobić.
Co do lampionów to jak mieliśmy przez chwile tę myśl , żeby je puszczać to musieliśmy miec zgode straży pożarnej a nie żadnej żeglugi lotniczej 😉 Szepcik dobrze pisze, polać jej 😉
Marzena gratulacje!!! 🙂
akzzi, jak kiedyś latałam po salonach z koleżanką, to jedna z pań tłumaczyła nam, że nie wolno, bo są...hmm... tak, jakby chronione prawami autorskimi. Sugerowała, że mogłybyśmy ze zdjęciem do krawcowej pójść i zrobic kopię. Można było fotografować do woli dopiero po zamówieniu sukni i wpłacie zaliczki.
Miałam wrażenie, że to nie do przeskoczenia jest, w każdym salonie tak samo, więc to może jakoś odgórnie leci?
My też mieliśmy puszczać lampiony, niestety nasza sala weselna nie dostała pozwolenia na takie atrakcje, ponieważ sala znajduje się bliskiej okolicy lasu 😡
tiul w ogole jest do d... jak jest nowy. Strasznie sztywny i ciezko sie uklada. Mialam caly dol sukni z tiulu i sie prawie poplakalam jak bylam na przymiarce 🤣 Panie mi go sprasowywaly, a sprzedawczyni powiedziala ze jak zlapie wilgoci to zmieknie. Wzielam to do siebie i spryskiwalam suknie woda, rzeczywiscie tiul sie lekko "poddal". Wieczorem w dniu slubu juz byl fajny.
Absolutnie się z tym nie zgodzę!!!! Ja miałam dół sukni z tiulu i był cudny i miękki. Więc widać tiul tiulowi nie równy.
Ja tą suknię kupiłam tylko dlatego że była właśnie miękka, lekka i lejąca się. W większości innych czułąm się skrępowana jak w pancerzu.
Dworcika, no ale zdjecia katalogowe w necie sa? Sa. Z nich da sie zrobic 'na wzor'? No da. Wiec mnie do konca to tlumaczenie nie przekonuje po prostu. Ale prawda jest taka, ze nawet w zwyklym sieciowym odzierzowym (jak np. Promod) jest zakaz fotografowania ciuchow/siebie w ciuchach, wiem, bo chcialam kiedys mamie bluzke kupic i nie bylam pewna, czy do konca jej sie sposoba, no to chcialam zrobic zdjecie. Grzecznie mnie poinformowano, ze nie ma takiej opcji 😉
Ja robiłam fotkę sukni ale chyba jak już ją kupiłam...nie pamiętam.
[quote author=nerechta link=topic=34.msg1552649#msg1552649 date=1350160403]
tiul w ogole jest do d... jak jest nowy. Strasznie sztywny i ciezko sie uklada. Mialam caly dol sukni z tiulu i sie prawie poplakalam jak bylam na przymiarce 🤣 Panie mi go sprasowywaly, a sprzedawczyni powiedziala ze jak zlapie wilgoci to zmieknie. Wzielam to do siebie i spryskiwalam suknie woda, rzeczywiscie tiul sie lekko "poddal". Wieczorem w dniu slubu juz byl fajny.
Absolutnie się z tym nie zgodzę!!!! Ja miałam dół sukni z tiulu i był cudny i miękki. Więc widać tiul tiulowi nie równy.
Ja tą suknię kupiłam tylko dlatego że była właśnie miękka, lekka i lejąca się. W większości innych czułąm się skrępowana jak w pancerzu.
[/quote]
zgadzam się z Muffinka, tiul tiuliowi nierówny. mój dół sukni był cudownie miękki, super się układał i nic mnie nie gryzło. A w paru sukniach które przymierzałam to już po chwili podrażniał mi ręcę i pojawiały się czerwone plamy od "gryzienia" 🙂