Nieletni "nauczyciel"
halo, oczywiscie, że są sankcje karne na tych, którzy swoim działaniem (lub zaniechaniem) narazają zycie lub zdrowie innej osoby. dotyczy to również prowadzenia jazd.
nie ma jedynie przepisu mówiącego o szczególnej odpowiedzialności karnej osób prowadzących nauke jazdy konnej. niemniej jednak jesli taka osoba zachowuje się w sposób rażący, to taki szczególny przepis nie jest potrzebny, swoją funkcję wypełnią wtedy przepisy ogólne.
zaś co do osób nieletnich - co do zasady nie ponoszą one odpowiedzialnosci karnej w taki sposób jak osoby dorosłe. czy to kradziez, czy rozbój, czy pobicie, itd. i to nie tylko w Polsce tak jest.
halo, właśnie to mnie też boli. W końcu instruktor to nie tylko nauczyciel lepszy/gorszy, ale tez osoba, która powinna być świadoma zagrożeń i minimalizować je.
[quote author=idziosława link=topic=32810.msg720093#msg720093 date=1285658470]
Prowadzenie jazdy w rekreacji przez osoby niepełnoletnie (rozumiem gdy to jest 16,17 lat, ale 13,14 !), gdy najczęściej jeźdźcy mało umieją to przesada, ale nie mam nic przeciwko gdy np. koleżanka młodsza ode mnie która dajmy na to lepiej sobie radzi poprowadziła mi jazdę na dzierżawionym lub własnym koniu.
[/quote]
Co innego, jesli koleżanka po koleżeńsku udzieli kilka wskazówek a co innego jeśli ktoś PRZEDSTAWIA SIĘ jako INSTRUKTOR i bierze od Ciebie PIENIĄDZE za usługę. I należy sie zastanowić czy koleżanka będzie w stanie udzielić pomocy w razie wypadku.
Często w stajenkach-krzakach jak klient spada, to ludzie lecą konia łapać (to moje spostrzeżenia). Nam 100 razy na kursie powtarzano, że najpierw sprawdza się co z człowiekiem. Jak nie wymaga pomocy to bierzemy się za konia.
ikarina, właśnie o to chodzi. Instruktorzy często zajmują się też dziećmi na koloniach/półkoloniach.
Nie wiem czy ktoś już tu o tym wspomniał ale...instruktor to też nauczyciel,pedagog i wychowawca w pewnym sensie.Ja osobiście sobie nie wyobrażam bym moje dziecko oddała "pod opiekę" innemu dziecku...jazda konna to sport wysokiego ryzyka i ludzie uczący powinni mieć uprawnienia.Sama jestem instruktorem i widziałam wiele wypadków - mam wykupione OC które "chroni mnie" przed skutkami nieszczęśliwego wypadku - gdy osoba jeżdżąca ulega poważnemu wypadkowi na "mojej" jeździe wszelkie sprawy finansowe związane z leczeniem pokrywa moje ubezpieczenie...
Sorry jeśli już ktoś o tym wspomniał - przyznaję bez bicia całego tematu nie czytałam tylko "wyrywkowo" niektóre wypowiedzi :-)
Danish, właśnie o tym dyskusja się toczy.
ElaPe, zaciekawiłaś mnie. Możesz przytoczyć przepisy zaliczające cokolwiek do "sportów ekstremalnych"? A przepisy zakazujące mi uczyć nurkowania? (butli nie miałam na sobie, ale pływam i nurkuję świetnie) - tzn. co konkretnie mi grozi i wg jakiego kodeksu. gdy zechcę kogoś nauczać nurkowania?
Rekreacja konna nie jest "ekstremalna"? To spróbuj dziś otrzymać odszkodowanie z normalnej, szkolnej polisy (nie ściemniając). Coraz trudniej pokryć koszta leczenia z NFZ - bo to nie jest "just normal life"
Pozwolę sobie pozostać przy moim mniemaniu: "ekstremalną" nazwę każdą "działalność rozrywkową", przy której istnieje bezpośrednie, konkretne i realne zagrożenie życia osoby rozrywkę uprawiającej. A "rekreacja konna" takową rozrywka jest, czy to się komuś podoba, czy nie.
Caroline, no właśnie żałuję, że konkretnego przepisu nie ma. W KK. 😕 Z nieletnimi to trochę zależy od "przewinienia" i od wieku. Powyżej 16, 17 - będzie wymierzona kara. Inna niż dla pełnoletniego, ale będzie.
Dziś "fajny" program był w TV: nastolatek otrzymał 1/2 roku za zatłuczenie na śmierć swojego przyjaciela. Ale to oddzielny temat i raczej na towarzyskie.
Natomiast szczerze radzę wczytywać się w warunki własnych umów NW. Czy przypadkiem nie ma tam wymogu prowadzenia "ryzykownych" zajęć przez uprawnione osoby pod rygorem nie uzyskania odszkodowania.
Możesz przytoczyć przepisy zaliczające cokolwiek do "sportów ekstremalnych"? http://www.orsza.nazwa.pl/szkola/images/articles/swieta/06-22-ustawa.pdfUSTAWA
z dnia 18 stycznia 1996 r.
o kulturze fizycznej.
Art. 53. 1. Uprawianie alpinizmu, sportów motorowych, żeglarskich,
płetwonurkowania, sportów lotniczych, dalekowschodnich sportów i sztuk walki,
kick-boxingu, a także sportów o charakterze strzeleckim i obronnym wymaga
odpowiednich kwalifikacji oraz przestrzegania szczególnych zasad bezpieczeństwa
obowiązujących w tych dyscyplinach sportu.
Super - to dopiero jest bzdura do kwadratu. Jakich to kwalifikacji może wymagać uprawianie judo 🤣 gdy się dopiero zaczyna? Brawa 🙇 dla ustawodawców! Też nie ma żadnych dodatkowych aktów prawnych, prawda? Co mi grozi za pójście na Rysy? A za wspinaczkę na skałce w galerii handlowej? 🤣
Elu, dzięki za trud i odpowiedź (przynajmniej częściową) :kwiatek: No jakoś tak bywa bez sensu z prawem w tym kraju.
Aaa - a ta Ustawa? to nadal obowiązuje? czy już były dwie zasadnicze zmiany?
No jakoś tak bywa bez sensu z prawem w tym kraju.
większość przepisów w Polsce tworzona jest na zasadzie radosnej tfurczości (p)osłów grantem od pługa oderwanych
tak samo można spojerzeć na naszą nomen omen konstytucję gdzie co zdanie to papierowe prawo nijak nie przystające do rzeczywiśtości no bo co np oznacza że każdy ma prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej albo nauki.
ale fakt na papierze wygląda przepięknie i zawsze można poszpanowac przed innymi krajami jakie to mamy prawo wspaniałe w naszej Polszcze i niech inne narody nas stawiaja za wzór 🤔wirek:.
wiem ze pewnie bylo. ale potrzebuje odpowiedzi na szybko. Gdzie zglosic ze ktos bez uprawnien prowadzi jazdy?
Ja chyba niedługo zostanę takim 'nauczycielem'. Znajomi z sąsiedniej wioski kupują córce konia. Tyle, że córka nigdy w życiu na koniu nie siedziała. Rodzice też laicy. Żadnej porządnej stajni rekreacyjnej nie ma w pobliżu 30 km. Jeśli ja jej nie pomogę, to sami kupią konia, nie zdziwiłabym się, gdyby był to jakiś dwulatek, na którym ktoś 2x w życiu siedział. Sprzętu też sami nie dopasują. Poprosili mnie, żebym nauczyła czegoś tą małą, bo ona się boi trochę koni i nie umie jeździć..
Może powinnam odmówić- ale jakoś nie mam sumienia zostawiać ich tak samych, bez żadnego doświadczenia. Ta dziewczynka może sobie krzywdę zrobić, jeśli będzie próbowała sama jeździć..
domiwa a jest to osoba, która jazdy 'prowadzi' z papierosem, naraża życie bądź zdrowie jeźdźców lub jest nieodpowiedzialna?
Jeżeli jest to nastolatka, to nie lepiej z nią najpierw pogadać, zanim się narobi i jej i rodzicom kłopotów?
domiwa - jak nie jesteś pewna czy ta ''nieletnia'' wie o tym, że to nie jest dozwolone, to najpierw z nią pogadaj. Ja sama nie wiedziałam dopóki re-voltowicze mi dobitnie nie uświadomili 😁 i sama wiesz jak to na Górce np. jest. Nikt nie wie że to złe 😉
Osoba jest niepelnoletnia choc juz niedlugo. i mysle ze jest swiadoma tego ze nie ma papierow i ze nie powinna. uwazam ze sama nieodpowiedzialnoscia jest to ze prowadzi te jazdy malym dzieciom i doroslym przy zgodzie normalnego instruktora. nie chcialabym zeby ktos uczyl moje dziecko bez papierow. a gdybym uczyla sie skokow ze spadochronem to co?
jak wie o tym, to może warto gdzieś zgłosić, lub z tą osoba porozmawiać, ale tak jak napisałam, sama wiesz, jak było na Górce, ja do tej pory żyłabym w nieświadomości gdyby nie forum. 😵
zglos na policje lub do prokuratury - i koniecznie nam opowiedz jaki byl rezultat 😎
Rozumiem. Hmn... tylko wlasnie wolalabym zrobic to anonimowo. jak sie do tego zabrac np. z policja? choc szczerze myslalam ze to sie zglasza np do wzj czy inne podobne choc w naszym to pewnie i tak by splynelo jak po kaczce.
idziesz na komendę policji właściwą dla miejsca działania tej nielegalnej osoby i mówisz że masz do zgłoszenia przestępstwo.
A do prokuratury możesz napisać doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
A do WZJ czy nawet PZJ zadzwoń i dowiedz się swoją droga co oni na to i jakie środki oni mogą zastosować.
Jeszcze o ile jest to osoba na czarno możesz to zgłosić do urzędu skarbowego oraz do Inspekcji Pracy.
No i pamiętaj wszystko nam opowiedzieć.
Dzieki.Musze to jakos ogarnac i zadzialac.
Osoba jest niepelnoletnia choc juz niedlugo. i mysle ze jest swiadoma tego ze nie ma papierow i ze nie powinna. uwazam ze sama nieodpowiedzialnoscia jest to ze prowadzi te jazdy malym dzieciom i doroslym przy zgodzie normalnego instruktora. nie chcialabym zeby ktos uczyl moje dziecko bez papierow. a gdybym uczyla sie skokow ze spadochronem to co?
Zdanie bez sensu. Raczej jest świadoma tego, że postępuje wbrew prawu. I tylko myślisz.
Jak już to doniesienie złóż na instruktora, który godzi się na coś takiego.
Bronię, bo sama uczyłam dzieci (nie hardkorowo - oprowadzania, góra kłus) i NIE WIEDZIAŁAM, że trzeba mieć papiery żeby móc prowadzić jazdy innym. Nie masz sumienia? Żeby dziewczynę/chłopaka uwalić - upaprać mu kartotekę i życie przez akurat taki niewielki występek? Pogadaj z tym kimś, może on nie jest świadomy swojego postępowania? Żal mi człowieka, że przez to, że ma pasję i próbuje pomóc innym się rozwijać, może mieć przechlapane.
Maddie moze zle sie wyrazilam 😉< powinnam isc sie w koncu wyspac> ona to wie bo nie jest nieswiadoma 15, ani osoba ktora siedzi w tym srodowisku od wczoraj.no ale niewazne pojde i zglosze wytlumacze o co chodzi i mysle ze juz odpowiednia osoba bedzie wiedziala co robic.
Wybacz ale nie wiesz jak to do konca wyglada. staralam sie tu dowiedziec tylko co z tym zrobic bez pisania szczegolow wlasnie biorac pod uwage takie wypowiedzi.
mialabys sumienie majac male dziecko, ktore wyslalas na nauke wspinaczki i uczyloby go prawie pelnoletni czlowiek bez papierow? bo ja nie. a gdyby cos sie stalo? mam sie z tym pogodzic w imie czego? w imie jego rozwijania pasji? checi pomocy?
edit: dopisek
domiwa masz rację - nie znam sytuacji, może to faktycznie wygląda nie fajnie.
Jeżeli ja idę na lekcję jazdy konnej, to ZAWSZE robię wywiad środowiskowy wśród znajomych i wybieram miejsce, gdzie jazdę poprowadzi mi na prawdę fajny instruktor i prawdziwy INSTRUKTOR.
Zastanawiać mnie zaczęło, czy w przypadku wspinaczki, również może się trafić niepełnoletni nauczyciel w dodatku bez papierów? Tak realnie na to patrząc. Konia może mieć każdy. Kawałek ścianki i sprzętu również. Kurczę, chyba już nigdzie nie można czuć się bezpiecznie.
A skąd kobieta ma wziąć cojones? 😲
tzn tak. nie zawsze koniecznie trzeba się afiszować swoimi prawdziwymi danymi - z różnych względów czasem nawet i własnego bezpieczeństwa.
Tomek_J wlasnie dlatego nie opisuje tu calej sytuacji. nie wiem moze ty zyjesz w srodowisku ludzi zyczliwych i bezinteresownych i tylko takimi sie otaczasz i masz to szczescie 😉 nie chodzi o wyciaganie uzi itd. ale uwierz niektorzy sa zdolni do tego zeby naprawde niefajnie zareagowac chocby: zeby byl problem z pensjonatem itp.niby nic a jednak...
osoby niepełnoletnie nie powinny prowadzić jazd ? jak byłam kilka lat temu na obozie jeździeckim nad morzem to dziewczyna 16-to letnia prowadziła nam zajęcia [ akurat mojej grupie ]... 😜
moim zdaniem jak się umie, ma się brązową odznakę jeździecką [ bo to jest potwierdzenie swoich umiejętności ] to można prowadzić jazdy z tym , że jeśli osobom niepełnoletnim to powinny mieć one zgodę rodziców, bo jakby osoba ucząca się spadła i coś by sobie zrobiła to, rodzice odpowiadają... jak wy to postrzegacie ? 👀
nie nie i jeszcze raz nie.
brazowa odznaka nie jest wyznacznikiem niczego w dzisiejszych realiach zdawania tego egzaminu 😉
bo to sa kursy itp by takie uprawnienia dostac i moc prowadzic jazdy czy inna nauke innego sportu.
rzeczywiście [ ale jednak czymś jest... ] ale niepełnoletni nie mogą zdawać niczego innego niż odznaki i licencje [ tak przynajmniej jest mi wiadomo chyba że coś się ostatnio zmieniło ? ] czyli ci co nie mają 18 lat nie mogą prowadzić jazd waszym zdaniem ?